-
Postów
2 234 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Infinity
-
ZUS Ich "drobny" błąd sprawił że póki co nie mam środków do życia. Błędnie wprowadzili w system datę odebrania orzeczenia o 2 tygodnie, także doliczając 30 dni na uprawomocnienie, pieniądze mogą mi wpłynąć dopiero w maju.
-
[*]
-
< Skróty i określenia stosowane na forum >
Infinity odpowiedział(a) na Arasha temat w Forum NERWICA.com
Nie rozumiem czemu poprzedni temat był ok, a ten nie jest. To są tematy o tym samym, a że Arasha, utworzyła następny, to zapewne tylko przeoczenie poprzedniego. Czy nie chodzi o użytkownika a nie temat który założył? -
< Skróty i określenia stosowane na forum >
Infinity odpowiedział(a) na Arasha temat w Forum NERWICA.com
post1717520.html?hilit=s%C5%82ownik#p1717520 -
Nie wiem czy to przez zaćmienie ale czuję się okropnie przymulona, jakby lekami otumaniona. Nie mogłam za bardzo podziwiać a miałam ochotę iść na długi spacer, ale był bratanek i on nie chciał wychodzić więc mogłam tylko na chwilę wyjść i popatrzeć. Witam -- 20 mar 2015, 13:19 -- Cieszę się bo bratanek coraz bardziej się do mnie przykleja. Zawsze mnie dzieci dosyć lubiły i garnęły, ale z nim jest inna relacja bo z siostrzenicą więcej rozmawiałam, a on jest zamknięty w sobie, ukrywa emocje. Szkoda dzieciaka, bo wychowuje się w nieciekawych warunkach tzn. jego tata jest poważnie chory i chłopczyk ma nie przeszkadzać, a czasem próbuje opiekować się ojcem. Trochę to zabrzmiało strasznie bo bywa różnie, nie zawsze tak dramatycznie bo ma dobry kontakt z ojcem i z nim spędza większość czasu. Może też wpływać nato że nie okazuje, nie mówi o uczuciach fakt że ojciec, a mój brat, jest bardzo zamknięty, powściągliwy, małomówny. Dziś nie poszedł bratanek do szkoły, wczoraj też nie był, by może dlatego że dostał uwagę. Wieczorem rozbolał go brzuszek i nie chciał iść do szkoły. Biedny, ma zaledwie 8 lat.
-
[videoyoutube=jnrTUxnGtiQ][/videoyoutube]
-
ruszasz się moim zdaniem całkiem ok, ja tylko z psami spaceruje czasem biegam i też na tym koniec, nie cierpię ćwiczyć w domu. Nie liczy się ile czy co tylko regularność.
-
Nadopiekuńcza matka - toksyczna matka !
Infinity odpowiedział(a) na dziewczynka24 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Jakbym słyszała o swojej matce. Moja nie jest tyle o ile nadopiekuńcza tylko próbuje uniezależnić od siebie. Zabiera pieniądze co do grosza, potem gada że nas utrzymuje, a my spłacany pożyczki które były na dom, ale jej zdaniem jak dojdzie co do czego to nasze czyli moje i brata. Jak chciałam się wyprowadzić to mówiła że się powiesi. Jak ostatnio coś powiedziałam że chcę do szkoły, to schowała głowę pomiędzy ramiona i że wszystko się ostatnio wali. Głupio wychodzi bo nie mogę decydować nigdy o sobie bo dużo spraw wiąże się z finansami a ich nie mam, ale kończę z tym, przy następnej zgarniam działkę dla siebie. -
Mirta i miansa mają różny mechanizm działania, na zupełnie inne receptory. /Paczcie, jak się uczę! wow! No to mam już wyjaśnienie czemu różnie na mnie działają. Zawsze słyszałam że są podobne. -- 13 mar 2015, 08:04 --
-
kosmostrada, utyje, a u mnie 1 kg zrzucić to gehenna. Mam jeszcze na 6 dni mirtę, więc póki co to spoko, ale w czwartek muszę iść. Dobranoc. Dopije herbatę i
-
kosmostrada, to nie biorę. W czwartek, bo tylko raz w tygodniu przyjmuje, podejdę do niej, niech mi zapisze mają kochaną mirtę
-
kosmostrada, raczej nie. Zapisała co uważa, może tańsze czy z refundacją. Jednak po tym nie śpię i żrę jak świnia. Nie wiem czemu podobne substancje różnie na mnie działają.
-
Lekarka zamiast mirtazapiny zapisała mi mianseryne Dopiero zobaczył w domu po wykupieniu. Teraz się waham czy brać. Witam Jutro znów wybieram się na pogrzeb. Znów zmarł bliski sąsiad. Kurde, a moja wieś bardziej by tu pasowało słowo osada to 5 domów ( sama wieś liczy więcej, ale tam gdzie mieszkam jest potocznie/umownie oddzielona.
