Skocz do zawartości
Nerwica.com

nadiee

Użytkownik
  • Postów

    229
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nadiee

  1. @maribellcherry@maribellcherry z uchem masz cały czas to samo?
  2. Grasica jest tak właśnie na dekolcie, powiedzmy... Eh. Na początku myślałem, że boli mnie w mostku, może i na początku w mostku bolało, ale teraz boli wyżej... I już mam najgorsze myśli.
  3. Dalej mam dziwny ból w klatce piersiowej. Na wysokości dekoltu czy Grasicy chyba. Przy określonych ruchach, jak np kiedy podnoszę się z pozycji leżącej. Albo się "kulę", albi podnoszę i trzymam przed sobą coś cięższego. I też przy dotyku...
  4. A miałaś usg czy jakieś badanie w obrębie zuchwy?
  5. Hej, Wam. Ja się ostatnio trochę uspokoiłam. Po prostu przestałam aż tak przejmować. Aczkolwiek teraz mam jakieś bóle w klatce piersiowej. Tak na środku, nad mostkiem. Jak uciskam albo się garbię. Wydaje mi się, że rano bardziej. Myślicie, że to może być od np spania w złej pozycji? Stresu (który np powoduje napięcie ciała)? Czy rak płuc?
  6. Dziękuję. Kosmetycznie to wiadomo. Nic przyjemnego. Upośledza to relacje z innymi, powoduje dyskomfort. Ale o wiele lepiej by mi było z myślą, że na to nie umrę. Bo to chyba... Nic groźnego, nie...? Jedynie dla psychiki. W ogóle to przepraszam bo może to taka /cenzura/a w porównaniu z problemsmymi innych...
  7. Może mój też... Nigdy po prostu nie miałam aż tak. Jak wtedy. Ale może to dlatego, że jestem po załamaniu nerwowym, ktore mocno nadszarpnęły mój układ nerwowy, może i korona to spotęgowała... No i może taka moje natura. A organizm zmienia się też z wiekiem...
  8. Przyjaciółka mi dziś mówiła, że jej mąż ma tak samo. A nawet bardziej. Ze stresu bardzo się poci, ale też przy wysiłku, i to nie takim dużym. Że idą na spacer, a on po nim musi się przebrać. I miał robione badania, wyszło mu wszystko w normie. Też należy do osób podstnych na stres, z lękami.
  9. Fajnie, że miło spędziłaś czas. Mam nadzieję, że troszkę się wyluzowalas. Ja też miewam gorące poliki. Ostatnio dość często, wieczorem, ale wydaje mi się, że to przez to, że w mojej pracy jest zimno. Bo mam tak w dni, gdy pracuję. I potem wieczorem w domu, gdzie jest zdecydowanie cieplej, mam takie rumience. I miewam tak, jak się zestresuje. Dziękuję za pocieszenie. W kurtce zimowej i to na rowerze ze mnie by spływało. No mam nadzieje, ze to z nerwów. Generalnie ja się zawsze pociłam z nerwów. Pachy, pachwiny, stopy, ręce. Dodatkowo gorące rumience. Standard od dawien dawna. Od czerwca, czyli od mojego nawrotu nerwicy i nakręcenia się na białaczkę, zwracam uwagę na to pocenie się. To się stało, tzn to moje aż takie spocenie, w momencie, gdy bardzo coś przeżywałam. Liczyłam, że wydarzy się coś dobrego w moim życiu i wtedy zaczęłam się tak zgrzewać. Bojąc się, że coś mi się stanie, bo przecież nie może być mi dobrze. Raz mi się zdarzyło takie zgrzanie mocniejsze, wystraszyłam się, i się zaczęło zdarzać znowu i bardziej. Więc to pewnie jest na tle nerwowym... Swoją drogą, to, na co miałam nadzieję, nie skończyło się pozytywnie... I teraz cały czas o tym myślę... Tzn o tym poceniu. Masakra. No i mam tak, że jak się zestresuje czymś albo naet jak się popłaczę, to też mam mokro pod biustem, plecy... Głupiw pytanie, ale przejmowałybyście się tym...? Na moim miejscu? Ostatnio też mam wrażenie, że coś mi siedzi na płucach. Nie non stop. Co jakiś czas. I tak jakby chce mi się kaszlec... Może to po covidzie, miałam go we wrześniu. A może też nerwica. Ale już pomyślałam o raku płuc.
