Nie mam. W domu nie mogę trzymać, a w tej okolicy żaden pies który jest na zewnątrz, długo nie pożyje. Żadne inne zwierze z resztą też.
Co tym skurwiałym kretynom daje tak wielką radość w obrzuceniu kamieniami czyjegoś psa, który sobie biega po prywatnej posesji?