Skocz do zawartości
Nerwica.com

Umpero

Użytkownik
  • Postów

    263
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Umpero

  1. Podstawy chorób psychicznych tkwią w naszych dokonanych lub niedokonanych czynach. Wynikają ze środowiska w jakim się obracamy i z tego jaki ma ono na nas wpływ. Alkoholik też potrafi twierdzić, ze nie jest uzależniony i potrafi w każdej chwili odstawić. Czujesz się na tyle na siłach aby podołać swojej sytuacji i ją poprawić to dąż w tym kierunku. Jeśli nie masz siły już dalej dźwigać tego ciężaru to sięgnij po pomoc. W pierwszej kolejności przyjaciół, jak ich brak to psychiatra lub psychoterapeuta.
  2. Umpero

    jak wyluzowac?

    Wszyscy powoli umieramy. Czy szybciej czy wolniej to już mamy tylko pośredni wpływ na to.
  3. Bardzo możliwe, że są to objawy odstawienne. Z czasem powinny mijać. Jeśli nastrój jest dobry i nie masz lęków to staraj się wytrzymać. Dorzuć magnez, potas i inne witaminy. Może pomóc przy niektórych objawach, a na pewno nie zaszkodzi.
  4. Zasuwaj do psychiatry po leki i od razu bierz skierowanie na psychoterapię. Zacytuję podpis jednego z użytkowników tego forum ... "Chcesz walczyć na kolanach czy stojąc ?" Udaj się może do jakiegoś ośrodka pomocy społecznej po poradę ? Może pomogą Ci znaleźć jakieś hospicjum dla dziadków czy coś w tym rodzaju aby Cię odciążyć ? Do lekarza pójdź z nastawieniem, że przecież zawsze jak już totalnie będziesz się bała to weźmiesz receptę, ale nie będziesz musiała jej wykupować. Idź przedstaw wszystkie swoje obawy odnośnie brania odnośnie swoich objawów. Pierwszym krokiem było napisanie na forum, teraz zrób drugi i udaj się po pomoc lokalnie.
  5. Boję się, że nie będę mógł spać. Boję się, że coś będzie zakłócało mój sen. Ogólnie wszelkie hałasy generowane przez sąsiadów w porze nocnej powodują u mnie lęki. Jako, że mam sąsiadkę prowadzącą nocny tryb życia nade mną to żyję w ciągłym lęku. Myśl o tym, że nie mogę tego zmienić pogrąża mnie w mojej chorobie. Conocna walka z sobą i hałasami generowanymi przez sąsiadkę doprowadza mnie na skraj trzeźwości umysłowej.
  6. Mówisz poważnie ? Przecież 225mg to by konia uspało. Ja po 25mg odpływam, a 12,5 pozwala mi spokojnie zasnąć gdy jestem trochę bardziej stabilny.
  7. Z rok nie biorę paroksetyny, ale na lekach wciąż jestem bo tak jak napisałem depresji nie wyleczyłem i chyba jej nie wyleczę dostępnymi lekami. Czyli nie kwalifikujesz się do odpowiedzi na moje pytanie Zatem ponawiam bardziej precyzując.... Jest ktoś kto brał SSRI kilkat lat (więcej niż 2 lata), odstawił na dłuższy czas (dłużej niż rok) i w okresie gdy nie brał miał się dobrze ?
  8. Dla mnie to by było dwa tygodnie wyjęte z pracy. U mnie natomiast trazodon w miarę skutecznie usypia wieczorem. Rano jest trochę problem ze wstaniem, jednak zamuła poranna mija w ciągu godziny i mogę normalnie funkcjonować. Minus trazodonu jest taki, że w dawce większej jak 50mg zatyka mi nos, tak, że oddychać nie mogę. Efekt ten występuje nawet przy dłuższym braniu.
  9. Ja bralem, odstawilem na 3 lata, zero lekow !. Niestety nerwica wrocila A brałeś ile czasu? Po odstawieniu przez 3 lata byłeś czysty ? Co brałeś wcześniej ?
