Skocz do zawartości
Nerwica.com

ALEKS*OLO

Użytkownik
  • Postów

    2 384
  • Dołączył

Treść opublikowana przez ALEKS*OLO

  1. Witaj Mi to bardziej wyglada na hipochondrie numer 1 jakich mało, byc moze NL rownierz . Pytanie chodzisz do psychologa na terapie, do psychiatry? Jesli nie to warto tam sie udac, bardzo dobrze ze starasz sie walczyc z choroba, to ogromny plus, uswiadomienie sobie co jest i stawienie temu czoła, jednak pomoc specjalisty tez jest przydatna i pomocna. Nie jestem specjalista ale widac, ze moze za bardzo przezywasz , moze nawet nadinterpretujesz swoje ataki, sam nakrecasz to koło. Jeśli doszło do rekoczynów miedzy Toba a narzeczoną, to wg mnie terapia jest tu dobrym i własciwym rozwiazaniem a nie latanie z kazdym atakiem na pogotowie ...nie jest to łatwe , ale warto . Pzdr
  2. zachar, jak bym slyszala sama siebie parenascie miesiecy temu... straszne ze przychodzi nam do głowy takie meyslenie, nie mozna isc na latwizne spieprzylem wszystko wiec sobie odpuszczam , spieprzyles to napraw! tez duzo zepsulam w swoim zyciu , tez sobie odpusicilam i powiedzialam ja juz nie chce zyc umieram !.... nie nie nie jeszcze raz nie to nie tedy droga, najlepiej isc na latwizne , trzeba dojsc w koncu do rozumu i nie pozwolic zrobic z siebie beznadziejnego ludzia , nie idealne zycie człowieka jest wartosciowe , kiedy czlowiek potrafi przyznac sie do błedu i naprawi go to jest wartosciowe ! owszem zamydlanie sobie oczu a jest dobrze no trudno jakos bedzie , jest bezsensu, trzeba sobie powiedziec , kurwa jest zle no jest do dupy ale biore sie w garsc i robie wszystko zeby tak nie było!!! a na koniec ma sie satysfakcje ze sie osiagneło sukces ze stałes sie tak silny mimno niepowodzen ze mozesz przenosic gory !!!
  3. karron, Twoja sytuacja rzeczywiscie nie za ciekawa , moze wybierz sie razem z mama do psychologa , moze on przetlumaczy jej ze nie jestes wariatka, ze owszem potrzebujesz bardzo jej wsparcia ale nie tego zeby kontrolowala Twoj kazdy ruch bo to nie pomaga Ci wyjsc z choroby. Mysle tez o tym , ze fajne by było jakbyscie znalazły wspolne zajecie , Twoja mama z tego co piszesz jest na emeryturze i widocznie ma za duzo wolnego czasu teraz, wiec wspolne hobby, albo chociarzby spacery codzienne , bieganie , rower cokolwiek co po 1 oderwie Twoja mame od tego szpiegowanie po 2 nie zniszczy waszych relacji a wlasnie je byc moze odswiezy , pokaz jej ze walczysz z choroba ale to co robi teraz nie pomaga Tobie . Mam nadzieje ze dacie sobie obie rade z tym , trzymam mocno kciuki , pozdrawiam
  4. Czy ktos pamieta/teskni o Loli ???
  5. ALEKS*OLO

