Skocz do zawartości
Nerwica.com

depresyjny098

Użytkownik
  • Postów

    212
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depresyjny098

  1. agusiaww powinnaś napisac, że leki zamulają, robią z człowieka zamulonego robota i dzięki temu można funkcjonowac bez spin, lęków i stresu, bez smutku, histerii, czy nadmiernej pobudzonej aktywności. Czy jakośc życia zmienia się na plus? No nie wiem jak wychodzi bilans zysków i strat. Myślę że gówno, a nie wychodzi na plus. Jak nie czujesz życia to jakie to jest życie.? Co z tego, że chodzisz do pracy? Ale jak tu mówic o jakiejś jakości życia dziewczyno? Co z tego, że pójdziesz na tą rozmowę kwalifikacyjną i przejdziesz ją jak ty tego nie czujesz, więc to jest bez sensu. Relacje międzyludzkie? O czym ty mówisz w ogóle? Jak można mówic o relacjach międzyludzkich jeżeli się siebie nie czuje.? To jest dla mnie abstrakcja co ty piszesz. Patryk29 dobrze gadasz, tylko jak przestaniesz brac może byc różnie, ale życze ci wszystkiego najlepszego :-) -- 07 lis 2014, 23:22 -- Agusiaww pisałaś też o tym że ,,człowiek na lekach nie odbiera tylko negatywnych bodźców". Wiesz co, nie odbiera też pozytywnych i co?
  2. miko84 ale mógłby taki lekarz zaproponowac. Przecież 600 zł to nie jest aż tak dużo. Jeżeli miało by to coś wnieśc, to myślę że nie jedna osoba by taki rezonanas magnetyczny zrobiła ( bo chyba tyle właśnie kosztuje). Myślę, że to bardziej wynika z przekonania lekarzy o własnej wszechwiedzy. Po co coś robic, przecież jestem mądrym lekarzem i wszystko wiem na podstawie wywiadu. Również czasami sobie myślę, że lekarze to mają w dupie tych pacjentów.
  3. Oczywiście. Dlaczego nie są robione rutynowo żadne badania obrazowe mózgu, skoro jest taka cienka granica między objawami negatywnymi schizofrenii, a depresji.? Myślę, że lekarze stwierdzają, że za dany stan np. depresyjny może odpowiadac małe stężenie seretoniny, więc w tym przypadku mogą byc skuteczne srii. Więc w tym jednym zdaniu mamy dwie niewiadome.
  4. Ladywind ja 8 lat. Długo, bardzo długo co powiedziec? Jak miałem 17 lat to się zaczęło. Dziś już 25 na karku. Mi lekarz zapisał wenlafaksynkę do spróbowania po mojej sugestii. No i teraz wypadało by powolutku zejśc z frania, żeby powolutko wejśc na wenle, ale jest problem bo mam napięty grafik w pracy. A jak mnie wytarmosi to mogę nie przetrzymac. Ale w sumie i tak w pracy ledwo trzymam, szczególnie już pod koniec. Mam wrażenie jak bym na takiej cienkiej linii trzymał te pozory normalności. Czyli praca, pisanie pracy. Wszystko jest z pozoru ogarniane, ale to wszystko jest na bardzo cienkiej linii. Mam do was pytanie jak by porównac te oba leki anafranil i venlafaksynę to oczywiście anafranil dużo mocniej działa na seretoninę. A który działa mocniej na norradrenalinę? A jak byście mieli porównac te oba leki to co byście napisali? Wiem, że tu nie ma żadnych benchmarków, ani osiągów, bo leki to nie jakiś sprzęt, ale napiszcie coś to zawsze będzie mi łatwiej podjąc decyzję. Oczywiście licze się z tym, że przy zmianie może byc hardkor. Lekarz mi mówił, że by chciał żebym w tyd. wszedł na 3 x 75 wenlafaksyny.
  5. Arasha jak depresja jest wywołana jakimś czynnikiem tj. śmierć bliskiej osoby to być może dobrze słyszałaś, ale to nie jest jedyny typ depresji. Poczytaj sobie o tym. To nie chodzi o to co ktoś planuje, ale co ktoś musi.
