Umpero

U mnie na 150mg jest pobudzenie. Na problemy z libido polecam trittico, dziala :) Czyli, że co ? Wenla wzmaża intensywność lęków skoro jest pobudzenie zamiast wyciszenia i znieczulenia na problemy życia codziennego? Nie pytałem co na zmniejszone libido tylko czy wenla je zaniża tak jak mają to w zwyczaju SSRI.

Czemu ledwo dajesz radę ? Z powodu efektów ubocznych wenli czy z powodu ogólnie choroby ? Czy na wenli też jest efekt wyciszenia i znieczulenia jak np. na SSRI ? Czy wenla też ubija w jakimś stopniu libido ?

Wrzuć jakieś kardio, trochę ruchu i zrzucisz wagę. Brać psychotropy aby zrzucać wagę to jakiś nonsens. Z drugiej strony panienki brały larwy tasiemca żeby stracić na wadzę więc nie powinno mnie to dziwić.

Buka, to pytanie to taka zakamuflowana oferta? A kiedy było ostatnie stadne spotkanie? Myślałem, że to forum dla ludzi z problemami na tle układu nerwowego, a tu widzę jakieś spotkanka, wieczorki zapoznawczo-...rytmiczne się odbywają A tak na poważnie to możecie polecić jakiegoś dobrego psychiatrę w Warszawie na NFZ w okolicach Bielan, Żoliborza, Białołęki ? Ktoś się leczy w PZP w Bielańskim ?

Po jakim czasie od zwiększenia dawki powinnien lek na nowo załapać ? Trochę od drugiej mańki... Po jakim czasie od zwiększenia dawki mogę stwierdzić, że lek nie działa jeśli nie zauważę poprawy ? -- 21 sty 2016, 10:22 -- Żyje tu ktoś ?

Tzn. ustąpiły w trakcie brania podczas tych siedmiu dni czy po odstawieniu ?

Po jakim czasie przeszły ? Problemy ze spaniem minęły ?

Miałem raz podejście do mirtazapiny. Na drugi dzień byłem tak otumaniony i miałem problem z koncentracją, że kolejnego dni nie wziąłem.

Jakie mieliście skutki uboczne na początku brania wenlafaksyny ?

Biorę esci od 5 lat. Wcześniej byłem jako tako stabilny, zasypiałem normalnie. Teraz mam z tym problem. W tym rzecz, że bardzo chciałbym się obejść bez leków nasennych. Trittico dobrze na mnie działa nasennie w małej dawce. Brałem przez ostatnie 4 miesiące. Trzy razy próbowałem odstawić i dopiero za trzecim mi się udało. Za każdym razem gdy wracam do trittico na noc to w głowie rodzi mi się myśl, że odniosłem porażkę i że znów kiedyś tam będzie mi ciężko ten lek odstawić. Ogólnie rzecz biorąc sen w całej mojej psychice to kluczowa kwestia. Jeśli śpię to jest ok, jeśli śpię bez leków nasennych to jest super ok.

Od około pół roku nie czuję żeby działał niestety. W przypadku wprowadzania innych leków bardzo boję się uboków, a w szczególności bezsenności więc chciałbym jeszcze popróbować z esci. Jest szansa, że przy zwiększonej dawce coś załapie ?

Co to znaczy późne uboki od wenli ? Czy uboki nie występują w okresie wprowadzania leku i ewentualnie podczas odstawiania? achino możesz rozszerzyć swoją myśl ? A które esci polecasz? Możesz podać swoich faworytów ? Panowie i Pań o ile się tu udzielają... Wcinam esci od 5 lat i ciągle 10mg, miałem ze dwa, trzy epizody tygodniowe, że zwiększałem na 15 mg. Czy jest sens zwiększyć dawkę na 15mg aby przywrócić efekt znieczulenia na sytuacje lękowe czy po prostu ten lek już nie zadziała i szukać innego ? Ewentualnie czy jest sens przechodzić na citalopram ? Czy to jest to samo co esci, tylko, że starszy brat? Jest szansa, że citalopram zaskoczy gdy esci już nie działa?

