Infinity

Arasha, jakieś 14 km, z tym że ze 3 km " z buta".

Witam po przerwie Terapeutka stwierdziła że wyjątkowo dobrze podziałała na mnie przerwa, choć w pierwszej chwili była wręcz przerażona moim wyglądem bo podobno wyglądałam na mocno wymęczoną. Rozgadałam się jak nigdy dotąd, swobodnie, nie czułam się gorsza tylko jak równy z równym, co zauważyła terapeutka, że jest pewna siebie, podchodzę do różnych spraw/wydarzeń racjonalnie, mam dużą samoświadomość. Teraz póki co sesję co dwa tygodnie, a potem się zobaczy. Wiem, miałam zrezygnować z terapii, ale póki co zobaczę jak się to potoczy a zrezygnować zawsze mogę. Teraz ciężko mi się zdecydować, czy położyć się na godzinkę bo jestem padnięta, niedospana i na pół przytomna, czy skorzystać z całkiem ładnej pogody i słoneczka które się pokazało i wyjść na spacer z Zuziulą. Niestety muszę wybrać bo zanim się z ciemni powinnam rozpalić w piecu.

Zasnęłam koło 12 a obudziłam się o 4. Wzięłam afoban bo tak to bym wcale nie zasnęła. Następnym razem wezmę mirtę, a dziś z racji że jadę na terapię bałam się że zaśpię. Dzień dobry!

wieslawpas, tyle pamiętam, że nic nie mówiłeś tylko stałeś, a raczej chodziłeś za mną z pochyloną głową, speszony i zawstydzony.

wieslawpas, szczegółów niestety albo stety nie pamiętam

Ciężka noc za mną. Bez przerwy się budziłam. Śniło mi się że Wiesława zaprosiłam do swojego domu. -- 12 sty 2015, 10:27 -- Dziś mam znacznie lepszy nastrój. Jadę na zakupy. Może poszaleje i coś sobie kupię, ale może i tak mnie przeraża że muszę kupić szampon, antyperspirant i odrobaczyć psiaki.

to przenieście się na pw Wieśkowi chcesz pomóc, ok, ale nie widzisz że Wiesiek może pociągnąć za sobą kolejne osoby i myślę że Wiesiek wyjdzie z tego cało, a inni niekoniecznie.

Co do tego, że Wiesiek się źle czuję i potrzebuje pomocy nie mam wątpliwość jak również tego że musi się znaleźć w szpitalu, ale za sianie paniki powinien ponieść konsekwencje.

Wiesiek jest obecnie na forum.

Osoba z mojej okolicy, której nawet nie znam,nagle wyskoczył z propozycja randki. Szkoda w sumie, że spalił się na starcie, bo faceci którzy na siłę szukają partnerki, powodują że zapala mi się czerwona lampka, ale co jak co, choć mam fatalny dzień, rozbawił mnie.

Pies to jedyna miłość którą można kupić za pieniądze.

Ze współpracą zwierzolubej z Ukrainy, próbuję zorganizować pomoc dla bezdomnych zwierząt ze wschodniej Ukrainy. Założyłam grupę na fb https://www.facebook.com/groups/702647803182055/?pnref=lhc. Jeśli ktoś ma ciekawe pomysły a przede wszystkim chciałby pomoc, to dołączę z otwartymi ramionami. Myślę że będzie organizowana zbiórka pieniędzy połączona ( nie potrafię znaleźć właściwego słowa) z prezentacją problemu ( ) Dziewczyny, a może jakiś bazarek z Waszą biżuterią? może Adminka by dołączyła swoje dzieła. Póki co zbieram się do lekarza. Pewnie odezwę się dopiero czekają w kolejce. Miłego dnia

