SrebrnaSowa

sporo . sprzedałam swoje włosy w Warszawie pare lat temu . Wyszedłbyś /łabyś w pogniecionych spodniach na miasto ?

Hmmmm.... wiesz nie pielęgnowałam w sobie na tyle tej nabytej umiejętności by książki czytać w pół godziny.... moje rekordy teraz to 3-5 godzin. I jest to chyba zdrowa ilość czasu . Wtedy może faktycznie było to za szybko , szło się w ilość , cieszyło to że w jeden dzień czy noc , można przeczytać 2-3 książki.... Oj wczuwam się w książki.... zawsze. Jeśli są dobre. Nawet jeśli połykam linijki , czy przeskakuję po tekście. Wiesz to chyba od człowieka zależy , ale mi kurs bardzo pomógł, jak sobie wspomnę, jak działa po tym kursie mózg ..... zresztą ja to jestem osobą która bardziej się podnieca tym że zna 1001 ciekawostek naukowych ,niż zegarkiem z DG. ... na prawdę warto, masz racje , rozwijają się nowe umiejętności. Mózg jest elastyczniejszy , myśli jakby szybciej krążą... wszystko jest takie łatwe, a co najciekawsze, słownictwo jest godne profesora, bo czytasz tych książek bardzo wiele , koncentracja jest na bardzo wysokim poziomie, worek pamięciowy się pogłębia a nawet była taki okres że dla mnie był bez dna, cały czas pochłaniałam wiedzę , każdy mały szczegół.... i po mimo że czytasz szybko to zapamiętujesz wszystkie słowa, i nieświadomie ich używasz. Kurs właśnie nie polega na przyśpieszeniu samego czytania , to byłoby bez sensu, chodzi o szybkie czytanie ze zrozumieniem tekstu. Teraz przyznam , spadła kondycja mojego umysłu,nad czym ubolewam .... co dziennie.

aleś to nazwał brzydko to się mówi -przyglądanie się z uśmiechem osoby przeciętnie inteligentnej ,powstrzymując się od śmiechu , skutkom własnej manipulacji . Jesteś pedantem / pedantką ?

Hahahah Zapamiętam

po ubrania. Palisz fajki ?

a dla mnie to jest - w kuchni traktuj jak najlepszą kucharkę , na ulicy jak prawdziwą damę , wśród ludzi jak swoją księżniczkę , we dwoje jak miłość swojego życia, a w łóżku..... jak .... jak..... xD kochankę na własność . *zależnie od tego jak kto dba o swoje "własności "

Dlatego mówię , że do każdego dziecka dobiera się indywidualnie, metody wychowawcze.

No nie mogę , mam termin egzaminu na 3.07. Muszę to wkuwać , ale ... robię jeden test 15 min, piszę na forum , przepisuję błędne odpowiedzi, pisze na forum, robie test , pisze na forum.... i tak w kółko A najchętniej to poczytałabym książke , ale nie Rotę ! To za poważne. Póki co koło łóżka , czeka "Doktor Sen " King;a

Aś się przyczepiła no ... Niedociągnięcie. Chodziło mi o ... a no dobra, zły przykład podałam

Trochę poezji, trochę filozofii, strzępki filmów, garść nut, kilka kropel egzystencjonalizmu, worek bałaganu , cztery szklanki wspomnień , i związek X. ! Ha ! O czym najczęściej myślisz wieczorami ?

Evia czemu nie chcesz mieć dzieci ?

Nicholas, lubisz patrzeć w gwiazdy ? Tak teraz spojrzałam, że całkiem całkiem ciekawą masz tą lokalizacje .. Chyba że.. tam przebywasz...często. Mark , no bo okropnie się zachowują na prawdę , mają głupie pomysły. Ale kied dłużej nad tym się pokontempluje, to faktycznie, dzieci które robią problemy, to w sumie paradoksalnie mniejszy problem od ludzi z Liceum którzy robią problemy, bo jednak od "dorosłych dzieci " powinno sie mniej wymagać ,nie tego samego co od tych którzy wiek pełnoletności przekroczyli. W sumie masz rację.... Ale może chodzi też o to , że po dzieciach czasem się człowiek takich czynów nie spodziewa, z roku na rok dzieci są na prawdę coraz bardziej do przodu , ale w negatywnym sensie.,... a liceum , jakby do tyłu ? Gimnazjum - pokażmy że jesteśmy dorośli - nieświadomośc konsekwencji Liceum - pokażmy jaką zabawą może być życie - ucieczka / olewka konsekwencji.... Chyba że bredzę .....eeeee mózg przegrzany

