Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychopharm

Użytkownik
  • Postów

    896
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Psychopharm

  1. "In multiple studies, GHB has been found to impair spatial memory, working memory, learning and memory in rats with chronic administration.[46][47][48][49] These effects are associated with decreased NMDA receptor expression in the cerebral cortex and possibly other areas as well." "Pedraza et al. (2009) found that repeated administration of GHB to rats for 15 days drastically reduced the number of neurons and non-neuronal cells in the CA1 region of the hippocampus and in the prefrontal cortex." "GHB has also been associated with a withdrawal syndrome of insomnia, anxiety, and tremor that usually resolves within three to twenty-one days.[12][52][57] The withdrawal syndrome can be severe producing acute delirium and may require hospitalization in an intensive care unit for management." artur1978 masz jeszcze pomysły na jakieś inne zdrowe substancje poza GHB i amfą leczące depresję?
  2. Tak, jeszcze w małego chemika się będę bawić w domu I robić sobie substancję uzależniającą i leczyć się samemu. Same dobre pomysły :)
  3. novymivo to były badania na zwierzętach, nie da się zbadać dokładnie poziomu uwalniania serotoniny u ludzi bo to są już badania inwazyjne. W tych badaniach jednego szczura trzymano samotnie a drugiego w parze - ten w parze miał większe uwalnianie serotoniny i lepszą reakcję na SSRI. artur1978 czytałem ale co mi z tego? Nie będę tego brać, po ketaminie dałem już sobie spokój z nielegałami. Czytałeś opinie ludzi którzy biorą ten lek na narkolepsje? Oni sami piszą, że to może działać chwilowo ale to ma bardzo krótki okres półtrwania (0,5 - 1 h) więc musiałbyś to łykać cały dzień.
  4. No bo to jest takie błędne koło - leki typu SSRI/SNRI nie zwiększają motywacji, chęci do socjalizowania się, ale bez socjalizowania się te leki nie działają tak jak powinny. Więc zostaje zmuszać się na siłę do wychodzenia licząc, że zadziałają lepiej niż jakbyśmy siedzieli w domu.
  5. Brałem ale nie czułem działania, myślę, że można sobie darować bo opinii, że memantyna wyleczyła komuś depresję czy lęk nie znajdziesz za wiele. Apropo leków serotoninowych to jest badanie, że poprawa transmisji serotoniny jest słaba z tymi lekami przy izolacji socjalnej/społecznej. Tzn. leki powinny lepiej działać gdy dana osoba będzie więcej wychodzić, spotykać się itd.
  6. Olanzapina+fluoksetyna to coś czego nie próbowałem, ale zostawiam to na całkowity koniec, ze względu na to, że staram się unikać neuroleptyków jak ognia - plus działanie blokujące M3 olanzapiny nie jest "zdrowe" na cukier jeśli miałoby się to brać dłużej.
  7. artur1978 to właśnie powinno być normalne działanie przeciwdepresyjne w XXI wieku, w ciągu dni a nie tygodni. To wstyd dla ludzkości, że nie potrafi tego rozwiązać. Szybkość działania ketaminy i skopolaminy (chociaż przez uboki te leki odpadają) dała badaczom cel: działanie ma być szybkie i mocne. Nikt już teraz nie ekscytuje się nowymi SNRI czy innymi wortioksetynami które tak jak inne leki potrzebują tygodni by zadziałać. Producenci leków też wiedzą, że albo dadzą coś porządnego albo mogą zapomnieć o rynkowym sukcesie (casus wortioksetyny i mizernych zysków jakie firma ma z tego leku - tylko 10% zakładanych zysków w 2014 roku - lunbeck się chyba załamał bo wywalił tedatioksetyne ze swojej pipeline na stronie...). Chociaż niektóre firmy powielają to co już było, jak choćby zatwierdzony przez FDA brekspiprazol jako dodatek do leku przeciwdepresyjnego w leczeniu depresji pod nazwą Rexulti, który jest tylko lekko poprawioną wersją arypiprazolu.
  8. Od razu się czepiasz, przecież pisze, że to są wstępne badania na zwierzętach. Tak czy owak może to być ciekawa grupa leków, jeśli okażą się skuteczne u ludzi.
  9. Moim zdaniem jak się już zaczęło brać lek to w przypadku braku/częściowej reakcji powinno się dobić do najwyższej dopuszczalnej i tolerowanej przez daną osobę dawki. Zmiana leku po dojściu do 75 mg wenli byłaby głupotą.
  10. Nie mam pojęcia, ale szczerze to wolałbym żeby mirta go nie miała - agonizm 5-HT3 zwiększa uwalnianie dopaminy w jądrze półleżącym.
  11. Co znaczy, że nie jest trwałym mechanizmem? Nie ma na pewno żadnego spadku po dłuższym czasie brania - wręcz przeciwnie wzrost DA jest jeszcze większy. W tym badaniu to sprawdzano: "Mirtazapine enhances frontocortical dopaminergic and corticolimbic adrenergic, but not serotonergic, transmission by blockade of alpha2-adrenergic and serotonin2C receptors: a comparison with citalopram" http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10762339 Wzrost dopaminy w PFC był po 14 dniach wyższy niż w pierwszym dniu po podaniu leku. Z tym drugim się zgadzam, wzrost serotoniny a przez go agonizm 5-HT2c jest tak duży przy SSRI, że ciężko to przebić. Z drugiej strony agonizm 5-HT2c to nie są same minusy.
  12. Mirtazapina zwiększa dopaminę tylko w korze przedczołowej, ale robi to opornie i dość słabo. Ma za to ten plus w porównaniu z SSRI, że nie zmniejsza ale zwiększa ostrzał neuronów w polu brzusznym nakrywki (VTA) - jądrze dopaminowym które projektuje do jądra półleżącego i kory przedczołowej. SSRI zmniejszą jego ostrzał przez agonizm 5-HT2c położonych na interneuronach GABA - przez to może być apatia, spadek motywacji itp. Dodatkowo mirta zwiększa ostrzał miejsca sinawego, czyli głównego źródła neuronów noradrenalinowych - przez to może pośrednio zwiększać dopaminę. To niestety ma swoje plusy i minusy - aktywacja tego jądra może zwiększać lęk i napięcie - dlatego SSRI które tłumią aktywność tego jądra są tak skuteczne przeciwlękowo. Ale aktywacja tego jądra przez mirtę może zwiększać energię i przeciwdziałać apatii i braku motywacji. Niestety w mircie wszystko zalewa blok H1, który i tak przebija się ponad wszystko, dlatego jest zmuła i senność. Wenla teoretycznie powinna być lepsza od SSRI bo zwiększa noradrenalinę a przez to i dopaminę w korze przedczołowej - dlatego może działać lepiej niż te leki na brak energii czy apatię. Ale i tak wszystko zależy od indywidualnej reakcji danej osoby, dlatego leki to loteria i zazwyczaj każdy przechodzi przez spróbowanie wszystkich.
  13. Psychopharm

