Purpurowy

Szczerze? Żadnych. Co więcej, jak odstawiłem leki o zostałem przy samym alkoholu, to czułem się o wiele lepiej. Na lekach było cały czas chujowo, a na alkoholu było fajnie, a na drugi dzień chujowo. Nie, tylko oddzielnie. Palisz?

Obecnie bardzo rzadko, ale jeszcze kilka miesięcy temu, było to stałe, codzienne połączenie. A Tobie się zdarza?

Dobry wieczór. Purpensztajn powrócił z wojaży.

Dobry chłopak z niego był, lecz wpadł w nałóg, whisky pił... odblokujta mu konto!

A to nie ma problemu, ja ostatnio dużo spaceruję. A może to z powodu sklerozy...

Dzięki, miło że Ci się podoba. Nawiasem mówiąc, polecam film z którego ten kadr pochodzi [videoyoutube=Dv69btf4e2Y][/videoyoutube] Wiem że to utwór mocno propagandowy, ale według mnie ma swój urok.

Aaaa... to pewnie stąd go kojarzę... trochę mnie pamięć zawodzi.

misty-eyed, ten avatar wygląda znajomo. Czy miałaś go już kiedyś?

Wyjazd do Zgierza do rodzinki jutro mam, to trzeba się wziąć za siebie. Gdyby nie ten wyjazd, to bym pewnie do października do wesela czekał.

Uwaga, precedens w dziejach świata - Purpurowy idzie się wykąpać.

Jeśli codzienne zapisywanie ile kilogramów aluminium znajduje się w moim posiadaniu, można nazwać dziennikiem, to tak. Jak Ci minął dzień?

No tak, bo mieszkam przy samiusieńkim wejściu do lasu, więc tam gimby chodzą na wagary chlać.

Pierwszy dzień roku szkolnego, gimbo-dostawcy dopisali.

Nic. Nie dla mnie studia i kolejni "znajomi" którzy sobie o mnie przypomną dopiero jak będą czegoś potrzebowali. Lubisz bociany?

Zawsze (chociaż pewnie czasem trudno w to uwierzyć) Co robić, kiedy uczciwość się nie opłaca?

Dzięki.

Tak, lecę, tylko kawę wypiję.

Na razie nic nie wiadomo na ten temat.

Tylko nie to.

Gimby idą do szkoły / ze szkoły / na wagary do lasu i wszędzie zostawiają cenny kruszec w postaci aluminiowych puszek.

Dzień dobry. Wreszcie rok szkolny, złoty czas dla mnie.

Grałem w ASG (jak dobrze poszukasz to nawet znajdziesz moje zdjęcie z rozgrywki w temacie "Ludzie z forum") a w paintball tylko raz mi się zdarzyło. Skąd bierzesz inspirację na pytania?

Nic, staram się nie jeść na wieczór. Jaki kierunek studiów?

Nie. Nie mam matury, a nawet jak bym miał to i tak bym nie poszedł. Lokalna uczelnia ma taką renomę, że jak pracodawca widzi ją w CV to od razu to CV wyrzuca do kosza, a na wyjazd na studia mnie nie stać. A Ty studiujesz, studiowałaś?

Z takich które nadają się na pokazanie na publicznym forum to Semargl (współczesna wersja, industrial metal) Czego nigdy byś nie kupiła?