-
Postów
11 561 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez linka
-
Monika1974, uuu nie, nie nie, tyle to bym chyba nie dała rady, męczyłam się z tym syfem jakiś miesiąc i przeszło mi po lekach, zaczęłam brać fluoksetynę - najpierw to napięcie się zwiększyło, wiec jadłam xanax przez pierwsze 2 tygodnie, po kolejnych 2 zaczął znikać a żeby tak było idealnie - to nie jest do dziś Nie biorę już leków i wiadomo, są lepsze i gorsze dni.....zawsze kiedy jestem niewyspana, czuję rano takie lekkie napięcie ale nauczyłam się sobie z nim radzić.
-
zrozpaczona20, noo 2 dni to kupa czasu.......... ...pewnie jesteś zdrowa...... Dziewczyno idź ty do tego lekarza, bo jeśli myślisz, że samo ci wszystko przejdzie to się niestety mylisz................
-
Korba, łatwiej jest jak się z kimś mieszka, kto jest mega upierdliwy, drący paszczę i marudzący - pożyczyć ci moją matulę?? No a tak na poważnie, ja pamiętam ten stan, kiedy to umycie zębów było jedyną rzeczą wykonaną w ciągu dnia aktywnie a i nawet to nie zawsze......... nic tylko leżenie leżenie leżenie......wegetacja ........straszne to. Mi pomogły leki i właśnie to, ze się zmuszałam, do wszystkiego się zmuszałam. Robiłam plan na następny dzień a wieczorem pisałam co mi się z tego planu udało....z czasem było coraz lepiej, więcej wykonanych zadań ......
-
zaqzax, to jest klasyczny objaw nerwicy z zaburzeniami depresyjnymi. Najgorzej jest rano, stres, napięcie, taki niemiły kop, jakby zaraz czekał nas najważniejszy egzamin w życiu, mdłości, kulka w gardle, biegunka albo wymioty itd. Bardzo ważne jest, żeby wtedy nie leżeć w łóżku - tylko wstać i się czymś zająć, jeśli nie ma czym - znaleźć coś na siłę.........ja miałam identycznie i taką radę dostałam od terapeutki. Popołudnie i wieczór to zawsze było dla mnie ocalenie, w końcu mogłam coś normalnie zjeść, nie wmuszając sobie, zająć się czymś.......
-
suicidesilence, jak nie pójdziesz to możliwe, ze się wykończysz....a ja radzę jednak wybrać się do specjalisty, teraz masz czas, nie ciążą na tobie obowiązki związane z uczelnią - zacznij się leczyć....
-
No i dobrze, oby wynik z forum się powtórzył i zwiastował taki sam wynik wyborów
-
człowiek nerwica, lekó nie biorę, czuję sie ok i dawno ale to daawno się tak konkretnie nie nawaliłam...a skończy się dziś na...kompocie truskawkowym i pójściu spać....no cóż, tak zdrowiej, może jutro uskutecznię ten plan
-
Piorunka, spamilan-t289.html?hilit=spamilan
-
Wkurza mnie to, że dziś mi się wszyscy znajomi rozpłynęli w powietrzu a chętnie bym się z kimś znietrzeźwiła........
-
Normalnie mam ochotę się po polsku napruć........a tu nima z kim.......
-
zatracony, to współczuję ci bardzo życia w samotność...... Na przyszłość, daj może tym "biednym kobietom" szanse, żeby same podjęły decyzję......
-
Cały ten blog: http://nkfoto.blogspot.com/ Miszczowie tandety [Dodane po edycji:] Moje idolki jeśłi idzie o operacje ^^ No ale to już bym raczej zaliczyła do chorób, uzależnień...... No i tandetne są dla mnie sztuczne cyckyy............
-
Znalazłam jeszcze coś A to pasuje do shadowego:
-
W ogóle słuchanie czegokolwiek na głos z komórki jest dla mnie żenujące......