  10. Ja nie trawię za bardzo mirtazapiny za ten stan gdy się wstaje rano i człowiek czuję się jak by mu ktoś wbił siekierę w mózg. Nie można się na niczym skupić i człowiek by spał pół dnia. Niestety moja praca wymaga główkowania i po dwóch dniach brania tego leku zrezygnowałem z niego. Otępia niemiłosiernie. Czy przypadkiem antydepresanty w tym SSRI nie są lekami, które mają wywołać coś w rodzaju anhedonii? Niewrażliwość na różne sytuacje eliminuje lęki.
  11. Escitalopram 5mg to nie dawka terapeutyczna. Działa u Ciebie? Ja biorę 15 mg i mi słabo pomaga.
  12. Nie jestem na wenli. Jestem na esci od 5 lat. Próbowałem przejść na paro jakieś pół roku temu i od tamtej pory zaczęło się bajlando z moim stanem psychicznym. Przy przejściu na paro dołożyłem trittico na noc aby mnie asekurowało podczas wprowadzania nowego leku. Gdy próbowałem odstawić trittico po dwóch miesiącach brania paro to okazało się, że paro powoduje u mnie wybudzenia co z kolei spowodowało silne ataki paniki i lęków. Wróciłem wtedy do escitalopramu, ale nie mogłem odstawić trittico gdyż po prostu nie mogłem zasnąć. Po 4 próbach odstawienia trittico udało się zasypiać. Jednak przez te kilka miesięcy moja psycha się rozstroiła tak, że lęki u mnie np. powodują skrzypiące drzwi w nocy u sąsiadki czy wirująca pralka. Co w efekcie przekłada się na to, że nie śpię, a trittico teraz boję się włączyć przed obawą o to, że znów po jakimś czasie nie będę mógł na nim spać i się od niego nie uwolnię.
  13. Czy fluwoksamina nie jest tym lekiem, który trzeba 2 razy dziennie brać ze względu na krótki half life ? Pisząc, że spałeś na fluwoksaminie masz na myśli, że chodziłeś na niej senny przez cały dzień czy po prostu nie miałeś kłopotu z zaśnięciem gdy przychodziła pora snu? Czy może chodzi o to, że tak wyciszał ten lek, że nie przejmowałeś się sprawami, które Cię do tej pory rozstrajały i mogłeś spokojnie zasnąć? Możesz przybliżyć na czym polega zombie mode? Pewnie go doświadczyłem nie raz, ale nie mam świadomości z czym wiąże się to pojęcie. -- 03 lut 2016, 12:12 -- Też miałem takie doświadczenie z tym lekiem i brałem go doraźnie. Jak już wziąłem to pobrałem 2 tygodnie i odstawiałem bez najmniejszego problemu. Problem pojawił się gdy próbowałem przejść na paroksetynę, która rozregulowała moje spanie i wtedy brałem trittico 4 miesiące. Przy każdej próbie odstawienia trittico nie mogłem spać. Nawet wtedy gdy wróciłem do escitalopramu.
  14. Dzięki za odpowiedzi. Czyli początkowo jechałaś bez trittico i pojawiły się te wybudzenia tak? Jak zaalarmowałaś lekarzowi, że jest taki problem to dostałaś trittico i brałaś je przez około 3 miesiące? Później po 3 miesiącach gdy odstawiłaś trittico to już mogłaś spać bez tego leku i nie było wybudzeń ?
  15. Cześć Mam kilka pytań. 1. Ile czasu trwała bezsenność na wenli? 2. Jak długo brałaś trittico ? 3. Czy powodem brania SSRI są u Ciebie zaburzenia lękowe ? 4. Jeśli punkt 3 tak to czy wenla dała Ci efekt znieczulenia tak, że teraz nie przejmujesz się teraz sprawami, które powodowały u Ciebie lęki ? 5. Czy występowały u Ciebie problemy ze snem przed rozpoczęciem kuracji SNRI (wenlaflaksyną) ? 6. Czy miałaś biegunkę w okresie wprowadzania? 7. Czy występowały bóle głowy, ucisk w czaszce ? 8. Po jakim czasie ustąpiły efekty uboczne? 9. Po jakim czasie poczułaś poprawę tj działanie leku ? Nie pytam o pełną stabilizację.