  6. Tranx dzieki za porade. Na pewno jak będę chodził na siłke to sie przyda lepsze dotlenienie, odżywienie, ukrwienie miesni. Rozrzedzenie krwii, hamowanie agregacji płytek krwii. Poczytalem ;-) Na pewno to wszystko sprawii ze mięśnie będą jak nowe ;-) Teraz to sobie chodze na kickboxing czasami i po prostu po tym treningu mnie az mdli. Wytrzymalosci, wydolnosci brakuje. Ciekawe czy na to by arginina pomogła..
  7. Jeżeli chodzi o mnie to anafranil to jest o tyle dobry lek ze caly czas dziala tak samo. Odstawiam, wracam, odstawiam,.wracam i nigdy nie zawodzi. W sensie to co ma robic to robi. Nie mniej nie wiecej. I powiem szczerze ze teraz biore 150 i nawet nie mam zaparć. Oczywiscie mam swoje odczucia, ale przestaje juz o tym mowic i pisac bo i tak nikogo to nie obchodzi, a napewno nic nie wnosi. Juz sie wystarczjąco napisalem jakby pozbierac moje wszystkie posty ze wszystkich loginów. Nie potrzeba zadnych badan, bo po co przeciez lekarz doskonale wszysko wie.. A ja bym z checia ten rezonans zrobił.. Co do anafranilu, to kondycja jest słaba,bo ciezko trening sportowy przetrwać. A z libido nie wiem, nie mam jak sprawdzić ;-)
  8. Patryk29 da sie jakoś ściślej zdiagnozowac tą schizofrenie prostą, po za subiektywnym odczuwaniem pustki, która właściwie może być przypisywana objawom nerwicowo-depresyjnym? Ja to bym bardziej nazwał to próżnią. Takie właśnie patrzenie się w 1 punkt najlepiej to obrazuje. A kazda czynnosc kłuci się z tym stanem. No i moj wujek mial rzekomo schizofrenie, co jest dodatkowo niepokojące.
  9. Jak Pablo5ht1 jest zamulony to widzisz w tym coś dziwnego na tym forum? Dobrze ze ty nie jesteś
  10. slow_down nie wiem co tobie napisac. Naprawde uwierz ze gdy ja widze te emocje u tych ludzi na terapii grupowej to mam tak wszechmocna potrzebe wlasnie tez miec ta emocjonalnosc. Wiesz, ja nie wiem jak bedzie po franku moze byc tak ze nie bedziesz mial ani dolkow, ani gurek. A wiesz jak to jest odczuwac wszystko na pieprzonym 1 poziomie bez mozliwosci odrozniania jakichs barw. Tylko caly czas to samo. Ta przestrzen w ktora mozna reke wlozyc, jak u pieprzonego melancholika. Nawet sie rozezloscic nie mozesz, bo patrzysz sie tylko jak debil. Nie mozesz sie poczuc pewnie i nie mozesz sie poczuc do dupy, bo masz wszystko powściągnięte. Czasami bym tak rzucil ten anafranil, ale bez niego ból jest nie do wytrzymania. A tak naprawde to moze on nie byc odpowiedzialny za to za co pisze.
  11. No to klimek pisz jak sie czujesz na nowym leku, oczywiscie juz w temacie wortio. Czekam na wielki bum i jej rewelacyjne dzialanie. Jezeli jest taka dobra ile kosztuje nie powinienes narzekac. Ciekaw jestem jak zadziala od pierwszego dnia.
  12. Bylem dzisiaj na treningu kickboxingu to sie tak zmachalem ze myslalem ze pluca wypluje. Moze myslicie ze jestem masochistą,jak tak myslicie to macie racje. Kazdu dzien spedzony w pracy to czysty masochizm. A po tym treningu malo sie nie zrzygalem, ale co zrobic. Chce zyc tak ajk inni. W dupie to mak ze jestem chory. Ciekaw jestem czy jak przezuce 0,5 na rano to beda mniejsze skutki uboczne..
