
Vengence
Użytkownik-
Postów
2 102 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Vengence
-
Miałeś chociaż szczęście, że wenlafaksyna na ciebie tak działała na mnie ten lek nie zrobił wrażenia, to samo co ssri, może w połączeniu z mirtazapina rozwinęła by skrzydła, ale powiem ci, że jestem już kurwa zmęczony tymi lekami i złudnymi nadziejami, że nagle zacznie mi się chcieć żyć, trzeba albo się pogodzić z tym gównem i jakoś funkcjonować, albo zakończyć żywot w jakiś sposób, nie chce mi się już walczyć, nawet nie widzę sensu w tej walce - jebana pustka.
-
Kalebx3, Jak ci pomaga to bierz, ja nie muszę tego brać, wystarczy, że czytałem na innych forach, co to za lek, podobny syf jak agomelatyna, tylko by kasę nabić, to praktycznie ssri z z powinowactwem do kilku receptorów, podejrzewam, że paroksetyna zmiata ten lek z powierzchni ziemi i kosztuje kurwa 5zl a nie 150zl.
-
Kalebx3, ten palec nie do ciebie, żeby nie było.
-
Kalebx3, Nie brałem, ale czytałem opinie na forum i mi wystarczy, kolejne gówno za półtorej bańki. SMS buahha.
-
Kalebx3, Bez urazy, ale te twoje dawki to chyba dla niemowlaków sa.
-
agusiaww, Z tobą nie chce mi się nawet gadać, nie mam o czym, od tego jest forum, żeby ponarzekać, wszyscy tak robią co zabronisz komuś!, wbijam w to, że tobie się to nie podoba, nie podoba się to nie czytaj. Christina, Ketaminę, MXE/DXM, nootropy i różne dary natury, być może stymulanty w niskich dawkach.
-
Ta jak zwykle musiała swoje 3 grosze dorzucić, nikt nie liczy, że świat po lekach stanie się piękny a człowiek będzie się czuł mega szczęśliwy, ma się czuć normalnie, czyli ma mieć pogodny nastrój z chęcią do życia i zabawą w grę zwaną życiem, niestety pomimo dobrej reklamy koncernów i psychiatrów, te leki nie dają nawet normalności a co dopiero, szczęście, żal. Wole bez kitu walczyć sam bez tego gówna, które tylko zamula i robi kisiel z mózgu, żarłem to 3 lata wszystko i czuję się inwalidą, nie chcę już tego syfu na oczy widzieć, jeżeli przegram to przegram, jebne samobója i będę miał w końcu święty kurwa spokój, teraz będę się leczył dysocjantami i innymi substancjami, które są coś warte, nie jak te zasrane ssri/snri.
-
Pewnie poprzez jej wpływ na dopaminę.
-
Póki co nie ma co oceniać, bo ten lek na mnie nie działa, brałem wszystkie ssri, z wyjątkiem fluwoksoaminy, na każdym jest to samo, może depresji człowiek nie odczuwa, ale nic się nie chcę robić, człowiek staje sięapatyczny i brakuje mu motywacji i chęci do życia, wszystko jest obojętne, taki do dupy stan, wątpię, żeby sertralina okazała się inna, ale muszę to sprawdzić by być pewnym.
-
FENIBUT (Phenibut) !Niedostępny w PL!
Vengence odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Leki nootropowe
Ja nie mam takich akcji po alkoholu, ale każdy jest inny, ja bym musiał z tydzień chlać, żeby to mocno odczuć, u mnie tylko sahara na 2 dzień, ale nie pije, bo w depresji bardzo szybko bym sobie krzywdę zrobił, na trzezwo mam nieraz ochotę skoczyć pod pociąg, a co dopiero najebany. -
FENIBUT (Phenibut) !Niedostępny w PL!
Vengence odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Leki nootropowe
Na kaca seta i jesteś jak nowy. -
Wasze pytania |depresja|, czyli '' CO ZROBIć?''
Vengence odpowiedział(a) na anita27 temat w Depresja i CHAD
Ja walczę 4 lata i końca nie widać. -
FENIBUT (Phenibut) !Niedostępny w PL!
Vengence odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Leki nootropowe
Wódzia rządzi, benzo to nie to. -- 20 lis 2015, 18:36 -- Benzo na początku daje ci raj, by potem cię zamulić i otępić, alkohol tego nie robi, jest wierny użytkownikowi. -
Poszukaj w internecie - nawet producenci nie wiedzą jak dokładnie te leki działają, na ulotce jest napisane -" Nie wiadomo jak dokładnie antydepresanty działają, ale podejrzewa się, że ssri poprzez wychwyt zwrotny, zwiększają stężenie serotoniny w przestrzeni synaptycznej, 10% neuroprzekaznika zostaje utracone, pozostałe 90% zostaje z powrotem w synapsie, leki nie pozwalają na spadek serotoninie, ponadto leki te zwiększają neurogeneze w hipokampie, powodują, że powstają nowe neurony i połączenie pomiędzy nimi, nie wiadomo dokładnie jak to się dzieje, prawdopodobnie serotonina to tylko jeden element układanki, wychwyt zwrotny uruchamia kaskadę działań naprawczych w mózgu, te leki to proteza, nie wiem jak to jest, że są nawroty choroby, jedno jest pewne, jeżeli twoim problemem jest serotonina to te leki pomogą bardzo szybko, jeżeli problemem jest co innego, pozostaną tylko skutki uboczne, co do samego działania to te leki potrzebują kilku miesięcy na rozwinięcie swojego działania, a kilka tygodni, które podają w ulotkach, można pomiędzy bajki wsadzić.
-
Nie wiem, znam jedną osobę, która bardzo zachwalała ten lek, w tej chwili nie widać go na forum, musisz spróbować, żeby się dowiedzieć, nie ma innej opcji, te leki działają bardzo indywidualnie, jeżeli twoja depresja wynika ze stresu, to ten lek, może ci pomoc, bo ponoć naprawdę leczy mozg i pamiętaj, że lekom powinno dać się 3 miesiące na testowanie, bywa tak, że ludzie biorą np: 6 tygodni i lek nie działa, a czasami trzeba wytrzymać 8 tygodni, w skrajnych przypadkach 12 tygodni, ja osobiście spróbuje ten lek jeśli sertralina okaże się niewypałem.