
kosmostrada
Użytkownik-
Postów
9 023 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kosmostrada
-
misty-eyed, Może uda Ci się Kochana dziś pospać po takiej robocie? Tego Ci życzę! Ja już nie leżę tyle co kiedyś w kąpieli, bo po prostu robi mi się słabo, ale czasami muszę chociaż na chwilę wskoczyć dla odprężenia mięśni. Kule są moim zdaniem pyszne, lubię ten elegancki nienachalny smak migdałów. Rzucę okiem w książkę dla uśpienia i lulu, bo jutro znów jest trochę pracy. Dobrej nocki!
-
Praca w ogrodzie lekiem na depresję.
kosmostrada odpowiedział(a) na Stracona100 temat w Depresja i CHAD
Piękne róże! Ja niestety mam tylko jedną, ze względu na wspomnianą wielkość terenu. Chciałabym mieć więcej, bo uwielbiam. Co to jest obok tych hiacyntów - jukka? U mnie pogoda nadal nie sprzyja dłubaniu w ogródku... A Ty ruszyłaś coś jeszcze? -
Heloł wieczornie! Plan na dziś wykonany, jeszcze jak to zwykle ja, nie powstrzymałam się i oprócz sernika i mazurka upiekłam kokosanki i kule migdałowo-cymamonowe. Bardzo lubię drobne wypieki, ciasteczka i takie tam... Ciekawe na co mnie jutro weźmie. Sernik mi siadł... Mam nadzieję, że smak nadrobi wygląd. Jestem bardzo zmęczona, zaraz pójdę się wykąpać, poleżę w wannie z maseczką na twarzy, zapalę wosk...
-
AtroposIsDead, Znaczy futrujesz chłopaka? misty-eyed, Robię zawsze ulubiony pasztet chłopaków wg przepisu Neli Rubinstein ( jej książka to był mój hocior, gdy jeszcze w necie takiego zatrzęsienia przepisów nie było) z pieczonej łopatki i wątróbki. Purpurowy, Też jak Carica odświeżyłeś look. Pies cały w ekstazie bo maszynka do mielenia podłączona, będzie wyżeranie okruszków. Kawa wypita, zupa zjedzona, czas zakasać znów rękawy. Lubię pichcenie, ale w tym stanie permanentnego zmęczenia, wszystko mi ciężko idzie.
-
misty-eyed, No brawo Kochana, zazdraszczam energii! Carica Milica, To dobrze, bo człowiek czasami dostaje odjazdu i nagle zmienia look np. z blondu na czarne... AtroposIsDead, To tylko dla siebie tyle pieczesz, czy pójdziesz z tym na ryneczek pohandlować? jetodik, Argish, Ciasto na mazurka się chłodzi, miensko się piecze. Zaraz robota głupiego - mielenie mięsa. Do ucierania sernika mam na całe szczęście pomocników. Marzy mi się taki robot planetarny... Ale to kupa kasy.
-
Dzień dobry Kochani!!! Kolejny dzień zamuły, zaczyna już mnie to wkurzać. A kawa już nie działa... Mam wszystkie składniki (chyba) i zabieram się za pasztet, sernik i mazurka. Zobaczę, czy jeszcze będę miała dziś siłę ciasteczka upiec. Właśnie odebrałam przesyłkę - kurier przyniósł żarełko dla psa, będzie miał futrzak swoje ulubione krokieciki. Cieszę się, bo przedwczoraj zamówiłam i myślałam, że dopiero po świętach dojdzie. I takimi to rzeczami moi drodzy się ekscytuję... Miłego dnia, a dla kuchennych pracusiów - owocnego pichcenia!!! Carica Milica, co zrobiłaś u fryzjera, nadal rudasek jesteś? Ḍryāgan, miłego luzowania!
-
AtroposIsDead, Ale przynajmniej jakiś pożytek - stół będzie się uginał. Tak mnie boli łeb, że nie wiem jak mam spać. No nic, wykąpię się, może trochę odprężę i jakoś oczęta zmrużę. Dobrej nocy Wszystkim!
-
Marcin2013, Nie umiem karpatki... Uff przypomniało mi się, że cała skórka pomarańczowa została wyżarta i właśnie namoczyłam, coby jutro zrobić. Ale byłoby marnie gdybym się nie zreflektowała. Tak sobie myślę, że może ta głowa mnie cały czas boli, bo mam za słabe okulary, a jednak dużo czytam, czy siedzę przy kompie...
-
Marcin2013, lubisz sernik klasyczny, taki ciężki z bakaliami, skórką, lukrem, bez spodu - bo taki robię.
-
rolosz, No wiesz jak mieszkałam w bloku pod lasem to też to był standarcik. Ale ten niuniek z lasu kawałeczek miał... Nie martw się o mnie, jestem wnuczką leśniczego. JERZY62, To była to zbiorowa halucynacja sądząc po reakcji innych i strzelaniu fot telefonami. U nas dziki nie są rzadkością, ale niekoniecznie w centrum. Mina mojego psa - bezcenna... AtroposIsDead, Bo jestem leniwa i szukam w wiaderku, a tylko jednej firmy ( nie będę tu robić reklamy) jest prawdziwym zmielonym twarogiem. Robię klasyczny sernik i nie mogę jakiegoś twarogopodobnego badziewia wrzucać. Ostatecznie kupię normalny i zmielę, ale mam i tak masę roboty w kuchni. Trzymaj się, niech Ci nowe lekarstwo służy!
