-
Postów
2 560 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez misty-eyed
-
Purpurowy, Ja nie miałam zupełnie problemu z wyrażeniem tego co mnie boli, czego chciałabym się pozbyć, co przeszkadza mi żyć spokojnie...
-
bonsai, myślę, że też...
-
Purpurowy, tak Oczywiście wykonałam też mnóstwo pracy własnej...właściwie cały czas jeszcze to robię.
-
kosmostrada, skromność wiąże się z brakiem wiary w siebie, często nie zdajemy sobie sprawy z tego.
-
platek rozy, ja rozumiem... Moje największe problemy dotyczyły dzieciństwa / innych też nie było mało/, przerobiłam je w ciągu 7 miesięcy. Poza tym uporządkowałam swoje emocje. W kwestii chcieć i móc osiągnęłam harmonię...
-
kosmostrada, może jesteś po prostu skromna
-
platek rozy, to dość długo
-
Purpurowy, dołączam do kosmostrady, nie śmiałam tego napisać ... Znamy się ładnych parę lat i daje się to zauważyć.
-
kosmostrada, ja w ogóle nie mam problemów w kontaktach, jakichkolwiek, z ludźmi... Chociaż w młodości byłam bardzo nieśmiała. Miałam chyba 33 lata, gdy coś się we mnie zmieniło, dojrzałam, inaczej spojrzałam na siebie, mimo wszystko.
-
platek rozy, od jak dawna masz terapię?
-
acherontia-styx, bo czujesz, że i On Cię lubi
-
platek rozy, Kamilko, może potrzebna jest zmiana nurtu? "Badania jednoznacznie wskazują, że najistotniejszym czynnikiem leczącym w psychoterapii jest sam psychoterapeuta i jego właściwości osobiste"
-
acherontia-styx, chciał być dowcipny po prostu /chyba?/...
-
cyklopka, to prawda, ja też na szczęście, dzięki wrodzonemu optymizmowi, nigdy nie odczuwałam pustki, beznadziei, jedynie smutek...iskierka zawsze tli się w mej duszy i sercu Nawet w czasie leczenia bardzo poważnej choroby, potrafiłam wykrzesać z siebie kilka procent optymizmu
-
platek rozy, miałaś lepsze okresy, a teraz, w wyniku stresów, przeżyć, jesteś w gorszym czasie - to minie I właśnie-moje stare demony odeszły, w czasie terapii, a Ciebie nadal męczą. To mnie dziwi, że mimo tylu spotkań z T, one męczą Cię nadal.
-
acherontia-styx, witaj! Brawo szefowa
-
Purpurowy, nie zamartwiaj się, bo jesteś w takim wieku, że wątroba poradzi sobie, gdy o nią zadbasz W razie czego doradzę Ci, jak naturalnie ją wesprzeć...
-
Ḍryāgan, Purpurowy,
-
mirunia, witaj , tak, masz rację, że zajęcie odciąga uwagę od przykrych dolegliwości, chociaż wiemy dobrze, że gdy pojawiają się zawroty, jest trudno. Mam to szczęście /wątpliwe/, że jestem na rencie. Zajęć mi nie brakuje, bo nawet jeśli nie opiekuje się Wnuczkiem, piekę, gotuję, dokarmiam Synowe i Synów. Wymyślam ciągle coś. Teraz dodatkowo często przygotowuję różności dla chorego Brata... Wczoraj pojawiły się lęki po konkretnym stresie, więc wiedziałam w czym rzecz...
-
kosmostrada, witam Cię serdecznie Ja myślę, że nerwica jest wpisana w osobowość niektórych i pozbyć się zupełnie tego nie da. Można tylko nauczyć się z tym żyć. Ja polecam, od dłuższego czasu stosuję super maść, Retimax 1500 https://www.doz.pl/apteka/p62627-Retimax_1500_masc_ochronna_z_witamina_A_30_g , chyba jedna z lepszych, a znam ich naprawdę wiele z powodu mojej łuszczycy. Polecam. Zresztą w ogóle produkty tej firmy są znakomite dla wrażliwej skóry, a ceny przystępne. platek rozy, Kamilko witaj, tak, ja jestem pogodzona, a jeśli udaje mi się coś więcej niż zwykle, jestem przeszczęśliwa. Dolegliwości, poza lękami, mam mnóstwo i nie mam wyjścia, albo położyć się i czekać, nie wiem na co, albo zwiększać swoje osiągnięcia
-
Witam wszystkich obecnych na spamowej Nie jestem w najlepszej formie, to chyba przez nieprzespaną noc... Czasem mam wrażenie, że nasze organizmy, zmęczone psychicznie, chętnie uciekają w choroby, na szczęście takie, z których da się wyjść. Na wczorajszym wieczornym spacerze miałam silne lęki, ale już się ich nie boję, pocieszam się, że za moment znikną, walczę, nie poddaję się. Mam nadzieję, że już tak zawsze będzie, bo dzięki temu, że od kilku lat w mej duszy gości radość, mogę więcej...
-
zielony95, wiataj , tutaj na pewno ją znajdziesz, bo wszyscy na to liczymy i na ogół otrzymujemy...
-
platek rozy, Dobranoc Kamilko Spacer udany. Piesek wie , że potrzebuję szybkiego marszu, gdy cukier mam wysoki. To niewiarygodne aż, jaki wpływ na obniżenie poziomu glukozy ma ruch... Teraz oglądam film na alekino, dramat wojenny, chyba psychologiczny też. Zapowiada się interesująco...
-
platek rozy, Kamilko, ja dzięki T nie musiałam zażywać leków.Uważam, że spełniła Ona w 100% swoje zadanie... Pędzę na spacerek, piesek woła :) Mam strasznie wysoki poziom glukozy dzisiaj...to też pogarsza samopoczucie. Tarczyca, nerwica, cukrzyca-one wszystkie wymagają oddzielnego podejścia, i ja czasem tracę nadzieję, że będę się czuła dobrze, bo o bardzo dobrze nawet nie marzę...eh życie!!!
-
platek rozy, Kamilko, ja podobnie reagowałam na leki, właściwie poza Hydro niczego nie mogłam przyjmować. Wydaje mi się, że Twoja T troszkę zawodzi-przepraszam, to moje zdanie.