Skocz do zawartości
Nerwica.com

SrebrnaSowa

Użytkownik
  • Postów

    3 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SrebrnaSowa

  1. SrebrnaSowa

    Nocne Smarki

    hahahaha nie o taki klimat mi chodziło . Ale może być ciekawie , taką colą z lodem ... ;D A popcornem to faktycznie można się tylko rzucać , jeśc nie bardzo, w zęby włazi... Wybacz za wczoraj szybko odpadłam.Nawet nie wiem kiedy zasnęłam... A co tam teraz mają w promocji ? Kazemu trzeba by było co innego kupic , chyba że się poobrażają , to może wszystkim po słomce z coli ? Co o tym sądzisz Marcin?
  2. ROWER ! jedzenie, muzyka, gotowanie, muzyka i filmy . Rozmowy , bujanie w obłokach , taniec pod prysznicem ;D
  3. Eeeee , troche dziwne poglądy . A jak facet jest brzydki a duszą artysty nie grzeszy ?
  4. Zaglądam tu, ale się nie udzielam. Wszystko okej, real mnie pożarł W sumie, rzadko kiedy ktoś zakłada że jeśli kogoś " nie widać " to może nie koniecznie z pesymistycznych powodów.
  5. Śmiać się z sadysty będąc przez niego torturowanym :-) Albo w ogóle nie reagować , obojętność . Tak czy siak popieram INTEL'a To takie stereotypowe pytanie , tak jak nie trafione pytanie Lepera jak można zgwałcić prostytutkę . Normalnie. Chyba że chodziło mu o nimfomankę .... można polemizować .
  6. SrebrnaSowa

    Nocne Smarki

    eee....ale to trzeba klimat czuć .... Wiesz jak.... Ten wielki ekran..... nagłośnienie.... !!! 3D w Imax'ie )
  7. tak czy bawią cię sprośne dowpcipy ?
  8. A Rebelia gdzie..... coś jej nie widzę ...
  9. Kurs kosztował wtedy moich rodziców 3600zł , było to dość dawno. Ale przydało się , jeśli ktoś sądzi że czyta super szybko - zawsze można szybciej , to mozna to zrobic dla samej przygody.\ Najpierw jest ustalane spotkanie wstępne. Dostaje się tekst do przeczytania, a pozniej odpowiada sie na pytania. Na podstawie badania wychodzi aktualna predkośc czytania czyli wtedy u mnie bylo okolo 500 slow na minute przy zrozumieniu 55 % , nie pamietam zbyt dobrze , bylo to z dziesiec lat temu. po tescie decydujemy sie ostatecznie na kurs. po dwoch tygodniach przychodzi do nas zestaw ksiazek i cwiczen. Ksiazki zabiera sie na spotkania a cwiczenia wypełnia w domu. Miałam spotkania raz w tygodniu na trzy godziny ,przez rok. Nazwałabym to kursem szybkiego czytania z elementami rozwijania wyobrazni i pamieci. Przedstawiono nam kilka sposob na szybkie zapamiętywanie i uczenie się . Od metod łańcuchowych po skojarzeniowe. Gdzieś między tym liczbowe ,słowne....historyjkowe najbardziej mi spasowały. Po prostu to czego przyjdzie nam się nauczyć łączymy albo z liczbami, albo z słowami, ze skojarzeniami albo układamy z nich historyjkę. Pokazano nam jakie symbole ukrywają się za cyframi - bałwan za 8 ,itp. Jezeli o samą naukę idzie szybkiego czytania idzie, jest bardzo mozolna i męcząca. Są ćwiczenia z patyczkiem , który stanie się Twoim przyjacielem. Bedziesz musiał go dogonić umysłem , wystukując coraz szybsze tempo po linijkach tekstu. Jest męczące ćwiczenie rozszeżania spojrzenia. Czyli od pięciu kropek na kartce do 10 - 12. Chodzi o to by całą linijkę tekstu objąć spojrzeniem, by przesuwać wzrok linijkami a nie jak maszyna do pisania od lewej do prawej. Cały kurs to gimnastykowanie mózgu na najróżniejsze sposoby. Cała masa tekstów, coraz cięższych , coraz bardziej naukowych, które wymagają większej koncentracji. Po roku , następuje koniec kursu, pomiar szybkości , a po pół roku od zakończenia, przyjeżdżają do domu by znów zrobić ostateczny pomiar. Na koniec kursu miałam już 1500 słów na minute przy zrozumieniu 70 % , a na ostatecznym około 1800 słów na minutę przy zrozumieniu 85% . Pomiary nie są dokładne, wszysystko to jest przybliżone. Przyznam że warto się podjąć kursu, dla swojego mózgu. Po prostu. A czytanie czegokolwiek staje się takie łatwe i machinalne... takie proste, jak oddychanie. Serio, fajne uczucie, polecam.
  10. za; opanowaniem emocjonalnym chłodną logiką i kalkulacją chłonnym skoncentrowanym umysłem wyważoznym dystansem do wszystkiego spokojem zaradnością ,planowaniem, energią urozmaiconym słownictwem znajdowaniu czasu w braku czasu odnajdywaniu choćby jednej pozytywnej strony za weną i przyjaźnią .
  11. .....odmienny stan świadomości .... Uwielbiam ten kawałek...ostatnio. [videoyoutube=] [/videoyoutube]
  12. No tak , racja. Jeśli przyrównać terapię do przejścia przez rwącą rzekę , to trzeba być świadomym , po co się do niej włazi. Co czeka na drugim brzegu, albo chociaż sobie to wyobrazić , lepiej się będzie przeprawiać....
  13. W sumie poważne wyznanie ,ale tak śmiesznie zabrzmiało..... jęczenie dla samego jęczenia...
  14. SrebrnaSowa

    Nocne Smarki

    Nie tyle na ile zasluguje, w polowie tyle na ile sie czuje A to jest jakiś maraton filmowy ? Puszczaja gdzieś ? Uwielbiam kino
  15. bo ludzie zapominają po co przychodzą do pracy. Jeśli pracę swoją lubią to się nią pochłaniają ,jeśli zaś nie zamieniają ją w coś co ich chwilowo zajmie,a co kto lubi.... ploteczki, flirty,kawusie,uszczypliwości.... to wychodzi w praniu ,znaczy się w pracy Ale faktycznie taki rzep jak się uczepi , to i lubianą pracę może obrzydzić ;/
  16. SrebrnaSowa

    Nocne Smarki

    a ja to poszlabym na jakiś nocny maraton filmowy do kina...
  17. Nie bo to tylko koniec życia na ziemi. Czy czesto doświadczasz zwątpienia?
  18. Forma idioty przedstawia treść mędrca. Do mnie tam trafia mimo że razi w oczy. Powycinam sobie przekleństwa ( ale bd dużo roboty xD ) i zaczne czytać podczas posiedzeń na porcelanie .... heheh
  19. Nie tylko praca z kobietami jest ciężka.... Zauważyłam że ciężko sie kobietom dogadać, mężczyźni jakos lepiej sobie radzą w wielu sprawach.
  20. Zależy o który pytasz... Czy czasem coś nie pozwala Ci zasnąć?
  21. Dlaczego? Byliscie razem? Kochasz go? Nie chce tego tu przerabiać . Było minęło. Nie o tym ten temat
  22. dobra żona to pojecie względne. Gdybyś miał jako rodzic kupic dziecku psa,byłby to....?
×