-
Nie dostałam twarogu... Jeszcze jutro będę szukać. A tak to mi zostały do kupienia tylko warzywa na sałatkę, mięcho na pasztet i jajca. Wracając z psem minęliśmy dzika... W środku miasta sobie bezstresowo szedł po schodach i grzebał w krzaczorach. Co zrobić, żeby ten łeb nie bolał mnie na okrągło? platek rozy, Oj Ty, jeszcze Cię przewieje... Ale cieszę się, że humorek Ci się tak poprawił. AtroposIsDead, Diagnoza jak diagnoza... Żeby tylko tabsy były dobrane. Tak że nie zdołuj się tym, przecież efka Ciebie nie zmienia, to nadal jesteś Ty. Ḍryāgan, No jak sobie poczytałam, to Chad ma wiele odsłon, a tak do końca nie wiadomo, czy nie jest zbyt hojnie przypisywany różnym zaburzeniom.
-
Heloł tym, których dziś nie witałam! Ḍryāgan, Wszystkiego najlepszego!!! Niech Cię spokój nie opuszcza i radości spotykają! mirunia, Nie doprowadź się Kochana do upadku... Ja już sypialnię mam pachnącą, pościel się pierze, teraz zakupy i potem późny obiadek. A wieczór mam zamiar spożytkować na dolce far niente... acherontia-styx, Ojej znowu szpital... No ale jak trzeba to trzeba. Miłej odsapki!
-
Praca w ogrodzie lekiem na depresję.
kosmostrada odpowiedział(a) na Stracona100 temat w Depresja i CHAD
Stracona100, Dziękuję za radę. Jak zabiorę się za sprzątanie drugiej części ogródka to zapewne będzie ten czas. Czekam na fajny słoneczny dzień. Wczoraj z nieogaru zapomniałam Tobie też pogratulować wykonanej roboty i życzę Ci, żeby Ci to jak najwięcej radości i satysfakcji sprawiało. -
Dzień dobry Kochani!!! Ale dziś pospałam. Nie pamiętam kiedy ostatni raz tyle w łóżku zalegałam. Jestem w ferworze zajęć domowych, wpadłam tylko się przywitać. Głowa ćmi, kark boli, pogoda bura, ale nie przeszkodzi mi to w realizacji moich dzisiejszych planów. platek rozy, Siedzenie w chałupie nam nie służy, ale na pewno zajęć sobie znajdziesz multum, więc ten dzień jakoś minie. Sciskam! mirunia, To pokorzystasz jeszcze ze słoneczka na zakupach. Obyś dobry twaróg dostała, czego i sobie życzę. Ja bukszpanu naciacham w ogródku, bo mam krzaczek. Miłego dnia Kochana! Carica Milica, Spokojnej podróży! Ḍryāgan, Idziesz jutro do pracy, czy masz wolne?
-
misty-eyed, Tak ciężko zrobić teraz komuś prezent... takie tam, Myślałam, że może coś upichcisz tak dla frajdy. No, doczekałam na forum dobrej godziny, mogę iść się myć i spać. Życzę Wam i sobie zdrowo przespanej nocki!
-
misty-eyed, Chciałabym dostać narzutę... Przymierzam się już do kupna nowej drugi rok i cały czas na co innego muszę kasę przeznaczać... Coś takiego bardziej osobistego chcesz dołożyć?
-
Purpurowy, Cieszę się, że Ci się w dodatku podobało. cyklopka, Czy różowa płukanka jest odpowiedzią na smutek i grypę, czy jest to długo obmyślany plan B? Myślę, że mimo wątpliwej kondycji fizycznej wzbiłaś się na szczyty profesjonalizmu, więc tylko kwestia widzimisię klientki. A na to wpływu nie masz. Okaże się. Ḍryāgan, Ty to umiesz dodać otuchy...
-
misty-eyed, Czego poszukujesz na ten prezent? Purpurowy, Walczysz o siebie, trzeba tym się chwalić. Moim zdaniem to jest powód do dumy. I innych się motywuje.
-
Purpurowy, I muszę takie info od Ciebie podstępnie wyciągać, nie chwalisz się na wejściu, że poszedłeś na kurs??? Aż mnie z wrażenia zatkało, niech Cię uściskam!
-
Purpurowy, Opowiadaj, kto się w Ciebie wgapiał? Ḍryāgan, No niestety każde niestandardowe zachowanie w naszej sytuacji spotyka się z podejrzliwością otoczenia, ba powiem więcej - spotyka się z moją własną podejrzliwością... Łapię się na tym, że myślę - o kurczę, czy to nie hipomania?
-
Ḍryāgan, No wiesz, taki brak entuzjazmu dla nowego looku... Poszedłbyś po świętach do pracy z nowym fryzem, zrobiłbyś furorę .
-
takie tam, Nie wiem jak się nazywam, piszę na forum, żeby nie zasnąć... A ty jak? Świąteczne menu zaplanowane?
-
Praca w ogrodzie lekiem na depresję.
kosmostrada odpowiedział(a) na Stracona100 temat w Depresja i CHAD
Stracona100, No niestety więcej obowiązku niż przyjemności w tym było u mnie też przez pogodę... Z lawendy kilkuletniej zrobił mi się bezkształtny krzaczor - myślisz, że obciąć ją, odbiją nowe gałązki? -
Sigrun, ło żesz, widzisz w jakim jestem stanie, nie odróżniam kierunków świata, jak ja dzisiaj do domu trafiłam z powrotem... Purpurowy,
-
detektywmonk, Imiona nadałeś? Carica Milica, znaczy grzecznie...