-
Postów
2 234 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Infinity
-
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=%2F20141019%2FINNEMIASTA12%2F141019303
-
cyklopka, kosmostrada, ten chłopak gada co mu ślina na język przyniesie. Mówił że mam wykute pytania egzaminacyjne, a to nie prawda, ja rozwiązuje i zapamiętuje, krótkie zdania, wiadomości wchodzą mi do głowy bezproblemowo. Wykładowca jest ze mnie zadowolony. Wczoraj rozwiązywałam test poprawkowy z państwowego egzaminu. Miałam 30 poprawnych na 40, więc bym spokojnie zdała (trzeba mieć najmniej 20). Wczoraj dużo padało przykrych. Co wykładowca wyszedł to gadali faceci między sobą, a jak próbowałam się dołączyć do rozmowy, to ten czubek mnie się czepiał. Na poprzednim zjeździe też było podobnie bo on pierwszy raz przyszedł. To m. in. przysrał że jestem anemiczna, a się kurcze leków uspokajających nałykałam a do tego byłam przeziębiona. Co i rusz to jakaś uwaga. Nie do wytrzymania. Jak ja zażartowałam z niego to myślałam że mnie zabije tak się oburzył. Jednak nie podaruje mu. Jeśli będzie się mnie czepiał, a na pewno będzie, to ja jego też. Jak Bóg Kubie tak Kuba Bogu
-
lucy1979, nie pocieszaj się bo inne efki
-
Dziś się męczyłam na zajęciach. Przez co? Przez męski szowinizm ze strony jednego z grupy z semestru niżej ( mamy łączone). Jest ciężko jednej kobiecie na takim kierunku i to nie chodzi że nie daję radę z poziomem tylko takim traktowaniem, że ciągle muszę udowadniać że nie jestem gorsza z racji płci.
-
tosia_j, do psiaków tak, do reszty bywa różnie czyt. człowieków kosmostrada, też bym przygarnęła ale wiadomo. Wiele ludzi nie wezwie tej straży bo uważa że schroniska są złe.. Przyznam racje że są złe i to nie jest miejsce dla psiaka, ale ulica tym bardziej ! Parę dni temu, czytałam, ktoś wyrzucił psa z samochodu, też w typie owczarka, też w tym mieście tylko na obrzeżach. Pies czekał cierpliwie na powrót właściciela, jak to psiak "Pan mnie nie opuścił tylko się zgubiłem, ale po mnie wróci".Piesio nie doczekał się powroty ukochanego opiekuna i wpadł pod samochód. Jest w stanie krytycznym. Psychoanalepsja_SS, jeśli nie masz zamiaru pomóc psiakowi to nie podchodź i nie głaszcz.
-
Przykleił się do mnie dziś pies tzn. sunia na dworcu. Wezwałam straż miejską. Głaskałam a ona nie opuszczała mnie na krok. Nie chciała wejść do samochodu to musiałam ja wsiąść i ją zawołać. Biedna, oszukałam ją, ale musiałam. Mówili że odwiozą ją do schroniska. Piękna, w typie owczarka niemieckiego tylko większa, z większym wręcz ogromnym pysiorem i lekko oklapniętymi uszami.
-
To jest reklama z piłeczkami jeśli ktoś nie pamięta. Co mi utkwiło to te kolorowe piłeczki, a uwielbiam kolorowe piłeczki kauczukowe i ten utwór [videoyoutube=0_bx8bnCoiU][/videoyoutube] stefania, witam w klubie miłośników piesów i na spamowej
-
kosmostrada, to potowarzyszysz mi w paleniu. Jestem jakaś dziwna dziś. Czwarty utwór wyszukałam. Zagadki sobie zadaje. [videoyoutube=HLPYHJ3ArOg][/videoyoutube] to było jeśli dobrze pamiętam w w filmie "w pogoni za rozumem" Jeszcze piłeczki wyszukałam który utwór uwielbiam [videoyoutube=ruQQ5UvICvA][/videoyoutube] I ścieżkę dźwiękową z filmu "Człowiek który płakał" ale coś mi nie pasuje do dzisiejszego nastroju, a i nie mogę jednego fragmentu znaleźć, a że późno, straciłam rachubę czasu, to odpuszczam
-
[videoyoutube=Co281BOm880][/videoyoutube] Pamięta ktoś tę reklamę? Dawne czasy. a to ten utwór [videoyoutube=MKNVCHbE7ds][/videoyoutube] Mój tata się tym zachwycał i brat, ale chyba bratu się reklamy pomyliły
-
30-latkowie mieszkający z rodzicami-wstyd czy normalna sytua
Infinity odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Socjologia
Nie żyję na garnuszku mamusi bo daje na jedzenie itp. a do tego pomagam bo moja mama nie wychodzi z domu, brat jest niesamodzielny i nie pobierze z banku pieniędzy czy nie zrobi zakupów gdy nie ma karteczki, zresztą jeździ tylko do miejscowego sklepu, w marketach nie umie bo on żyje w latach 80, czas się dla niego zatrzymał. Mama nie zrobi większych porządków, prac które wymagają większego wysiłku. Na resztę rodziny nie ma co liczyć. Mieszkają oddzielnie i mają swoje rodziny, więc nie ma co od nich wymagać. Brata alkoholika trzeba raczej pilnować. Ostatnio czuję wstyd że jeźdze obwalona sioatami autobusem. Powinnam mieć samochód. Jest mi też wstyd że nie pracuję zarobkowo, renta mnie nie satysfakcjonuje. Jednak mieszkanie z mamą póki co nie, z podkreśleniem póki co, bo może się zmienić -
monk.2000, labradory też są fajne, wieczne szczeniaki choć jak byłam na kursie dogoterapii to się to nie sprawdziło, totalnie obojętne, takie flaki z olejem, przepraszam wielbicieli labków, ale tamte takie były.
