Purpurowy

Ok, to w poniedziałek.

W końcu trzeba to zrobić... co do wątroby to przez jakiś czas było dobrze, ale od kilku dni znowu zaczęła boleć.

Dzień dobry. Jak tak dalej pójdzie z tym chudnięciem, to już chyba będę mógł sobie zaklepywać kwaterę w Rąblowie (na Powązkach wojskowych mnie nie chcą)

To ja napiszę do Ciebie na PW.

Dziękuję Ci bardzo. Mam do Ciebie kilka pytań, ale to raczej takie że nie potrzeba pisać tutaj publicznie. Dzisiaj już Ci nie chcę głowy zawracać, ale czy moglibyśmy jutro popisać kilka minut na PW / FB?

No to dobrze, najważniejsze żebyś nie była tam sama i miała świadomość że ktoś przy Tobie jest.

Jedziesz z kimś, czy sama? Może to zabrzmi głupio, ale jeśli czyjaś obecność by Ci pomogła, a nie bardzo masz z kim pojechać, to Warszawa nie jest tak daleko i mógłbym przyjechać Ci potowarzyszyć.

Lęk przed czym? Czego konkretnie się boisz?

misty-eyed, dobry wieczór. Skąd się wziął dół? Ciężko powiedzieć. Co jakiś czas mnie łapie, potem jakiś czas jest lepiej, znowu dół i tak w kółko... Ale to w pewnym sensie dobrze że nie musisz jeszcze kilka miesięcy czekać na ten rezonans.

Dzięki i wzajemnie.

Cześć. Do kitu, jeśli mam być szczery. A Ty? A co się dzieje? Jak żyjesz po Woodstocku? No właśnie po Woodstocku w porządku, ale potem powrót do domu, do tego syfu bez przyszłości + kilka niezbyt pozytywnych informacji i jest jak jest.

Cześć. Do kitu, jeśli mam być szczery. A Ty?

Sam dym nie, ale tak jak pisałem - dym + wyobraźnia nakręcana tym że siedzisz na dawnym cmentarzu, już może dać taki efekt. To trochę tak jak w dzieciństwie (przynajmniej ja tak miałem) że jak w moim pokoju było zgaszone światło, to moja wyobraźnia sprawiała że każdy wieszak/ szafa / krzesło były potworami które chciały mnie pożreć.

Zamasu, według mnie dym + Twoja wyobraźnia nakręcana tym że siedziałeś na dawnym cmentarzu = duch.

Bardzo chętnie. FB?

Muszę schuść do obwodu 100cm

Hmm... na stronie inpostu pisze że moja paczka dopiero czeka aż kurier odbierze ją od nadawcy, zaś w aplikacji inpost na telefonie pisze że kurier już ją odebrał. Z tym że podobno odebrał ją po 14:00 i od tamtego czasu brak jakichkolwiek aktualizacji statusu, żeby trafiła do oddziału, do sortowni czy gdziekolwiek.

Orientuje się ktoś w paczkomatach?

Dół. Jaki smak lodów?

Carica Milica, dobranoc.

Nie martw się, znając mnie, to maksymalnie pojutrze zmieni mi się aktualna audio-wizualna miłość i kuń wróci.

takie tam, cześć.

Musiał ustąpić na rzecz mojej aktualnej audio-wizualnej miłości.

Tom_Tom, witaj. Mieliśmy tu kiedyś wegankę, ale uciekła do realnego świata. Szkoda, myślę że byście się dogadali.

Nienawidzę tego uczucia, kiedy wiem że mogę sobie poprawić nastrój w 5 minut, ale wiem że nie powinienem bo tym samym mogę sobie zwalić nastrój na kolejne 1,5 roku...