
kosmostrada
Użytkownik-
Postów
9 023 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kosmostrada
-
comatom, Dzisiaj jesteś bardzo refleksyjny...
-
cyklopka, Mam też takiego skarabeusza! ( tylko chwilowo po porządkach nie wiem gdzie... ). Jeszcze mam większego z białego kamienia, sobie stoi i patrzy, bo za duży na biżu. Kolczyki od Plateczkowej na uchu wyglądają spektakularnie! mirunia, Och Ty też musisz sobie wymyślic nagrodę, bo tak cierpliwie to wszystko znosisz. U mnie bóle chyba od napięcia. A może jak mówisz pogoda wszystko wyciąga na wierzch. Może ciepła kąpiel pomoże. Wygrzej się dobrze pod tym kocykiemi Kochana! A ja czasami chciałabym byc mądrzejsza, miec więcej umiejętności, tylko mózg zżarty od choroby.... Zrobiłam przegląd i jedyny staw w którym mnie dzisiaj nie strzykało to w żuchwie.
-
amelia83, och bardzo lubię śliwkę w czekoladzie! Dziękuję, jesteś aniołem! I nie jesteś pusta, już Ci to kiedyś pisałam. Lubię Cię czytac, bo jesteś taka naturalna i kochana. A jak masz lepsze dni to czerpię energię z Twojego świergotania. Bo wiesz, ja wolę łobuzerskie wróbelki od nadętych kanarków... Cognac, dobrze piszesz o tym wysyłaniu Cv. I też nie przepadam za osobami, które w każdym temacie mają coś "mądrego " do powiedzenia, nie mając ani wiedzy, ani doświadczenia, nawet życiowego. To tak jakbym nagle ja zaczęła aktywnie się udzielac w dziale o schizofrenii. Byłoby to żenujące.
-
Dzień dobry!!! Czy u Was też tak zimno? Piękne słoneczko dzisiaj, ale idąc do pracy przeklinałam, że nie włożyłam rajstop. Ale nie narzekam, bo siedzę w pracy, czy w domu i jasno wokół mnie, nie trzeba światła palic. Dziś na terapii było strasznie, aż mi w pewym momencie głosu zabrakło. Wyszłam, jak to po takich emocjach, słaniając się na nogach, nawet po drodze nie zajechałam po zakupy. Przeklinałam pracę, bo nie mogłam się położyc spac, za chwilę dziękując za nią Bogu, bo przynajmniej wiedziałam, że będę musiała się otrząsnąc. Ale chyba coś ważnego się okazało, bo T. notowała jak oszalała. Teraz dochodzę do siebie. Boli mnie każdy mięsień i każda kośc. Należy mi się jakaś nagroda, ale nic nie mogę wymyślic... Zalatana23, Wspaniała wiadomośc! Trzymam kciukasy!!! amelia83, ciocie to często taki gatunek, który mówi, że się zgrubiało, albo że się marnie wygląda... Nie przejmuj się! Jak brzuszek?
-
Zaparzę sobie ziółka, zapalę, przeczytam rozdział książki, i lulu! Śpijcie spokojnie, dobranoc!
-
platek rozy, Dobrej nocki!!! Żeby jutro Ci przyniosło lepszy humorek!!!
-
platek rozy, Gratuluję akcji z apteką!!! Makabra, Platek dobrze mówi! A ty wciąż z upodobaniem się katujesz... Koniec, finito, the end. A jeżeli jeszcze się kiedyś w życiu spotkacie, to będzie to nowy rozdział. Maki za młoda i za fajna jesteś na tkwienie w jednym punkcie.
-
mirunia, no, nie nadążymy za Tobą...Będę, jak wampir energetyczny czyhała na twoje posty... A ten mechanizm znam - coś się dzieje w organizmie, szaleje głowa, a gdy szaleje głowa, organizm wariuje jeszcze bardziej... Trudno się z tego wyplątac. Ale Ty wspaniale sobie radzisz, naprawdę. A ja już w piżamce i miękkich paputkach (używam ich po kąpieli, żebym miała ciepło w stópki, a zarazem mogła w nich siedziec na łożku, tudzież mogła wykonywac szybkie akcje, jak zrobienie sobie herbaty). Poczytałabym, aż do padnięcia, ale muszę skoro świt wstac. Jutro terapia, rany jak nie chcę mi się iśc...
-
amelia83, och jaki fajny dzień! a sałatkę też zanotowałam.
-
mirunia, platek rozy, Jestem okropnie zasmucona Waszymi stanami... Bo u mnie póki co jest sinusoida - jest gorzej, ale potem lepiej. Może rewelacji nie ma, ale po gorszych dniach przychodzi lekka ulga. I tak jakoś tę taczkę da się pchac do przodu. Wierzę jednak, że teraz może macie takie cofnięcie do rozpędu i jak przyjdzie wiosna, to się to zmieni wręcz o 180 stopni. Chyba na kolację coś tylko skubniemy, bo późno był duży obiad. -- 16 lut 2015, 21:48 -- amelia83, Wspaniale , opowiadaj!
-
Dobry wieczór Dziewczyny i Chłopaki! Wpadłam zerknąc co u Was, widzę ogólnie tak se... Ściskam mocno wszystkich wymęczonych i zasmuconych! Ja dziś w poniedziałkowym ferworze. W pracy fajnie , bo dużo roboty, głowa zajęta, ale bez gorącego oddechu na plecach. Potem spacer z psem, przy okazji zakupy, następnie obiad. Jak to w tygodniu... Potem chłopaki zatrudnili mnie do szycia żagla do sławetnej tratwy. Zauważyliście , że dzień jest dłuższy? Jak wstaję rano, to nie jest już tak ciemno, od razu lepiej się oko otwiera, łatwiej dojśc do siebie. Za półtora miesiąca kwiecień! Będzie można zrzucic grube ciuchy i wskoczyc w trampki. Nawet dziś włożyłam jedne zimowe buty z rozmysłem (rzadko chodzę, bo są na obcasie), bo przecież niedługo schowam je do szafy. I dzięki takim myślom przetrwałam dzisiejszy dzień.
