bo psychiatra wczoraj powiedział, że jak bym miał świadomość że stoi nade mną potwór z siekierą i że mnie trzaśnie jak sięgnę po butelkę, to bym nie pił.
Z masażem coś mogę poradzić, referatu lepiej nie będę dotykał bo będzie klapa, papiery mogę wypełnić, jeśli to według jakiegoś wzoru się wypełnia a i z chemii coś tam wiem.