Czuć to się niezbyt czuję, ale jakoś daję radę. Spać nie mogę jak nie wypiję, ale wczoraj pani terapeutka (ta od uzależnień) powiedziała żebym na razie przestał robić te przerwy i poszedł do psychiatry, żeby mi coś przepisał. Ale termin mam dopiero na 29 grudnia.
Samo nie przejdzie, musisz cierpliwie poczekać na swoją kolej i myślę że to oczekiwanie opłaci się.