Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vengence

Użytkownik
  • Postów

    2 102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vengence

  1. Dziwnie sie czuje, na tych lekach, co biore, tak jakbym ciagle byl lekko na haju, ale nie takim przyjemnym tylko cos ala zjazd z czegos mocniejszego. Kurwa, moze na mnie juz nic nie zadziala, przez te jebane serotoninowce, które wyrzadzily mi wiecej krzywdy niz mi daly pozytywów. Moze trzeba ostawic wszystko w pizdu i walczyc samemu bez tej jebanej chemii, ja w sumie tak na prawde nie wiem czy ja sie zle czuje z powodu depresji, czy z powodu leków a sprawdzic nie da sie tego inaczej jak tylko ich odstawieniem, tylko zaraz znowu odstawka, moze byc powrót do jeszcze gorszych czasów, czyli lózko max kibel i znowu wyro, o boze!!
  2. No wiesz, jak nie pomoże, to nic nie stracę poza czasem. A jak coś się odmieni, zmieni, porawi w jakimś aspekcie to ścisnę dupę i wydam w internetowej aptece te 155zł na kolejne opakowanie, to nie majątek, skoro wiele leków tylko kosztuje, do niedawna Wellbutrin, Metylofenidat, Duloksetyna, a Abilify 400zł o_O Więc 150zł na miesiąc można jeszcze przezyć, pomimo, że z kasą ostatnio krucho, to odżałuje, zdrowie jest najważniejsze. Btw. Wellbutrin mi zaszkodził, ma inny profil dzialania, to NDRI i działał na mnie paranojogennie, a Brintellix to SMS, czyli stabilizator serotoniny, której momentami mam za dużo a momentami za mało, jest to spowodwane zbyt wieloma latami sprzędzonymi na SSRI. Jest cień szansy, -- 27 lip 2015, 04:06 -- A dodam, że aktualnie na leki miesięcznie wydaje około 100-110zł, więc niewiele mniej - podobnie. Trudno najwyżej moja przygoda skończy się po 1 opakowaniu, kiedy stwierdze, że ten lek jest nie dla mnie, po 3 tygodniach moja byla dziewczyna była jak nowa więc i ja mam szanse. Nie no jasne, warto spróbowac huj w to kase, pieniadze zawsze mozna zarobic, w ostatecznosci ukrasc, wszystko sie da. Moze lek ci pomoze, tego ci zycze, ja tego nie bralem, tak wiec nie wiem jak jest ze skutecznoscia, jesli chociaz troche mniej sie rózni od ssri i ma pewne ich zalety, to moze byc dobry lek.
  3. Nie wiem jakbym sie czul bez leków, bo juz ze 3 lata na nich siedze, tianeptyne latwo dostac, mozesz od lekarza, mozesz sobie w necie kupic w prochu, to nie problem, ale to nie na kazdego dziala, niektórzy twiedza, ze to placebo, u mnie póki co jest byle jak, raz dobrze, potem znowu dól i tak w kólko, ale ja biore 2 leki przeciwdepresyjne, co do uzytkowniczki Inez, to pewnie czuje sie lepiej i tu nie wchodzi, nie dziwi mnie to, ludzie tu wchodza narzekaja, chca by ich poklepac po plecach i dodac otuchy, a potem znikaja, tak przynajmniej mi sie wydaje, z drugiej zas strony, po co ma tu ktos siedziec, skoro zycie mu stygnie i czuje sie dobrze. -- 27 lip 2015, 15:45 -- Czy ja wiem czy nieliczni tu siedza, raczej na odwrót, wiecej jest tych chorych, niz zdrowych.
