Skocz do zawartości
Nerwica.com

w1punkt

Użytkownik
  • Postów

    170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez w1punkt

  1. w1punkt

    zadajesz pytanie

    Sam mniód. Polecam. - Jest coś, co bardzo absorbuje cię na codzień i jest tylko twoje?
  2. w1punkt

    Czy masz?

    Tak, choć dostęp do jej zasobów jest czasem trudny. - Czy masz wizję siebie za lat 15?
  3. w1punkt

    X czy Y?

    Męczy mnie jedno i drugie. - Oczy, czy uśmiech?
  4. Nie błaznuję nieszczerze. Nie wiem. Może kiedyś. - Sądzisz, że miewasz czasem nadprzyrodzone zdolności?
  5. w1punkt

    Skojarzenia

    złe wspomnienia - ból
  6. w1punkt

    przegrane życie

    Tymczasem pokrak wciąż nie potrafi zwrócić się do najbliższych po imieniu. Niszczy go każdy kolejny dzień i nie myśli nawet o tym, by się usprawiedliwiać czymkolwiek. Wie, że jest pokrakiem.
  7. w1punkt

    przegrane życie

    "Pokrak Syndrome" przyjęłoby się w swej jakże wyrafinowanej formie wśród zadziwionej gawiedzi zdecydowanie łatwiej i nie byłoby drążenia tematu.
  8. w1punkt

    zadajesz pytanie

    Bo uciekam wciąż, a nie wiem, czy potrafię się zatrzymać i znieść jakoś ten fakt, więc biegnę dalej. Nie mam innego pomysłu. Dlatego. - Nagłe nastanie dnia za oknem sprawia, że czujesz się?
  9. w1punkt

    Czy masz?

    Posiadam i choć to być może zabrzmi niewiarygodnie, do tej chwili nie obnosiłem się z tym faktem publicznie. - Czy masz od lat młodzieńczych pewne określone fantazje łóżkowe do dziś z jakichś powodów niespełnione?
  10. w1punkt

    zadajesz pytanie

    Wkręcam sobie, że nie straciłem już swego życia i mam go aż nadto. - Kiedy czujesz się prawdziwym/prawdziwą sobą najbardziej?
  11. w1punkt

    zadajesz pytanie

    Może sporo, może nic. Istotne dla kogo. Obecnie nic. - Widujesz zmarłych w snach, mając świadomość swego śnienia?
  12. w1punkt

    X czy Y?

    Obie te rzeczy równie żałośnie słabe. - Niewolnik życia, czy wolność?
  13. w1punkt

    Metaamfetamina

    Czy jest może na sali lekarz? Ewentualnie osoba z odpowiednio ciężkim młotkiem? Może choć ktoś, kto próbował aplikować sobie w dawkach leczniczych? W celu (a jakże!) stopniowego/umiarkowanego/kontrolowanego wyłażenia z dołów w celu osiągnięcia doskonałości, prowadzącej niechybnie wprost do nirvanny? Czy jest ktoś, kto poprawił sobie nastrój będąc w ostrych dołach doraźnie na dłużej, niż 1-2 godziny?! Czy jest ktoś, kto ma kumpla, kumpla, który słyszał, że kumpel żre wiadrami, ogarnia, śpi, je, sra, staje mu, ma kasę i jest faaajny? Pewnie tak. Radzę tylko brać pod uwagę, że kumpel ów nie jest "zaburzony", krótko mówiąc nie ma (nie w tym kierunku w każdym razie) z deklem i przychodzi mu to z łatwością, póki co. Tu w odróżnieniu od pana celebryty skutek będzie odwrotny od zamierzonego, ponieważ pewne predyspozycje dyskwalifikują was już na dzień dobry i radzę to sobie wbić zawczasu wspomnianym młotkiem do głowy! Czy jest ktoś cierpiący dodatkowo na narkolepsję? Tak myślałem. To tyle ładowania zapobiegawczo w nochal. Myślę, że niczego nowego nie odkryłem.
  14. Czasem ciężko wypowiedzieć głośno słowa, które siedzą w głowie. Być z nimi wciąż. Samemu. Opowiedzieć, wyrazić myśli, zaakceptować je i żyć z nimi dalej. To, co boli. Nierealne. Łatwiej przelać je na papier. Podzielić się.
  15. @Depakiniarz Tworzysz - żyjesz. Bądź sobie przy tym jebnięty, czy jak tam się zamierzasz koniecznie określać. Ten lżejszy dziurawi mi właśnie podłogę i wpada do piwnicy. Takie tam osobiste doznania artystyczne.
  16. w1punkt

    zadajesz pytanie

    Gdzie natręt czworonóg plugawy myśli mąci i czakramów roztworzyć nie sposób, pewnie z dni siedem u ascety początkujacego. - Masz znajomych, którzy alkoholem próbują nadrobić niedobór intelektu, nakręcając się przy tym, wierząc, że nakręceni przestają być debilami?
  17. w1punkt

    Skojarzenia

    wiocha - ograniczona osoba
  18. w1punkt

    zadajesz pytanie

    Przymierzał się, ale nie wiedzieć czemu się rozmyślił. Od tej pory myślę, że szerszenie tak naprawdę nie żądlą :) Ile czasu wytrzymujesz bez (jakiegokolwiek) jedzenia?
  19. Osoby zamknięte w swych prymitywnych, małych światach. Szczęśliwe w swym skarleniu i nieświadomości przemijania dzień po dniu w nicości, którą są i w której zakończą nagle swój czas tutaj. Szczęśliwi jednak w swoich śmiesznych światach. I tym bardziej wkurwiający. Bo tym bardziej nieświadomi. Nieświadomi tego, że kolidują z moim światem. Muszę ich znosić i niańczyć. Na codzień. Wszędzie. Z absolutnym przekonaniem zresztą ze strony wszędobylskich tytanów intelektu, że są mi do czegokolwiek potrzebni. Litości. Kolidują. Tak troszkę mnie to już wkurwia. Tak na codzień. - Czy w dzieciństwie miewałeś(łaś) sadystyczne ciągotki wobec swych domowych zwierzaków?
  20. w1punkt

    zadajesz pytanie

    Pianistów w afekcie zdecydowanie zbyt radykalny. Myślisz, że zabiłeś(łaś) kogoś?
×