    alfa-2 antagoniści

    Blokuje selektywnie presynaptyczne autoreceptory D2 więc tutaj spoko. No i jest silniejszym agonistą 5-HT2a od 5-HT2c - to na korzyść - agoniści 5-HT2a zwiększają uwalnianie dopaminy.
  14. Olanzapina + fluoksetyna ma zatwierdzenie FDA do leczenia depresji lekoopornej, arypiprazol jako dodatek do leku przeciwdepresyjnego też.
  15. Dokładnie, ja mam zawsze to samo - na mircie śpię idealnie, szybko zasypiam, rano ciężko się staje. Gdy odstawię lek przez parę dni nie mogę spać, ale później się normuje. Myślę, że taka mała dawka działa na Ciebie bardziej psychicznie, nakręcasz się, że nie zaśniesz bez niej i tyle - pewnie jakby Ci podmienić mirtę na placebo to spałabyś tak samo. Apropo mirty to bardzo ciężki lek u mnie przy wprowadzaniu - spora zmuła i takie jakby spowolnienie w połączeniu z lekkim zaciemnieniem nastroju. No ale czekam, postaram się wytrwać tym razem dłużej. Jeśli nie będzie efektu to nie będę wracał do tego leku. Na pewno nie jest to bajka.
  16. Psychopharm

    alfa-2 antagoniści

    Piribedil blokuje alfa-2 a z siłą około 90 nm. Trudny wybór ale ja bym spróbował do buspironu i doszedł do wyższych dawek 60 ew. 90 mg.
  17. To prawda, ale zauważ, że tam gdzie pisze 80 nm to jest alfa-2, nie wiadomo jakie alfa czy a,b czy c, a liczy się "a". W ki database są takie dane: alfa-2: 80 alfa-2 A: 3,630 alfa-2 A: 2,230 alfa-2 B: 90 alfa-2 C: 29 Więc nie do końca wiadomo co oznacza alfa-2. No i metabolit kwetiapiny ma duże znaczenie kliniczne.
  18. Kwetiapina już jest lepsza, bo to najsłabiej blokujący D2 neuroleptyk, ale co do siły blokady alfa-2 to trudno wyczaić przy tym leku, bo tutaj też rolę odgrywa metabolit. Tak czy owak te dane co są nie są imponujące: 3630 nm i 237 nm dla metabolitu.
  19. Grabarz666 ja znam dane 16.5 nm w Ki risperidonu ale to i tak ciężki lek przez silną blokadę D2 - 3.57 nm.
×