Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    filip133, Oczywiście też... Takie kółeczko zrobimy na Spamowej, będziemy się trzymać za łapki i mówić grobowym głosem - jesteśmy z Tobą... Nie wiem, dlaczego z tym mi się kojarzą grupy wsparcia...
  2. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Wstałam, patrzę a tu całkiem jasno na zewnątrz, ciepło, nie żeby zaraz słońce, ale jest ok. Rześko pomaszerowałam z psem na długi spacer i ...wróciłam całkiem przemoczona, bo chlusnęło. Dobrze, że coś tam w szafie jest, bo musiałam zmienić płaszcz, czapkę, buty... Ot listopad. Teraz siedzę w pracy, mdli mnie, muli i zarzuca, ale cóż powiem - ot listopad... Dziś może zobaczę się z przyjaciółką i tego będę się trzymać. Dostałam od mojej terapeutki zadanie domowe ( pierwszy raz, a prawie rok już chodzę) - narysować swojego wewnętrznego krytyka. Ale trudne... Miłego dnia!!! platek rozy, To dziś idziesz Kochana do lekarza? Aurora88, Dzień z kredkami i książką to nie taki zły dzień... Powiem Ci, że dziś chętnie bym tak dzień spędziła. chmurka66, Czekałaś na telefon od kogoś ważnego dla Ciebie? Ściskam Dziewczyny, trzeba przeczekać, przetrwać. filip133, hej Filipie!
  3. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Little Red Fox, Naczynia nie uciekną... No proszę jakie sympatyczne plany masz na jutro! Francuski jest moim ulubionym językiem obcym do gadania, na jakim etapie jesteś?
  4. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Aurora88, Gratuluję! to takie dziwne, że nie czujesz się dobrze w pracy tak misyjnej, satysfakcjonującej i w której odnosisz spektakularne sukcesy... Ludzki umysł jest jednak niezwykły i zagadkowy...
  5. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, No Kochana , lęki lękami, ale dobry dzień miałaś!!! No może jednak jakaś pieczeń z tego zajaca będzie... Bardzo trzymam kciuki za tę pracę, bo wiem jak to pomaga, czasami choćby zwlec się z wyra.Twój stan się zmieni na lepsze, taki masz teraz etap. cyklopka, Słońce, ale to zdrowo mieć motyle w brzuchu... Dopóki nie planujesz z delikwentem ilości dzieci i miejsca pochówku to naprawdę tak można się emocjami pobawić. Przecież widzisz wielki postęp w swoim postrzeganiu rzeczywistości i twoja terapeutka też. Jeśli nic z tego nie będzie ( a taka opcja istnieje) no to trudno. Ale próbować można. Pisz, ja też bardzo lubię Cię czytać. mirunia, Każdy taki dzień na wagę złota. I niech Cię to trzyma Kochana jak najdłużej. chmurka66, Spróbuj z tą terapią, jak dobrze trafisz i będziesz chciała o siebie powalczyć, to wiele może się zmienić. Oczywiście nie od razu. Jak weszłam do łazienki i zobaczyłam zwalone przez młodego ciuchy na środku ( przebierał się na trening), czym prędzej zaszyłam się w soim kąciku, co by cholery nie dostać... Teraz herbatka, kąpiel, leisure suit , buszowanie w necie i książka. Taki plan.
  6. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Hej Kochana! Ja to już wolałabym cieknący pot, niż picie sryliarda kaw, żeby nie zasnąć przy biurku. Ale w czwartek też wychodzę służbowo, więc już się cieszę, tylko przetrwać jutro. Ale masz energię i pozytywne nastawienie na dziś, co mnie bardzo cieszy! cyklopka, Pewnie chłopak był zaaferowany... A w ogóle, to nie wiem, czy jestem w stanie udźwignąć ten ostatni ton Spamowej... No, wydrukuję jeszcze jeden dokument i do domku robić schabowe.
