
kosmostrada
Użytkownik-
Postów
9 023 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kosmostrada
-
nvm, Oj widzę problem... Nikt Cię nie miał zamiaru obrazic, a wszystko bierzesz do siebie. A to o klatce - pochyliłam się nad Tobą. Myślę, że łatwiej by Ci było w życiu, gdybyś pomyślał, że ludzie mają z reguły dobre zamiary. Szkoda, myślałam, że podyskutujemy, brzmiało ciekawie, ale odechciało mi się...
-
WolfMan, No ba... mi mówisz...Ledwo zipię z braku światła.
-
Po tym co wydedukowałeś na temat naszej Cyklopki, to wiem na pewno, że ta praca którą mógłbyś podjąc w każdej chwili, na pewno nie jest pracą psychologa... Piszesz o utracie wolności. Ciekawe jak bardzo różne jest pojęcie wolności dla każdego, bo dla mnie jesteś w klatce...
-
cyklopka, 20 zeta... No i poszły dwie kawki... Moim zdaniem nic nie mam durnego w Twoich lękach, normalny syndrom osoby mającej bardzo dużo na głowie. Carica Milica, Miesiąc miałam jadłowstręt, gdybym nie przeżyła, nie uwierzyłabym jaki to koszmar. WolfMan, O kolejny, tu są już sami czekający na wiosnę... W sumie chce mi się spac. Ale muszę jeszcze wytrzymac, bo i tak słabo śpię nad ranem. Nie chcę znów jakiejś bezsensownej pobudki i dodatkowego zamułu.
-
Carica Milica, Oj niedobrze, bo drobniutka jesteś, a teraz taki lek. No ale chyba możesz po prostu wpychac w siebie jedzenie tak z rozsądku? Wiem, że to trudne. Co Ci mogę powiedziec - dzielna jesteś, no ale to wiesz. Z ciekawości - masz klawiaturę do cyrylicy, czy program?
-
Carica Milica, Szczuplutka jesteś to tam trochę w biodrach nie szkodzi. Ale rozumiem Cię, wszyscy pukają się w czoło na moją dietę bezcukrową, a ja się po prostu najlepiej czuję te 3 kilo mniej. Ale uboki Cię chyba nie masakrują? na_leśnik, staw w paluchu mnie boli, idę więc zrobic jatkę menszowi, że żaden z niego pożytek. Niech Ci ktoś z Polski przyśle ten altacet, może się przydac. cyklopka, Czasami trzeba się rozpieścic w najprostszy sposób.
-
na_leśnik, Mówiłeś nadgarstek, to myślałam, że coś w staw sobie zrobiłeś... Byle jutro wytrzymac, bo pisałeś że 5 dni pracujesz, to weekend masz wolny? Łapka zdąży wydobrzec. Purpurowy, Jeszcze pożyjesz na full power, zobaczysz.
-
Purpurowy, W czym przesadziłeś?
-
JERZY62, No miejmy nadzieję, że pomoże.
-
na_leśnik, Placek ale na opuchliznę to raczej zimne, chyba że to reumatyczne. Nie masz pewnie ze sobą altacetu w żelu? Trzymaj się i tak wspaniale sobie radzisz w tej sytuacji. Masz prawo do gorszego nastroju, ogólnie ciężki czas -przedwiośnie ( złooooo... )
-
na_leśnik, Tak, najlepiej szydzic z lichego człowieka... Jestem dziś w słabości kończynowej i podejście na pocztę jawi się wyczynem na miarę zdobycia Annapurny. Co porabiasz? detektywmonk, Wiesz, ale Ty jesteś... Ḍryāgan, ( i Purpurowy, pewnie też tak by zrobił) wysłał całusy wszystkim, a Ty - dla kilku pań... Łaskawca...