  4. Deprywacja snu pomaga, szkoda, ze jak juz pójdziesz w kime to wszystko wraca do punktu wyjscia, musi byc cos na rzeczy z serotonina i melatonina, bo bez snu w depresji czlowiek czuje sie na prawde duzo lepiej psychicznie, wiem bo tez tak robilem, ale lepiej za czesto tego nie robic, bo to zdrowe nie jest, rozumiem firme Servier ze stworzyla agomelatyne, sadzili ze gdzies tam jest problem wlasnie z receptorami melatoniny, szyszynka jest bardzo wazna, ciekawe czemu ten lek nie wykazuje duzej skutecznosci, ssri widac jak dzialaja, wiec cos innego musi byc istotne w patogenezie depresji, sadze, ze gdyby w jakis sposób udalo sie oszukac ludzki mózg, ze w dzien mózg myslalby, ze jest noc, bylibysmy blisko rozpierdolenia depresji.
  5. Piszesz do emilka, ze lubi faze i euforie, a sam bierzesz psychotropy by wywolac stan hipomanii, troche to nie powazne, jak na osobe w twoim wieku i majaca dobre zycie, zle ci? ze musisz miec hipomanie, nie rozumiem na /cenzura/ brac to po to by ciagle czuc sie jak na extasie, znaczy rozumiem. , ale nie jest to odpowiedzialne zachowanie, ale /cenzura/ tam to nie moja sprawa, ja sie dzisiaj czuje masakrycznie, mam wrazenie jakbym mial zaraz zemdlec albo zapasci dostac, przyszla paczuszka z tianeptyna, bardzo szybko przyszla, jestem az w szoku. -- 27 lip 2015, 12:16 -- emilk, Jesli chcesz sie czuc, zajebiscie to polecam ci tianeptyne+moclobemid + ewentualnie jakiegos solidengo nootropa i kawe, bedzie tak o W pewnym sensie masz racje, chociaz punkt widzenia jest zmienny, kiedys jak pilem myslalem sobie jak wspaniale byloby nie pic i wydawalo m isie ze to rozwiaze wszystkie moje problemy, ale z czasem im wiecej mialem tym wiecej chcialem.Kiedys jak wystawialem pierwsza fakture na kilka tysiecy to bylem taki podniecony teraz duzo wyzsze nawet mnie nie ciesza. Po prostu moj uklad nagrody potrzebuje ciaglej stymulacji a ze nie zamierzam pic i brac narkotykow ani zdradzac zony to znalazlem sposob moim zdaniem najmniej destrukcyjny na zwiekszenie sobie troche amplitudy emocjonalnej. Poza tym ja nie mam tendencji do psychoz, moja hipomanie sa slabo nasilone, rownie dobrze mozna powiedziec ze jestem wtedy hiperfunkcjonujacy. To co napisalem do emila to nie byla krytyka ale spostrzezenie ,w sumie moim zdaniem jak lubi euforie to lepiej niech wali sprawdzone stymulanty niz sie meczy na wenli;) Moje stosowanie lekow jest zawsze ograniczone i czasowo i w dawkach,unikam tego co szkodzi na kognicje i pamiec i zwieksza ryzyko demencji (benzo), nie uzywam tez zadnych niezweryfikowanych subtancji. Zgadzam sie ze jest w tym jakas patologia ale dla mnie patologia jest tez siedziec po kilku latach na lekach, ktore nawet nie sa zbadane jesli chodzi i dlugoterminowy wplyw na mozg i inne organy. Jeszcze sie okaze ze wiekszosc z nas dostanie demencji albo parkinsona duzo wczesniej niz nam sie wydaje. Wplyw dlugotrwalego stosowania SSRI szczegolnie na neurony dopaminergiczne w istocie czarnej nie jest zbadany,ale patrzac na to jak zjebany jest system nagrody i motywacji to raczej szalu nie ma. Tianeptyna jest zbyt dobrym lekiem dla mnie zeby ja stosowac do tego celu. Zostawiam ja sobie na czasy keidy bede naprawde potrzebowal antydepresanta Ale ja tez nie pisze krytycznie, to bardziej mialo byc pól zartem pól serio, dlatego napisalem, ze