Skocz do zawartości
Nerwica.com

Meg1985

Użytkownik
  • Postów

    681
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Meg1985

  1. Davin, to dobrze miałeś. Ja mam wrażenie, że czasem ten lek w ogóle nie działa, a czasem mam taki totalny luz i czuję to działanie. Tak jakby w mózgu tkwił jakiś guz, który zakłóca działanie leku. Albo jakiś tętniak.
  2. Nie za duzo dla ciebie te 150mg, ile czasu bierzesz ogólnie sertraline?? Sertralinę biorę od 17 lipca. Od kilku dni 150 mg. Psychiatra na ostatniej wizycie mi zwiększył. Bo czułam nadal lęki, niepokój i dręczyły mnie natrętne myśli.
  3. Mam pytanie do osób biorących większe dawki sertry, nie macie problemów ze spaniem? Bo odkąd zaczęłam brać 150 mg. trochę gorzej mi się w nocy śpi, tak niespokojnie, częściej się w nocy budzę....
  4. Cześć witam, czy bierzecie coś osłonowego na żołądek, biorąc miesiącami antydepresanty? Bo tak się właśnie zastanawiam czy czegoś nie dorzucić i czy te leki mają bardzo negatywny wpływ na ukł. pokarmowy...
  5. kalikali1, mam również depresję, fobię społeczną, natręctwa myślowe i nerwicę. Od 1,5 miesiąca biorę Setaloft 100mg. + Mirtor 15 mg. wieczorem na spanie.( Zaczynałam od dawki Setaloftu 50 mg). Co mogę powiedzieć, jest duża poprawa. Już kiedyś o tym pisałam, że ten lek dodał mi odwagi, zaczęłam spontanicznie zagadywać do ludzi, do których wcześniej czułam nieśmiałość. Teraz te osoby są mi totalnie obojętne. Dzięki sertralinie pojechałam na wakacje ( leciałam samolotem, a bardzo się boję latać), zagadywałam do ludzi w obcych językach, wcześniej to było nie do pomyślenia. Natrętne myśli również się uciszyły, choć jeszcze mi dokuczają od czasu do czasu. I ta nieśmiałość oczywiście jeszcze się pojawia, tak samo jak i lęki i obawy co do przyszłości i życia. Ale porównując stopień nasilenia tych lęków, do tych sprzed 2 miesięcy, to niebo i ziemia. Bardzo jestem zadowolona z tego zestawu. Mirtor też bardzo dobrze się spisuje. Wcześniej miałam problemy ze spaniem, a teraz zasypiam dosłownie po 10, 15 minutach. Wiem, że dużo osób pisze, że strasznie tyje po tym leku. Ale trzeba po prostu przetestować na własnej skórze. Ja nie zauważyłam wzmożonego apetytu, ale na to też ludzie mają różne sposoby ( można stosować miód zamiast cukru lub inne naturalne słodziki, ograniczyć słodycze, pić zieloną herbatę, ruch na świeżym powietrzu) i myślę, że jest duża szansa na nieprzytycie:) Także ja śmiało mogę polecić sertralinę i mirtę (w forumowskim żargonie:)) (Setaloft + Mirtor to nazwy handlowe) myślę, że zostanę przy tym zestawie na długo......
  6. W jakim czasie doszłaś do dawki 200 mg. Chodzi mi o to, czy było to rozciągnięte w czasie, czy w szybkim tempie. Odstawiłaś z dnia na dzień i żadnych obj.ubocznych ? A to dobre:) Zmęczona Mała Mi, pozdrawiam i pamiętaj, że zawsze masz prawo do wyrażenia swojej opinii i własnej teorii na temat działania leku, bo po to właśnie jest to forum. I nie każdemu musi się to podobać.
  7. To super, że pomaga. Jednak na coś się zdały te nieliczne wizyty u psychologa. Podjęłam poważne kroki, żeby zmienić tą swoją szarą codzienność. Zadzwoniłam do biura, które chcę nawiązać ze mną współpracę. Powiedzieli mi ,że z dnia na dzień mogę dostać informację, że wyjeżdżam, boże ale mam stracha, ale też się bardzo cieszę. Najgorsze jest nic nie robienie.
  8. zmeczona-mala-mi, też czuję niepokój i taką ogólną niestabilność. Biorę od 17 lipca. Jestem teraz na dawce 100 mg. ale od kilku dni biorę 75 mg. bo lek mi się kończy. I muszę powiedzieć, że to manipulowanie z dawkami to nie jest nic dobrego. Jaki nasz organizm jest wrażliwy. Każda mała zmiana jest odczuwalna albo to już bardziej ludzka psychika. Bądźmy dobrej myśli.
