Skocz do zawartości
Nerwica.com

Follow_

Użytkownik
  • Postów

    1 746
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Follow_

  1. znowu zalało mi mieszkanie... już nie tylko łazienke ale korytarz i salon...
  2. Są terapeuci specjaliści od traum i trzeba poszukać tego jak najszybciej. To nie kwestia pół roku, że to minie i będzie się zupełnie zdrowym. albo się zapomni coś takiego. Terapia będzie narzędziem wspierającym i pozwoli Ci normalnie funkcjonować w momencie gdy dopadnie Cię to znowu. Można rozmawiać z siostrą, koleżanką czy jakąś bliską osobą ale oni nie pomogą profesjonalnie na tyle by to ulżyło. Wywoła to wyrzuty sumienia, że się komuś dowala i w tak już trudnym życiu. Taka osoba niekoniecznie musi umieć to udźwignąć. Terapia to najlepszy pomysł. Takich ciężarów nie da się nosić samemu, zaduszać i wciskać w siebie bo potem wrócą z czymś gorszym...gorszymi stanami i samopoczuciem. U mnie się sprawdza i wciąż jest procesem, w którym uczestniczę z większymi lub mniejszymi sukcesami. I najlepiej jest iść prywatnie do terapeuty, który może przyjmować kilka razy w miesiącu a nie na NFZ raz w miesiącu.
  3. czuję żal do siebie... ani do przodu ani do tyłu z tym życiem...
  4. Szkoda mi Twojej teściowej i męża ;/ widać, że masz poważny problem z nadopiekuńczością w stosunku do dziecka. Serce rozbijające się na "na milion kawałków" bo ktoś pchał wózek zamiast Ciebie i Twojego męża? Awantury bo babcia chce pobyć z dzieckiem? Utrata zaufania i walący się świat bo inni ludzie kochający Twoje dziecko chcą się też nim nacieszyć i okazać mu uczucie? Jest w tym sporo przesady i robisz problem z niczego nakręcając również się na męża... Jesteś na tyle przewrażliwiona, że zastanawiam się czy mąż rzeczywiście się tak zachował czy była to Twoja nadinterpretacja? mieszkają 70 km od Was i nie są codziennie... trzeba się przyzwyczajać, że dziecko nie jest Twoją własnością i potrzebuje również innych członków rodziny.
  5. Follow_

    Samotność

    Idź do terapeuty i się mu wygadaj... mi to bardzo pomaga... wczoraj na grupie sie wyryczałam i od razu poczułam lepiej... mimo, że bezsens i myśli samobójcze się coraz bardziej kumulują...
  6. Przytulam wirtualnie... ... Alone05 - na co choruje Twój tata?
  7. źle się czuję... mam ochotę uciec od wszystkiego, zostawić to co jest i nie wychodzić z najczarniejszej dziury w którą się schowam... nie mam odwagi by żyć
  8. Czekam niecierpliwie jak będzie można to zrobić bez obciążania innych...
  9. Masturbacja na "sprawdzenie się" na pewno nie pomniejsza stresu związanego z impotencją. To ma służyć również rozluźnieniu i jakiejś przyjemności, prawda? Traktowanie tego jak egzaminu i podchodzenie na stresie może to utrudniać.
  10. Follow_

    Samotność

    też już się z tym pogodziłam... uczę się być sama... jeśli umiesz liczyć, licz tylko na siebie
  11. wbrew pozorom są ludzie którzy lubią widzieć swoich patrnerów z innymi osobami... i nawet ich to kręci
  12. Follow_

    Samotność

    bardzo destrukcyjnych... moje zycie robi sie coraz bardziej bezsensowne
  13. Follow_

    Samotność

    samotność popycha mnie do różnych rzeczy... zaczyna się to robić żałosne... wiem co mam robić by to zmienić ale drepczę w kółko i nie idę do przodu...
  14. bycie z kimś kto jest uzależniony od czegokolwiek nie jest sielanką...
  15. Odstawiłeś sam czy z lekarzem?
  16. majówka (dni wolne), rozwiązanie jednej sytuacji, ogarnięcie lęków, miły wieczór :)
  17. jestem w terapii od 5 lat i dalej są nie rozliczone te wszystkie demony... czasem przejmują kontrolę ale terapia dała mi narzędzia by z nimi walczyć i gorąco polecam by się w nie wyposażyć i czuć trochę lepiej...
  18. Follow_

    Samotność

    Samotność to taka straszna trwoga...
×