-
Jestem już w szlafroku. Zapalę sobie świeczkę zapachową, zaparzę ziółka, poczytam i do śpików, bo jutro trzeba wstac. Spadam - naprodukowałam dziś tyle postów na Spamowej, że przekroczyło to granice przyzwoitości i musze uciekac. Dobrej nocy kochani!
-
amelia83, Kochana dziękuję, chlip chlip, to ze wzruszenia... trochę robię jogi, plus cwiczenia które zapamiętałam z rehabilitacji (min z piłką, taśmą) 30 min mi schodzi, najlepiej byłoby 45.
-
Makabra, banalnie po ręczniki papierowe. Może dobrze, że zamknęli, bo na pewno na ręcznikach, by się nie skończyło A tak wpadnę jutro przed pracą i nie będę miała czasu buszowac po półkach. mirunia, Na pewno lepiej mi się chodzi z psem, bo warczy na podejrzanych dziadów przemykających chyłkiem po nocy Aczkolwiek nadal wygląda przy tym jak pluszak... Tak się zastanawiam jak codzień, jaką sobie dziś przyjemnośc sprawiłam.
-
Nim doszłam do rossmanna to go zamknęli. Ale nogę na ciutkę wystawiłam, sprawdziłam, że tak, dziś jest zimno i nieprzyjemnie i nic nie straciłam siedząc w chałupie. Chłopaki cały dzień budowali osławioną tratwę, ja sobie drugą częśc niedzieli spędziłam po Bożemu w necie i jakoś ten ponury dzień minął. mirunia, wilków się nie bojam... W ogóle jestem nieustraszona przecież W sumie to chyba trochę udało Ci się odpocząc? amelia83, dzielności ty, że się zmobilizowałaś Ja jak wczoraj zrobiłam swoje cwiczenia na kręgosłup, to szukałam z czego tu se medal zrobic
-
Terapeutycznie trzeba gdzieś wystawic nogę. Bez celu, nie dam się przekonac. I nagle eureka!, skończyły mi się ręczniki papierowe w wyniku ostaniego amoku sprzątaniowego i mam cel! Idę do Rossmanna, wezmę przy okazji psiurka na spacer. Eh nawet się nie maluję, tylko nos przypudruję, okutam się, bo podobno dziś zimnica.
-
cyklopka, już nie mogę się doczekac momentu, aż będę u Ciebie zamawiac ziołowe eliksiry. Zawsze chciałam byc taką czarownicą, spełniasz moje marzenia...
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
kosmostrada odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Andrew7826893, No widzisz, może już idzie ku lepszemu. Jak tak się czujesz, nie jedź samochodem, bo stanowisz zagrożenie. A afobam, pod kontrolą lekarza odstawiaj, bo paskudztwo uzależnia. Powodzenia! -
Makabra, i_am_a_legend, Dzięki Wam dzisiaj się obśmiałam... Przede wszystkim znajdźcie sobie dobrą taryfę, bo was rachunki za telefon dobiją, drogie przyjaciółki
-
Ahma, Ja wezwałam fachowca, który pogrzebał, wycenił. Nie powiem Ci na ile, bo dawno to było, ale w każdym razie dużo. Ja bym zadzwoniła po fachmana, bo może się przecież okazac, że to jakaś drobna częśc do wymiany i będzie po kłopocie.
-
Marcin2013, Czy wypada przed siedemnastą mówic dobranoc? Hmmm...
-
Marcin2013, ej nie rozpędzaj się, trochę dla siebie zostaw. Twoja metafora na temat kataru przerosła moją wyobraźnię...
-
Marcin2013, no to bardzo dobra wiadomośc na dziś! Przesyłaj tu natychmiast trochę pozytywnej energii! amelia83, Moja T. powiedziała, że bardzo ważne, aby stawiac sobie cele możliwe do wykonania na dziś. Więc ja się nie podejmuję chwilowo rzucenia, bo tylko wpadnę we frustrację, że mi się nie udało.
-
Ahma, Mam jedyne marne doświadczenie z wylewającą pralką, że naprawa kosztowała tyle, że lepiej było kupic nową... amelia83, moja znajoma rzuciła na desmoxanie. Ale mój psychiatra, gdy pytałam go co zrobic, aby rzucic ( bo palę jak smok w nerwie), to powiedział, że nie jest to temat na teraz, zajmiemy się tym jak wócę do równowagi ( czyli co, nigdy??). Może nie można tego łączyc z lekiem. Marcin2013, hej! Jak tam, może chociaż Ty dziś smuta nie łapiesz? Brokuł był wspaniały, albo rewelacyjna odmiana, albo mega świeży. Pożarliśmy za jednym podejściem taki wielki pęczek.
-
Makabra, Głowa do góry Słonko. Temat Cię jeszcze pewnie pomęczy, aż co innego zajmie Twoje myśli. platek rozy, Znam tą telepawkę. Dobrze ,że jutro idziesz do pracy. Bardzo Cię tulam. Może jak popłaczesz, to trochę ulgi przyjdzie. Też idę obiadek pichcic. Dziś dorsz z grilla i brokułki z czosnkiem.