
mefiboszet
Użytkownik-
Postów
272 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mefiboszet
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Nie wzrost się liczy, a biust No i w sumie twarz -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Po skromniejszym planie żywieniowym znowu spadło mi poniżej 80 kg Przyjąłem zbyt duże proporcje wyjściowe i stąd zastój. Pierwotne proporcje były dobre przy intensywniejszym trybie życia. Jak będę systematycznie ćwiczył siłowo i trzymał się tych nowych, mniejszych proporcji, to powinno być dobrze. Moje obecne proporcje to: białko - ok. 0,8g/kg wagi należnej tłuszcz - ok. 2,3g/kg wagi należnej węglowodany - ok. 0,6g/kg wagi należnej -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Wczoraj wytrwałem na zakładanej porcji: B:T:W 56,5:135,8:36,8 1736 kcal Dzisiaj planuję to powtórzyć. Jeśli w połączeniu z ćwiczeniami nie zobaczę rezultatów, to zacznę kupować większe ubrania -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Czyli znowu miseczka D -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Ale dopiero przy 76-78 kg [zależne od aktualnego stanu muskulatury] podobam się sobie -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Ja przykręcam kurek z jedzeniem, bo stanąłem na 80 kg [przy 180 cm wzrostu] i waga ani drgnie. Więcej ćwiczeń, mniej białka i mniej tłuszczu. Dzisiaj planuję zjeść w takich proporcjach: B:T:W 56,5:135,8:36,8 1736 kcal Mam nadzieję, że nie padnę z głodu. Głodzić się też nie wolno, bo wtedy spada metabolizm. Idę porobić brzuszki -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Właśnie, nie mogę pojąć, jak można odchudzać się poprzez odebranie organizmowi niezbędnego budulca? Chcecie chudnąć poprzez pożeranie własnych mięśni? -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Zmyliła mnie emotikonka, myślałem, że naprawdę się o nie troszczysz -- So kwi 21, 2012 6:21 pm -- Obejrzyj wskazany przeze mnie film "Grubsi nie głupsi", zobaczysz, czemu jem tyle tłuszczu aby schudnąć -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Nie, żebym chciał Cię krytykować, ale nieśmiało zwracam uwagę, że przyswoiłaś dużo węglowodanów (rogal, danio, krokiety, musli), bardzo mało tłuszczu i zero białka. To są niebezpieczne proporcje, bo nie dajesz organizmowi budulca do regeneracji tkanek, pozbawiasz się tłuszczu, który jest zbawienny choćby dla błon śluzowych i układu nerwowego a najwięcej dostarczasz węglowodanów, które wprawdzie dają energię, ale poza tym skutkują wyrzutem insuliny zwiększającym apetyt i dającym bodziec do odkładania zapasów w tkance tłuszczowej. Stąd Twoja ochota na słodycze. Polecam rewelacyjny moim zdaniem film [w częściach na youtube]: http://www.youtube.com/watch?v=WVXi6f7X00A -- So kwi 21, 2012 5:54 pm -- Ale ja jestem facetem i to był żarcik, chociaż faktycznie trochę się zmniejszyły. Przy 82 kg mogłem mieć już miseczkę A -- So kwi 21, 2012 5:58 pm -- A więc zważyłeś się Ja dla odmiany zaprzestałem i poczekam jakiś tydzień. Od jutra wznowię ćwiczenia, bo infekcja mi to uniemożliwiła. W nowym mieszkanku będę miał ławeczkę do ćwiczeń -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Sporo piłem i nie widzę związku z wagą. Natomiast pobudza lepiej niż kawa, bo dłużej. Poza tym w moim przypadku jest znacznie łagodniejsza niż kawa dla żołądka. -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Dzisiaj nie było jajecznicy, tylko parówki z boczkiem i serem wraz ze śmietaną 30%, potem rzadka zupa z masłem i na kolację wątróbka z jabłkami, obficie polana smalcem Widzę, że i mi piersi zaczynają maleć Infekcja też już zanika, katar miał trwać tydzień, a skończył się w 2 dni. B:T:W 69,5:211,1:22,8 2595 kcal Ale nie wykluczam, że dorzucę jeszcze odrobinę węglowodanów przed snem, żebym nie wpadł w ketozę. -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Może wrzuć