Aurora002

za młodzi :0 ale dzieciarnia

acherontia-styx, hurra! ^^ cyklopka, a jakieś kroki na razie powzięłaś? czy tylko starasz się czarować na odległość?

U mnie mgła byla ale przeszła. platek rozy, tak, z pracą filip133, dzięki :*

O, dzisiaj ja otwieram Spamową. Znów pół bezsenna noc, lęki płacze... jestem wykończona... cyklopka, może gdyby moje nie były takie fajne to łatwiej byłoby mi je zostawić :/ Davin, wzięło mnie na Piratów no bo w niedzielę pierwsza część leciała w TV i zapragnęłam sobie odświeżyć

Wieczorne hej-ho Napisałam jeden program terapeutyczny, dzieci z autyzmem są takie niesamowite że ojacieeeee. A dzisiaj miałam zajęcia z taką jedną co od progu mi wskoczyła na nogi jak małpka i zaczęła się po mnie wspinać. Będę dzisiaj dalej oglądać Piratów z Karaibów hehe.

Czeeeeeść! Wstałam, kawa wypita, śniadanie zjedzone, to chyba się wezmę za papierkową robotę... Wczoraj w tv lecieli Piraci z Karaibów to obejrzałam, potem 2 część online, dzisiaj chyba zobaczę kolejną Fajnie sobie to odświeżyć. Już mniej więcej ogarniam pracę i dbanie o siebie. W zeszłym tygodniu tak mnie to pracowanie dołowało że przed i po pracy nie byłam w stanie nic. Teraz jest dobrze i finansowa sytuacja wygląda tak, że mam za co żyć do końca roku ;-) platek rozy, oburzyła mnie ta rozmowa z tamtym kolesiem, ale bardzo dobrze mu odpowiedziałaś. Ja bym jeszcze bardziej mu przysoliła, hehe, mam strasznie dużo osiągnięć naukowych więc "ogarnianie się" to wcale nie jest oznaka bycia zdrowym Ale akurat wszyscy w moim otoczeniu, którzy wiedzą o mojej lękówce, są świadomi czym to jest. Chyba ich tak przeszkoliłam A ten wywiad to sobie poszukam na stronie DDTVN, chętnie słucham i czytam co w mediach mówią o zaburzeniach psychicznych. acherontia-styx, jedźmy pociągiem do Szczecina razem, ja też chcę na te grzyby do Sigrun i Davina!

Hejka :) Ja czekam aż chłopak przyjdzie z jedzeniem ze sklepu i spędzimy sobie przyjemnie niedzielę na graniu albo oglądaniu filmów filip133, mam nadzieję że Ci się odmieni. Ja się dzisiaj czuję jakaś taka smutna i zrezygnowana. Troszke się boję. kosmostrada, no cieplutko, ja nie mogę uwierzyć że jest październik a pomykam w tej swojej zwiewnej tunice-sukience i leginsach. I mi ciepło! JERZY62, Marcin2013, mirunia, dobry! ;-)

Swojej twarzy? Publicznie? Nie dam :)

Też chcę fotkę

Hejka kosmostrada, ale jesteś wesoła Super! Ja mam już wolne więc w Twoim imieniu usiądę sobie na balkonie i będę wygrzewać się na słońcu Kwiatki ogarnięte: Odpoczywają teraz po przesadzaniu, te z tyłu to tanie badylki z Tesco Obok wrzosiec, z przodu ślicznoty z eko targu. Wszystko polskie, poza holenderskim wrzoścem. Pierwszy raz sadziłam kwiaty, przekonamy się czy to przeżyją

Davin, no to najgorzej, jak złe rzeczy trzymają, jest szansa żeby o tym zapomniec i się skupić na czymś innym?

Zosia_89, fajny pomysł z tym, nawet jak się daje młodym tylko kasę, to i tak ciekawie to wygląda ;-) Davin, czemu wkurw z rana? :) A ja wróciłam i mam super humorek, uwielbiam się bujać po mieście, udało mi się dostać naprawdę śliczne wrzosy (już dużo ich mam), pęczek jarmużu, wytargowałam niższą cenę ('piękny pęczek dla pięknej pani' ), mam też troszeczkę topinamburu no i uzupełniłam sobie zapas kadzidełek z indyjskiego sklepu ^^ Cudowna sobota ^^ W Poznaniu w soboty jest ekotarg, fajne rzeczy tam sprzedają (tęczowe marchewki!)

