mirunia, nie wiem czy mam dalej podwyższone bo nie mam ciśnieniomierza ( popsuty) ale dobrze się czuję choć może nieswojo, nerwowo, ale próbuje rzucić palenia ( nie palę od jakiś 4 godzin )
Jaka miła atmosfera się zrobiła :)
U mnie gorzej.W poniedziałek złapał mnie lęk. W nocy zaczęło mnie w klatce piersiowej boleć. Ból przeszywający aż do kręgosłupa. Poszłam we wtorek do lekarza. Ciśnienie 160/80. Dostałam lek captopril. Czułam się fatalnie, ale poszłam na zakupy i do fryzjera bo chciałam grzywkę obciąć by jakoś wyglądać na spotkaniu autorskim regionalnej poetki. Jestem do kitu. Nigdy mi nie przejdzie.