kosmostrada

cyklopka, wrzucaj swoje też, będzie na spamowej kolorowo! mirunia, Cześc Słonko! No właśnie my tak zebrac się nie możemy na ten spacer, bo nie czeka na nas rozgrzewająca zupa... Monsz rano był z psem i wrócił jak mówisz z czerwonym nochalem. Cholernie brakuje śniegu, żeby jakoś znieśc ten mróz. No ale trudno, idę chłopaków pogonic i zmobilizowac, bo zaraz już w ogóle ciemno się zrobi. Na razie kochani, popiszcie coś , żebym miała co poczytac jak wrócę.

Kochani obiecane moje biżu (same bransoletki, bo jeszcze są naszyjniki...). Tak naprędce zrobiona fota , żeby Wam pokazac, co sobie czasami robię, jak mam czas. Jakbym miała sprzedawac, to bym to jakoś pięknie zaprezentowała, ale wam chcę pokazac przede wszystkim różnorodności i ilośc

Dzień dobry moi drodzy! Dziś pierwszy raz od bardzo dawna miałam problemy z zaśnięciem... Wstałam w związku z tym ok. 11tej i pół dnia w plecy... Nie znoszę tracic tych paru cennych godzin z naturalnym światłem. Snuję się po domu rozbita, sama nie wiem za co się zabrac. Idziemy zaraz na spacer, acz niechętnie , bo wilgotny mróz u nas. Ale psa wylatac trzeba. platek rozy, Kochana kolczyki fajniaste, super pomysł z tym kotem - zdolniacha jesteś... Miałam tak kiedyś też z nogami, aż się lekko przeraziłam, bo chodzic nie mogłam, ale po tygodniu przeszło, więc myślę że ci też odpuści. Już zgubiłam rachubę, jakie to choroby moja nerwica udawała i na jakie narządy się już rzucała...

mirunia, Do jutra kochana, śpij dobrze! Zosia_89, no niestety choroba zabiera nam smak życia, ale nie można na to pozwolic na wszelkie dostępne sposoby... Też się żegnam, idziemy znowu Lost oglądac. Podobno po 3 sezonie robi się nudno, więc jest szansa że będziemy jednak inaczej spędzac wieczory... Spokojnej dobrej nocy!

Zosia_89, kiedyś bardzo lubiłam imprezy, dziś choroba narzuciła mi pewne ograniczenia i lęki, ale bardzo chcę to wyprostowac... A może też uda mi się znów miec z tego frajdę. Zobaczymy. A ty lubisz "duże" wyjscia ( nie typu z koleżanką na kawę)?

mirunia, święte słowa... Planuję albo skórkową spódnicę, albo skórkowe spodnie - rock star nie może miec obwarzanków Na razie postaram się żrec na noc, to już będzie coś. -- 05 sty 2015, 22:36 -- Zosia_89, taka artystyczna imprezka - trochę sztuki, trochę rozmów, trochę picia. Przymierzam się nawet do wypicia jednego drinka na odwagę, mam nadzieję, że nie skończy się to jak u naszej Cyklopki, że mnie wyniosą nieprzytomną Ja strasznie nie lubię zdjęc, bom niefotogeniczna okrutnie. Może kiedyś się przełamię, żeby się pokazac...

Nie,choc może powinnam, bo częśc zagaduje mnie na śmierc... Kogo ty unikasz?

mirunia, dopieszczaj się kochana, dopieszczaj, bo to obowiązkowe dla zdrowia i psychicznego i fizycznego. Też chciałam upiec jutro jakieś ciacho, ale obiecałam sobie schudnąc świąteczne obżarstwo, a jak będzie w domu, to się przecież nie powstrzymam. Mam 22 stycznia duże wyjście, moje pierwsze od nawrotu choroby i chciałabym byc mega laska .

Zosia_89, No sama robię, tak jak Plateczkowa. Dobra terapia... Oj to taką pizzę to pewnie, że chcę...

hobbyturysta, a ty już taki pewien zwycięstwa, że sobie już nagrody wybierasz?

Może nie mega wartościowe, ale dzieła sztuki mam , bo mam słabośc... Twój najcenniejszy przedmiot?

Mi się podoba... Jak jest byc mężczyzną?