Czy nikt tu nie bierze wenli solo lub po prostu bez usypiaczy na noc?

Vengence daj znać jak śpisz po odstawieniu mirty. Peter007 a jak śpisz na wenli ? Bierzesz jakieś usypiacze ?

szaraczek, wiem, że Ty i wenla to para idealna... Jednak czy ktoś tu jest kto tak miał, że wystąpiła u niego na początku bezsenność/wybudzenia i później przeszła ? Próbuje się dobrze nastawić do tego leku i chcę mieć nadzieję, że to będzie przejściowe jeśli wystąpi. Bo jeśli będzie tak jak na paro, że 2 miesiące minęły, a spać nie idzie to chyba odstawie te wszystkie leki i zainwestuje w 5-htp. Esci, które biorę jak cukierki nie działa więc spróbuję z suplementem. Ktoś w ogóle stosował 5-htp ?

Trenuje regularnie sztuki walki. Tzn. jak mnie nerwica nie dopadnie i nie mam okresu lękowego. Ogólnie od 5 lat jestem aktywny fizycznie. Niestety zmęczenie nie pomaga. Potrafię przyjść po treningu i nasłuchiwać czy sąsiadka w nocy nie wstawia prania. Jak wstawi to mam lambadę w głowię i huśtawkę lękową.

Mianseryna czy Mirtazapina na noc i na drugi dzień nie jestem w stanie funkcjonować w pracy i na czymkolwiek się skupić. Zamuła totalna.

Jest tu ktoś kto wcina wenle, wystąpiłą na początku wprowadzania u niego bezsenność, a teraz na tym leku śpi bez usypiaczy ?

A ktoś przy braniu miał wybudzenia/bezsenność, które po jakimś czasie przeszły ? Czy one trwają przez cały czas leczenia? Chcę zmienić lek po to aby się uspokoić i móc zasypiać bez leków więc branie przez okres kuracji dodatkowego leku na noc mija się z celem.

Wybudzenia w trakcie przyjmowania paro ktoś miał ? Jeśli tak to ile trwały ? Jak sobie radziliście z nieprzespanymi nocami później w pracy ? Wiem, że każda firma sprzedająca paro powinna mieć w swoim produkcie ten sam skład, ale którą paro najbardziej polecacie ? Niektórzy mają swoje ulubione i niby tam czują jakąś różnicę w przypadku różnych producentów.

To jak spać skoro pobudzenie jest silniejsze ? -- 13 sty 2016, 15:29 -- Czy to jest tak, że rano bierzemy tabletkę i ona wypala się do końca dnia i wtedy już można zasnąć ?

Obydwa są dobre, paroksetyna bardziej zamula, wenla mniej, paro cię uspokoi wenla raczej pobudzi, ale to też jest zależna od danej osoby. A z którego gorzej się schodzi ? Jak wygląda to pobudzenie ? To coś jak spożyjemy kofeinę przez co nie śpimy ?

Wyjmuje je co chwilę aby sprawdzić czy już jest cicho, a jak nie jest to lęk się potęguje. Takie błędne koło. Ktoś może się wypowiedzieć, który lek działa bardziej przeciwlękowo ? Paro czy wenla ?

Co z tego, że będę brał przez 2 tygodnie jak pierwszego dnia trzeciego tygodnia sąsiadka z góry znów nocnym trybem życia wprowadzi mnie w stan lęku i znów nie będę spał. Trittico brałem przez 2 miesiące gdy zaczynałem przygodę z paro aby ominąć uboki. Jak odłożyłem trittico, które mnie usypiało to się okazało, że nie mogę spać i się zaczęła huśtawka lęków. Boję się, że porobie sobie jeszcze gorszą papkę w psychice.

Ja trittico stosowałem nasennie w dawce 25mg-50mg i dobrze działał pod tym względem. Przy większych dawkach zatykał mi nos. Leki, które podałeś są typowymi lekami nasennymi. Gorzej jak je też wezmę, a po odstawieniu się okaże, że spać bez nich nie idzie.