-
Wycałowana, zwlokłam się. Ale na pocztę nie trafiłam, jednak podejście pod górkę mnie zniechęciło. Jutro z rańca zaliczę. Wyszłam z psem, na poprawę humoru wypachniłam się nową perfumą, młody przyszedł i poszliśmy do tej nowej kawiarni mojej znajomej na wspaniałą kawę ( robi prawdziwy barista) i brownie z kaszy jaglanej. To tak żeby sobie rozjaśnic ten dzień i zaliczyc kontakt z nastolatkiem bez focha. Zamówiłam też tam na jutro wspaniały chlebek z mąki gryczanej. No teraz to już mogę spokojnie zalegac. JERZY62, Jerzyku jak dziś ucho? Aurora88, I co wybrałaś się po zakupki? Carica Milica, Będziesz teraz troszkę w domu, czy znów Cię gdzieś poniesie? Jak nowe leki?
-
Ḍryāgan, Mam nadzieję, że dla wszystkich, bo chętnie dziś całusa przejmę. W ogóle nie mam ekstazy urlopowej. Poszłam na drzemkę po pracy, miałam taką zwałkę, teraz muszę wyjśc z psem i skoczyc na pocztę a nie mogę się zebrac, żeby spod koca wypełznąc. Jest mi zimno i straszno. Na samą myśl o drodze na pocztę mam słabośc odnóży. Ewidentnie mam syndrom przedwiośnia.
-
Sigrun, to sobie odpoczywasz...Do kiedy masz L4? Uwielbiam urlop. Następny w lipcu, więc musze się nacieszyć.
-
Sigrun, Heloł! A Ty dziś wolne, że tak wcześniej wpadasz? mirunia, No perspektywa przeleżenia wyjazdu w pokoju hotelowym nie jawi mi się atrakcyjnie... A i tak bywało. No i podróż... Odliczamy, odliczamy, jeszcze pozamykam parę spraw i do domku. Wiem, co jutro na obiadek (fasola w różnych formach ), a na dziś mam jakąś pustkę w głowie. Coś wymyślę. kryty_k, Nie masz za co przepraszać. Widzę, że w zasadzie mam się z czego cieszyć, bo jeszcze nie leje u mnie, tudzież chlapy nie ma.
-
Aurora88, Oj to wspaniale Kochana! Gratuluję odważnych decyzji. Ale zmiany! Nie chcę się nakręcać urlopowymi planami, bo mnie tam przerażają, że ło matko. No wiesz - agorafobia - wyjazd - Lusesita Dolores, Nom, cieszę się bardzo na to wolne! platek rozy, ***** Dzień, jak co dzień ostatnio, nie? Ech... Tulam. Gratuluję pracowych sukcesów! Mimo różnych sensacji działasz perfekcyjnie. kryty_k, jak widzisz dziś hurtowo nieogar dopadł Trzymaj się też! Właśnie spojrzałam, co mam napisane na zapalniczce - "Pamiętaj, zakład pracy twoim drugim domem!"
-
b]mirunia[/b], No cześć Słońce! Teraz będzie ten najgorszy czas. Wg medycyny chińskiej to przejście z jednej pory roku w drugą (dojo) powoduje niestabilność organizmu, a zwłaszcza ciężko przechodzi się przedwiośnie. Jeszcze troszkę trzeba wytrzymać. Ja mam dietę pod dojo - dużo warzyw, strączkowych, kaszy jaglanej, mało mięsa i pszenicy... Ściskam Cię mocno, damy radę. Urlop u mnie taki jak zwykle - czyli ogólnie luz dwa tygodnie, ale wpadać do pracy będę pomieszać w papierach ( i podlać Zbyszka ). Młody w pierwszym tygodniu wyjeżdża na zgrupowanie, chcemy gdzieś wyskoczyć ( 15 lat nie byliśmy nigdzie sami ), ale wiesz jak to ze mną, mam takiego lęka, że jak pomyślę to mnie mdli. Więc zobaczymy. kryty_k, Nie wiem, czy Cię to wesprze, ale kiedyś jak przyszłam na terapię z rykiem, że nie wiem, jak pójdę do pracy, to moja T. mnie zapytała - A co by Pani robiła w domu? Zdałam sobie sprawę , że tam tak samo kiepsko bym się czuła, a tak to przynajmniej pozór robię, że jakoś funkcjonuję i się nie poddaję. Człowiek sam siebie tym sposobem nakręca i nie pozwala zupełnie utonąć. A że błędy porobiłam w robocie z braku koncentracji, trudno, tak bywa. Robiłam tyle, ile mogłam na dana chwilę. Marcin2013, No to zaraz znów będziesz fikał na randkach... Lusesita Dolores, No widzisz, jakaś przyjemność jednak będzie w tym dniu. Rób swoje moja droga, w doopie czyjeś chlanie.
