Skocz do zawartości
Nerwica.com

arrivistE

Użytkownik
  • Postów

    82
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez arrivistE

  1. A jak wmówię sobie, że umiem latać, to polecę? najlepsze jest to ze tak jest
  2. ^this, jakbym czytal swoje wiadomosci, nie wiem, nie lubie grup, wole gadac sam na sam, mozna z tym zyc, ale mimo nielogicznosci wszelkich mozliwych podszywan i tak sie nimi schizuje i tak dalej
  3. a to ma jakies znaczenie co robia w wieku 15-17 lat?
  4. a jak mam urojenia (przekonanie o nielogicznych spiskach obgadywaniu itp wszedzie) i slysze omamy sluchowe (zawsze jak slysze jakis prawdziwy glos to tresc zmienia sie w zlorzeczaca o mnie, czasami w takich sytuacjach sobie cos mowie w myslach a potem to slysze pare razy dokladnie te sama kwestie zeby sprawdzic czy to znowu omam czy nie) to co mam zrobic?
  5. ja mam tak ze gdy wchodze do sklepu to musze dotknac ubran ktore mnie zaciekawily mimo z gory wiem ze ich nie kupie lub w pracy normalnie musze caly czas udawac ze cos robie (lub to robic, np powtarzac jakas czynnosc czesciej niz trzeba), ale nie przez presje pracodawcy
  6. nie rozumiem tego hype na chodzenie do psychiatry. wizyty kosztuja, o czasie nie wspominajac. potem nagroda, leki, oczywiscie tez kosztuja i w polowie zmiana na inne bo efekty uboczne sa zbyt duze/nie dzialaja w ten sposob powstaja tematy "cierpie na depresje od lat 10, od 3 sie lecze ale te leki zrobily mi sieczke i jest gorzej niz bylo 3 lata temu" - skuteczny odstraszacz, na mnie dziala przynajmniej, psychiatra powinien byc ostatecznoscia, a fobia spoleczna dziala na zasadzie ze im bardziej sie przelamujesz na poczatku tym pozniej juz mniej musisz poza tym, jest psycholog, jest psychoterapeuta, jest sport (to serio, pomaga) jak to sie stalo ze masz ja od dawna ale dopiero na studiach sie nasilila i zasiegasz pomocy? poprzednia szkole udalo Ci sie zaczac, to i studia sie uda :)
  7. zmeczona chronicznie psychika, jesli cos latami sie zle ksztaltuje, to jak to uksztaltowac?
  8. arrivistE

    Witam się więc...

    Mnie tez dobre firmy odstraszaja
  9. jestem zadowolony jak najbardziej, gdy ktos potrzebuje pomocy i napisze to w sposob mozliwy do przeczytania (interpunkcja, ortografia) to od razu pojawia sie kilka wiadomosci z radami
  10. mialem pieniadze, w sumie sporo nawet, ale nie od rodzicow, z nauka mi nie szlo wiec pracowalem. kupilem bilet, pare dni przed lotem zaczalem poszukiwania pokoju na wynajem w londynie (wlasciwie to bardzo duzo wydzwanialem, ale nikt nie chcial kogos kto dzwoni z innego kraju, mala szansa ze przyleci), dodam ze cena pokoju tutaj to jak cena wynajmu calego mieszkania w pozostalych rejonach Anglii, bo ktos sugerowal ze wynajem pokoju to nie bycie na wlasnym. w koncu ktos powiedzial zebym wpadl o ktorej chce. bylo to dzien przed lotem wieczorem spakowalem sie do plecaka szkolnego w noc przed lotem pisalem swoje CV najladniej jak potrafilem i wyslalem na telefon. lot mialem rano. przyjelecialem, nie ogarnialem W OGOLE komunikacji w Londynie mimo ze mialem mape przed soba na telefonie, ale jakos sie doczlapalem na miejsce (wieczorem!), caly czas ze stresem czy aby nikt nie wynajal pokoju przede mna, bo przeciez nie zaplacilem nic na potwierdzenie swojego przylotu, wiec panuje tu zasada kto pierwszy ten lepszy. oczywiscie bylem i jestem gowniarzem bez zawodu wiec prace nie byly najlepsze, ale znajomosc angielskiego mnie troche ratuje, i zdaje sobie sprawe ze w Polsce jest trudniej, ale mysle ze gdybym mial tam zostac to raczej tez niezbyt dlugo z rodzina :]
  11. pisac takie tematy to jak narazac sie na 4 strony krytyki wobec siebie, oczywiscie nie pisze tego zeby byc wrednym, wiec nie odbieraj tego tak, po prostu skoro gdzies Ci sie te watpliwosci pojawily np, (czy to aby sluszne), to chyba nie bez powodu. wyprowadzilem sie w wieku 20 lat samemu, teraz mam 21, skoro tu siedze (na forum) to znaczy ze mam problem ze soba, ale nie jest on spowodowany wyprowadzka, to raczej mialo pozytywny wplyw, duzo sie mozna nauczyc, no i jest tez satysfakcja jak pracujesz z 27latkiem siedzacym z rodzicami a masz 7lat mniej i zyjesz na wlasnym heh
  12. zgadzam sie, co prawda nie mialem nic zdiagnozowanego bo nigdzie nie bylem, ale to widac po twarzy, widze u siebie w lustrze i widze u innych. najbardziej po oczach. w srodkach komunikacji miejskiej mozna latwo kogos takiego dostrzec, twarz chuda, oczy zleknione, duze, praktycznie po samych ruchach galek ocznych mozna zauwazyc ze ktos sie np denerwuje, czy po ruchach rak, palcow..
  13. arrivistE

    Samotność

    Koty są lepsze od wielu ludzi. bo gardzą ludźmi widzisz, zmien avka i ludzie przybiegna,
  14. arrivistE

    Brzydota

    post do usuniecia, chyba ze zeedytuje na czas
  15. A jak zmienisz miejsce zamieszkania to bedziesz umiala zbudowac sobie zycie? Ja zmienilem miedzy innymi dlatego ze mialem problem ze soba, i ten problem poszedl za mna. Jednak skoro to nie Twoje bledy to pewnie nie masz tego problemu .
  16. hmm, warto sie zmusić no, bylem dzis pierwszy raz, masakra, a jak tam jechalem to czulem jakby mnie kierowca tramwaju do obozu wiozl.. wiadomo ze warto nie byc bezdomnym w sumie wczesniej bylo lepiej a ja narzekalem, co tam ze zycie do wymiany, przynajmniej sobie siedzialem w domu, a tak to pracuje>wracam, zero perspektyw czy przyjemnosci, a starac sie trzeba
  17. arrivistE

    Samotność

    jakby popatrzec na moje zycie przez pryzmat nazwy tego tematu... to nie mam w tym kraju ani jednej osoby, ale w kraju ojczystym tez nie mam
  18. znalazlem prace i wiecie co strasznie nie mam sily tam isc
  19. @Nitsefni, Nie jest dobrze, ale niedobrze tez nie jest, wiec nie ma co sie zalamywac, tylko przyloz wieksza wage do kontaktow z dziewczynami. Brawo za szczerosc .
  20. arrivistE

    Witam.

    Mi tez w szkole nieszlo, szczegolnie z matematyki, ale na swoim polu manewru czuje sie madrzejszy. Mozna sie dobrze uczyc i studiowac to co dadza, mozna tez sie gorzej uczyc i rozwijac swoje zainteresowania az do stopnia w ktorym Cie ktos zatrudni, wiec mowienie ze sie nie ma przyszlosci jest nie na miejscu zwlaszcza w wieku 20l.
×