  7. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    filip133, powiem Ci, że mi to wygląda na zakochanie i niezgrabne ( z racji braku doświadczenia) poruszanie się w związku plus rys charakteru. No ale nie jestem psychiatrą i słabo Cię znam przecież. Jak neurolog pozwoli, to zmienią Ci leki? Pułapka etykietki to moim zdaniem wygodne "umoszczenie się" w zaburzeniu ( wręcz duma z tego), zwalanie na chorobę wszystkiego i brak chęci zmiany tego zmienić można, dopatrywanie się manii, czy depresji w zwykłych zmianach nastroju... Sama z wieloma aspektami walczę. Ło matko jak dziś się męczę w pracy z braku roboty, już to pisałam wielokrotnie, ale nie znoszę siedzieć bezczynnie w pracy.
  8. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    filip133, Aurora88, Z tego co czytałam o Chadzie , to oprócz tej klasycznej odmiany ( typu I i II) to cała reszta jest trudna do zdiagnozowania i kontrowersyjna. Myślę, że ta diagnoza może się przydać, gdy ktoś się stara o rentę. I jak moja T. powiedziała mogę mieć łagodny chad, a mogę mieć taki charakter, generalnie co to zmienia?
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Zdążyłam zakupy na ryneczku zrobić zanim się rozpadało. Mój dzisiejszy cudny nabytek - piękny brokuł. A terapia dziś całkiem fajna, znaczy nie wyszłam jak pobita. acherontia-styx, jak dziś na wejście zaserwowałam mojej T. jaka ohydna pogoda i jak wszyscy są nią zgnębieni, to powiedziała, że jej się ta aura podoba, bo to jest normalna polska pogoda na tą porę roku... mirunia - Mam składniki na parapetowy ogródek. Ale tylko jedną cebulkę, bo pan powiedział, że ta co ma już zieloność ok, ale reszta mi nie puści szczypiora, może mi na piątek specjalne cebulki przywieźć. filip133, Mi też na chadowca nie wyglądasz... A poza tym etykietka od psychiatry nas nie określa. nie ma co się z nią identyfikować. Aurora88, Byłaś już na terapii dzisiaj?
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Jakiś czas temu nabyłam na przecenie w lidlu dresik aksamitny w pięknym szarym kolorze ( o zgrozo z cekinami z boku ). Zauroczyła mnie jego nazwa -leisure suit. I teraz jak po kąpieli w niego wskakuję, to sobie mówię - a teraz jest czas dla ciebie, luzujesz się. O taki kolejny myk na zły nastrój. No to teraz idę w moim wdzianku spróbować nowe farbki, a potem piżamka i do śpików, bo dziś w szkole oczy mi się zamknęły ( pierwszy raz w życiu o mało nie zasnęłam na zajęciach... ) Aurora88, Oj też mi się jutro nie chce iść na terapię, ostatnie spotkanie odchorowałam... filip133, Ostatnio to większość z nas marudzi, taki chórek listopadowy robimy na Spamowej... Dobrej nocy, mam nadzieję, że jutro będziemy w lepszej formie.
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Mam głębokie flozoficzne przemyślenie po dzisiejszy dniu - głupio się prowadzi samochód w obcasach, a jeszcze cały czas myślisz, że naciskając pedały przecierasz sobie piękny zamszowy obcas... platek rozy, Kochana, to że jeszcze poczekasz, czy wymusisz to skierowanie, to nie nie jest żadne upokorzenie , czy chodzenie po prośbie. Ty nie liczysz na czyjąś łaskę, że da Ci pracę. Jako podatnicy utrzymujemy te instytucje i ich pracowników i ich obowiązkiem jest pracować skutecznie i dobrze. Tą pracę wywalczyłaś również swoją aktywnością i samozaparciem. Dlatego ja bym tak łatwo nie odpuściła, dla zasady. Rozumiem, że już nie masz siły i nerwa, ale nie daj się zgnieść czyjejś niekompetencji, czy biurokracji. Sigrun, To fakt, mój lekarz, załamał ręce, bo jak ktoś nawet po benzo ma większe lęki, to już kurna trudno coś wymyślić... Zosia_89, Zosieńko, co się stało? cyklopka, O widzę, że Twój dzień też trudno zaliczyć do udanych...
