Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dawno nie było dubla, ale sobie lapek o tym przypomniał...
  2. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, Niestety nie można Miruni napisać niczym zacietrzewiony kotofil - chciałaś spać w nocy, trza było sobie kota nie brać... Też bym się zabarykadowała przed kotem w dodatku gościnnym. Kalebx3, Ech myślisz, że mi się doopsko chciało ruszyć, prawie z kanapą na plecach wyszłam, bo nie chciała się odkleić... cyklopka, Też mam właśnie umycie łebka zaliczone. Ale nie było opcji poniekąd, bo dziś niedziela, czyli dzień olejowania. Purpurowy, Ojej, ojej z kim idziesz na koncert? Jak nie kcesz, to nie mów... mirunia, Frykasy miały być nie tyle do chrupania, ile do dodawania do jaglanki i owsianki, ale nerkowce nie doczekały... Też mam całkiem ładną trasę do Lidla. Nawet przyjemniej na piechotę, bo rowerem w pewnym momencie za bardzo pod górkę. neon, Taką gwarancję miałam z poprzednim psem ( owczarek, który za cel życiowy uważał pilnowanie swojego stada ), ten niestety mógłby po prostu nie raczyć zaszczekać...
  3. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Wlazłam sprawdzić, czy aby się nie odezwałaś i akurat jesteś. A to widzisz też dziś połazikowałaś, z tym że w innych okolicznościach przyrody. Ja w deszczu i okutana - czapka, szalik. Były dni włoskie, ale dziś już ledwo co zostało, na całe szczęście moje ulubione ciasteczka wygrzebałam. Z resztą i tak nie mogłabym się zbytnio obładować, bo mam naprawdę kawał drogi do domu. I tak miałam siatę, bo ciastki, nerkowce, żurawina i było już na promo jedzenie dla ptaszków, wzięłam, bo jeszcze im sypię co kilka dni. Nie chciało mi się wracać po nie samochodem. Ha, spacyfikowałaś futrzaka! Do kiedy zostaje u Ciebie?
  4. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Właśnie wróciłam z długaśnego spaceru ku rozruszaniu kolan po wczorajszym zasiedzeniu w kinie. Co prawda opadało mnie i psa, ale z cukru wszak nie jesteśmy... Krzaczorami powędrowaliśmy do Lidla załapać się jeszcze na włoskie ciasteczka. ( jakiś dobry cel spaceru musi być, c'nie? ) Przeżyłam chwile nerwu, bo w parku biegał luzem pies, mieszanka akity i husky i rzucił się na mojego, ale nie do kotłowania, tylko regularne gryzienie. Rzuciłam zakupy, smycz i złapałam tamtego psa za kark i obrożę i prawie podniosłam, żeby go przytrzymać zanim właściciel dobiegnie. Słowem - ja pier..... co za akcja, nie da się powiedzieć inaczej. Tak że miałam sporą dawkę sławetnego tlenu i szczyptę niezapowiedzianej adrenaliny. neon, Zazdraszczam spania w koreczkach, ja dostaję schizy, jak nie słyszę, co się wokół mnie dzieje w nocy. A jak by wybuchł pożar? Albo usiłował się ktoś włamać? Czasami mam wrażenie, że sypiam jak delfin, jedną połową mózgu, żeby czuwać... C&S, Na 18 stopni mam nastawiony piec na noc, jakoś tak intuicyjnie.
  5. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    neon, Jestem przekonana, że spanie przy otwartym oknie jest dobrym pomysłem. I spanie w zimnym pomieszczeniu. Świetnie jeżeli możesz okno w nocy otworzyć, masz na tyle cicho. A propos temperatury. Zawsze mnie dziwiło, jak ludzie zimą tak nagrzewają sobie w chałupie, że latają prawie w gaciach i to samo w samochodzie.