to w sumie nie moja sprawa, wiem jedno nie mozna byc caly czas na fazie, bo to nie ma sensu w dluzszym okresie czasu, bo zawsze na koncu, trzeba bedzie za to zaplacic hujowym samopoczuciem wogóle leki przeciwdepresyjne nie nadaja sie do rekreacji, a juz na pewno ssri sie do tego nie nadaja. Zle mnie zrozumiales, ja nie cpam tianeptyny, kupilem sobie wiecej by czasem dorzucic troche i zaoszczedzic na tym, ja tez nie cpam i nie wpierdalam jakis syfów, choc w sumie do tego co zamówilem to nie wiem ile tak na prawde tej tiane.. tam jest, na pewno nie jest to feta czy koks, a swego czasu bralem to i to i gdybym mial porównac szkodliwosc ssri w stosunku do narkotyków to ssri sa gorsze dla mózgu, oczywiscie mówie o czystym towarze, nie z trutka na szczury czy skruszonym szklem. Aha co do pieniedzy, to doskonale, cie rozumiem, pamietam jak wystawilem fakture na kilkanascie tysiecy zloty, w sumie mialem wtedy 25 lat czy jakos tak, podniecenie zajebiste, jak czlowiek w ciagu miesiaca mógl sobie pierdolnac konkretna fure, tyle ze ja wtedy bylem zdrowy i chcialo mi sie zyc, aktualnie po tym co przeszedlem i jak sie czuje, to wolalbym zarabiac np. 2 kola i nie miec depresji, niz miec wyjebana firme kupe kasy, ale chorowac na to scierwo, zdrowie zawsze bylo i bedzie najwazniejsze, to samo co rodzina, swoja droga szacun za uczciwosc wobec zony.
  6. najdalej do śmierci ,,, ale jest duża szansa ,że wcześniej ( jak wymyślą lepsze leki ) . Ty to umiesz dziewczyne pocieszyc.
  7. Bo bez lekow tez dobrze funkcjonuje? Piszesz do emilka, ze lubi faze i euforie, a sam bierzesz psychotropy by wywolac stan hipomanii, troche to nie powazne, jak na osobe w twoim wieku i majaca dobre zycie, zle ci? ze musisz miec hipomanie, nie rozumiem na huj brac to po to by ciagle czuc sie jak na extasie, znaczy rozumiem. , ale nie jest to odpowiedzialne zachowanie, ale huj tam to nie moja sprawa, ja sie dzisiaj czuje masakrycznie, mam wrazenie jakbym mial zaraz zemdlec albo zapasci dostac, przyszla paczuszka z tianeptyna, bardzo szybko przyszla, jestem az w szoku. -- 27 lip 2015, 12:16 -- emilk, Jesli chcesz sie czuc, zajebiscie to polecam ci tianeptyne+moclobemid + ewentualnie jakiegos solidengo nootropa i kawe, bedzie tak o
  8. Depresja + fobia spoleczna - stan choroby umiarkowany, radze udac sie do lekarza psychiatry po pewna diagnoze i raczej bez leków, sie nie obedzie, skoro to juz trwa z rok, raczej samo nie minie, poza tym nie ma po co sie tak meczyc, ale z twojego opisu widze, ze walczysz z tym stanem, to bardzo dobrze, jak zaczniesz brac leki to szybko z tego wyjdziesz!!, pozdrawiam
  9. No wlasnie, z ta motywacja i zmeczeniem ciagle jest przejebane i to sie nie zmieni na ssri, malo tego z czasem jest tylko gorzej, i tak na prawde nasze cele, marzenia i pomysly zostaja w glowie, bo my nie potrafimy sie zmotywowac, no bo niby jak, potem przychodzi znowu poczucie winy, samoocena spada, czlowiek sie izoluje i kólko sie zamyka, mozna tak przesiedziec cale zycie i ciagle szukac i zmieniac leki, które tak na prawde niewiele zmieniaja a z czasem robia w glowie taki meksyk, ze ciezko jest nawet wrócic do stanu sprzed brania ssri/snri, a na samym koncu czlowiek albo sie powiesi albo zacpa albo zachleje mieszajac benzo z alkoholem+antydepresanty. Tu nawet wrózbita Maciej nie pomoze.