  12. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    To chyba tylko na tym forum w jednej chwili temat o fetyszach, śmierdzących stopach i miłości do zwierząt... Farbki odebrałam, ale piękne, szkoda że nie miałam kasy na więcej. A jakie nazwy - np. napar z herbaty, stary papier, wyblakły dżins... Miałam zjeść po bożemu obiad, ale zżarłam po drodze drożdżówkę. Piję kawę i zaraz zbieram się na zajęcia. khaleesi, mity z tym wychodzeniem o piątej. Kwestia wychowania, kiedy ja śpię, mój pies też śpi. A czasami skubańcowi z rana się wstawać nie chce i zostaje w łóżku, jak dzwoni budzik... A szczurki są bardzo si. chmurka66, Mam nadzieję, że tu się czujesz bezpiecznie, choć zagadać Cię, trochę wyciągnąć z dołu nam się nie udaje. acherontia-styx, człowiek sobie spokojnie wyląduje na kardiologii, a tam go pasami przywiążą? platek rozy, Bardzo się zasmuciłam tym, że się poddałaś.
  13. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry!!! No i gdzie to słońce, gdzie... Ubrałam mój niedawno nabyty czerwony sweter, żeby choć ubiorem szarość przełamać. Tak siedzę sobie w pracy i myślę, jaką tu przyjemność w tym dniu odnaleźć i znalazłam! Czekam na kuriera z moimi nowymi farbkami. Może jak wrócę wieczorem z zajęć to już je przetestuję. No i tyle kolorów w moim życiu na dziś. Idę zrobić sobie rumiankową herbatę. Miłego dnia ! Aurora88, Oj widzę Kochana, że Cię trzyma od wczoraj... Little Red Fox, Jesteś w pracy? filip133, Jak dziś nastrój, troszkę Ci przeszło przez noc? platek rozy, Dużo o Tobie wczoraj myślałam. Mam nadzieję, że udało Ci się troszkę energii nabrać. Napisz Słońce, co tam załatwiłaś z panią K. Czy już wiesz na czym stoisz? Trzymam kciukasy, żeby sprawnie wszystko poszło.
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Ale mi dobry kurczak wyszedł... No zmiana planów - jedziemy obejrzeć paski do gitary. Przynajmniej nos z domu wyściubię na wieczór. Aurora88, A co się dzieje Kochana? Źle się czujesz?
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Oj jak ja lubię taki zimowy parapetowy ogródeczek. Muszę też już zrobić. Jeszcze często mam bazylię. We wtorek na ryneczku kupię "składniki". No i Kochana zainspirowałaś mnie. Ja jak jest ciemno to teraz zasypiam. Wolałabym nie, bo nadmierna senność jest u mnie niedobrym objawem.
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Little Red Fox, . Ja tam bym pewnie też pizzę zamówiła, gdyby nie wizja psującego się w lodówce kurczaka... Musiałam go dziś zrobić, bo zostawienie go do jutra mogłoby się skończyć śmietnikiem. filip133, Teraz to już Ci drzemki nie polecę... A Ty nie myślisz, że leki Ci dokładają do zamuły pogodowej?
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, Święte słowa, czy nogę bym tak często wystawiała bez psa o tej porze roku, szczerze wątpię. Honor forum obroniony - piąteczka z tabsów jest! Sama ciekawam rozwoju sytuacji, czy to "coś", czy to nic... Tyle niepewności. Sigrun, Ja bym mogła zrobić wypad do "sanatorium" - na oddział nerwic, jak by trzeba było to i na pół roku. Trudno. Ale normalnie w psychiatryku to never... Bałabym się. Nigdy się nie przyznałam do myśli s. Poddałam się i podrzemałam. No trudno, młodość duchem i ciałem i idąca za tym iskra życiowa pojawi się znów na wiosnę, a teraz bambosze, drzemki i ziołowe herbaty. Może za przykładem przytaczanych przez Mirunię Skandynawów zacząć pisać mroczne kryminały. Plan jednak na dziś jeszcze jest - idę pichcić obiad, potem drugi etap zmiany pościeli ( na razie zdjęłam i wyprałam, jeszcze trzeba nawlec nową, o rety jaki wysiłek), po czym rozgryzam technicznie aparat fotograficzny. Na noc odpowiednia lektura - Jo Nesbo... No. A co Wy moi drodzy na wieczór porabiacie, czy może ktoś ma bardziej ekstatyczne zajęcia niż ja?
