NN4V

A gwałt to tylko takie końskie zaloty. Wolność jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna wolność innej jednostki, lub prawo istoty. Nie ma powodu do tolerowania tego, kto te granice przekracza. W szczególności, że hipokryzja aż wali po oczach, bo w innym wątku miauczy o wolności kupowania leków przez Człowieka. Oczywiście antykoncepcji już ta wolność nie dotyczy - pewnie kobieta to nie Człowiek.

A wiedzę pozwalającą wywodzić takie tezy, pan profesor wyssał z mlekiem matki.

Mów za siebie. Dla mnie większą wartość od 300 MegaEUR ma święty spokój i sen niezakłócony lękami.

Jej chodzi o miłość absolutną, mimo wszystko. Ona faktycznie jest prawdziwa. Nie wiem, czy miłość ,,za coś" jest miłością prawdziwą, czy miłosnym łechtaniem ego. Abstrakty służą do modelowania rzeczywistości i bywają pomocne w rozumieniu stanu rzeczy. Jednak próby ich praktycznego zastosowania w czystej postaci prowadzą do katastrofy. Zarówno przy budowie mostu, jak i przy budowie relacji.

Ojtam. Się niedoceniasz.

Hehe... po stronie. Ona mówi, Ty przywalasz. A gdy emocje opadną, zastanawiacie się, czy delikwentowi się należało. Wówczas jest czas na rozmowę.

Najciekawsze? Interesują Cię wywody prymitywnych frustratów? Raka muzgó dostaniesz.

No i dobrze , że się wyjaśniło.

A nieprawdziwa?

Tak, milicja była wszędzie. [videoyoutube=AmmhW8fp_Hk][/videoyoutube]

http://dogmatykarnisty.blogspot.com/2015/12/odpowiedzialnosc-karna-pedofila.html

http://dogmatykarnisty.blogspot.com/2016/04/o-co-chodzi-z-ta-aborcja.html

Nie mam pewności, czy tak zupełnie legalne. Istnieje coś takiego, jak doprowadzenie do niekorzystnego dysponowania majątkiem, ale niełatwo dowieść. Szczególnie w przypadku księży, którym nawet molestowanie nieletnich uchodzi na sucho.

Ponawiam pytanie - wskaż sposób leczenia? - bo obawiam się, że nie istnieje. Napisał, że unika, bo mógłby się zakochać, a dziecko może wyczuć. Czy nie? Orientacją nie, bo definicja orientacji jest zamkniętą. Jest preferencją. Mnie natomiast dziwi emocjonalna histeria, która nijak nikogo nie przybliża do rozwiązania problemu. Nie przybliża również do redukcji/likwidacji zagrożenia w realnym świece. Autor wątku nikomu nic nie zrobił, ani nie wybierał sobie preferencji. Ty stawiasz ponad niego przestępców, którzy dopuścili się realnych czynów, skrzywdzili realne osoby. Jesteś reprezentantem systemu SPRAWIEDLIWOŚCI, więc wytłumacz, na czym ta sprawiedliwość polega w tym konkretnym przypadku. Bo jak dla mnie, w większości w tym wątku są chore reakcje. Włączając Twoją. Aha. Znaczy co konkretnie? Naprawdę mieli prawo? Czy też:

Gorzej, że czasem strach poprosić, bo nie wiadomo, czy się de facto nie wymusza.

Czyli Janosik, jako zbój łupiący elity na górskich traktach, by ich cenne ruchomości rozdawać głodującemu pospólstwu, w świetle powyższego nie działał bezprawnie? (Zakładając, że nie dopuszczał się przy okazji innych zbrodni.)

Dziękuje za pouczenie. Z wzajemności chcę Cie poinformować, że znaczek [ ]. w kodowaniu przekazów internetowych, odchyla intencję przekazu w kierunku mniej poważnym. Niekiedy dobrze jest to wiedzieć.

Ale jezeli z kims sie wiaze na cale zycie, to chyba jest sie pewnym tej osoby... .... Twój wizerunek osoby logicznie racjonalnej zawalił się w gruzy.

Obywatelu! Wspieraj krajowe inwestycje.

Można jeszcze "własność państwową".

[videoyoutube=-cqetvjo-y4][/videoyoutube]

Hehe... bardzo obrazowe - tak właśnie, z punktu widzenia faceta, to wygląda. Choć życie bywa figlarne i potrafi postawić w sytuacji, gdy nagle na podpaskach musisz się znać.

Jest wiele definicji i są zmienne w czasie. Ponadto gwałciciele dzieci niekoniecznie muszą być pedofilami. Mogą być np. zwykłymi sadystami, którym bez różnicy. Czyli czerpać satysfakcję z samego gwałtu (zadawania bólu/strachu), nie z faktu niedojrzałości płciowej ofiary. Znane są przypadki ludzi preferujących seksualnie niedojrzałych, którzy jednak nikogo nie molestowali za życia. (Nie wiem, jak po śmierci. ) Sam byłem molestowany w wieku ~4-5 lat i wątpię, by ta kobieta była pedofilką.

Przez ponad rok mieszkania z kobietą jeszcze nie widziałem focha. Najwidoczniej moja jest jakaś inna.

Gdzie te dane?