achino

No właśnie, mówmy o przyczynieniu się. Kogo zaatakowano? Ludzi pracujących, czytających, modlących się? Nie. Zaatakowano nachlane i naćpane towarzystwo hulające w rytm muzyki satanistycznej. Wystarczy zobaczyć, jak wyglądają wielkie miasta w weekend - wszyscy nachlani i naćpani, uprawiający seks w toaletach dyskotek, prowadzący autodestrukcyjny styl życia. I to ten styl życia stal się celem ataku. Nikt kto pozostał w domu nie ucierpiał. Tylko ćpuny, alkoholicy, menele, hedoniści, seksmaniacy i poszukiwacze wrażeń. Oczywiście nawet będąc marginesem społecznym nie zasłużyli na śmierć, ale w pogoni za rozrywka zwiększyli swoje szanse na to, aby znaleźć się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie.

Polaczki za granica nienawidza wszystkich, najbardziej samych siebie. Nienawidza kazdej konkurencji, a czarnych w szczegolnosci, bo mimo ze uwazaja ich za podludzi, to wlasnie ci czarni czesto zabieraja im robote - pochodza bowiem z bylych kolonii i sa najczesciej native speakerami, w przeciwienstwie do polaczkow, ktorzy w obcym jezyku potrafia jedynie dukac. To skutek chorej jednorodnosci narodowej, ze przecietny polaczek zna jedynie jezyk angielski na poziomie podstawowym. Mam nadzieje, ze Putin wkrotce wznowi ofensywę na Ukrainie i ze przez polska granice przeleje sie milion uchodzcow sympatyzujacych z Prawym Sektorem, ktorzy osiedla sie w rejonie ukochanego przez nich Przemysla. Wtedy moze dotrze do zakutych lbow, ze warto w Europie miec przyjaciol.

A po co polaczki podniecają sie tym, co sie dzieje daleko, w Europie? Większość komentujacych pewnie nigdy nie byla w Paryzu, ani w ogole w Europie. Boicie się, ze wam bomby wystrzela z telewizora? Proponuje napic sie naparu z ziol, ochlonac. A w poniedzialek grzecznie do lekarza specjalisty.

Nie dziwie się. SNS XT to najlepszy sort. Najdroższy i najlepszy. Powinno się jednak zawsze zaznaczyć, ze to jest używka, a nie żaden lek. To jest narkotyk.

Wiec trzeba napisac cos w stylu ustaw norymberskich, gdzie okreslicie, kto jest dobrym muzulmaninem, a kto takim do odstrzalu.

Jak sie nie ma tolerancji to maksymalnie 1,5, a najlepiej jedna. Ten lek nie dziala tak, ze im wiecej, to lepszy efekt. Przeciwnie, wraz ze wzrostem dawki wzrasta prawdopodobienstwo popelnienia rzeczy STRASZNYCH. Po zolpidemie nabiera sie ochoty na dorzucanie roznych innych srodkow, zwiekszania dawki, palenie papierosow, picie alkoholu. Po chwili mozna utracic kontrole nad swoim zachowaniem. Mysle, ze po kilku zolpidemach i alkoholu mozna nawet kogos lub siebie zabic. W glowie mi sie nie miesci, ze to jest legalny srodek. Poza tym zolpidem ma swoje skutki uboczne: 1) obnizony nastroj na zejsciu 2) kac gigant po zmieszaniu z alkoholem - przede wszystkim koszmarny bol glowy. 3) nudnosci - w szczegolnosci po wiekszych dawkach lub z alkoholem 4) biegunka gdy zazywany z alkoholem. Uwazajcie na ten specyfik, dzieci. Zazywac z glowa.

Idz, zapakuj Tatarow, Albanczykow, Kosowerow, bosniackich muzulmanow do wagonow i zawiez do Oswiecimia, tam wciaz istnieje infrastruktura. Albo wymorduj ich metoda srebrenicka.

No chyba ze jestes bardzo gruba i wazysz 90 kg, wtedy wez 1 mg.

Wkleiłem Adolfa, aby sprawić Tobie przyjemność.

0,25 to nie zadna dawka, to homeopatia. Po 0,5 juz czuc wyraznie, a po 1 mg luz (jesli nie ma tolerki).

To Hitler z matka w Krakowskim Szybkim Tramwaju, jada do Łagiewnik na msze za Wojtyle,

Alkohol jest trucizna we wlasciwie kazdej ilosci. Jest neurotoksyna i niszczy prawie wszystkie organy. Jedyny skutek prozdrowotny alkoholu spożytego w minimalnej ilosci to pobudzenie krazenia, jednak praktycznie nikt nie ogranicza sie do takich dawek (musialoby to byc 50 ml wodki i to od czasu do czasu). Zalety zdrowotne wina nie wynikaja z obecnosci alkoholu, ale polifenoli. Sam alkohol jest zatem trucizna. Benzodiazepiny to nie trucizna. Nie wykazano w badaniach trwalych uszkodzen zadnego narzadu po odstawieniu benzodiazepin, w przeciwienstwie do alkoholu, ktory stale zbiera smiertelne zniwo. Mysle, ze to sa uzaleznienia nieporownywalne. Jezeli chodzi o prowadzenie auta, to wszyscy moi znajomi z nieistniejacego forum o FS zdawali prawo jazdy na Xanaxie. Bez niego nie daliby rady. Nie wierze, by testy na dragi, jakimi posluguja sie w wyjatkowych przypadkach suki (kiedy widza, ze ktos jest ewidentnie nacpany/pobudzony) weryfikowaly obecnosc benzodiazepin. Problem tych lekow jezeli chodzi o wypadki komunikacyjne jest marginalny, wiec jeslibym mial prawo jazdy, tobym ani chwili sie nie wahal i prowadzil auto po benzo, bo predzej to moja nerwica doprowadzilaby do wypadku niz te leki. Ale oczywiscie uzaleznienie od benzo to sprawa nieciekawa i trzeba z tym walczyc!