-
Natascha, eno ale ja lubię tą lampkę taki powiew wczesnych lat 90' Ja lubię szklane figurki, te ciężkie...... takie: Albo takie:
-
Odrobiną kiczu w moim życiu jest....tam ta da dam Kino BOLLYWOOD - które ubóstwiam. Ja wiem, że tam wszyscy płaczą, tańczą, śpiewają, filmy są o tym samym, fabuła przewidywalna itd itd i co z tego, skoro wolę oglądnąć to niż następny film o zabijaniu, agresji, strzelaniu i wojnie...........miłe dla oka, miłe dla ucha - głowa bierze wolne na czas oglądania tego Kicz nad kicze ale mój kochany Co do solarium, owszem jak się z nim przegina efekt jest tragiczny - ale jak ktoś korzysta z niego "normalnie" to nawet nie da się tego zauważyć. Co nie zmienia faktu że te pomarańczowe solarisy łażące po ulicach są straszne......ale poważnie, ja się ich boję....a co jak podam rękę a ta skóra mi zostanie w dłoni? Co do tandety i kiczu nie cierpię : - białych kozaczków....w ogóle białe obuwie to na ślub, komunie, ewentualnie białe japonki lub sandałki..... - zestawienia skarpeta (marki SPORT) + sandał męski - dziewczyn ufarbowanych na mega blond lub czerń z 10 centymetrowymi odrostami koloru absolutnie przeciwstawnego - wszelakich serduszek, piesków, misiów, kotków - serwowanych nam wszędzie z okazji walentynek. Z napisem kocham cię mój misiu ....... - wklejania 25 swoich zdjęć na portale społecznościowe z chłopakiem/dziewczyną : "to ja & mój misiu" - sukienek ślubne tzw: "na kole" ....bezy.... - żenujących przyśpiewek na oczepinach, - Chłopaków w dresach .....a do tego z biżuteryją w stylu łańcuch - Kiczowate jest też dla mnie ślepe podążanie za modą.....widoczne to jest teraz w związku z panującą modą na legginsy....boszz.... Natomiast mam problem z mamą....jest maniakiem tandetnych ozdób świątecznych, generalnie wszystko co świeci, mruga i wydaje odgłosy jej się podoba, wiecie te okrutne świecące gwiazdy ze światełek, grające kolędy....muszę jej pilnować w sklepach, żeby czegoś takiego nam nie sprawiła A to z jej ostatnich tandeciarskich łowów :
-
Monika1974, to ja miałam dziwną terapeutkę, nie dostajecie np tabelek do wpisywania swoich uczuć w jakichś konkretnych sytuacjach, swoich zachowań, żeby później o tym rozmawiać, przeanalizować to itd? Nigdy nie musieliście nic wypisywać, zakładać zeszycików Jej to moja jest upierdliwa, cały czas coś każe mi robić w domu między sesjami
-
To może czas zmienić terapeutkę, sesje nie są po to, żeby sobie gadać.....powinno się dostawać dużo prac domowych, rzeczy do przepracowania a wyniki tych postępowań jak i analiza bieżących działań powinna zawszeć się właśnie na terapii.....
-
zrozpaczona20, kolega policjant nie będzie ryzykował smrodu na komendzie i wstawiał się za jakąś szurniętą gówniarą....ja bym zgłosiła, tak jak dziewczyny radzą.........może ona ci nim grozi?? Zaufaj mi, on pewnie o tym nie wie i nawet ręki by do tego nie przyłożył......
-
Aha....good to know
-
Śmiertelniczka, ALEKS*OLO, jest moderatorką, wiec chyba dobrze, ze śledzi co się dzieje na forum....... Nie wiem co na celu miał tez złośliwy tekst...... A shadowmere ma taki sam nick.
-
Ok, na spokojnie, lepiej brać leki niż mieć ataki paniki i stracić ciążę - ok, ale pod warunkiem, że wykorzystało się absolutnie wszystkie inne możliwości + medycyna niekonwencjonalna. No ale jak piszę, będę takie rzeczy obmyślać przed zaplanowaniem potomstwa...
-
Mój dzień....hmmm, byłam na sesji rady powiatu, pośmiałam się, dowiedziałam kilku ciekawych rzeczy i mam zrobić sprawozdanie. Jutro zakończenie roku szkolnego, czeka mnie bieganie z aparatem i pierwszy własnoręcznie robiony materiał do radia
-
Nie sądzisz, że wypadałoby się nad tym zastanowić przed planowanym zajściem w ciążę?
-
Dla ciebie to jest zabawne, a ja uważam, że skoro dostępne są inne metody - należy je najpierw wypróbować nikomu to nie szkodzi i bez potrzeby dziecka nie faszeruję żadnymi lekami- ty bezmyślnie bierzesz tabletkę. Już pisałam - twoje życie , twoja sprawa. Samo "myślenie" dziecku szkodzi.....ale jak widać "nie myślenie może zaszkodzić bardziej"........