  6. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Spamowa! Obudziło mnie słoneczko, no ale już sobie poszło w .... Byłam wczoraj w kinie. Już zapomniałam, ile trwają reklamy, prawie cały popcorn zżarliśmy w tym czasie. No i nie mogłam wstać po seansie, bo mi się kolana zapiekły. A tak to ok. mirunia, Jak tam dzisiaj Kochana, zabarykadowałaś się przed lokatorem i pospałaś? Jak głowa? Na buzię mam jeszcze trochę tego kremu-maski łagodzącego, co mi ostatnio kosmetyczka ciapnęła do słoiczka. Zaraz będę grzebać w poszukiwaniu wapna, albo będę musiała kupić, zwykle też pomaga. Ḍryāgan, Też zwykle wiosna przynosi mi pogorszenie, ale jakoś nie mogę pozbyć się zwierzęcego zewu oczekiwania na nią z niecierpliwością. neon, Nie zawiodłam się, Twój zestaw kibica jak zwykle nie rozczarował. Kilogram kiwi, brawo Ty! A co do czucia się lepiej na dworze - na ile ma znaczenie świeży haust tlenu, ale ile to, że się z chałupy wystawiło nogę i zmieniło obrazki w głowie, plus dawka ruchu ?
  7. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! No cóż my na północy, jak zwykle z tyłu jeśli chodzi o ciepełko. Chłodno, z rana słońce zamglone, potem burość. Przestałam liczyć, ile kaw dziś wypiłam, żeby na oczy widzieć. Dzień domkowy, uniknąć się pewnych robót nie da. Zmywarka mi się zepsuła, oj ciężko wrócić do ręcznego mycia naczyń... Złapała mnie znów alergia twarzowa i chodzę z palącą czerwoną gębą. Ḍryāgan, Twój entuzjazm dla wiosny jest wręcz zaraźliwy... tosia_j, Ale mi się otwiera link do witamin dla psów... mirunia, Ale kocikowa figura! Ty chyba lokatora musisz zabawiać w ciągu dnia, żeby padł i spał w nocy. Migrenę udało się spacyfikować? neon, Zestaw kibica przygotowany? cyklopka, Oj brzuchol dokucza? A nie myślisz, że może tak Ci nerw schodzi?
  8. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Odmeldowuję się... A u mnie były pogodowe wariacje, tak mnie zamulało, że musiałam sobie drzemkę strzelić. Na popołudnie rozpogodziło się, ociepliło więc zawinęłam kiecę i udałam się do galerii wykorzystać dzisiejszy dzień darmowego wejścia. Tak że ukulturalniona jestem, choć przyznam że podobała mi się tylko jedna instalacja i dwa obrazy... Ogólnie swoje dzisiejsze wolne i "samiuśkowatość" spędziłam dobroczynnie dla siebie, choć podwójnego wysiłku wymagała każda czynność. Rodzinkę na wieczór pogościłam, teraz myślę poczytać i leniuchować. A propos płaczu, to ja płaczę nad każdym ściętym drzewem... Moi Drodzy - weekendzik! Niech nam przyjemnie minie! halucynka, Twoje marzenie nie jest jakieś z kosmosu. Czemu nie możesz go zrealizować? mirunia, O masz znów kocika! Widzę zadomawia się... No zobaczymy co nam aura sprezentuje. Byle słoneczko było, to będzie super. acherontia-styx, Ale fajne pożegnanie... To co chcesz robić przez te dwa tygodnie laby? misty-eyed, Widać lek działa, bo szybciutko wracasz do formy! rolosz, Niech Ci taki humorek z rana zawsze towarzyszy! cyklopka, A czym Cię tak grupa wkurzyła?
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, Już kiedyś pisałam, że jesteś miszczem - "krótko i na temat". Co ja się nabełkotam na pół ekranu, to Ty napiszesz w kilku słowach. Zawsze ogromnie Cię za to podziwiam. tosia_j, mirunia, Świetne wierszyki Dziewczyny! mirunia, To dziś chyba u wszystkich deszcze... Troszku bolesny dla nas ten proces "zawiośniania", ale jak już buchnie, jak fotony zaatakują, to my też zakwitniemy. cyklopka, Coś z lamp wybrałaś? A wiesz że chyba podałaś właśnie jeden z warunków koniecznych, jaki ma spełniać Twoja praca, żebyś dobrze się w niej czuła? rolosz, Witamy Pana Na Drugie Imię Wyzwanie... Dawno Pana nie było. Dobrze czytać, że tak dzielnie działasz. Wydaje mi się , że analizowanie -tak, wyrzucanie sobie - nie. A Plateczkowa daje radę, zajmuje się życiem.
