-
Postów
2 384 -
Dołączył
Treść opublikowana przez ALEKS*OLO
-
Puszek chodź wyjedziemy na ten czas na Antarktyde, tam nie ma upałów i nie lataja te suki Ja robie takie same przedstawienia " wezzzz to odemnie!!!!! aaaaaa!!!!" i spier.alam jak poparzona.... stara baba a jak 5 letnie dziecko Poszłam do sklepu, włożyłam klapki-japonki, tak mi podeszwy stóp odparzyło, że ledwo co chodze teraz, duszno, parno, gorąco, zaczyna sie ten paskudny okres dla mnie, zaraz katar, zatkany nos, w głowie sie kreci, nie moge oddychac ... lubie słoneczko ale nie żeby mi mózg topiło .. jedyne rozwiązanie to położyć sie na posadzce w łazience (zajebiście chłodna) i czekać na ochłodzenie, a tu zapowiadają cały miesiac takie temperatury ...blehhh Obiad ugotowany, posprzatam i biore sie za szukanie pracy, nikt oczywiscie z tamtych ogłoszeń nie dzwonił, więc trzeba powysyłać nowe a jutro poroznosze Cv.
-
Pier*olone pszczoły, osy, bąki, muchy, żuczki i inne fruwające ścierwa Ledwo wyszłam na ogródek a już mnie upier.... coś w policzek i łokieć , jak ja tego dziadostwa nienawidze drapie sie , swędzi, znowu oglądam sie i patrze czy nie łazi coś po mnie, ja chce zime, mróz i żeby to wszystko pozdychało Przez to chodze rozdrażniona i wku.rwiona
-
Denerwuje sie, popołudniu jedziemy do Rzeszowa, ale z tego co słysze w tv, to chyba nie dojedziemy normalnie :/ Dodatkowo jakiś nerw umiejscowił mi sie w żoładku i mam rewelacje żoładkowe , najchetniej wróciłabym pod kołderke I jeszcze 10 następna rozprawa w sądzie, jezuus ....
-
Wygrać z chorobą, żadne pieniadze nie są warte gdy ma sie spieprzone życie przez chorobe. Jesteś porywczy/a czy uosobieniem spokoju ?
-
Darek żeby nie było, ja Cie cholernie dobrze rozumiem, i wiem jak to jest nie rozumiec ludzi, bać sie ich, ich reakcji i wogóle wszystkiego związanego z kontaktami miedzyludzkimi. Była fobiczka społeczna dobrze to rozumie. I to, że ja Cie tak namawiam, żebyś coś zmienił i dał sobie szanse na miłość.... to tylko dlatego, że sama po sobie wiem , że to sie da zmienić i da sie być szczesliwym. Wiem co czujesz bo ja czułam to samo, identycznie, dlatego ciężko jest mi patrzeć jak wbijasz sobie te bzdury do głowy Bo wiem , że Ty tak naprawde nie myślisz, że w głebi serca masz co innego. I rozumiem, że masz dość juz tego mojego gadania. Nie będe sie juz wtrancac. Nie gniewaj sie brat :*
-
Brat , moja historia, (i nie tylko moja), obala Twoja teze w 100 %. Nie będe sie znów rozpisywać, ale nie musze dodawać, że chłopie znowu pieprzysz. Ludzie upatrują szczescia i miłości w związku bo tego potrzebują, to najnormalniejsza cecha ludzka. A że Ty Darek masz wyyebane na to (choć o tym to itak mam inne zdanie), nie musisz rozsiewać tego zdziwenia, jakbyśmy byli conajmniej UFO i mieli tyfusa.
-
Żonaty facet wybrał sie do burdelu z 5 zł. Wchodzi, idzie korytarzem, dalej korytarz sie rozgałęzia: pierwszy korytarz dla żonatych, drugi dla kawalerów,no to poszedł pierwszym, dalej korytarz znowu sie rozgałezia : pierwszy dla biednych , drugi dla bogatych, ma tylko 5 zł, więc poszedł korytarzem dla biednych, doszedł do końca, wchodzi do pokoju a tam wanna pełna piany i wijące sie w niej laseczki. Nagle słyszy: " Jak żeś biedny i żonaty , umyj chu*a i do chaty!"