-
Dzień dobry! Chłodek wilgotny u mnie, nie wzięłam rękawiczek i mi ręce zgrabiały. Ciśnienie chyba siadło, bo słaba jestem, ale nic, mobilizacja i do pracy. Dziś ostatni dzień przed urlopem, ale jeszcze się nie potrafię cieszyc, popołudniu zapewne odbiję, teraz na razie jęczenie. Tym razem w domu nie miałam mleka i poranną kawę zażyłam z mlekiem migdałowym. No nie jest to pyszne. Teraz wreszcie prawdziwa latte. Miłego dnia Wszystkim! cyklopka, Kochana nie chciałam, żeby to zabrzmiało moralizatorsko, czy oceniająco, ale słowo pisane czasami nabiera takiego ciężaru. W realu tak byś tego nie odebrała, raczej jako rozmowę na temat. Aurora88, Miło Cię widziec! Co u Ciebie, jak nastrój? kryty_k, Też jestem zamulona, zwalam na pogodę. Trzeba przeczekac. Marcin2013, Lepiej kuśtykasz dzisiaj?
-
cyklopka, Oj nie złośc się Kochana, po prostu każdy mówi ze swojego doświadczenia, dla tych co Cię namawiają była to jedna z najlepszych decyzji w życiu, mimo trudności i problemów z tym związanych ( ja nie wiedziałam np. czy będę miała co jeśc). Osoba , która jest dla mnie wielkim autorytetem powiedziała, że jednym z najważniejszych elementów zdrowia psychicznego jest szeroko rozumiana autonomia. Nie wiem, ile będzie ta decyzja Cię kosztowała, bo niektórzy muszą również przebrnąc przez histerię w domu, nie wiem, jaka jest u Ciebie sytuacja. Ziółka na wieczór? Mam nietolerancję waleriany... kryty_k, Zyczę Ci, żebyś tym razem dobrze trafiła. A co do samotności - troszkę wydobrzejesz to myślę, że lepiej będziesz ją znosic, odżyjesz to znajdziesz sposób i chęci, żeby wyjśc do ludzi. Przecież już załatwiłaś pogodzenie pracy z terapią, tym co działają i chcą los sprzyja. na_leśnik, A Ty miałeś terapię w jakim nurcie?
-
na_leśnik, Strasznie mi się podoba, że nie wpadasz w dół, tylko masz plana. Ale jak będziesz chciał w tym czasie pozłorzeczyc, to dawaj na Spamową.
-
Marcin2013, Dobra dobra, to co żeś tak wyskoczył, że post i zniknąłeś? Nie ściemniaj...
-
JERZY62, Ale to w sumie fajnie.
-
na_leśnik, No po darmości to Ty nie haruj. No cóż, jak widac różnie się trafia. Przykro mi Placek...
-
JERZY62, jaki śnieg, u mnie wiosna...
-
na_leśnik, cukier mi skoczył... Czy ciekawym można nazwac buszowanie po necie w poszukiwaniu najlepszego przepisu na wegetariański smalec z fasoli? A Ty co porabiasz, odpoczywasz po sałatkowaniu?