Skocz do zawartości
Nerwica.com

nadiee

Użytkownik
  • Postów

    229
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nadiee

  1. To jakiś zwykły skurcz. Wszyscy miewam randomowe bóle różnych części ciała niewiadomego pochodzenia. Trzustka boli inaczej. To był po prostu skurcz, a teraz masz uczucie wywołane myśleniem o tym. Ja też takie miewam.
  2. Boli Cię jeszcze czy to było takie jednorazowe?
  3. What? Ból szyi i Guz mózgu? No może. Ale Cię uspokoję, bo ja miałam ostatnio tak samo. Kilka dni mnie trzymało, codziennie było trochę mniej. Teraz nie boli wcale.
  4. No wiem... Wiemy to wszyscy w tym wątku chyba...
  5. Widocznie usg nic nie wykazało. A nie opisał, bo jeśli widział prawidłowy obraz, to nie miał co opisywać. Ja miałam niecały rok temu zmianę w piersi. Ona była wyczuwalna pod palcami, a na usg nie było nic widać. Byłam u dwóch lekarzy na usg. I oboje mi dali najlepszy wynik w tej ocenie piersi. Że nic tam nie ma. Ginekolog określił tę zmianę jako oddzielona tkanka gruczolowa. Dał mi lek i kazał obserwować. Po kilku tygodniach mi się to wchlonelo, już nic nie mam.
  6. A poprzednim razem, tzn gdy miałeś to porazenie, to jak szybko postepowlay objawy?
  7. Może cię tak kłuć bo cały czas o tym myślisz. Ja tak miałam, tak też działa nerwica
  8. Rozumiem. Powiedz lekarzowi wszystko. Powodzenia. Nawet jeśli to to, to z tego, co wiem, to nie jest to śmiertelne, za to wyleczalne. Więc... Przynajmniej tyle dobrego
  9. Miałam takie bóle głowy, dziwne wrażenia wzrokowe i bolał mnie też język. Myślałam, że to guz mózgu. Ale wydarzyły się w moim życiu sytuacje, które odciągnęły moją uwagę i wszystko mi przeszło, zapomniałam o tym. I nie wróciło mi to od tamtej pory, bo już tak nie panikuję, jak mnie coś zaboli.
  10. To jest jeden z mechanizmów. I nie używałabym określenia taryfa życiowa, bo brzmi trochę... Ummiejszajaco. A to zależy od przypadku. Bo niektórzy naprawdę mieli nie dostatek troski, dostawali jakiś jej fragment tylko w chorobie (a nieraz i wtedy nie lub bardzo mało) i podświadomość wykreowala nerwicowy mechanizm, by jakoś dostać trochę tej troski. I nie da się wówczas tak po prostu przestawić myślenia. To są deficyty z dzieciństwa, naturalne potrzeby, które nie zostały zaspokojone i odbijają się na dorosłym życiu. Dlatego w leczeniu nerwicy potrzebna jest terapia. No niektórzy ludzie mają taką urodę, że widać im żyły dość wyraźnie.
  11. Wiesz, co może być powodem? Może się mylę. Ale laryngolog to jednak specjalista w swoim zakresie i może dla nich dokładniej sprawdzić przy pomocy patyczka. Mimo wszystko widoczność może być lepsza.
  12. @patrycja03, a Ty byłaś na NFZ? Niestety z lekarzami tak nieraz jest... Ja teraz mieszkam w innym mieście i zapisałam się do nowej przychodni. Właściwie moim lekarzem jest ktoś inny, tamten jest spoko, bo już raj u niego byłam. Poświęca pacjentowi czas, robi wywiad, sam zleca dodatkowe badania czy konsultacje. Ale tym razem go nie było.