  10. proste co nie ? Dla mnie proste i jasne, jest to, ze ty masz cos nie tak z glowa i to nie jest tylko depresja, tylko cos powazniejszego niz zaburzenia nastroju, skoncz juz z tym pierdoleniem, ze ktos z ciebie cisnie lacha, zobacz co ty wypisujesz wogóle, juz kolejny uzytkownik pisze ci, ze nie masz wogóle do siebie dystansu i wszystko bierzesz do siebie, nie znasz sie na zartach czy co?, szkoda gadac z toba, zwracam sie do innych uzytkowników by nie odpisywali na jego bezsensowne posty, bo robi sie balagan, pisanie o pierdolach, ze tak powiem i beda wynikac z tego nie potrzebne spiny, wogóle to juz od dawna jest off-top a za to sa ostrzezenia i bany, ostatnio kilka osób dostalo w sumie za nic, a tu taki koles pisze takie pierdoly, ze na miejscu moderatora juz dawno bym go stad wyjebal, ja sie ciebie nie czepialem, ale chyba zaczne bo jestes tak wkurwiajacy, ze to jest po prostu mala bania.
  11. novymivo, Ja tez, nie móglbym zrobic czegos takiego rodzinie, poza tym wiem, ze moja matka by tego nie przezyla, a ojciec to w sumie nie wiem, zawsze mielismy ze soba kose i w sumie to nie wiem czy go nawet lubie. Przykre to wszystko w huj.
  12. Dark Passenger, Siema, ile czasu brales moclobemid kiedys, ile na ciebie dzialal, w jakiej dawce i po jakim czasie miales dobra poprawe na tym leku??, pzdr.
  13. No niestety, ale nie kazda depresje da sie wyleczyc, bywaja lekooporne, które nie poddaja sie lekom i róznym kombinacja, napisalem z ta terapia bo widze, ze novy ma chyba jakies problemy z osobowoscia,a to sie leczy psychoterapia, leki niewiele tu dadza, podobnie ma sie rzecz z fobia spoleczna i zaburzeniami lekowymi. Ja w sumie, tez mam dola, boje sie, ze kiedys nie dam sobie rady ze soba i odbiore sobie zycie, depresja zmienia obraz sytuacji, ale jak tak pomysle, to moje zycie i tak nie jest zbyt udane i w sumie smierc to nie taka straszna rzecz i tak kiedys wszyscy umrzemy co za róznica czy teraz czy za kilkadziesiat lat.
  14. Moim zdaniem, powinienes odbyc terapie, najlepiej grupowa, np: terapie poznawczo-behawioralna. -- 26 lip 2015, 22:04 -- Polecam. http://www.newsweek.pl/narkopsychologia,47777,1,1.html
  15. Pelna zgoda, tylko jest problem, ten lek nie dziala na kazdego, ssri jednak maja ta przewage, ze wsród nich kazdy w koncu znajdzie lek, który bedzie na niego dzialal, zadko jest tak by ssri nie dzialaly na kogos kompletnie, a moclobemid tez lubi szybko przestac dzialac no i jego okres póltrwania troche pierdoli jego dzialanie i skutecznosc, ale jest to jakas opcja zamiast ssri, trzeba po prostu spróbowac na sobie, a nie marudzic o zaburzeniach seksulanych, jakby conajmiej sex byl najwazniejszy w zyciu, poza tym ile mozna sie pieprzyc!?