Lekarze nie uważają uzależnienia od benzo za realny problem, bo np. w porównaniu do alkoholizmu to jest nic. Alkoholikom podaje sie na detoksach benzo, najczęściej diazepam, wychodzą do domu z receptami na Relanium. No i nagle wkracza ktos uzależniony od benzo na oddział i chce, aby go poddać terapii. Taki lekarz drapie się po głowie. Sami nas wpędzili w uzależnienie, a teraz maja nas leczyć - to im sie nie mieści w głowach.

A co moga zrobic? Zamieniaja inne benzo na diazepam i schodza z niego, podajac antykonwulsanty i antypsychotyki. Co tu jeszcze mozna wymyslic?

Jesteś zwykła histeryczka. 0,5 alpry od dwóch miesięcy to żadne uzależnienie. Chciałbym tak mieć.

Nie rozumiem pojecia detoks w odniesieniu do benzo. Czy ja jestem zatruty jak lykam codziennie benzo? Nie sadze. Czy benzo to trucizna? Chyba nie.

Benzosow nie da sie odstawic w szpitalu, bo taka terapia - aby była w miare bezbolesna - musi trwac wiele tygodni, a nawet miesiecy. Przez ten czas obniza sie dawke. Przeciez nie bedziesz zajmowac lozka przez 3 miesiace, na koszt NFZ. Gdyby chcieli leczyc z uzaleznien od benzo w szpitalach, toby musieli odstawiac w sposob bardzo szybki - to nie byloby leczenie, tylko jakies katowanie, wylewanie dziecka z kapiela. Dodac nalezy, ze osoby zazywajace benzo sa czesto histeryczne, wyolbrzymiaja problemy - nie wiadomo, ile w tym wszystkim uzaleznienia, a ile podstawowej choroby. Dlatego jedyne wyjscie to oddzial psychiatryczny. A najlepiej odstawiac w domu, w uzgodnieniu z psychiatra lub lekarzem rodzinnym. Trzeba przyznac, ze wiekszosc z nas benzocpunow cierpi na wyuczona bezradnosc i wygodnictwo, chcielibysmy, by ktos inny za nas rozwiazal problem.

Ty chamie

Został pobity na tle rasistowskim, antyimigranckim, bo wzięto go za muzułmanina i jedynie to się liczy. Jego religia nie ma tu żadnego znaczenia. Tak samo niejaki Dominik z Bieżunia został zaszczuty i powiesił się z powodu homofobii, choć to, czy był gejem czy nie nie ma żadnego znaczenia. Najistotniejsze jest to, ze tacy ludzie jak wy stwarzają klimat przyzwolenia na przemoc.

Carlos, grasowałeś z jetodikiem w Poznaniu? - Otoczyli mnie i zaczęli wyzywać. Nie miałem jak uciec. Błagałem ludzi o pomoc, ale nikt nie reagował, a oni mnie bili. Tak mocno, aż w końcu upadłem na ziemię. Pamiętam człowieka w garniturze. Krzyczał do napastników: "Dobijcie go". Kiedy uciekli, a ja leżałem cały we krwi, jakieś dziewczyny podały mi chusteczki. http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36037,19151856,syryjczyk-pobity-w-poznaniu-mezczyzna-w-garniturze-krzyczal.html

Tak

Kiedy czytam posty Darka, to zaczynam powątpiewać w swoja inteligencje. Facet olśniewa mnie blaskiem wiedzy, jest niesamowity.

Prawdę mówisz. Pochlałem w piątek (3 promile) i w amoku alkoholowym wypalilem cala paczke fajek (a jestem osoba niepalaca :/). Potem wymiotowałem. I potem trazodonik przed snem. Psychoza lękowa słabnie dopiero teraz, po 3 dniach. Tak bardzo bym chcial, aby przeszedl bol gardla i bym nie musial sie leczyc antybiotykami Boze, prosze Cie o to, obiecuje, ze juz bede grzeczny ;((((

To jest zwyczajny wybieg, podobnie jak w wypadku antysemitow, którzy przekonują, ze nie krytykują Żydów, ale syjonistów, albo przypadek Kurwina, który "nie ma nic przeciwko -homosiom - ale tępi gejów", czy nawet casus patola ks. Oko, prowadzącego krucjatę przeciwko "seks-narkomanom gejowskim", jednocześnie twierdząc, ze ma przyjaciół wśród homoseksualistów. Wszyscy wiedza, co kryje się za ta retoryka (a kryje się obrzydliwy smród ksenofobii), wiec po co mydlić oczy - tylko człowiek naiwny nabierze się na te niuanse.