  9. Chada, już jakiś czas temu zwiększyłam do 100 mg. Od kilku dni jednak biorę trochę mniej, bo niestety sertra się kończy i muszę jakoś dotrwać do czwartku, do wizyty. Także od kilku dni biorę 75 mg. Wiem, że to manipulowanie z dawkami to nie jest nic dobrego, ale wolałam tak to podzielić, niż zostać parę dni bez leku.
  10. Chada, nie wiem, skąd Ty bierzesz te teksty, umiesz człowieka rozbawić, nawet tego pogrążonego w depresjii..:) Przyznaję, że to ja zadałam parę dni temu to pytanie, po jakim czasie widać pełne działanie sertraliny. Nie wiedziałam, że wywoła ono taką lawinę odmiennych opinii.
  11. Zgadzam się z tym co pisze Patryk 29, od 1,5 miesiąca biorę sertrę i wcale nie mogę powiedzieć, że jestem wyleczona, owszem, czuję działanie leku, ale nie mogę powiedzieć, że jest super. Czasem mam tak chwiejny nastrój, że sama siebie nie poznaję. Leki też miewam, szczególnie odnośnie mojego życia, przyszłości, zdrowia. Oczywiście jest o niebo lepiej, niż było 2 miesiące temu, ale przede mną jeszcze długa walka z depresją i nerwicą. Pozdro i nie kłóćcie się już chłopaki :)
  12. Dziwne, fluo to przecież prozac, w opinii publicznej nadal plasuje się jako jeden z silniejszych leków. Sama, jak w kwietniu zaczynałam swoją przygodę z psychotropami, zaczęłam właśnie od fluoksetyny. Pierwsze 3 dni chodziłam po ścianach. Niestety mój ówczesny psychiatra nie uprzedził mnie że może coś takiego wystąpić, ani nawet nie zalecił stopniowego wchodzenia na lek, tylko z grubej rury walnął 20 mg. i nie dodał nic, aby lżej jakoś to wszystko znieść. Dziwny to był doktor. Dobrze, że go olałam. A gdy mówiłam znajomym że biorę prozac, to mówili, "boże co Ty, czemu szprycują Cię takimi silnymi lekami" :)
  13. Witaj, to niezłe przeżycia miałeś w ostatnim czasie. Ja na Twoim miejscu zostałabym na fluoksetynie przez jakiś czas, skoro bierzesz już 2 tyg. Chyba nie za dobrze jest ciągle skakać i zmieniać kolejne leki. Zostań przy fluo i pobierz z 2 miesiące. Sama jestem na SSRI dopiero półtora miesiąca i wcale nie jest kolorowo. Ktoś tu pisał, że trzeba brać lek przynajmniej 3 miesiące, żeby w pełni dostrzec działanie. Poczekaj więc. Cierpliwości:)
  14. nobody25, ale nikt nie ma zamiaru się z Ciebie śmiać. Każdy wybiera to, co jest dla niego najlepsze, jedni medytują, inni modlą się do allacha, a Ty wybrałeś Boga. I wszystko jest ok.
  15. nobody25, również Ci bardzo współczuję, życie dla niektórych bywa na prawdę bardzo ciężkie. Dobrze, że tu na forum można się wyżalić, opisać swoje emocje, Zawsze się znajdzie ktoś, kto pocieszy, powie, że ma podobne odczucia i to jest piękne. Jeśli jesteś z Poznania lub okolic, to wiem, że są w sobotę co tydzień zloty uczestników tego forum, wiem to od bardzo sympatycznego chłopaka, który również jest z Poznania i chodzi na te spotkania. Sama chciałabym kiedyś się również tam pojawić:)
  16. estera1, święta prawda, 70% naszego sukcesu to dieta, potem dopiero ćwiczenia i aktywność fizyczna. Niestety jeśli chodzi o mnie jestem strasznie niekonsekwentna jeśli chodzi o jedno i drugie. A powiedz mi czy po zwiększeniu dawki mirty ryzyko wzrostu wagi jest większe? Muszę kiedyś spróbować zielonej kawy, choć nic nie wygra z arabicą prosto z ekspresu:)
  17. estera1, nie wiem czy ma rozłożone na całej tabletce, gdyż rozpuszcza się ona w 2 sek. także nie zdążę się nad tym zastanowić Jak smakuje zielona kawa? Czytałam gdzieś, że to nowa rewolucja w odchudzaniu..
  18. Patryk29, ja mam niestety myśli natrętne, jednego dnia jest lepiej, innego są one tak uciążliwe, że nie mogę się od nich uwolnić. Biorę sertrę 1,5 miesiąca. Myśli samobójczych chyba nigdy nie miałam.... slow motion, witaj w gronie, mam nadzieję, że będzie Ci u nas dobrze:)
×