  13. Na mnie akurat escitil dobrze dzialal. Znaczy stosunkowo dobrze. Pracowalem na nim 1.5 mca na zbiorach po 10-12 godzin dziennie z ukraincami. Jakos nie moglem sie dostosowac. Z jedna kobieta sie klocilem z ukraincem sie pobilem a drugi malo mnie nie pobil ;-) Pozniej oczywiscie narzekalem u lekarza na cos tam i lekarz zacza mi dodawac sulpiryd. I w pewnym momencie sie rozpiepszylo wszystko. Najgorszy zjazd w moim zyciu. I od tego momentu zaczalem brac anafranilm czyli od 2 lat. Bo pamietam jak 2 lata temu na wszystkich swietych siedzialem w samochodzie i wylem z bolu, wtedy gdy rodzina poszla na cmentarz. Ja nie dalem rady.
  14. Tak, tak miko. 2 takie miejsce gdzie tak jak bym cos czul to szczyt glowy. Nie wiem dlaczego te neuroleptyki tak zle na mnie dzialaja. Bralem olanzapine i tez bylo zle .Ja mam wrazenie ze one odlaczaja platy czolowe od reszty mozgu, a napewno nic nie wnoszą pozytecznego. Nie mam pojecia dlaczego tak reaguje. A anafranil, no wycofuje emocje negatywne,ale co z tego kiedy w roznych sytuacjach nie wiem co powiedziec, jak sie zachowac. Wycofuje, ale pozostawia pustke w glowie. Nie ma kreatywnosci, spontanicznosci, mysli, nie czuje siebie. A w czole , nie wiem, tak jakby uczucie pełni (?), w klatce piersiowej tez tego nie opisze. Ale moze wygodniej mowic, ze to są zab.osobowosci i ten typ tak ma.
  15. Ja jestem naiwny, ale caly czas mysle ze cos mi pomoze. Nie umiem przekreslic wortioxetyny dopoki jej nie sprobuje. Probowalem juz tej slawnej agomelatyny i u mnie byla tragedia i nawet taka nauczka mnie niczego nie nauczyła. Nie umiem zyc z myślą ze nic nie pomoze, ze to co jest na franku to jest maks.
  16. Ladywind wczoraj wzialem 1,5 tbl bo przyszla taka dobrze mi znana pewnosc, ze nie zasne. I dzisiaj troszeczke sie polepszyla sie u mnie somatyka. Jakis czas temu probowalem tak samo zwiekszac na 1,5 ale ze wzgledu na dezrealizacje wrocilem na 1 tbl. A dzisiaj juz jest troszeczke lepiej, wiec mysle ze mi spasuje ten progres, moze nawet jeszcze zwieksze. Moze nie ma jakiejs plynnosci w wyrazaniu mysli i uczuc, ale 1 tbl wogóle na mnie nie działa, wiec i tak jest lepiej. Nie wiem czemu ale swoj problem lokalizuje tak intuicyjnie na poziomie czola, ciekawe czy tam sie coś dzieje (?) Nie mam zaufania do neuroleptykow :-(
  17. To klimek pisz sprawozdanie z brintellixu, bo tu jak widzisz malo kto o nim piszę.
  18. Ladywind jest mi bardzo zle. Mecze sie w pracy okropnie. Ten niedosyt jest gorszy od najwiekszego bolu. Otepienie jest gorsze i nie porywnywalne do czego kolwiek. Jezeli masz to co ja to ci bardzo współczuje, albo chcialbym ci wspolczuc, bo wiesz ze uczucia to dla mnie abstrakcja troche. Ja ciagle odczuwam to samo, ten sam niedosyt. Po za tym nie istnieje nic. Nie jestem w stanie powiedziec co czuje, wytlumaczyc jak to odczuwam. Z ta sensownoscia pisania, no nie wiem co ci odpowiedziec. Dzięki? Nie czuje co ci odpowiedziec, ale mysle ze chybabwarto by cos bylo napisac. To wlasnie jestem ja...