-
monk.2000, bo jak ma się piesa to trzeba czasem odejść od kompa, a kot więcej przesypia. Psy są dla ludzi aktywnych, są bardziej absorbujące. -- 17 paź 2014, 07:33 -- Ja uwielbiam terrierkowate, które są diabłami, pod względem domagania się uwagi, są żywe, uparte, obrażalskie, cudowne jak dla mnie.
-
monk.2000, raczej jak byłam mała. W domu mówili na mnie kocia mama. Koty zawsze do mnie lgnęły. Mam obecnie kocurka, włóczykija, w sumie to mnie tylko uznaje Bonifacy, ale ja mu jeść daje i nigdy go z nikąd nie przegoniłam tylko go odwołuje, gonić kota to znęcanie się dla mnie. Jednak wolę psiaki, choć czasem jak mam konflikt przez psiaki z sąsiadami to mysle wkurzona że przerzucę się na hodowlę kotów.
-
monk.2000, mów śmiało. Jest prawie 7 a ciemno ...
-
monk.2000, psiaki są dla mnie terapeutami. Tak naprzykład, jak jadę sama to boję się że ktoś będzie się ze mnie śmiał, bo zachowuje się dziwacznie, źle wyglądam itp. a jak jadę z psiakiem to mam wszystko w dupie, gadam do psiaka, ludzie się gapią a mnie to nie obchodzi. Nie licząc że muszę wstawać codziennie pomimo złego nastroju, ale ważniejsze jest dla mnie że pełnią funkcję obrońcy. Pamiętam jak kiedyś tato się awanturował i wezwaliśmy policję. Jak go zabierali to chodziłam z sunią na rękach. Miałam 12 lat, infantylne zachowanie, ale psy mi zawsze pomagały w stresie.
-
Dosyć długo już dochodzi do siebie w porównaniu do tego jak dochodziła Pętelka, ale on jest taki delikatny... Dzień dobry. Dziś znów zapowiada się aktywny dzień, ale na szczęście w domu. Muszę kurtkę i torbę wyprać bo psy się na mnie rzucają jak oszalałe, najwidoczniej czują Zgrywunia krew jak go niosłam po zabiegu, na czarnym nie widziałam plam, ale pies wyczuje. Trochę się pouczę i muszę obdzwonić, dać znać że nie będzie mnie na pokoju i zamówić taxi na jutro rano.
-
monk.2000, we wtorek miał zabieg kastracji
-
JERZY1962, nioo Zgrywus prawie nic nie je. Nawet wątroby wieprzowej nie chce jeść. Zjadł tylko trochę twarogu.
-
JERZY1962, znajomy i nic za robociznę nie wziął -- 16 paź 2014, 17:21 -- Koszt zamówienia fachowca nas przerasta.
-
Mi już trochę przeszło bo ogień wygasł, ale Fraszka się jeszcze dygocze. -- 16 paź 2014, 17:15 -- Dwa tygodnie temu był remontowany.
-
wieslawpas, tak, wpadło w ch*j cegieł do paleniska.
-
Piec mi się znów rozwalił. Nerwów się najadłam co niemiara
-
Nie okaleczam się już długo, ale coraz częściej nachodzą mnie takie myśli gdy się boję. Boję się brata gdy jest pijany, teraz bo się przestraszyłam drugiego chorego brata. Moja poprzednia terapeutka mówiła że robiłam to ze złości. Nie czuję złości chyba że nie zdaje sobie z tego sprawę.
-
Miałam pobudkę. Brat gadał do siebie bardzo głośno, wręcz wykrzykiwał. Boję się jak tak krzyczy. Bałam się wstać z łóżka i zrobić kawę bo o spaniu mogłam zapomnieć. Krzyczał m.in. Kasia, szmata, szczyl pierdolony. Przykre, bardzo przykre to usłyszeć
-
30-latkowie mieszkający z rodzicami-wstyd czy normalna sytua
Infinity odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Socjologia
Nie czuję wstydu z tego powodu.