-
linka, o tak tak !! <ślinotok> Zostań moją szmalcową kochanką pete_27, taki z supermarketu to nie to samo co domowy, co nie A wiecie, że u nas tez sie je z gruszką, albo jablkiem, tak sie przegryza, ja lubie czasem taka swierza posiekana cebulka posypac, niebo w gebie a dupsko rośnie Magdaa, flaków nie lubie, ale domowy smalczyk, smażona wątróbka z jabłkiem, kaszaneczka z grila ... kurfa już głodna jestem
-
Nie bluźnij kobieto !!!
-
Dziś zrobiłam zupe czosnkową, na początku nawet jej nie próbowałam podczas gotowania, bo wydawało mi sie, że bedzie nie dobra i ja wywalę, chodziłam koło garnka jakby mnie miała zaraz ugryżć sprobowałam i wyszła przepyszna pluszki lizać,jak ktoś lubi. Podam przepis. Zupa czosnkowa z grzankami Składniki na 4 osoby: głowka czosnku, cebulka, masło, jarzyna, czerstwy chleb na grzanki, przyprawy (lisc laurowy, ziele angielskie, pieprz, sól, majeranek), mąka. W garnku ugotowałam bulion jarzynowy, z przyprawami. W drugim, podsmazyłam na masełku, drobno pokrojoną cebulke i wycisniety czosnek, jak sie zrumieniło, dodałam mąke, 4 łyzeczki, zrobiłam zasmażke. Powolutku dolałam ugotowany bulion do tego, całość zagotowałam, doprawiłam do smaku, posypałam majerankiem. Na patelni rozpusćiłam masełko, i zrobiłam grzaneczki z pokrojonego w kostke chleba. Gotowe! Trwało to niecałe 45 min. Pyszotka i samo zdrowie. Uwaga! Po tej zupie nie zaleca sie całowania z ukochanym
-
Magdaa, jak zobaczyłam ten topic to sobie pomyślałam, "zaraz założy topic 'SSRI a papier totaletowy Velvet'" , sorki tak mi sie zaśmiało A poważnie, dlaczego nie można przy psychotropach herbat z dziurawcem pić, jak one kolidują z sobą? linka, dobrze gada, szczupła jesteś a chcesz spalać tluszcz, kaj Ty mosz ten tłuszcz kobito?!?! Apropos szmalcu, wczoraj zrobiłam taki pyyyyyszny, że już połowy miseczki ni ma Więc taka herbata to mi sie przyda :/
-
Magdaa, Korba, witam w klubie, podczas robienia kawy rano malo co nie oparzyłam sie wrzatkiem i nie posoliłam sobie kawy :/ Łaże w dresie, teraz sie przebrałam, myć mi sie nie chce, jak menelka, dosłownie. Od rana lało, znowu mi dach poprzeciekał, kałuza w łazience i kuchni, kur...ww.... Teraz słońce wyszło, to jakoś tak lepiej, porobie coś na ogródku, może.. linka, zastanawiałam sie nad szpitalem, moze dobre by to było, tak samo dzienny. Ale, po pierwsze nie dam sie zamknać na oddział, bo bym już całkiem zajoba dostała, z dala od domu, od M., never! Po drugie na dziennym, zajebałabym tych ludzi tam, byłam jeden dzień na takim, wtedy nie pozwoliła mi fobia społeczna chodzic tam, a teraz jak sobie pomyśle, że mam siedziec i opowiadać, obcym oko w oko, jak spałam, jak srałam .... to mi sie agresor włacza. Tu to co innego, chce mi sie opowiadam, nie chce mi sie nie wchodze, a tam dzien w dzien punktualnie, lepienie gówna z plasteliny i te spojrzenia ludzi, i terapeutów jak opowiadam dlaczego to źle mi jest... Nie wiem sama, ja to jakas nie teges jestem...