  10. Wiem, alem.. Wiesz, jak jest z nerwica. Nie dowierzasz. Poza tym aż tak nie miałam. Ja nocnych potów nie mam. Miałam raz, w chorobie. Ale poza tym na szczycie nie...
  11. @minou, masz bardzo dużą wiedzę doświadczenie. Z uwagą czytam wszystko, co piszesz. Bardzo buduję myśl, że można się z tym uporać. Może powiesz mi coś na moją dolegliwość. Aktualnie umieram na pocenie się. Miałam też incydent toaletowy, ale już znormalniał. Więc. Czy można pocić się na całym ciele od nerwicy? Zaczęło się d tego, że któregoś dnia przyszłam ze sklepu mocno spocona. A już miałam jazdy od pewnego czasu na to pocenie się. Miałam wtedy całą wilgotną bluzkę, mokry pas, kark, cycki, a nawet skronie. I śmiertelnie się przestraszyłam. I teraz boję się wychodzić, że znowu się spocę. Ja generalnie zawsze miałam tendencje do pocenia. Mam od lat nadpotliwość stóp, dłoni, pachwin, zwłaszcza w stresie... Byłam u lekarki, powiedziała, że to stres. Miałam robione badania w czerwcu ostatnio i wyszły bardzo dobrze. Usg brzucha i tarczycy też. Ale wydaje mi się, że aż tak wcześniej nie miałam. Tylko teraz wychodzę ze zgrozą z domu i oczywiście... Pocę się. Choć nie aż tak, jak wtedy... Choć wczoraj wyszłam lekko ubrana, szlam niezbyt szybkim temptem i jak weszłam do sklepu, to zaraz byłam mokra. I oczywiście panika. Aczkolwiek wyszłam z domu z myślą o tym poceniu... Nie mam nocnych potów na szczęście i generalnie w spoczynku. W pracy też się nie pocę, bo u nas jest bardzo zimno. Schodzę aktualnie z sertraliny, biorę ja co kilka dni.
  12. Ja mam tak samo, chodzi mi o pierwsze zdanie. Tylko z czymś innym. Nie umiem tego po prostu przypisać nerwicy Co jeszcze Ci się dzieje?
  13. No u mnie ostatnio słabo. Nie mam na nic ochoty, jem na siłę. A gotować to już w ogóle mi się nie chce. Mam tak od potężnego rzutu nerwicy w czerwcu. Wcześniej zajadałam stres, a teraz odwrotnie. Schudłam troche. Oczywiście wiadomo, czego się boję. Że to objaw raka. Aczkolwiek jak jestem w pracy i się dużo ruszam, jestem zajęta, no to... Chce mi się jeść. I mam ochotę na różne rzeczy. Jak wracam do domu z kolei to znowu tracę ochotę.
  14. Co się stało...? Jak byś chciała, możesz nsapisac na priv...
  15. Tak, ja mam dokładnie takie myśli. Że jak oleje, nie daj Boże zacznę się czymś cieszyć, zacznie się układać itp.... To nagle bum. Masakra....
  16. Bo boimy się tego, co jest bezpośrednim zagrożeniem życia. A wyżej wymienione można mieć pod kontrolą i z tym żyć.
  17. Jedyny objaw, jaki mam, to żółta kupa. Ty chyba nie masz hipochondrii, jeśli myślisz, że można tak po prostu odpuścić.
  18. No to pocieszyłeś... A ile ten pan ma lat? Ja mam dziś takiego stres, że przestałam widzieć na jedno oko. W sensie mam takie mroczki przed oczami.
  19. Dziękuję... Co do Twojej cytologii. Bardzo dobrze, że idziesz, bardzo mądrze. Trzeba to robić, bo kobiece raki są uleczalne, jak się się wcześnie wykryje. Ale jak robisz to po prostu profilaktycznie, to myślę, że nic a nic Ci nie będzie. Cholera, ale wiem, że łatwo się mówi.
  20. Wzięłam tylko dwie benzo na spanie... I jakoś przespałam noc...
×