wiecie co nie mogę tego ogarnąć że ten niedoj.ebany cieć po tym jak go zdemaskowałem i sie ośmieszył fest, to nakłamał o mnie jakieś kłamstwa zamieścił spreparowane posty typu "czego sie boisz ? (mój nr gg): tak boje sie bardzo bardzo" śmierdzi to manipulacją na kilometr nawet ktoś nie znałby sprawy to by sie połapał że ten pedałek kłamie, i jeszcze do tych swoich kłamstw dała ta ciota jakieś swoje komentarze typu "żałosne", "słodkie", "żałosne dziecko" hjehje,- no przecież w ogóle on używa takich słów które sie jego tyczą, żałosne, dziecko- przecież ten szczurek jest żałosny że szok, to jest fest hipokryzja, ale to on na swoim blogu mnie nazwał "hipokrytą" - no już nic z tego nie ogarniam...
pomijając wady fizyczne z resztą, chociaż ten "okaz" jest potwierdzeniem że wady fizyczne i brzydota idzie w parze z cienizną charakteru i obłudą, to jest wogóle tak zeszmacony i mały człowieczek że słów brakuje, ręce i nogi opadają. Przez trzy miesiące mi kłamał o jakichś dziewczynach, sprawach za bójki itp, tak mi bardzo chciał "pocisnąć" a tu odkryłem że to wątłe zezowate dziecko na utrzymaniu rodziców taka ciota typowa. Ale żeby pójść kurde na jakieś forum o naruto czy tam na bloga i nakłamać krurde z imienia nazwiska że niby ja sie "zbłaźniłem" że jestem "żałosne dziecko" hehe co za błazen skończony. Minęło już troche czasu i nigdzie nawet na fejsie ryja już nie pokazał tylko ten gimbus obrazki z netu daje na zdjęcie profilowe.
Jeszcze do tego, gdy pisałem temu frajerowi żeby sobie kolegów znalazł i do nich pisał, bo ewidentnie nie ma bo sprzed kompa wogóle nie wstaje tylko kłamał do mnie od rana do nocy na gadu przez tyle czasu, to on bezmyślnie pisał mi że to niby ja nie mam kolegów :) to poprosiłem paru gości żeby spróbowali temu dziecku wytłumaczyć jaką ciotą jest, to on wszystkim którzy do niego napisali odpisywał że to niby ja i jest o tym święcie przekonany to takie politowania godne, wszyscy mu pisali że nie, a on dalej swoje i jakież to żałosne, tylko wszyscy zachodzili w głowe co to za parnoiczny pokemon jakiś. Ale mało tego bo on na tym swoim blogu napisał że niby jestem "bez honoru" i napisał te swoje urojenia że to niby ja pisałem do niego z innych kont, i wszystko tak napisał i tak nakłamał aby uwiarygodnić tą swoją urojeniową wersje. I też jakieś swoje docinki do tego napisał że "żałosne" i takie tam. No ja perdole no co za ciota psychiczna, naprawde brak mi słów
no ale w glowie mi sie nie mieści to co wyżej, ale też to że wątły zezowaty szczurek pryszczaty na liścia, jakiś lamus ze szkoły społecznej na utrzymaniu mamy a w necie hejtuje kurde grozi jakimiś sądami a w życiu sądu nie widział i że taka ciota taki pajac śmie wogóle coś takiego nakłamać o kimś (i to jeszcze w jakim kontekście sytuacji - kiedy sie skompromitował i uciekł) że niby ktoś "bez honoru" i to jeszcze z imienia nazwiska
No ja mam taki przymus ciągle to rozkminiać, ciągle analizować, bo jak zostawię to same sobie te myśli to robią istny rozgarbiarz w głowie, nagle mi przychodzi np do głowy to co nakłamal o mnie i jeszcze wkręcają mi sie jakieś sugestie że to niby "prawda"- bo wisiało publiczne w necie i ludzie to czytali, i takie inne pierdoły, to wykańcza. Czytam forum i są tutaj ludzie z podobnie silnymi obsesjami, z tą samą "wersją" zok, wiecie jakie to beznadziejne i potworne zostawić obsesje samym sobie wtedy rosną w siłe i jeszcze bardziej się radykalizują w swoim bezsensie