    Sprubujcie

    bercik, jestes tak natretny jak NN, albo jakis akwizytor sprzedajacy czujniki do gazu!!!!!!!!!!! masakra, juz 10 razy napisałes o tym kazdy na pewno przeczytał, wiec po co trąbisz o tym kolejny raz ??? Jesli ktos nie chce to ma prawo i nie wierc ludziom dziury w brzuchu!!!!!!!
  6. Macie dobry humor widze bleeeeee Wszystko ładnie pięknie, a ja znowu pierd.olca dostaje Pojde skosic trawe, albo cos bo zeswiruje zaraz....
  7. I ciekawe po jakich tabletkach taki niebieski na ryju sie zrobił.....
  8. Venus, nie schizuj kobieto !!! Bo Cie wezme na terapie bardziej wstrzasowa, tydzien zemna w domu gwarantuje ze po tych przezyciach wszystko minie ....albo zabiora Cie do wariatkowa Darek, gdyby nam sie urywało, pekało itd w organizmie od przykladania , dotyku to bysmy juz nie zyli Takze Ty tez nie schizuj bo Cie ciasteczkowy potwor Rid pozre
  9. lpvj11, to bardzo miło z Twojej strony. Ale opowiedz nam troszke o sobie, jestes psychologiem tak, po studiach? Nie wątpimy w Twoja wiedze, jednak uzytkownicy chetnie poznali by Cie blizej :) Pozdrawiam serdecznie! :)
  10. Ja czesto płacze, niedosc ze sie w zyciu duzo napłakałam przez problemy rodzinne, to teraz tez mnie meczy , ogladam jakis film, romatyczny, tragiczny, całuja sie, przytulaja ja w ryk i płacze jak bóbr. tak jak Pixi18182, słucham jakiejs smutnej piosenki tez w płacz... ostatnio nawet zauwazyłam ze nie tylko płacze z byle powodu ze smutku to zdaza mi sie ryczec ze szczescia, np. przytulam sie do mojego M. i w płacz ze szczescia, wariatka normalnie Podobno płacz jest zdrowy wiec byle nie z tragicznych powodów a wiecej ze szczescia ,ryczmy w niebogłosy
  11. Pani MooOOood Bez uszczypliwosci prosze! Mam żółte papiery i nie zawacham sie ich użyć!! Zastanawiam sie czy to nie nowa NN, to wkladanie dziwnych rzeczy w dziwne miejsca ciała
  12. Tym razem ja przeniosłam. Uwazam ze Anna R., ma racje co do lekow, a braku zwiazku miedzy nimi a offtopem. Jesli juz wszystko jasne, pozwole sobie ten temat usunac. Pzdr!
  13. Ale na pewno to nie offtop moim zdaniem, proponowałabym "Pozostałe zaburzenia" ale nie bede sie wtracac
  14. Ja mam dokładnie tak samo. Mam stwierdzonego bordera. Karuzela nastrojów prawie non-stop. Niestety nie wiem co na to poradzic. Wogole sobie z tym nie radze. Najgorsze sa ataki agresji i szału... z błahego powodu potrafie rozpetać istną wojne. Ide w przyszłym tygodniu po jakies leki na ustabilizowanie nastroju.... zobaczymy czy cos podziałają. Pzdr!
  15. No niestety prosze panstwa, święta inkwizycja jednak przetrwała, tak jak napisała shani, tylko patrzec jak Watykan przywróci palenie na stosie... Najgorsze jest to, ze katolicy (tutaj Pan Bercik), chca nas zmiazdzyc tylko za to że mamy własna wole... przykre to ale prawdziwe...
  16. Co po śmierci?... wazne jest to co tu i teraz, za życia a nie po smierci... a to w jaki sposób ktoś ma zamiar życ nie powinno nikogo interesowac a tym bardziej proponowac piniedzy za to zeby przekonac kogos do swoich ideologi. Chce ktos byc ateista i wierzyc w samego siebie, w ludzie a nie w boga, nie robiac przy tym nikomu krzywdy .. bardzo dobrze! Chce ktos byc religijny i wierzyc sobie w boga , nie robiac nikomu krzywdy ..bardzo dobrze! Po jaka cholere napastowac ludzi jak radio maryja? bercik, robisz sie jak forumowy ojciec dyrektor... paranoja...
  17. Jakas paranoja bercik, to co piszesz... dobrze, że to tylko forum , bo na żywo bym sie Ciebie bała poprostu, czy nie przywalisz mi jakims krucyfiksem albo czosnkiem...brrrr..
  18. hmmm mi sie tak firefoxie tez czesto robi, ale jak odswierzam to wraca do normalnego wygladu, albo samo sie ustawia na normalny po 3 sec.
  19. Przeraża nie przeraża, kreci nie kreci , moim zdaniem xxsamotnaxx, powinna podjąć intensywna terapie, bo kiedyś tego popędu nie powstrzyma i zamorduje kogoś... może koloryzuje, ale tak sądze. To jest poważny problem i powinnaś coś z nim zrobić. Widomo że natury nie da sie powstrzymac, ale trzeba to zachamowac bo kiedyś dojdzie do tragedii.
  20. A robiłas juz to, że twierdzisz iz sprawia Ci to przyjemnosc??
  21. To pojechałes...a My jestesmy niemadrzy i nie chcemy zyc jak ludzie???!!! Tylko dlatego ,ze np jestesmy ateistami i wierzymy w farmakoterapie??!! Tobie pomogło jest jak najbardziej ok , gratuluje! Ale napewno niektorzy z nas potwierdza ze ani odmowienie 1000 paciorkow , rozancow i innych klekot niestety nie pomogło, nie pomaga i z pewnoscia nie pomoze...
  22. 2 stówy za tyle to ja nie mam siły szukac nr do tych egzopiatrów... Daj wiecej to sie może skusze...
  23. soledad30, na poczatku tez uwazałam ze wszystko jest ok i wogole co mi beda jakies farmazony opowiadac i tabsy dla wariatow przepisywac...przyjełam to do wiadomosci, nauczyłam sie tego , poznałam to i jest inaczej. [Dodane po edycji:] ESTER, ja tez lubie takich "szurnietych " ludzi Bez obrazy oczywiscie
  24. ESTER, arcyciekawska z ciebie osobka Gwałtowne zachowania-tak.. Agresja-oj tak .. Terapia nie pomaga bo jak na moje oko 45min bleblania o tym jak minał dzien nie pomoze mi na moje problemy, a pani psycholog jakby sie smiała zemnie, mam takie odczucia Objawy sie utrzymuja, choc staram sie nad nimi panowac czesto z marnym skutkiem. Fobia minęła dzieki tabletkom (Anafranil i Hydroksyzyna), na tyle ,ze potrafie wysiedziec w grupie ludzi bez atakow i strachu, jednak jakis dystans, jakies "ale", nieufnosc pozostała. Ta psychopatiia jest ale nie w tak wielkim procencie jak BPD. Pzdr!
×