  16. Tak, ale zadaj sobie pytanie czy serotonina jest neuroprzekaźnikiem hamującym w OUN? A można troszkę bardziej łopatologicznie ? Bo szczerze to już nie wiem czy trazodon jest uzależniający czy nie ? -- 03 lut 2016, 11:04 -- Nie zaprzeczam, tym bardziej, ze ja akurat nigdy nie miałem objawów odstawiennych po SSRI. Z Trazodonem przekonam się za kilka miesięcy jak będzie trzeba odstawić :) P.S. Przy okazji mam pytanie, czy był ktoś na tym leku na wyższych dawkach niż 150? Czy jest sens iść w górę aby leczyć się w monoterapii na depresję nerwicową, dystymię itp? Z SSRI poddałem się tylko ze względu na bezsenność która nie mijała. A jakie leki z grupy SSRI brałeś ? Możesz opisać jak wyglądała bezsenność na poszczególnych lekach ? Głównie chodzi mi ile czasu brałeś dany SSRI? Czy na każdym było tak, że nie mogłeś totalnie spac? Czy może na jednym ta bezsenność była "lżejsza" na innym z kolei było gorzej ?
  17. W takim razie pytanie czy biorąc dany lek nawet X lat, który jest inhibitorem SERT mózg zawsze wróci do stanu równowagi z przed brania tego leku ? Czy zmiana równowagi jaką generuje dany lek jest odwracalna ?
  18. Trazodon odstawiałem będąc na dawce 150mg i schodząc do 12,5 mg. Dopiero czwarte podejście było udane. Po każdej nieudanej próbie następował powrót na tydzień do dawki 12,5 mg. Trittico brałem głównie na sen. Rozumiem, że napisałeś to od strony typowo naukowej, jednak jak widać w praniu to te leki jest ciężko odstawić co dla mnie jest równoznaczne z tym, że są uzależniające. Wystarczy pośledzić temat o odstawieniach gdzie użytkownicy piszą o taki efektach odstawiennych jak "zaburzenia równowagi, drżenia, rozdrażnienie, lęki czy brain zapy po wenli". Czy to nie są efekty przyzwyczajenia organizmu do danej substancji a co za tym idzie uzależnienia ?
  19. A SSRI w tym wenla, paro z których jest cholernie ciężko zejść i ludzie do nich wracają gdyż mają nieudane próby odstawienia ? Chyba, że moja definicja uzależnienia jest mylna... Jednak do tej pory byłem przekonany, że uzależnienie od danej substancji wiąże się z tym, że nie możemy jej odstawić.
  20. Ja tak miałem. Brałem 4 miesiące trittico. Wcześniej nie miałem problemów z odstawieniem tego leku, ale przy ostatnim ciągu, który tak jak wspomniałem trwał 4 miesiące i próbie odstawienia nie mogłem spać. Miałem chyba cztery próby odstawienia i dopiero za czwartym razem się udało. Wcześniej byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tego leku. Teraz trochę się go boję włączyć na dłuższy czas. A mówią, że ten lek nie uzależnia. Uzależnia bo później nie można bez niego spać.
  21. W jakim sensie boli ? Aż taka tragedia jest aby zejść z tego leku ? Kurde to kolejny powód dla którego boję się zmienić lek. Wejdę na lek, którego później być może nie będę w stanie odstawić. Fluoksetyna ma długi half-life? A to nie jest ten lek, który trzeba brać 2 razy dziennie bo ma krótki hf?
×