jakieś foty, niech eksperci obiektywnie ocenią skutki diety -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Pijesz herbatę ze smalcem i solą -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Oj dziewczyny, a gdzie białko do regeneracji wszystkich tkanek organizmu? Zgodnie z powszechnie przyjętymi normami żywieniowymi potrzeba około 0,8-1 grama białka o wysokiej wartości biologicznej na kilogram wagi należnej. -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Mnie się udało wydłużyć czas między infekcjami z 2 miesięcy do 2 lat. Przy okazji warto dodać, że od października zeszłego roku pracuję na uczelni, gdzie gardło jest wyjątkowo obciążone i kontaktów z zarazkami pełno a powietrze w salach skrajnie przesuszone. Więc i tak uważam to za dobry wynik. Poza tym przechodzę infekcję znacznie lżej niż kiedyś. Kiedyś bóle gardła były nie do wytrzymania, zwłaszcza w nocy, teraz śpię normalnie. Kiedyś miałem kaszel, teraz tylko dyskomfort w oskrzelach. Kiedyś gorączka, teraz brak. No ale niestety, shit happens Dzień zacząłem tradycyjnie od jajecznicy na 40 gramach boczku z 6 żółtek i 1 białka oraz 70 gramów smalcu z połową surowej papryki zamiast chleba do pogryzania. -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Ech, mnie po raz pierwszy od 2 lat złapała infekcja Na diecie Kwaśniewskiego miałem 2 lata spokój, a teraz coś się przyplątało. Pewnie ten stres w oczekiwaniu na wyniki HCV zrobił swoje. Inna sprawa, że na "typowej", "zbilansowanej" diecie chorowałem co 2 miesiące. Ale zawsze przykro. B:T:W dzisiaj to 73:205:40 2342 kcal Najedzony, chociaż niestety chory, ale na razie bez gorączki, kaszlu i kataru, za to ze średnim bólem gardła i lekkim bólem w oskrzelach. Waga stoi na 80 kg, zobaczymy, co będzie dalej Przez chorobę nie mogłem dzisiaj ćwiczyć. -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
W ocenie wagi stosuję pomocniczo również metodę "wzrokową" (czyli oceniam wielkość brzucha i generalnie dolnej części tułowia) oraz bardziej obiektywną metodę na "pasek od spodni" Pasek przy tych samych spodniach jest bezwzględnym miernikiem rosnącego tłuszczu i często pierwszym sygnałem ostrzegawczym, że źle się dzieje, gdy zapięcie na daną dziurkę zaczyna uwierać Poza tym oczywiście najlepiej ważyć się rano, na czczo i po kupce. Ja tak robię, bo faktycznie, w przeciwnym razie wyniki mogą być całkiem zafałszowane. Jak się w końcu w czerwcu przeprowadzę, to kupię wagę z pomiarem tłuszczu, coś w tym rodzaju: http://www.euro.com.pl/wagi-lazienkowe/soehnle-body-control-signal-f3-63168.bhtml#opis Mam od ponad 2 lat wagę kuchenną tej firmy i bardzo sobie chwalę. -
Sprawdź yerba mate, też działa znacznie lepiej od kawy :)
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
No cóż, chodzę najedzony i zadowolony, zajadam się smalcem, masłem, jajami, boczkiem, parówkami z serem, tłustym twarogiem, śmietaną 30% i w ciągu 6 dni z 82 kg spadłem na 79,9 kg! Zakładając nawet, że tempo chudnięcia spadnie, to za miesiąc jak nic osiągnę zakładaną wagę 76 kg :) Jedzcie dużo tłuszczu nasyconego, zwierzęcego (nawet 3,5 grama/1 kg wagi należnej), średnio białka zwierzęcego (0,8-1 grama/1 kg wagi należnej) i mało (0,6 g/1kg wagi należnej) węglowodanów. Wyniki kompleksowych badań szpitalnych, i to po ciężkiej chorobie i równie ciężkim leczeniu, mam idealne. Pozostali niech się głodzą i liczą kalorie - ja wolę liczyć składniki -
Dzięki Jeśli chodzi o skutki terapii interferonem i rybawiryną, to powszechnie uważa się, że jest to porównywalne z chemioterapią na nowotwory pod względem skutków ubocznych. Bardzo wielu pacjentów odpada w trakcie leczenia, bo mają tak złe wyniki krwi, że grozi im sepsa albo uduszenie się [brak czerwonych krwinek], bądź też z innych powodów. Jednak próbować trzeba, bo wirus prędzej [kilka lat] czy później [kilkanaście-30 lat] doprowadzi do marskości.