  19. Niesamowite to co piszesz tranx88. 150 to śmierć dla libido. Niesamowicie musiał ci podpasowac ten lek. Wszystkie jego mechanizmy to wlasnie te, których poyrzebujesz. Ciągnij go do końca życia, łykaj go na zdrowie ;-)
  20. A mnie kusi ta venlafaksyna,bo jednak po tym anafranilu pozostaje mi niedosyt. Nie wiem czy jest to kwestia lęku, czy braku jakieks urojonej satysfakcji, ale cholera brakuje czegos . A mysle ze po venlafaksynie bede mial wieksza swiadomosc, aby ew. siegac po to czego mi brakuje. Mam do was prosbę odpiszcie mi cos, moze to mnie troche ukoii...please
  21. Wlasnie ja pablo mowie, ze to powinno byc bardziej uscislone jakimis badaniami moze, nie znam sie ale moze emisyjna tomografia pozytronową i wtedy albo lecimy teorią seretoninową, autoimmunologiczną, albo jaką kolwiek inną ale zeby to sie odnosilo do konkretnego przypadku. A nie ze wszyscy sa wrzucani do jednego worka. I tylko jedna wielka niewiadoma jak kto zareaguje na lek. A jak jeszcze taki debil ktory lubi neuroleptyki zacznie przepisywac je komus kogo one niszczą? To musi byc bardziej uscislone, bo z czegos musi to wynikac, ze cos jednemu pomaga a drugiego niszczy -- 19 paź 2014, 14:13 -- Jezeli ktos nie moze zrozumiec rzeczywistosci, opisywac jej jak ja. Tez z czegos musi to wynikac. Powiedziec zaburzenia osobowości i temat zamknięty. I nie trzeba juz robic, bo ten typ tak ma.. Czy ja wiem? -- 19 paź 2014, 14:15 -- Nie trzeba juz nic robic ;-)
  22. elfrid już trochę tych postów natrzaskałeś, jak byś był taki na tak to chyba byś tu nie pisał..
  23. Elfrid a anafranil z czym mozna? Amusulpiryd ewentualnie na odwazywienie?. Ja dziwnie sieczuję w głowie
  24. Dobrze by było, żeby ten dobór leków był bardziej uściślony. No bo ja tego kompletnie nie rozumiem jak to może byc możliwe, że lekarz stwierdza że olanzapina może mi pomóc, a ja się czuję po niej bardzo tragicznie. Dostaje agomelatynę czuję się bardzo, bardzo źle. Po tej drugiej konto usunąłem na tym forum tak było beznadziejnie. Dlatego z powrotem wróciłem do mojego pierwszego nicku z przed 8 lat. Po prostu ja próbuje zrozumiec ten fenomen i nie mogę tego pojąc, dlaczego ktoś np. piszę że pomaga mu risperidon, czy olanzapina na depresję(?) No właśnie nikt mi nawet nie powiedział na 100 procent co mi jest. Najbardziej wiarygodny lekarz mówi o zaburzeniach dystymiczno- nerwicowych. Przecież ja jak chodziłem do jednej pani doktor, to jeżeli sam świadomie nie odstawił bym bodajże wtedy risperidonu, to na pewno skończył bym w psychiatryku. I myślicie, że tam doszli by do wniosku że risperidon tragicznie działa? Myśle, że jeszcze by dorzucali i nigdy bym z tego szpitala nie wyszedł. Nie wiem czy wiecie do czego zmierzam? Po prostu lekarze mogą zniszczyć pacjenta, nawet chcąc mu pomóc, bo w książce jest napisane, że ten lek jest na to i na tamto. To w takim razie zwiększamy, zwiększamy, dokładamy, dokładamy. Ale zboczyłem troszeczkę z tematu. Jeżeli chodzi o wortioxetynę, to tak. Po pierwsze kosztuje 2 stówy. Po 2 nie wiadomo czy pomoże i może byc tak, że stracę pracę, wrócę do anafranilu i nie będę miał pracy. Z drugiej strony jeżeli mam słabą poznawczość to i tak teraz mogę tą pracę stracić jak podwinie mi się noga, albo jak zauważą, że się jąkam, bo pracuje w telemarketingu i napięcie jest spore
×