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Przede wszystkim moim zdaniem ratuje dystans, a każdy z nas w jakiś tam stopniu go ma, bo wiemy, że może cudnie nie jest, ale aktualnie w piekle nie jesteśmy, bo w nim byliśmy i mamy porównanie. Ja np. staram się łapać tę fazę, kiedy należy sobie przestać dawać medale za wszystko, a działa powiedzenie sobie - ogarnij się... Przyjdzie jeszcze czas zapewne , gdy będzie słusznym i potrzebnym pogłaskanie się za np. wyjście z domu. Do czego zmierzam - otóż wydaje mi się, że jako że nasze stany nie są stabilne i jednorodne , tak i autoterapia powinna się dostosowywać do aktualnego stanu. Jest czas na litowanie się nad sobą i jest czas na przełamywanie ograniczeń. A że wstaję ostatnio lewą nogą i wpadam w związku z tym w lekki cynizm, to coś powiem o nadziei - przy czekaniu z nadzieją na lepsze jutro może nam życie niepostrzeżenie minąć. Idę sobie, bo brzmię jak bym siała defetyzm, choć mam nadzieję, że tak nie jest. A tak w ogóle to mnie zainspirowała Cyklopka i pożarłam śledzia.
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Wszystkim! mirunia - Kochana nic na zamuł mi nie pomaga... jestem absolutnie uzależniona od kaprysów pogody... No tak teraz mam. Dziś znów koopa, znów zaczęło lać. I wcale jakoś specjalnie ciepło nie jest, śmigam w zestawie czapkowo- szalikowym. Myślałam, że dziś zadzwonię do pracy, że nie dam rady przyleźć, ale jakoś się zmobilizowałam. Staram się jak najmniej błędów robić i w miarę składnie mówić... A Ty jak dzisiaj, oko szerzej otwarte? Ḍryāgan, Dobrze, że znów na prostej jesteś. misty-eyed, Coś nie jesteś pewna tej diagnozy? Bo piszesz, że nawet Cię nie osłuchała... Anginę kiedyś złapaliśmy od młodego, okropieństwo, jak ja rzadko miewam gorączkę, to mnie wtedy powaliło z 39. Leżeliśmy w łóżkach, pamiętam zamawialiśmy pizzę, bo nikt do sklepu nawet nie mógł iść i to też tak na siłę, bo jeść się za bardzo nie dało ... Brrr... Bez antybiotyku się nie obyło. Wracaj szybko do zdrowia! Życzę Ci żebyś trafiła wreszcie na sposób, który Ci pomoże w podniesieniu tej odporności. Próbowałaś tłoczony na zimno olej z czarnuszki?
  12. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Widzę że poranki mamy podobne... Nawet kawa nie pomaga... U mnie dziś nie za ciepło, więc nie zdziwię się, jak rypnie jeszcze zimą. JERZY62, Nooo, grunt to sobie coś takiego znaleźć. Wyglądam ja przez okno, paczę, a tu przyleciał gołąb i z rozkoszą usadowił się w wielkiej kałuży. Przysiadł, kolebie się na boki w tej wodzie, ogólnie zadowolony. Myślę - ale o co mu chodzi. I już wiem - moczył sobie stopy do pedicure'u!
  13. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry, dzień dobry!!! Kolejny dzień zamułu, aura jakby szaleju się nażarła. Wylazł mi na ogródku pierwszy krokus! Wskoczyłam dziś w grubszą sukienkę i kozaki, bo mniemam, że rychło wylądują na dnie szafy. Pomalowałam się moimi nowymi cieniami. Biorąc pod uwagę kolorystykę, mam nadzieję, że udało mi się uniknąć efektu podbitego oka... Chyba jest dobrze, bo ludzie się nade mną nie litują, ani nikt dyskretnie nie odwraca oczu. Sąsiadka przyniosła mi kolejną wiejską kurę. Będzie wyżerka! I takimi to różnymi przyziemnymi pierdółkami się z rana zajmuję, co by jakoś się rozkręcić. W pracy trochę dłubania, ale bez przeciążenia. Trzyma mnie w pionie wizja pysznej kawy, jak wrócę do domku. ( dziś otworzyłam paczkę nowych innych ziarenek, będę testować ) Miłego dnia Wszystkim!