-
Interferon + rybawiryna, standardowa obecnie terapia dla genotypu 1b. Okropnie rzutująca na psychikę, w pakiecie jest bezsenność i depresja. Tu jest rzetelne źródło wiedzy o skutkach ubocznych: http://www.prometeusze.pl/terapia_skojarzona.php Ręczę, że absolutna większość leczących się ma dużą część z tych skutków - wiem, bo byłem zapisany na listę dyskusyjną a także rozmawiałem z chorymi w szpitalu. Ale to już za mną
-
Wyleczyłem sie z HCV! Dzisiaj odebrałem ostateczne wyniki. Brak wirusa, wszystkie parametry idealne Roczna, mordercza terapia, ale było warto! Wyleczalność z mojego genotypu to 50%.
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Ogranicz węglowodany do ok. 70 gramów na dobę a głód zaspokajaj tłuszczem. Ochota na słodycze sama przejdzie. Jak tylko zaczniesz zwiększać udział węglowodanów, ochota na nie będzie rosła jeszcze szybciej. Jeśli boisz się Kwaśniewskiego, poczytaj "Życie bez pieczywa" Lutza: http://merlin.pl/Zycie-bez-pieczywa_Wolfgang-Lutz-Christian-B-Allan/browse/product/1,289610.html Na chomiku też znajdziesz -- Pn kwi 16, 2012 1:45 pm -- Mam wyniki ze szpitala! Oprócz wiremii [na HCV - wyleczyłem się!] robiono pełno innych badań, w tym próby wątrobowe. Są idealne, więc historię o szkodliwym wpływie diety optymalnej na wątrobę można wsadzić między bajki. To mieszanie WW z tłuszczem i nadpodaż białka szkodzą wątrobie. Dowód mam w ręku. Za 2 miechy zrobię lipidogram i jeśli on też wypadnie dobrze, będę jadł tłuszcz nasycony bez obaw :) -- Pn kwi 16, 2012 1:57 pm -- Dzisiaj na obiad 200 gramów domowego bigosu, w nim dodatkowo 50 gramów kiełbaski i 70 gramów domowego smalcu -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Liczyłeś, jakie są proporcje węglowodanów, białek i tłuszczu? -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
mefiboszet odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Słuszne uwagi padły w tym wątku - słodycze to naprawdę zakała, ale w ogóle wszelkie formy węglowodanów w nadmiarze, czyli tak powyżej maksymalnie 100 gramów/dobę są straszne. Czemu? Bo niesamowicie napędzają apetyt. Nie chciałbym się tutaj przerzucać artykułami znalezionymi w sieci, po prostu mówię z własnego doświadczenia. Węglowodany wciągają niesłychanie: jednego dnia kawałek czekoladki, drugiego czekoladki i orzeszków w cukrze, trzeciego to samo plus bułeczka, czwartego dodatkowo ziemniak i jest się załatwionym. Waga rośnie, apetyt rośnie, cukier szaleje w górę i w dół. Bywało tak, że po chudym obiedzie (chude mięsko, ziemniaki bez polewania tłuszczem i surówka) jadłem np. 100 gramów strasznie słodkiej chałwy albo 100 gramów czekolady. Potem ścinało mnie z nóg, godzinna drzemka i budziłem się już lekko głodny! Tłuszcz zdecydowanie nie ma takiego działania. Powiem nawet, że prowadzi do spadku łaknienia z czasem i zmniejszenia porcji. Przynajmniej ja po wielu doświadczeniach z dietą nie zauważyłem nawet minimalnej tendencji aby dokładać w nieskończoność tłuszczu. Jak już dwukrotnie wspominałem na tym forum, ale może nie wszyscy czytali, ostatecznie wypowiem się o skutkach diety bogatej w tłuszcz, gdy po kilku miesiącach jej rzetelnego stosowania zrobię lipidogram i próby wątrobowe (za jakieś 2-3 miesiące). Mogę natomiast powiedzieć o swoim tacie [67 lat], że jemu cukier i cały lipidogram poprawiły się niesłychanie od momentu, gdy ograniczył węglowodany do 70-80 gramów na dobę. Nie uwierzyłbym, gdyby nie wyniki badań z kilku lat, które oglądałem. Nie wspominające o utracie wagi rzędu -nastu kilogramów [był otyły, ale nie był jakimś monstrum, więc te kilkanaście kilogramów było niesamowite]. Dzisiaj trochę niekoszernie, ale nie mieszkam sam, więc czasem idę na kompromisy: śniadanie: 150 gramów parówek z serem i boczkiem oraz majonezem 100 gramów tłustego sera z warzywami 30 gramów chleba 150 gramów śmietany 30% obiad: faska zupy i 80 gramów masła obiadokolacja: udo kurczaka 190 gramów, trochę kiszonej kapusty, śmietana 150 gramów - 30% razem: 78 B, 217 T, 45 WW, razem: 2577 kcal
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10