-
Cofam słowa wypowiedziane pare postów wczesniej, że nie potrzebuje leczenia, że będzie co bedzie... duuuuupa jest i będzie. Potrzebuje leków, potrzebuje jednej małej pier...nej tableteczki na unormowanie huśtawek nastroju, na uspokojenie i zagłuszenie napadów agresjii, potrzebuje kurfa! Teraz tak, wróce do mojej psychiatry ona znowu mi bedzie wciskac ten anafranil i zasrana depakine, pomimo tego, że jej mówie, iż one nie działają naa moje kurwa zaburzenia jebanego nastroju! Już to słysze z jej ust " Pani dawke se znowu zwiekszy", a w dupe se ja wsadz...... Anafranil zadzialal na fobiee spoleczna ale na to nieee. Wczoraj znowu chciałąm zrobić sobie z ręki harakiri, o dziwo, stłumiłam to jakoś ... Co pozostaje? szukać innego lekarza .... może trojpierscieniowce na bordera nie działaja, może faktycznie SSRI potrzebuje ? A może potrzebuje, zeby mi tak łeb ktoś upierdolil i bedzie spokoj ? Jezuus to mnie wykańcza, już nawet nie psychicznie ( choc krzywdze najblizszych tym), ale fizycznie, kaplica.... Shadowmere, chodzi o Twojego szczurka ? Współczuje Ci, ja 2 razy musialam uspic moje sunie tez chore były, ryczałam dzien i noc , bo to byli człownkowie rodziny dla mnie, a tu nagle musialy odejsc
-
kezsicnarFf, nie bagatelizuje Twojego zdania, poprostu sie z nim nie zgadzam, Ty masz prawo nie zgodzic sie z moim, trudno, włosów nie bede sobie rwac z głowy przez to. Jeśli wg Ciebie to co opisała Shadowmere, to skrajne przypadki, to prawie 90 % ludzi tu na forum to skrajne przypadki. I to nie jest słabość, wymigiwanie sie od obowiązków, wymówka, lenistwo to jest Choroba ! Tak jak rak, grypa czy Aids. I jeśli osoba zdiagnozowana, lecząca się, nie może i nie da rady iść do pracy, zrobic sobie jedzenie czy za przeproszeniem wysrać się, to choćby sie waliło i paliło, wybuchała 3 wojna światowa to nie pojdzie i nie zrobi sobie tego jedzenia, nie wstanie z łożka, i nie wyjdzie do ludzi. Tak działą choroba depresyjna. A założe sie , że każdy dałby duuuużo zeby nie mieć tej choroby, móc iśc do pracy i pracować nawet po 12h. I nie musiec prosić sie Zusu o łaskę i grosze na przezycie w czasie choroby. [Dodane po edycji:] A osoby jak mowisz, które siedza całymi dniami w domu i nie robią niczego, żeby poprawić ten stan,tylko ciągna kase na lewo i prawo od państwa, to zwykli leserzy i pasożyty a nie osoby chore. Z tym się zgodze.
-
Dokładnie tak ja pisze Shadowmere, i rober6666, w sumie nic do dodania. A kezsicnarFf, to chyba depresji i nerwicy na oczy nie widział, to co opisujesz to moze "depresja" jesienna była?
-
mhhhm
-
Magdaa, po co mi leczenie , które nie działa ? Owszem przyznaje anafranil wyciagnał mi z bagna, no ale bagno mineło, a reszta nie działa, zreszta mojej osobowosci (zjebanej) nawet arszenik nie wyleczy, bo osobowosci nie da sie zmienic. Terapia, poplotkowac to ja se mogę z baba w sklepie, zreszta mnie nigdy zaden terapeuta nie spasował, i nie pomogł. Pozostawiam reszte losowi, będzie co bedzie, a jak nie bedzie to mam jeszcze opakowanie zomirenu i listek anafranilu A pracy szukam, wysłałam chyba z 50 CV i ...echooo :/ I boje sie isc do pracy w sklepie, po ostatniej przygodzie mam jakas traume chyba co do pracy w sklepach ...