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, To nie jest widocznie to miejsce do uzyskania niezależności finansowej. Jeszcze kiedyś podziękujesz losowi, że nie dostałaś tej roboty... I nie szczelamy focha, liżemy rany i dalej szukamy. Ja w Ciebie wierzę.
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, Kochana ale to nic po Tobie w takiej firmie. Po co się tam pchać. Nie wydaje mi się by ktoś użył słów - słaba i nieudolna. Dlaczego tak to odczytujesz? Jesteś wspaniałą, ciekawą i zdolną osobą, która ma w sobie wiele siły i proszę tak o sobie myśleć. Ḍryāgan, Co u Ciebie, dawno Cię nie było? misty-eyed, Czy kupienie kremu i truskaw możemy dziś zaliczyć na poczet zakupów przyjemnościowych? wieslawpas, Czego oczekujesz od terapii?
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Tak jak Mirunia dziś poczułam TO w powietrzu. Wiosnaaaaa! Szłam w rozpiętej kurtce, z gołą głową i jeszcze jasno było, jak wylazłam z pracy. Potem przeleciał nade mną klucz ptaków, chyba żurawie. Och jak mi się zrobiło wzruszeniowo, taka zwierzęca wdzięczność - przeżyłam do kolejnej wiosny! Książka pożyczona, mydło w rossku kupione, pies wysikany, brzuch pełny, laba z herbatką! mirunia, No i jakoś nam dzionek minął Kochana, mimo tego falstartu... Tak, tak , będziemy takie wróżkowate, czynić dobro w pięknych zwiewnych sukienkach i rozsypywać złoty pyłek za sobą i machać różdżkami uśmiechając się promiennie ..... zaraz się chyba tęczą porzygam... No w każdym razie będziemy boskie! Butki akurat na dobry humor na wiosnę! Super! tosia_j, czarownico też jestem, taki Dr Jekyll i Mr Hyde...
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Spamoludki! Ciepło u mnie, jak tak dalej pójdzie to puchówka trafi w głębiny szafy. Miło będzie wrzucić płaszcz, czy kurtałkę. Jakoś dzień mija, choć było ciężko przedpołudniem. Miałam telepawkę. Jednak zadzwoniłam do koleżanki i gadałyśmy godzinę , potem przed samą pracą poszłam jeszcze na spacer z psem i jakoś do roboty się ogarnęłam. Po pracy lecę do biblioteki, bo wyczaiłam, że jest na półce fajna książka, a jutro podjadę do drugiej, dostałam maila, że jest do odebrania zamówienie. Okazało się, że znów są dostępne te olejki na które się czaiłam z mega chciejstwem, to kliknęłam i takie to właśnie mam dziś proste przyjemności. Zjadłam zakupiony wczoraj pudding jaglany z truskawkami, dopiero teraz udało mi się coś do brzucha wrzucić. Nadal głodnam. Miłego nowego tygodnia! cyklopka, ojoj ktoś tu się wkurzył... No sama nie wiem, czy nie lepsza opinia delikatnej, niż baby ze stali, która nawet wory z węglem może nosić, czy przenosić zwłoki... Ale domyślam się, jaka jesteś zezłoszczona. Głaskam! mirunia - Gdzie jesteś? halucynka, mundre dziecko. BratKat, Przy sportowych butach za komfort, "ładność" a przede wszystkim trwałość trzeba zapłacić. neon, jakoś się z halucynką tym wróżkowaniem podzielimy. Z resztą z reguły było ich kilka. wiejskifilozof, oj dzieje się u ciebie, dzieje... Super! Purpurowy, wypadanie włosów plus chudość... oj nie podoba mi się to. Zrób sobie badania. Ale może to być tylko kwestia złego odżywiania, albo zaburzeń hormonalnych.