Dzień dobryy :0 Wstałam dzisiaj sama z siebie całkiem wcześnie, już jestem umyta, najedzona, umalowana, mogę się wybrać w drogę filip133, jak masz dzień zjazdu to zrób sobie dzień na obijanie się, może jakieś filmy, książka?

kosmostrada, tak, jutro będę tworzyć wrzosowisko, wreszcie będę miała chwilę. Wrzosy na razie sobie stoją osamotnione na parapecie, wiem że tego nie lubią, ale parę dni wytrzymały. Jutro już będą w wygodnej, dużej donicy (uwielbiam gadać o kwiatach jak o żywych istotach )

Ahoj wszyscy :) Wreszcie koniec tygodnia! Yaaay! Dwie rodziny przeszkolone, jeszcze trzy zostały. Przeżyłam straszny tydzień bez ataku paniki, tylko płakałam sobie troszkę. Szkoda że weekend taki krótki, ale już sobie zaplanowałam fajny ranek. Pójdę na rynek, obkupię się jeszcze we wrzosy, odwiedzę jakieś lumpki... Teraz się obijam, jem czipsy i oglądam serial

kosmostrada, wow, nie wiedzialam ze jest taka opcja! ciekawe czy mlek roślinnych też dotyczy, zawsze mi wykupują ryżowe w Rossmanie Ja wstałam i już mam lepszy humorek, szkoda mi września, mój ukochany miesiąc. Ale październik też jest ok. Powoli się ogarniam przed pracą.

Decyzję podjęłam kilka razy, ale muszę ją wdrożyć xD

Wszystkiego słodkiego chłopcy! Chciałam kupić czekoladę mojemu chłopcu ale napisał mi "z okazji świeta kupilem sobie telewizor, a ty czym mnie zaskoczysz?", wiec uznałam, że i tak go nie przebiję Dostał buziaka. Dzisiaj znajomy ogrodnik podrzucił mi wór ziemi torfowej, wsypię do skrzynek i zrobię sobie wrzosowisko na balkonie, hi hi. A tak poza tym to dupa z życiem, rzucam tę prace, zobaczycie! Już kończę z marudzeniem i jęczeniem, odwalę projekt i zacznę szukać czegoś. No.

kosmostrada, pierwszy założony przeze mnie post i wątek na tym forum ma nazwę "Perfekcjonistka" Już mi to przeszło, ale perfekcjonizm był moim sposobem na życie. Terapeutka to mi tak ładnie rozrysowała, że najpierw była chęć zrobienia wszystkiego, zobaczenia wszystkiego, zdążenia z wszystkim co wspaniałe (przypomina Ci to coś? To Yalom i jego teoria o lęku przed śmiercią). No a potem był moment kiedy wszystko się sypnęło i straciło sens. Przyszłość nie ma sensu, praca nie ma sensu, ludzie nie mają sensu. Perfekcjonizm też nie ma sensu. Ale byłam perfekcjonistką, oj byłam A ten chłopak to totalnie jak ja, wszystko tak samo, cieszę się że się odważył na taki zwrot - może ja też się odważę :)

Zosia_89, chciałabym zostać w łóżku, ale nie mogę. cyklopka, no ja już tak jawnie napisałam co robię że chyba nietrudno byłoby mnie zlokalizować. Ale wali mnie to. Purpurowy, też czekam na informację, co się udało. Wstałam, znów mi się żyć nie chce, wypiję sobie kawę i może będzie lepiej.