tak spaliłam, musiałam wyłamać bo mam na wtyki, inaczej nie da rady pisać

Wróciłam z pogrzebu. Strasznie mną trzęsło. Nie sądzę że z nerwów po 1 mg afobanu ( w dwóch dawkach) i 40 mg propka, tylko raczej z zimna. Miałam na sobie krótką spódniczkę i jesienne nieocieplane botki. Potem byłam na stypie. Teraz mama chora, ma ostrą biegunkę, mówi że z krwią. Mam nadzieję że to nic poważnego tylko mama tak ma że często jak coś zje zwłaszcza tłuste i słodkie to potem takie "atrakcje". Z drugiej strony mam wyrzuty, że to olewam. Mieszają mi się uczucia bo potrafi wypić ponad miarę i przez dwa tygodnie chodzić z rozbitym czołem bo o coś jebsnie. Brat oczywiście gdzieś polazł. Wł@śnie sp@lił@m kl@wisz n@ kl@wi@turze i nie dzi@ł@

Witam Jadę do miasta, a potem nie wiem. Miałam iść na pogrzeb, ale chyba nie dam rady. Po ostatnim pogrzebie z lekka mi odbiło. Mam problemy ze snem. Jestem roztrzęsiona. Ciśnienie poszło w górę a wcześniej rzadko to się zdarzało. Często biorę dodatkowe leki wyciszające. Sytuacja w domu nie sprzyja dobremu samopoczuciu. Jutro wizyta u lekarza.

http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3704362,zwierzeta-na-wojnie-domowej,id,t.html Zwierzoluby. Kto by chciał się dołączyć? W artykule jest podana strona na fb i adres mailowy.

Witam Chciałabym zatrudnić tymczasowo moje psiaki na stróżów, ale coś nie mają chęci na długie marznięcie łapek, jedynie Fraszka jest skora do współpracy.

40 mg propranolu i nadal podenerwowana. Nie biorę już regularnie, ale dziś kiepski dzień. Nie jestem przygnębiona, ale ciężko się uspokoić. W przeciągu dwóch dni, dwie osoby zmarły niespodziewanie, w takim wieku że mogły jeszcze sporo pożyć.

mirunia, nagle

Mój bliski sąsiad nie żyje. Nie dawno z nim rozmawiałam. Wzięłam afobam bo mnie kopnęło. 48 lat kurcze, rówieśnik mojego brata

kosmostrada, najprawdopodobniej ktoś mu go dał. Mama się do niego dodzwoniła. O dziwo trzeźwy. Przyjdzie po kociaka, a jak nie to mu go zaniosę.

POMOCY Kumpel pijany w trzy dupy przyniósł mi wczoraj kociaka. Kazałam mu odnieść tego kociaka skąd przyniósł to on wyrzucił za drzwi i tyle. Wczoraj kociak gdzieś uciekł, a dziś siedzi pod domem. Nie wiem co mam robić bo wszystko co bym zrobiła jest złe. Nie mogę go ani przygarnąć, ani pozostawić na tym zimnie na zewnątrz.

Wkurzona jestem. Pierwsza sytuacja że mama wstała jęcząca o 12, twierdząc że umierała w nocy i nie mogła spać, a mnie wysyła dzień po dniu do miasta pomimo że jestem przeziębiona. Nie twierdzę że mama nie jest chora, że nic jej nie dolega, ale o to chodzi że nie dopuszcza do wiadomości że ktoś też może być w nie najlepszej formie. Wymaga współczucia i opieki w stosunku do siebie, ale nie było sytuacji żeby ona o kogoś się zatroszczyła. Dwaj bracia jeszcze śpią. Co do chorego brata to rozumiem, jest świeżo po zastrzyku to nie jest jego wina. Zanim wszystko się pozbiera, wypije kawę to będzie grubo po południu. Co do mamy jej bezsenność jest możliwa do opanowania jeżeli kładła by się i wstała o regularnych porach, albo udała się do lekarza po leki. Jak mamie powiedziałam żeby poszła do psychiatry, żeby dobrał leki, to była oburzona, że jak to ona do psychiatry. No tak, to lepiej męczyć się i narzekać, niż się tak "poniżyć".

Ojciec Świecki, zgadzam się z Twoją wypowiedzią.

Witam Myślę, że będę musiała zrobić badanie krwi. Nigdy tyle nie chorowałam.