Skocz do zawartości
Nerwica.com

NN4V

Użytkownik
  • Postów

    5 088
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NN4V

  1. Daj spokój. Facet opowiadający (zakochanej) dziewczynie gdzie się kochał jest prymitywem. Tak naprawdę nie da się mieć wielu przyjaciół. Można mieć co najwyżej wielu znajomych, a to niewiele warte jest. Widzisz i oceniasz gościa przez pryzmat swojego uczucia. Kiedy Ci przejdzie, wówczas dostrzerzesz jaki z niego burak.
  2. Istotnie. Nie pomoże. Piszesz, że kochasz córkę. Czy zdajesz sobie sprawę z konsekwencji, jakie wasza toksyczna relacja bedzie miała na życie córki? Czy sądzisz, że wzorce jakie wyniesie z waszej rodziny pomogą jej w zyciu? Czy córka jest świadkiem zachowań Twojej żony? Czy żona odnosi się w podobny sposób do córki? Jesteś odpowiedzialny nie tylko za siebie. Zastanów się nad tym.
  3. Wybacz, ale nie mam weny, żeby interpretować teraz jak rozumiem miłość No ale on ma mieć zawsze wenę i interpretowac zgodnie z Twoimi oczekiwaniami. Coś tu nie gra. O tym co czuje, co myśli, że sam nie wie, co ma z tym zrobić. Po prostu tracę nadzieję, że nagle nastąpi "bum" i się zakocha z dnia na dzień. Zakocha, nie zakocha - tak naprawdę chodzi CI o to, by on mówił Ci, że kocha. Nigdy nie dowiesz się, co myśli/czuje inny czlowiek. Ja myślałam, że wiem, ale nie wiem. Coś chcesz, ale nie wiesz co. Coś Ci nie pasuje, ale nie potrafisz tego opisać. A może on po prostu nie widzi potrzeby rozkminiania kwestii zakochania, skoro jest z Tobą w dobrej relacji, lubi Cię i czujecie się ze sobą dobrze. Możesz oczywiście robić gwałtowne ruchy, wynikające z Twoich, kulturowo narzuconych, wyobrażeń miłości romantycznej. Zniszcz ten związek, jak i kazdy kolejny, w ktorym cokolwiek nie będzie pasowało do wdrukowanej bajkami wizji. Zanim jednak to zrobisz, poczytaj o miłości widzianej przez nieco inny pryzmat. -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%82o%C5%9B%C4%87#Konstruktywizm_spo.C5.82eczny
  4. NN4V

    Samotność

    http://www.forumzdrowia.pl/id,192,art,33,ptitle,ja.htm
  5. Arabska TV Cię nie okłamie - no chyba, że znasz arabski.
  6. A ja lubię jak mi coś brzęczy w tle. W domu mam muzykę, w hotelu arabską TV. Siema ziom.
  7. NN4V

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=C3v8sig9Zvg][/videoyoutube]
  8. Polać należy temu misiu. Niektórzy rodzice (może większość) wpaja dzieciom jakieś "powinności". Do tego stopnia skutecznie, że stają się obsesjami (w nieformalnym znaczeniu).
  9. Skasować cookie: nerwica_track. Można to zrobić przy pomocy plugina "Cookies Manager+". Najprawdopodobniej zadziała również w innych przeglądarkach.
  10. Czyli konkretnie co? Zdefiniuj tą "miłość". <===> Pół roku to parę miesięcy. Czy o pisanie między wierszami? Opowiadasz o własnych wyobrażeniach. Konkretnie rozmowie o czym? To w końcu kto nie wie - on czy Ty?
  11. Dlaczego uważasz, że ją zdradziłaś? Dlaczego sądzisz, że matka powinna być zadowolona z Twojego związku?
  12. NN4V

    Broda.

    Bylaby fajna parka.
  13. NN4V

    Broda.

    Wąsik Adolfa polecam...
  14. NN4V

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=aiDNf8trWn8][/videoyoutube]
  15. NN4V

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=DSqrk2EDnmY][/videoyoutube]
  16. NN4V

    Myśli samobójcze

    Bardzo rozsądne. Kiedyś mawiałem: "By coś komuś dać, koniecznym jest cokolwiek mieć".
  17. Nie bardzo rozumiem... Oczekujesz od dziewczyny, która podobno kochasz, że będzie się narażać na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, czy życia? - bo do tego sprowadza się kontynuacja waszego związku. Jakoś nie widzę w Twojej postawie miłości do dziewczyny. Widzę natomiast egoistyczną chęć utrzymania stanu, bez względu na okoliczności i ryzyko dla niej. To nie jest miłość, bo nie ma na względzie JEJ dobra. Gdybyś rzeczywiście kochał, sam byś się odsunął do czasu uzyskania skutku leczenia - lub na zawsze, jesli skutków nie uzyskasz. Nie wspominając już o piciu alkocholu ze świadomością ryzyka. Jakoś przez to powątpiewam w opisane "wyciągnięcie wtyczki".
  18. NN4V

    Myśli samobójcze

    Nie miałem chęci odebrania sobie życia na tyle silnej, by zbliżyła się nawet do planowania działania. Jako teoretyk więc sądzę, że każdy ma prawo do eutanazji, gdy ból staje się nie do zniesienia. Niezależnie, czy ból fizyczny, czy psychiczny. Tym niemniej w wielu przypadkach to się po prostu nie opłaca. Nie sądzę też, by emocje były dobrym doradcą - szczególnie przy nieodwracalnych decyzjach.
  19. To znaczy, że jest albo desperatem ale jest mu absolutnie wszystko jedno z kim będzie, skoro po dwóch miesiącach kompletnie nie znając drugiego człowieka chce z nim planować jakąś przyszłość. To się nazywa krótkowzroczność bądź intelektualna ślepota. Znam takie związki "rażone piorunem" i kiedy wszyscy mówili, że za szybko, zastanówcie się jeszcze teraz państwo wszem i wobec usiłują pokazać to swoje "szczęście" na siłę udowadniając, że rzeczywiście są szczęśliwi. A w życiu jakoś tak jest, że jak ktoś jest szczęśliwy to po prostu jest, nie musi tego udowadniać tylko zwyczajnie się tym cieszy, trwa w tym i co najważniejsze - to widać. No chyba, ze jest się celebrytą i roztrząsanie swojego prywatnego życia oznacza pieniądze, to co innego i inna liga. Ty sie naucz czytac ze zrozumieniem i ogranicz nadinterpretacje. "Dochodzi do wniosku" znaczy wylacznie to co napisano. Ty dobudowujesz nieistniejaca historie. To jest manipulacja trescia i z takimi osobami (manipulujacymi) dyskusja jest jalowa.
×