  18. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    neon, Ale to ja kcę być wróżką... wieslawpas, Nie próbowałam tej metody, niby nie wiadomo, co komu pomoże. Ale ja zawsze stawiam jednak na dobrego terapeutę plus samodzielna praca nad sobą. Będziesz miał niedługo kasę na wybranie najlepszego w Polsce... Mim zdaniem chcesz wydać kasę - idź do kogoś dobrego na poznawczo-behawioralną. Wiesiek, ja już wielokrotnie pisałam i to się u nas sprawdza - nastawienie, to słowo klucz. Zobacz - funkcjonujesz, pracujesz, spotykasz się z ludźmi, ba realizujesz się twórczo i odnosisz w tym sukcesy. Owszem jest ta niedogodność w postaci lęków, stanów depresyjnych. Ale jeżeli spróbujesz popatrzeć na to jak na niedogodność, jak na upierdliwość, spokojnie przeczekiwać te fale, to coś w mózgu pstryka i naprawdę żyje się lepiej. Purpurowy, Boszsz ile zjadłeś tego ciasta? tosia_j, Zgadzam się, tak jakby fakt, że mam tylko jedno dziecko znaczyło, że samo się utrzymuje.
  19. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Już doczytałam, że jeszcze dmuchasz na zimne. No tak, jutro znów do roboty...
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Heloł Spamowa! Ale dziś tu zwierzyniec.. Chętnie pobrodziłabym w klimacie abstrakcyjno-skojarzeniowym, jednak mogę tylko czerpać przyjemność z czytania Was, bo moje myślenie dziś jest dziś poniżej delfina. Przejrzę program kin. Po czym klapnę i spróbuję zrobić sobie jakąś fikuśną zakładkę do książek, może dobrze wyjść bez myślenia... Sniło mi się, że mnie Wojciech Mann usiłował całować... Miłej niedzieli Ludkowie! neon, Widziałam te buty, są świetne! Ale ja nie wiem, czy mi się podoba Korzeń... Przemyślę to , jak mi wróci mózg. mirunia, I co, zadziałały środki zapobiegawcze? Nic Cię nie dopadło po wczorajszym zlodowaceniu?
  21. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dobry wieczór! Właśnie zakończyłam domowe spa. Czego to ja dziś sobie nie zrobiłam, łącznie z parafiną na dłonie... ( mam taką fajną specjalną świecę do masażu z dziubkiem, o zapachu dyniowe ciasteczko ) A jako że dzień był słoneczny, to minął pod znakiem spacerowym. Z psem, bez psa, z menszem, bez mensza... Chociaż trzeba było być uzbrojonym w chusteczki, bo powietrze ostre, cała zapłakana i zasmarkana byłam. M.in. wyskoczyłam sobie pogrzebać w rossku i nabyć jeden z moich ulubionych kremów, aktualnie na deep promocji. Wróciłam dodatkowo z saszetką węglowej maseczki, i czarna w wannie siedziałam. ( różniste już kolory maseczek miałam, pierwszy raz w tym odcieniu paradowałam ). Taka dziś byłam dla siebie po babsku rozpieszczliwa. No i muliłam, bo pogoda szaleje. Teraz herbata rumiankowa. mirunia, Jestem, jestem, albo zaaferowana byłam, albo zwijałam się w kłębuszek na chwilę, bo zamuł powalał. Kochana środki zapobiegawcze zastosowane, powinno być dobrze... Jak flaczki, dobre wyszły? Pytałaś o rzepę - będę robić jutro. Cognac, Dobrze czytać takie wieści z nowej pracy! Ogromnie się cieszę! Leki lekami, ale może po prostu wyskoczyłaś na prostą? Zmiany choć się ich boimy, potrafią zgenerować cuda. neon, Ha widzę rozpieściłeś się? Ale zgodnie z tradycją Spamowej powinieneś wstawić fotkę nowych butków. Misty-eyed - Pytałaś mnie o moją nową paletkę. Cieni jest dwanaście ( pierwszy raz w życiu taką mam), ale nie jak kiedyś były z serii - ojej ojej mam i różowy i niebieski i sraczkowaty , tylko pewna wykoncypowana gama kolorystyczna z kolorów naturalnych, z cieniami matowymi, satynowymi i błyszczącymi. Są takie trzy paletki w serii, wybrałam polecaną w sieci dla oczu jasnych. cyklopka, To taka specjalna technika nauki - aplikowanie kursantowi bodźców rozpraszających , aby był przygotowany na każdą sytuację na trasie. Swietny manuk, bardzo lubię takie składanki farbkowe i tą niepewność, co z tego wyjdzie. nieboszczyk, Jeden z Twoich dłuższych postów na Spamowej... Ale pamiętam, dlaczego się na ten temat ożywiłeś. Nadal Cię męczy tamta sytuacja na strzelnicy? tosia_j, Heloł!