  13. To mógł być nalot, zwłaszcza jak masz problem z zatokami. I prawdopodobnie tak było. Ja ostatnio przestałam umierać na choroby. Mam inne problemy na głowie i w ich obliczu sobie myślę, że w sumie jak by mi się przyplątało coś śmiertelnego, to by mi zrobiło przysługę. Jestem teraz chora, mam zapalenie zatok. Diagnoza jest moja, bo to dla mnie standardowa choroba. Jak jestem chora (dosłownie, jak muszę iść na L4), to na 99% są to zatoki. Ale byłam u lekarza. I słuchajcie tak ekspresowej wizyty to ja jeszcze nie miałam. Trwała dosłownie MINUTĘ. Weszłam, pani zapytała mnie, co mi jest, odpowiedziałam, ale nawet nie zdążyłam skończyć zdania, poświeciła mi latarką z telefonu XD na gardło (bez patyczka i na odległość), osłuchała w 2 sekundy, nie powiedziała w sumie, co to, przepisała jakieś leki, dała L4 i do widzenia. XD
  14. Jasne, że tak może przebiegać alergia. I może być na cokolwiek. A gdybyś nawet miała polipy, to to nie jest nic strasznego.
  15. No po prostu masz chore zatoki, tyle. Nic śmiertelnego
  16. Ja z zatokami co chwilę mam takie cyrki. Katar mam praktycznie cały czas. A Nie jestem alergikiem. Ostatnio byłam chora pod koniec września, właśnie głównie zatoki, i bardzo długo ni mogłam się doleczyc. Teraz coś podobnego ma moja koleżanka.
  17. Nie sądzę, ja też tak czasem mam od dawna i jeszcze żyję To, co opisujesz, brzmi jak skoki ciśnienia, a to by się zgadzało bo na pewno masz nerwicę
  18. A kiedy widziałaś się z babcią? NIC CI NIE JEST POZA NERWICA
  19. No a babcia umarła? I Ty też nie Umrzesz. Nie umierasz. Nie chciałam Cię wystraszyć, chodziło mi tylko o to, że w szpitalu po prostu można coś złapać, bo tam jest od cholery bakterii i innych takich. To wszystko. No i z drugiej strony popatrz. Skoro są odwiedziny, to musi to być bezpieczne
  20. Wow, no to super wyjazd. Ciesze się, że się tak udał. Rozumiem strach związany z babcią, on jest właściwie całkiem uzasadniony. Poobserwuj siebie jakiś czas, ale myślę, że będzie spoko. Ja jakiś czas temu miałam szytą ranę, bo podrapało mnie dość mocno zwierzę. I nie dali mi anatoksyny, bo byłam szczepiona 10 lat temu. I się też bałam jakiś czas tężca, ale nic mi nie było. A co u mnie... Nic takiego w sumie. Trochę mam kłopotów finansowych i już mi momentami wszystko jedno. No i cudowne uzdrowienie następuje wówczas.
  21. Ból w czole może mieć związek z zatokami. Często przebywasz w klimatyzacji? I rozumiem, że żadnych innych objawów typu nudności czy zawroty nie masz? Jeśli zauważyłas, że ostatnio stresów masz więcej, to jest bardzo bardzo możliwe, że to od tego. Zwłaszcza że napięciowy ból też często lokalizuje się w tym miejscu. Niejedzenie też nie pomaga
  22. Mnie ostatnio bolała często. Zdarzyło mi się też obudzić z bólem głowy, a wiadomo, co o tym mówi dr google. Byłam przekonana, że to coś poważnego. Ale po pierwsze okazało się, że byłam odwodniona. Po drugie, wiadomo, nerwy. A po trzecie jak stwierdziłam, że w sumie to mi wszystko jedno, bo i tak nie chce mi się już żyć, po czym pojechałam na tygodniowy wyjazd, to mi wszystkow dolegliwości cudownie minęły. A jakie masz te bóle? Zlokalizowane w jednym miejscu, w różnych? To prawda, że choroby głowy są jedne z częstszych, które sobie wmawiają nerwicowcy. A ból głowy to bardzo częsta dolegliwość, więc...
  23. No wszystko to, co opisujesz, wygląda na klasyczną nerwicę i ataki paniki. Nerwica potrafi tak naprawdę wyemitować każdy objaw. Dobrze, że zaczęłaś brać regularnie leki, mam nadzieję, że trochę Cię ukoją. Daj im czas na działanie. Polecam Ci książkę DR NERWICA Marcina Matycha Bywałam tu, tylko mniej. I dość regularnie czytałam, co się dzieje. U mnie też różnie, ale nawet nie chce mi się opisywać obecnych bolączek nerwicowych...
×