Aha..... Meine Kampf ? :)) Takie tam ,... Artemizja )

To też fajnie by było gdyby się ludzie nie kierowali wiekiem :) Tak jest też w wielu szkołach średnich. Nie wiem, skąd wziął się stereotyp, że gimnazjum jest najgorsze. . Nie napisałam że najgorsze, tylko od dzieci w gimnazjum się więcej wymaga ," Bo to są już w GIMNAZJUM" bzdura totalna, to dalej podstawówka, a jak się im wmawia że można od nich więcej wymagać , to tak na prawdę jedyne co myślą , to że teraz mogą sobie na więcej pozwolić

Podręcznikowy niemiecki tak się dzieli, ale co land to mówia inaczej , najładniej mówia z okolic Bawarii, bardzo wyraźnie. Tak zgadzam się !! Gimnazjum to porażka , stawianie się nauczycielom, wykańczanie katechetek, plucie papierkami przez słomkę , ukrywanie ściąg w mundurkach , i ściaganie " haraczu " od młodszych bachorów.... Zero nauki ! xD Ugh, To TY strzelisz baniak , a ja kielona, ... no może dwa , na obie nóżki

Ugh, e no to mów że na kielona zapraszasz

A tak dla satysfakcji się nauczyć ? Nie dziękuję

ugh, to jakbyś tak dostała w pacynkę to chyba byłoby gorzej , może lepiej pogłaskać Nicholas , tak jak przy tych arkuszach to chyba nigdzie nie przeklinam, takie głupoty.....

No ja dziś Nicholas, też nie pójdę szybko spać , niczego ciekawego , niemieckich przepisów drogowych... :- x Taka ciekawostka.... jeśli kogoś zainteresuje w Niemczech dopuszczalna ilość alkoholu we krwi 0.5 promila. Kiedy ktoś za dużo wypił i nie jest w stanie prowadzić zalecane jest : - pół godziny spania - pół godziny spacer - dwie mocne kawy I kogo nie można złapać pod wpływem alkoholu : - kierowcy do 21 roku życia - kierowcy na okresie próbnym * pierwszy rok.... Dziwne nie ?

Ahaaaa... nie wpadłabym na to :- x Artemizjo. Argish , Jak się masz ? :) Ktoś się może chce za mnie pouczyć ?

Bo kiedy dziecko coś zrobi , co nas zdenerwuje , nigdy nawet w złości , nie pomyślelibyśmy ... " zaraz je zabije " . A o dorosłych .... przynajmniej mi się zdarza..... myślę " ja go chyba kur^^ zabije." Ogólnie mam na to ochotę , ale nie zrobiłabym tego bo przemawiają emocje ,...bla bla.. Ale na dziecko , nie da się tak złościć ... Tym bardziej jak większość juz pisała, dziecko jest bezbronne, i nie wiem czym mogło by zawinić , by je pozbawić życia. A najbardziej przeżywane są takie zbrodnie, bo wszyscy sobie uświadamiają z jak zimną krwią ktoś musiał ją popełnić

A zaraz po pierwszy rzucie okiem, jest analiza i obserwacja zachowań.... Jakieś uciekanie wzrokiem, niespokojne dłonie , kiwanie nogą , częste oblizywanie ust, naciąganie rękawów, poruszanie przedmiotem , a raz się spotkałam z pukaniem palcem ( jak w drzwi ) w wszystko do okoła. Dla mnie też pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. Zależnie od osoby i kontaktu , mogę obserwować bardzo dogłębnie a czasem praktycznie na wiele rzeczy nie zwrócic uwagi . Przykładowo jeśli szukałabym sprzątaczki do mojego domu, zaraz obserwowałabym kobietę pod względem ruchów , nie chciałabym by sprzątała mi dom trzy dni, spojrzałabym na ubrania , czy nie są pogniecione jak krowie z tyłka wyciągnięte, no i wiadomo czyste dłonie etc. Na pewno wiele szczegółów rzuciłoby się w oczy , ale gdyby ta sama osoba miała położyć mi kostkę brukową przed domem,.... pewnie nie patrzyłabym na to pod tym kątem xD Reasumując, wydaje mi się że jeżeli idzie o wygląd, i pierwsze wrażenie, wszystko zależy od okoliczności , w jakich poznajemy danych ludzi .

Wydaje mi się że każde dziecko , potrzebuje innego wychowywania, indywidualnie się je dobiera.

Cześć wszystkim.... skąd się w ogóle wzięło "Draki " ?

Mi tam nie przeszkadza wiek emerytalny.