He he, żartuję.
Powiesiłem sobie w pokoju kalendarz z opryskiwaczem hydraulicznym i wszyscy dziwią się co to jest, bo motyw na kalendarz dosyć niespotykany. Tak mi się z wsią skojarzyło.
Kiedyś uwielbiałem oglądać filmy typu "krwiożercza małpa", "zemsta niedźwiedzicy" czy inne zmutowane mrówki, a wczoraj włączyłem sobie film "mega shark vs mecha shark" i wyłączyłem po 20 minutach.