Skocz do zawartości
Nerwica.com

Meg1985

Użytkownik
  • Postów

    681
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Meg1985

  1. Dark Passenger, dzięki za wyczerpującą odpowiedź :) Patryk29, Tobie też dziękuję, takie słowa zawsze są budujące...:)
  2. renee madison a czemu masz na recepcie takie ilości leku (7opakowań). ??? Czy lekarz może na jednej recepcie wypisać tyle opakowań leku?? Niedługo czeka mnie wyjazd do pracy, do naszych zachodnich sąsiadów i już się martwię, co ja zrobię z lekami, czy zabrać ze sobą większą ilość, czy też rodzina ma mi przysyłać co miesiąc. W ogóle mam tak dużo obaw co do tego wyjazdu, czy w ogóle osoba z taką nerwicą jak ja powinna się ruszać z domu?? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?? -- 21 wrz 2014, 15:29 -- Też po sercie pocę się w nocy koszmarnie, w dzień trochę mniej.....
  3. dream*, może niezbyt jasno napisałam, ale Setaloft biorę 2 miesiące, a biegunkę mam od ponad tygodnia, jak zwiększyłam dawkę, wcześniej było wszystko ok. Cały czas mam jednak nadzieję, że przejdzie,
  4. Meg1985

    Co teraz robisz?

    Wróciłam z biegania i odpoczywam przeglądając forum:)
  5. dream*, ja mam właśnie taką hard a sertrę zaczęłam brać 2 miesiące temu. Powiedziałam doktorowi, że mogę mu ulotkę przynieść, a on mi na to, że ulotki są dla pacjentów, żeby firmy farmaceutyczne mogły się wybronić w razie jakichś problemów, zażaleń, a to, co na prawdę lek robi jest dostępne tylko lekarzom i mają oni jakieś swoje portale, na które się logują żeby sprawdzić lek. Nie wiem zdziwiło mnie to, aż strach pomyśleć czego jeszcze szary, zwykły człowiek nie wie i co jest przed nim ukrywane...
  6. Wiecie co jest najciekawsze, byłam wczoraj u rodzinnego w związku z biegunką od ponad tygodnia, a może dwóch i mówię mu, że biorę Setaloft i że jest to prawdopodobnie skutek uboczny, a on sięga po komputer, sprawdza i mówi mi, że ten lek nie ma w obj. ubocznych biegunki....i zgłupiałam....
  7. Meg1985

    czego aktualnie słuchasz?