  18. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Pożarłam właśnie na późny lunch zrobione przez mensza french toasty (chleb tostowy namoczony w jajku i mleku, usmażony na maśle, obficie polane syropem klonowym), jak niezdrowo i jak pysznie... Zastanawiam się nad niedzielną drzemką, oczy mi się lepią, pożytku ze mnie żadnego... Pies już się przyłożył, chyba się kimnę z pluszakiem. Uwielbiam zamszowe sztyblety... Little Red Fox, A kto Ci tam buty będzie wąchał...
  19. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Little Red Fox, He he to tak jak moje sztyblety, bardzo vintage... Jeszcze sobie zrobię parę dziur w dżinsach i będę na topie... A nie chcesz poczekać do grudnia do przecen z butami, ja mam takiego sprytnego plana. mirunia, Ale dzisiaj nie było malowniczo nad morzem, ani słonecznie, ani mroczna dzikość. Ot taki szary dzień... Tak myślę, że trzeba zaakceptować tą rozlazłość i tyle. Nie lubię jej, ale jest moja, nie? JERZY62, Dokładnie to znam, miałam to też - niepokój jest tak silny, że usiedzieć nie można...A zarazem nie można się zająć niczym produktywnym, nic nie odciąga uwagi... Koszmar.
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry!!! Ale się dotleniłam, nogi mi w tyłek wchodzą...Buro, ale nie pada, więc polazłam z psem na długi spacer brzegiem morza. Pies się wylatał z jakąś koleżanką, ja trochę wychodziłam napięcia, teraz zrobiłam sobie latte z przyprawami. Ale i tak działam na zwolnionych obrotach i zmuszam się do wszystkiego. Taki czas. Sigrun, Przylazła do Ciebie moja wczorajsza pogoda... Zosia_89, Kochana, jak się dziś czujesz, jest choć trochę lepiej? mirunia, No koniecznie na spacer Kochana, powolutku kostki rozruszać, tlenu trochę zażyć. "Randki" wczoraj nie było, bo wszystkie stoliki były zajęte ( taka pogoda to ludzie w centrum handlowym zalegali), ale co się odwlecze to nie uciecze. Purpurowy, Gratuluję decyzji o piątkowym spotkaniu. Tylko się nie wymigaj! Myślę, że to może być duża sprawa w Twoim życiu, która wiele zmieni na lepsze. Trzymam kciuki! platek rozy, O nie Kochana, nie zgadzam się na teksty, że Ty do żadnej pracy nie pójdziesz... To jest ewidentny autosabotaż i w coś takiego proszę nie dawać się wkręcić. Jest bardzo ciężko, to jest najgorszy etap i jeżeli teraz się poddasz nie będzie dobrze. Bo pozostając w strefie komfortu wcale nie będziesz się dobrze czuła wbrew pozorom. I będziesz miała do siebie podświadomy żal, że nie spóbowałaś. Będzie dobrze, jak to przełamiesz, a to tylko już najmniejszy kroczek i ruszysz do przodu. Po co się męczyłaś i teraz tak męczysz, na darmo? Jeżeli spróbujesz i nie wyjdzie, to trudno. Ale nie cofka na tym etapie, za daleko już zaszłaś. Platuś, Ty naprawdę masz na to siłę!
  21. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Wróciłam z szoppingu, leje i duje to przynajmniej zakupy załatwiliśmy. Cóż kupiłam: buty - dla młodego, spodnie - dla młodego, kurtka - dla młodego... No tak już jest, że mamcia skazana jest na lumpek. Ale zaraz latarośl wypuszczamy na basen, a sami podjedziemy zobaczyć okulary dla mensza, a przy okazji romanticznie pokawkujemy w centrum handlowym. platek rozy, Kochana byle do poniedziałku. Wszystko się wtedy wyjaśni, ostatecznie zrobisz dziką jatkę i też się lepiej poczujesz... Ściskam Cię bardzo mocno! Purpurowy, No ba, ja już piję kolejną kawę... Zosia_89, Słońce tak mi przykro, że Cię tak rozłożyło... Trzymam kciuki, żebyś do szpitala nie musiała iść. Mam nadzieję, że ktoś się Tobą troszkę opiekuje. Little Red Fox, Odpoczywasz ? A co tam u reszty, jak Wam mija ten paskudny pogodowo dzień?