  16. Paro+wellbutrin to dobre polaczenie, o ile ktos dobrze zareaguje na wellbutrin, wellbutrin z czasem dziala troche na zaburzenia lekowe, a na pewno z czasem niepokój i lek mija, poza tym tu chodzi rowniez o poprawe nastroju, jak sie lepiej czujesz to i masz wieksza ochote na dzialanie i z czasem ujarzmiasz ten lek i niepokój, problem polega na tym, ze wellbutrin mocno dziala na noradrenaline, na dopamine duzo slabiej, trzeba spróbowac w USA bardzo czesto lacza ssri+wellbutrin z bardzo dobrym skutkiem jesli chodzi o czyste dzialanie przeciwdepresyjne.
  17. zgadzam się też uważam ze pomagają i Vengence może powinieneś wziąć coś z dopamina... No wiem, dlatego biore inne leki, Moclobemid, który jest MAO a w zasadzie RIMA, który jest odwracalnym MAO, który dziala na dopamine + tianeptyne, która uwalnia dopamine, ja po zejsciu z ssri nie mam zadnego problemu w tej sferze jesli chodzi o libido i potencje, ale zgoda, ze zdarzaja sie przypadki, ze ludzie potrzebuja duzo czasu by ich forma sexualna wrócila do normy, aha i napisze jeszcze raz, mi sie na paroksetynie bardzo chcialo tego sportu, gorzej z erekcja, trzeba bylo pukac i stukac dlugo by cos z tego bylo i to nie zawsze sie udawalo. No jest jak jest, ssri nie sa bardzo skuteczne i maja swoje wady niestety, nic na to nie poradzimy, mozna szukac innych leków, badz lagodzic ten skutek uboczny innymi lekami badz suplementami.
  18. Dominik_wot, Ty wiesz wogóle, ze po stosunku i przebytym orgazmie, skacze masakrycznie prolaktyna i masz ubytki w dopaminie??, czepiasz sie ssri i dysfunkcji sexualnych, a nie masz podstawowej wiedzy na temat opinii, które wyglaszasz. feniksx, W twoim przypadku, jest inaczej bo u ciebie przewazaja zaburzenia lękowe, czyli zero lęku = u ciebie normalne zycie, w stanie depresyjnym skutecznosc leków ssri, jest slaba, bo polega glownie na pozbawieniu splaszczeniu emocji i redukcji zlych mysli, ale nastrój na tych lekach jest slaby, nie mówiac juz o aktywizacji czy dobrym napedzie i checiach do chocby sportu, ale oczywiscie to jest moja subiektywna opinia, zaraz sie rzuca obroncy tych leków.
  19. Paradoks dzialania leków przeciwdepresyjnych.lol2 -- 26 lip 2015, 17:41 -- Moclobemid to jest dopiero dziwny lek, rano bylem wystrzelony, potem bylo gorzej, o 16:00 zjadlem dawke 150 mg i znowu czuje sie jak po fecie. Niby fajna sprawa, ale wieczorem znowu bedzie zjazd nastroju, no chyba ze to tianeptynia dziala Pobiore jeszcze kilka dni i zobacze jak bedzie, chyba trzeba bedzie zrezygnowac z któregos leku, nigdy wiecej nie biore 2 leków na raz, bo huj wie, który dziala a który nie !?, ale to przez moja niecierpliwosc, które doszczetnie rozwalily leku ssri i snri, ciagle czekanie na dzialanie i poprawe, a potem smutne rozczarowanie. Jak ktos mi kiedys powie, jaka to wenla jest fantastycznym lekiem, to dostanie wpier..l. -- 26 lip 2015, 17:44 -- Aha jeszcze jedna sprawa, trzeba uwazac z moclo, bo siada na serducho po jakis kawach albo energetykach, niech ktos nawet nie próbuje tego laczyc z czyms na prawde mocnym, bo w szybkim tempie zakonczy sie jego problem z depresja, expresowo i kompleksowo!
×