    Arhol, dobre, chryzantemy:)
  8. donPedro ja też zaczynałam od dawki 50 mg. i potem stopniowo zwiększałam i to wydaje się logiczne. Po co od razu ładować w siebie 100 mg. skoro 50 może wystarczyć. Z tego co wiem i z tego co inni pisali, na danej dawce powinno się być z miesiąc żeby w pełni zobaczyć działanie leku. W moim przypadku tak było. Po miesiącu weszłam na 100 mg. a potem po 3 tyg. na 150 mg. Każda zmiana dawki niesie za sobą dość nieprzyjemne skutki, spadki nastroju, lęki, duże wahania nastroju, u niektórych pojawiają się myśli samobójcze, ale u mnie to nie miało miejsca. I co jest jeszcze najdziwniejsze, u mnie dopiero po 2 miesiącach od rozpoczęcia brania sertry, pojawiła się megaaaaaaaaaa duża biegunka trwająca prawie 2 tyg. Wcześniej tego nie było, a po wejściu na 150 mg. rozpętała się ogromna rewolucja jelitowa. Także przygotuj się, oczywiście nie musisz tego tak przechodzić i tego Ci życzę:)
  9. bei, To jedź jak najszybciej do tego lekarza, to nic, że się wciśniesz, wystarczy zrobić to kulturalnie i " z klasą" i nikt nie będzie miał pretensji, tylko tam idź. Ja posłuchałam Twojej rady i byłam dziś u rodzinnego i było to na moją korzyść bo dał mi takie zaświadczenie, że mam biegunkę i mam to dać do Urzędu pracy to mnie nie wykreślą:) Jupi!!! jestem uratowana!
  10. Bei i co teraz zrobisz? Kto Ci przepisze leki? Masz jakieś wyjście? -- 19 wrz 2014, 11:33 -- Też ostatnio przegapiłam wizytę w Urzędzie Pracy, miałam 16. a ocknęlam się wczoraj. I teraz mam problem, bo jak tego nie usprawiedliwię to mnie wykreśłą....
  11. bei, nie konsultowałam, czekam aż przejdzie, biorę Loperamid i Nifuroksazyd. Dużo piję i jem lekkostrawne pokarmy. Nie chcę odstawiać leku, który wreszcie działa....
  12. lunatic, tylko, że u Ciebie, jak zwiększyłeś dawkę wszystko się nasiliło, a u mnie przez 2 miesiące, nic, ale to dosłownie nic, ani jednego objawu niepożądanego, wszystko było super, nawet się dziwiłam jak czytałam forum i ludzie pisali, ze przechodzą jakieś katorgi, a ja nawet nie poczułam, że biorę sertrę. Ale już drugi tydzień biegunka, nie chcę odstawiać sertry!
  13. lunatic, ale przeszły Ci w końcu te uboki? Wyjedź do Wrocławia. To duże miasto, pracę na pewno znajdziesz i mieszkanie też. Jak znasz w miarę dobrze angielski, to masz szansę na fajną pracę za 3 tys. na wstępie.
  14. lunatic, nie wiem jak sprawdzę, ale jak zjem z 2 puszki tuńczyka dziennie, to chyba będzie omegi dość sporo Powiedz, czy ta biegunka ma szansę się uspokoić? A w jakim rejonie Polski mieszkasz?
  15. lunatic, też mi tak powiedziała kiedyś terapeutka, że terapia może trwać nawet 2 lata. To bardzo długo. Ale to wtedy, gdy spotkania z terapeutą odbywają się raz w tygodniu. Ale jest jeszcze coś innego. Są jeszcze takie terapie, które odbywają się codziennie po kilka godzin, zazwyczaj od 8.00 do 13.00 i od pn. do pt. i to są spotkania w grupach i ta terapia trwa 2 miesiące. Znam jedną osobę z nerwicą, której ta terapia bardzo pomogła. Może taka intensywna opcja byłaby dla Ciebie odpowiednia. Wiem, że ważne jest żeby doprowadzić terapię do końca, bo czasem jest tak, że w wyniku poruszania różnych kwestii życia osobistego, chorym się pogarsza i wtedy nie można przerwać terapii, tylko trzeba to przeczekać i dążyć do tego żeby było coraz lepiej. Rozumiem Cię bardzo dobrze, też jestem kilka lat po studiach i pracowałam już kilka lat, ale zarobki były tak niskie, że postanowiłam wyjechać z kraju, ale nerwica i depresja mi przeszkodziły.... -- 18 wrz 2014, 19:28 -- Ja mam za to taki problem, że już drugi tydzień mam biegunkę i jestem już tym wykończona. Kiedy to się może skończyć. Jem ryby, bo pisaliście, że omega 3 poprawia przyswajalność sertry, ale ja się obawiam, że może dojść do jakiejś perforacji jelit. Dziś mnie strasznie brzuch bolał. Czy to znaczy że nie mogę brać sertry? Przez 2 miesiące było wszystko dobrze....
  16. lunatic, może właśnie terapia będzie najlepszym rozwiązaniem? długotrwałym ale najbardziej skutecznym, bo trwale może coś w Tobie zmieni, czegoś nauczy. A leki są dobre na przetrwanie jakiegoś okresu, ale nic nowego tak na prawdę nie wnoszą. Przestajesz brać i jesteś w czarnej dupie. Sama miałam szansę na terapię, ale dobrowolnie odmówiłam, wybierając leki. Chodziło mi o czas, wiem, że terapie to wielomiesięczny proces, ja nie chciałam tyle siedzieć w domu (bo wiązałoby się to z codziennym uczestniczeniem w zajęciach, codziennie kilka godzin, czyli trzeba byłoby nie pracować). Ja chciałam zacząć pracę, ale trochę się to przeciągnęło w czasie. Wiem, że kiedyś będę musiała odbyć terapię, bo mimo że biorę leki nie jest tak zupełnie ok. lunatic, pocieszę Cię, że też należę do grona bezroboli:) Pamiętaj, praca nie zając....a zdrowie jest tylko jedno.
  17. Patryk29, to działaj, jak już będziesz gotów. Ja czasem już myślę, że jestem gotowa na wyjazd, po czym przychodzą lęki i najgorsze myśli. A myślałam, że jak będę brać leki, to lęki znikną na dobre. Ale jednak nie.....Ale trudno, trzeba z tym żyć bo co zrobić....
  18. Patryk dobrze myślisz, trzeba się ruszyć, w domu jeszcze zdążymy się nasiedzieć jak będziemy starzy i niedołężni. Też już nie pracuję parę miesięcy i już dostaję na głowę. Ja jeszcze w tym miesiącu prawdopodobnie wyjadę do Niemiec. Pracowałeś kiedyś za granicą? Może właśnie pomyślisz o Niemczech?
  19. Patryk29, tkanka tłuszczowa również, może woda też, bo czasem widzę, że mam palce u rąk spuchnięte... -- 17 wrz 2014, 16:18 -- czarnobiała mery, a ile czasu brałaś, że już nie działa?
  20. Anna P., dziękuję, mam nadzieję, że uda się zgubić chociaż trochę, dziś idę biegać Pozdrawiam!
  21. Anna P., nie, nie mam jakiegoś wilczego apetytu, nawet mam czasem wrażenie, że jem na prawdę niewiele, ale jakoś waga wzrosła. Może mam trochę większą ochotę na słodycze i potrafię ich zjeść na prawdę dużo jak się nie kontroluję. Obecnie tak się wystraszyłam, że od poniedziałku nie jem słodyczy i zobaczymy, czy waga choć trochę drgnie w kierunku dolnym. Nie jest dobrze, bo mam tylko 166 cm. wzrostu, a waga pokazuje 77 kg. To bardzo dużo. Jeszcze nigdy tyle nie ważyłam...
  22. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że po mircie niestety zaczynam tyć. Dopóki się ruszałam, to nie było źle, ale ostatnio nie robię nic, a jem tak jak do tej pory i widzę, że kilka kilo mi przybyło. A już myślałam, że mirta mnie nie rusza
×