-
tak tak Mrobercie xD Magda ja leków nie biore, hmm a powinnam tzn przypominam sobie o anafranilu jak mnie łapie ostry napad , a tak to sram na to, nie chce mi sie juz latac po psychiatrach , lekarzach, po leki, sreki, dupeki, terapie, na mnie to nie działa. I tym oto sposobem kisnę w swoim sosie, hustawek, manii, depresji, lęków, marzeń na jawie i inncyh moich schizów. [Dodane po edycji:] Korba, moja miłośc tez Marek te Marki maja coś w sobie ehhh
-
Koktajl mleczny. Klasyka czy nowoczesność ?
-
Jest ich kilka, ale jedna przychodzi mi teraz do głowy " ej suczki rarararaaa " ascetoholix Typowe gówno z dupy... Jaki film ostatnio doprowadził Cie do łez/wzruszył ?
-
puszekokruszek, jak ja Cie dobrze rozumiem, tez jestem z tych osob, które trudno aklimatyzują sie w nowym miejscu, ubóstwiam mój dom i wszedzie indziej jest mi tragicznie yhh. Ale spójrz na to z innej strony, to Ty, Twój mąż i wasza córa tworzycie DOM, ognisko domowe, rodzine, ten klimat, więc nieważne gdzię będziecie , najważniejsze, że jesteście razem, zobaczysz za miesiąc, dwa w nowym miejscu, razem będziecie szczesliwi :) A ja to już kurfa myśle sobie, że schodze z tego świata, rewolucja, fizyczna i psychiczna, pozostaje uśmiechać sie jak koński zad do bata i czekać na Wesołego Kostka ... W dodatku znowu wróciła mi myśl, że jestem gruba, brzydka , nie potrafiąca nic, beznadziejna, głupia i wogóle ... Jak ja 'uwielbiam' te huśtawki nastroju Też mam M. btw gdyby nie M. to już dawno bym sie psychicznie wykończyła, eM.y to jednak fajne synki.
-
Wczoraj napisałam posta w "Mój dzisiejszy dzień" i jestem w 100 % pewna, że wysłałam go i był na forum. Dziś patrze innych posty są a mojego nie ma, co jest Możecie mi to wytłumaczyć ?
-
Joaśka, mam jedna przyjaciółke, jeszcze z czasów liceum, własnie sie z nią pogodziłam, bo tez przez moja chorobe posprzeczałysmy sie, ja to skreśliłam, ale ona napisała, wytłumaczylysmy sobie i wiem , że nawet jeśli ona nie rozumie mojej choroby to jednak zalezy jej na przyjażni i mnie tak samo. Więc tak optymistycznie mogę powiedziec, to przyjaciółka na dobre i na złe, taka która potrafi pocieszyć ale tez ustawić do pionu.
-
Shadowmere, lubisz ? Ja kocham, domowy smalczyk bochenek chleba i nic wiecej do życia nie trzeba Taki ze skwareczkami, czosnek, cebulka, przyprawy
-
Dzień taki sobie, gramole sie do wyjscia do babci i na zakupy i wygramolić sie nie mogę. Dziś na obiad gołabki będe robić i zrobie sobie domowy smalczyk mmmniam. W sobote przejechałam sie na przyjaciółce (przynajmniej myślałam że nią jest), kobieta prawie 30 lat a zachowała sie gorzej niż 5 letnie dziecko. Obrazona o sama nie wiem o co, chyba o to, że na kawe do niej nie przybiegłam na jej zawołanie, wydarła ryja na mnie pod sklepem, gdzie szłam z moim M. , między ludżmi, że ona juz sie do mnie nie odzywa, i teraz juz na powaznie i okrązyła mnie łukiem ja pier.dole ludziom to sie we łbach już przewraca z debilizmu... Ta sytuacja znów przekonała mnie co do ludzi (przyjaciół), lepiej kurfa nie mieć wogole. Przynajmiej nie siedze i myśle "co ja takiego do uja zrobiłam?" ... niech spie.dalaja wszyscy odemnie! Jedyni znajomi to Wy, przynajmiej tutaj mnie rozumieją, moją chorobe i nikt przez to nie drze ryja na mnie ... Dziewczyny macie jakies dobre przepisy na torta ? M. za 10 dni ma urodziny i chciałąbym upiec mu dobre ciacho :) ps. mam 174 i tez na obcasach czuje sie jak statua wolności , dlatego rownierz trampki rulez