  22. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Chyba nikogo nie zaskoczę, gdy powiem, że u mnie wietrzysko i mokrość. Ale mi się udało, bo jak wyszłam z psem, to wiatr na chwilę chmurzyska rozgonił i trochę fotonów złapałam. Wstawać mi się nie chciało, ale wiem już że zaleganie pod pierzyną nie ma absolutnie wpływu na stopień przymulenia, więc szkoda dnia. Zosia_89, Jak się dziś czujesz? Jak plamy, zeszły trochę po wapnie? cyklopka, Bajka sympatyczna, do snu mi ją opowiedziałaś... Nie napisałam Ci od razu, jak dobrze mi się czytało, bo byłam tak wstrząśnięta wydarzeniami w Paryżu, że nawet nie miałam nastroju na pisanie. mirunia, Widzę też wykorzystałaś te parę wykradzionych promyków słońca. Strasznie teraz ciężko do czegokolwiek się zmobilizować. Little Red Fox, Widzę u Ciebie sobota też tradycyjna - zakupy, sprzątanie, pichcenie... platek rozy, Kochana odezwij się, jak dziś dzień Ci mija, jak nastrój.
  23. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Opieńki to ja lubię w occie... O takiego udźca to też bym do lodówy wrzuciła. Dawno nie trafiłam. Do ortopedy kłopot, bo jako małoletni musi iść do specjalisty od dzieci, a z tym krucho. Ta chirurg ( mam specjalistę dziecięcego w przychodni) na pewno zleci rtg, zobaczymy co powie ( już za tydzień wizyta) i ostatecznie umówię go prywatnie do ortopedy sportowego, ale zdjęcie już będę miała w łapce. bonsai, Oj ja głupia. Strzeliłam sobie kawę z ekspresu i dostałam herzklekotu, bo zapomniałam, że wzięłam dziś bodymaxa. Teraz łyknęłam magnez i czekam, aż się uspokoi. Nie czuję się dobrze...
  24. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Zosia_89, Kochana co się stało? Czyżby ta gorączka jednak okazała się przedsmakiem jakiegoś paskudztwa? Bardzo mocno Cię tulę biduszku! mirunia, Zazdraszczam pogody, a zarazem Cieszę się, że chociaż u Ciebie jest. Tak pomyślałam, że to coś od kręgosłupa, jeżeli przy ruchu Ci jest lepiej. Ale dobrze, że odpuszcza. A młody dostał skierowanie do chirurga, bo lekarka stwierdziła, że faktycznie okrutnie mu chrupie w szyi, najprawdopodobniej jakieś przeciążenie na treningu. Ech trochę się martwię... cyklopka, Koleżanki mogą uschnąć z zazdrości na nowe buty, bądź gotowa na komentarze... Było tulanie z W.... bonsai, to kamień spadł mi z serca, bo pewnie ta moja dzisiejsza lichość to z wizji utraty takiego skarbu... Po długich przemyśleniach dziś gotuję tradycyjną fasolową ze świeżo wyłuskanej fasolki nabytej we wtorek na ryneczku, bo udało mi się kostki wędzone nabyć. Będzie pachnąco i jesiennie smakowo.
  25. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Obudził mnie dzisiaj dziwny odgłos, okazało się, że to psu burczy w brzuchu... Ale jak, aż niemożliwe, że z takiego małego ciałka takie hałasy mogą się wydobywac. Chyba mu nie służy nowa karma, zaraz idziemy po jego ulubioną puszkę. A tak ogólnie, to nici z moich ciekawych planów na dzisiaj - raz że nie mam w ogóle energii, działam na automat ( znów ciemno na zewnątrz), no i mam umówionego lekarza z młodym, bo coś na treningu zrobił sobie w kark, tak że mu chrupie. Żeby dzień nie był bezproduktywny ogarniam w chałupie, nagotuję obiadów na zapas i może weekend uda się spędzić bardziej ciekawie. Życzę Wam miłego dnia, mam nadzieję, że ktoś tu energii trochę przekaże.
×