  22. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Rano poszliśmy z psem i tak idziemy, idziemy i w pewnym momencie porozumiewawcze spojrzenie - w tył zwrot i do domku. Pizgało i sypało w twarz mokrym śniegiem, nie dało się uchronić, bo wiatr zrywał kaptur i miotał szalem. Teraz jest lepiej, poszłam odebrać swoją paletkę cieni ( bardzo si!) i zrobić drobne zakupy. A tak to ogarniam, wietrzę, nareszcie mega porządek w kosmetykach (na razie poukładane w szufladzie w sypialni w pudełkach, jakie tam znalazłam ). Potrzebuję korektora pod oczy, aż dziw, że się jeszcze nie dorobiłam, mając takie romantyczne cienie pod oczami. Kręcę się z naolejowanym łbem i tak dzień mija. Miłego popołudnia Moi Drodzy!
  23. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, No of course, że był. Dziś żyję na pączkach. Nie byłam w stanie nic już więcej zjeść. Wyszłam kwadrans wcześniej z pracy po to aby, przewrócić się na łóżko. Ale wstałam i poszłam na długi spacer z przyjaciółką ( żadne tam kawkowanie w kawiarni, trzeba było pospalać pączki ). Udało się, bo jak wracałyśmy znów zaczęło padać. Widzę, że też przerobiłaś pączki na energię. Koniecznie w weekend gdzieś się pokaż w tej stuningowanej wersji. Purpurowy, A ok... Co też to ludzi potrafi kręcić... JERZY62, Czekamy więc na mrożące krew w żyłach opowieści. Czytam świetną książkę, miałam rację, że kiedyś wycięłam z Polityki jej zajawkę, że koniecznie muszę przeczytać. Ale bardzo przygnębiająca. Chyba dziś skończę i muszę koniecznie się przerzucić na coś bardziej lightowego...
  24. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dziewczyny dzięki za sugestie makijażowe - pójdę tak w poniedziałek do pracy. tosia_j, Ja nie namawiam, ja tylko mówię, co mi osobiście daje malowanie. Purpurowy, W ogóle nie wiem o co chodzi z tymi żarówkami. Gdzie te żarówki? Dlaczego niebieskie? I dlaczego mają wymiatać? Kalebx3, I co, czujesz się przez to lepszy? Ja tam lubię Tłusty Czwartek i rozpasanie raz do roku.
  25. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    No więc ja już dobiłam do Halucynki, bo kolega przyniósł pączki do pracy, przecież nie odmówię. Trochę mnie zemdliło, ale co tam, taki dziś dzień. Jeszcze na pewno jednego do kawy w domu wrzucę i chyba nie dam rady więcej. mirunia, I jak tam, trzeci w brzuchu? No ale masz krótszy dzień jutro w pracy , a do fryzjerki to nastaw się, że idziesz się luzować. Myślę, że to genialny pomysł takie wysmyrnięcie się z pracy, zupełnie inaczej te trzy godziny miną. No jakoś nam przeleci ten czas w pracy Kochana... myślę, że tak to już teraz może być w związku z ociepleniem - organizm przestawia się na nową porę roku. Wszak to marzec tym najcięższym miesiącem przesilenia. Cieszę się , że nie muszę dziś w robocie za wiele myśleć, luźniejszy dzień. Purpurowy, Wrzucaj dziś pączki!
×