Chyba tylko objawy choroby Jaką zmianę planujesz w swoim życiu na 2015?

nie, albo się nie ujawniają... Czy masz kwiaty w domu?

platek rozy, spacer to podstawa, ja i tak chodzę , bo z psem, ale nie zawsze sprawia mi to przyjemnośc. Mam nadzieję, tak jak ty, że pogoda pozwoli się nacieszyc wyjściem z domu. Dziś znów u nas była wiosna, więc who knows.... Obiecuję i obiecuję te zdjęcia biżu, mam nadzieję, że jutro się zmobilizuję.

To że podołałam w pracy, wszystko zrobiłam , wszystko rozkminiłam, ani razu się nie wkurzyłam, ani razu się nie nie zniechęciłam i w dodatku działałam prawie na full power jak za dawnych czasów. Jakaś mała nagroda by się przydała, muszę coś sobie wymyślic...

platek rozy, o, nie wiedziałam, że już ruszył konkurs, też jej zagłosuję, a co... To cieszę się kochana, że chociaż jest w miarę, bo już tak martwiłam się o ciebie. Jeszcze nie wiem jaki plan na jutro, nawet staram się nie planowac za bardzo, ażeby ujarzmic moją potrzebę kontroli. Myślałam, że pożyczę coś z biblioteki, ale siedziałam dłużej w pracy i nie zdażyłam zajśc. Pewnie coś razem porobimy, zależy od pogody, a jeśli będzie światło, to pewnie ponaprawiam biżu, bo 2 naszyjniki mi się zerwały.

Poznałam tu dużo bardzo ciekawych i fajnych osób, niestety żadna z nich nie mieszka w mojej okolicy, a chętnie z paroma babeczkami wyskoczyłabym na kawkę... A dla niezaobrączkowanych jest tu wielu bardzo ciekawych typków (przynajmniej na podstawie postów tak się zapowiadają ).

platek rozy, hej Plateczku! Czytałam, że u Madzi całkiem dobrze ci minął czas. Jak się czujesz teraz? -- 05 sty 2015, 21:18 -- Ferdynand k, Ferdulku, ekstrakty kawowe gotowałeś? I co ci wyszło, masz już jakąś spec-kawkę do polecenia?

wel2, super artykuł, dzięki za linka. Już się zainspirowałam i znalazłam sobie pomysł na 2015 rok! Absolutnie jestem za próbowaniem każdej formy terapii, która może pomóc, a tworzenie daje zajęcie mózgowi, zaspokaja potrzebę rozwoju, daje satysfakcję.

Dobry wieczór Kochani! Dziś strasznie się w pracy urobiłam, poszliśmy w ramach obiadu na kebab, bo zrobiłam strajk kuchenny z zarobienia. Cieszę się na jutrzejsze wolne, nabiorę energii na środowy kolejny zapieprz. A dziś na spamowej jakoś tak bez energii wszyscy, nastrój melancholijny. Kochani do wiosny jeszcze tyle czasu, trza dac radę! mirunia, Kochana, jakbym siebie ostatnio słyszała. Na całe szczęście przyjdzie znów nowa fala i niedługo lepiej się poczujesz. A ten tydzień szybko minie, jutro może uda ci się dopieścic i zrelaksowac własną osobę. Ferdynand k, Wszelki duch Pana Boga chwali! Któż nam się objawił?! Ferdziu w Nowym Roku! Cóż cię wzięło na nowy avek? -- 05 sty 2015, 20:25 -- Zosia_89, a jaką pizzę masz? Bo może z łakomstwa się skuszę...

Wykąpałam się, zaszlafrokowałam i idę oglądac z menszem film. A potem lulu, bo jutro do pracy.

cyklopka, hej kochana! masa do balonów - bierzesz taką kulkę z masy, wtykasz rurkę do dmuchania et voila - masz balon. Młodzież dziś u mnie te balony robiła i dziwne kształty im wychodziły i sklejali je razem i robili ludki Jako że na bodźce też jestem wrażliwa - to bardzo mi się podoba zapach masy do balonów... Zalatana23, lubię przede wszystkim skandynawski kryminał, ale w święta przeczytałam brytyjski - Simon Beckett "Wołanie grobu", też zmieliłam na jedno posiedzenie Zosia_89, witaj!

platek rozy, o patrz, o drugiej części nie słyszałam. mirunia, R.G. jest urokliwy, najbardziej mnie zaskoczył w Chicago, a lubię go w American Gigolo, może dlatego, że przepadam za kawałkiem Blondie z tego filmu.

jasaw, piękny i dobrze zrobiony film, nie typowe s-f, warto.