-
Wkurzył mnie mężczyzna spotkany na spacerze w lesie z psiakami. Psy go obszczekały parę metrów ode mnie. Od razu zawołałam żeby się cofnęły, a ten z wielkim zamachem rzucił w nie kamieniem. Gdy mnie zobaczył zaczął przepraszać. Co mnie wkurzyło w tej sytuacji? Wiedział że psy są pod nadzorem bo krzyknęłam, a zobaczył w miarę atrakcyjną kobietę przede wszystkim młodszą od niego, to zaczął przepraszać. Po drugie. Rzucając kamieniami w psy, sprawia się że psy są agresywne i można wychodzić z siebie aby oswoić psiaki z ludźmi, a nic to nie da. Po trzecie. Wyglądało przerażająco. Pewnie nie na miejscu moja złość, reakcja, ale cóż... na emocje nic nie poradzę.
-
Jestem na lekach od 1999. Lista bardzo długa. Spróbuję część Neuroleptyki: -olzapina, ketrel, fuanxol, klozapol, abilifi, solian, tisercin, rispolept i jeszcze jakieś ale musiałabym sprawdzić na wypisie ze szpitala Antydepy: bioxetin, citabax, wenla, nexpram, anafranil,asentra, moklar, lerivon, mirtor, trittico, seronil Stabilizatory: lit, lamo, karba, depakine Obecnie karba, 1200 Lamo 100 Nexpram 10 Mirta 15
-
mam 4 psiaki, bardzo absorbujące, jednak dalej czuje się samotna, zwierzaki są fajnie ale nie zastępują drugiego człowieka
-
Dalsza część koszmaru.
-
Złapałam matkę na tym że pije dalej, sama. Na razie się nie kładę. Jestem już zmęczona bo trochę nerwy mi przeszły.
-
Nie mam siły. Mama pijana, brat pijany, chałupę by z dymem puścili, matka coś do tego zbiła a ona ma słabą krzepliwośc to krew się leje. brat śpi na podłodze, matka się dalej kręci, obija o ściany
-
[videoyoutube=jbe5UY-ovxU][/videoyoutube]
-
Od dawna tak mam że jak odwrócę wzrok np. na schodach to tracę równowagę. Ostatnio zauważyłam że mam problem z ocenianiem odległości. Hipochondria? Możliwe, bo ostatnio głupieje na puncie zdrowego odżywiania i sposobu życia. Acha, wczoraj gotowałam kaszę jaglaną. Obrzydliwa, ale Pęti zajadała się aż uszka jej się trzęsły
-
Megi_, Enii, amelia83, :*** Byłam na spacerze. Jedna runda z bliźniakami, druga z Zuziulą. Jestem zmęczona. Najbardziej mnie jednak niepokoją zawroty głowy. Nie są zbytnio uciążliwe, ale bardziej niepokojące bo to u mnie nowość. Boli mnie głowa, mam podwyższoną temperaturę i @. Oby to były jedyne powody.
-
Ja mam to szczęście że naturalnie mam długie rzęsy. Jedyne co mam w sobie atrakcyjnego. Kurde, nic mi się nie chce. Brzuchu burczy a nie chce mi się nawet zwlec z łóżka i przygotować śniadanie, a przed śniadanie sprawdzić wagę. Tak jest bez przerwy, że do wszystkiego muszę się zmuszać. Dzień dobry U mnie śnieg i słońce
-
Depresja a schizofrenia to dwie różne rzeczy. Jeżeli po depresji ujawniła się schizofrenia to tylko dlatego że ktoś miał predyspozycje, jeżeli to nie było złe rozpoznanie bo schizofrenia początkowo może dawać różne objawy które mogą wskazywać na depresję czy nerwicę. W schizofrenii może również dominować lęk i stany depresyjne. Moje postrzeżenia co do tej chory to jakby wszystkie objawy różnych zaburzeń psychicznych, emocjonalnych, wrzucił w jednego człowieka. Depresja poschizofreniczna występuje po psychozie schizofrenicznej.
-
cossette, leki to Ci na pewno nie pomogą wyjść z bulimii. Też próbowałam takiego leczenia. Pomogła mi terapia i miesięcznik Shape. Może się wydawać dziwne że jakiekolwiek pisemko może pomóc, ale to w tamtym okresie nie było zwykłe babskie pisemko. Moja terapeutka też nie miała figury modelki. Zrozumiałam że nie ma przymusu odchudzania, że grubym osobą nie wolno jeść. Paradoksalnie po jakimś czasie schudłam. Akceptowałam swój wygląd, ale zapragnęłam więcej, było też też formą autoagresji bo cierpiałam w tym okresie na depresję. Jednak nie wróciłam nigdy do bulimii. Od wielu lat nie wymuszam wymiotów.