Purpurowy, w ostateczności kup rano, zachowaj metki, zwróć wieczorem :F (jak w amerykańskich serialach) Wystarczy biała wyprasowana koszula i ładne spodnie, nie musi być full wypas. A firmy często sobie zachowują CV pracowników, którzy im się podobali, żeby sie odezwać w przyszłości. Widać wypadłeś dobrze za pierwszym razem, ale akurat wtedy wybrali kogoś innego :) Moj kumpel kiedyś dostał telefon po około pół roku od wysłania CV. cyklopka, Zosia_89, mam głupie pytanie do Was, bo wiem że pracujecie z dzieciakami, ale na jakim konkretnie stanowisku i z jaką grupą wiekową? mogło mi to umknąć a z postów nie da się tak jednoznacznie domyslić platek rozy, no właśnie, robienie tego, czego nie lubię mi tak niszczyło psychikę, że spowodowało to chorobę. Teraz już aż tak to nie oddziałuje, ale wciąż jest kiepsko. Będe rezygnować, na pewno, ale na razie jest duży projekt, dużo kasy z PFRONU, to skorzystam. kosmostrada, te sny to już jak odcinki dobrego serialu, sama się zastanawiam dokąd zmierzam Fajne jest to co mówisz, wcale nie muszę tego robić, ale to jest właśnie mylne, jak się jest w czymś dobrym. Jest taka wątpliwość, skoro jestem taka dobra, no to chyba muszę to lubić?

kosmostrada, no z czasem się rozkręcam, ale to już nie tajemnica że nie chcę robić tego, co robię. Dlatego rano mam dolinę i spadek formy. A czekają mnie intensywne 3 tygodnie, z czego ten tydzień jest najbardziej dziki. cyklopka, ja mieszkam w nowym dosyć bloku, chyba z 2013, więc jestem przyzwyczajona do sąsiadów robiących remont. Kiedyś miałam nawet wielkie żółte słuchawki budowlane, używałam ich gdy mój bezpośredni sąsiad wykańczał mieszkanie. Piękne zdjęcia, lajkowałabym :) filip133, a mój facebook jest półpubliczny, mam mnóstwo klientów i rodziców wśród znajomych więc muszę cenzurować co niektóre treści Śmiesznie jest jak czasem któryś rodzic zacznie się żreć z którymś moim znajomym (rodzice to czasami konserwatywni katolicy, a wśród znajomych mam gejów i feministki) Wróciłam z pracy, znowu jestem padnięta. Mi się dzisiaj śniło, że jechałam pociągiem i byłam mega hepi. Nawet jakieś przesiadki były. Poszłam do konduktorów zakomunikować brak biletu a oni poklepali mnie przyjacielsko i powiedzieli że niepotrzebny mi żaden bilet, mam zostać i się z nimi napić bo robią imprezę. Ostatnio wspominałam, że zazwyczaj spóźniałam się na wszystkie odjazdy i pojazdy. Ciekawe czy ten nagły zwrot w snach pozostanie. Jechałam już taksówką, leciałam samolotem, teraz pociąg. Po prostu WOW. Ciekawe czy kiedyś z czegoś wysiądę i co to będzie za miejsce.

Ahoj U mnie też poranna wiertarka. Leżałam w łóżku nie mając sił psychicznych, żeby się podnieść. Ale kiedyś trzeba.

acherontia-styx, podaję współrzędne: 52.415987, 16.884238 wpisz w google wyskoczy Ci mapa Ale dzisiaj tam byłam nic fajnego nie znalazłam wszystkie rzeczy, które mi się podobały, były duże.

Ahoooj wróciłam, ale jestem padnięta, ustaliłam dziki grafik na cały tydzień i udało mi sie wcisnąć wszystkie dzieci do terapii. Ale jedno odwołane, jego brat chory, nie mogę ryzykować że przeniosę zarazki na resztę dzieci Zbyt intensywny tydzień. Jeśli go przeżyję bez ani jednego ataku paniki to stwierdzę chyba, że jestem zdrowa. platek rozy, też się dziś wybrałam do ciuchlandu, cośtam kupiłam ale już nie tak fajne rzeczy jak ostatnio, widać to było szczęście początkującego cyklopka, opis dnia cudowny, pochwal się nami fotkami z dnia <3 filip133, mały ruch, pracowity poniedziałek chyba :) kosmostrada, wow, gratuluję udanego wystąpienia! :)