Macie pomysł co zrobić żeby znowu zacząć normalnie mówić? Od jakiegoś czasu jestem w stanie wydobyć z siebie tylko bełkot przerywany jąkaniem i nie potrafię nic wyraźnie powiedzieć. Wcześniej tak nie było.
Nie chcę pisać ze szczegółami co narobiłem. Wszystko opisałem terapeucie uzależnień i ona powiedziała żebym się do lekarza zapisał i niech on kombinuje, bo inaczej nie da rady.
No ja próbuję, ale jak sobie zrobię przerwę, to się robi nie tyle niefajnie, co wręcz niebezpiecznie.
Jestem zapisany do doktorka i niech on zdecyduje co z tym zrobić.