Skocz do zawartości
Nerwica.com

Selma

Użytkownik
  • Postów

    343
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Selma

  1. nie można być wszystkim na raz, tzn psychologiem i psychiatra i terapeuta można choć bardzo niewielu takich, ale nie mozna być dobrym w prowadzeniu i beh-pozn i psychodynamicznej (nie słyszałam o nikim kto by był w stanie)
  2. jesli jest psychologiem to nie ma kwalifikacji do takiej terapii, chyba ze jest w trakcie szkolenia terapeutycznego (jesli cie to interesuje mozesz zapytac o to, tez czy ma jakis certyfikat albo stała superwizje)
  3. no to dobrze, masz motywację, próbuj! usamodzielnienie sie dużo daje a jeśli mogłabyś mieć profesjonalną pomoc to warto w to zainwestować;]
  4. to wo koncu jest terapia psychodynamiczna prowadzona przez terapeute, czy wizyty o psychologa, to jest różnica
  5. to jest początek tej drogi właśnie, to co do tej pory otrzymałeś
  6. nie, długość terapii nie wpływa na jej cenę, to nei wyprzedaż w supermarkecie;] wszystko zależy od danego ośrodka i tego jaką umowę udało się im wynegocjować. A po nowym roku będą zawierać nową umowę, więc póki co pewnie sami nei beda wiedzieli.
  7. jesli chodzi o nerwice natręctw to nie mm tego problemu raczej, na terapii jestem i bede jeszcze dluga droga przede mną no to masz kolejny kroczek do przodu, nie potrafisz jeszcze inaczej sobie poradzic z emocjami, no ale to tez trzeba wycwiczyc i probowac roznych sposobow
  8. gwidoniusz to co zrobił terapeuta jest nieetyczne tzn chodzi mi o przekazywanie informacji w ostatniej chwili i do tego przez telefon czy ma on certyfikat PTP?
  9. co do video.. nie podoba mi się że spłycono rolę rodziców w powstawaniu zaburzenia. przecież mózg się rozwija intensywnie, nie wiem do którego roku życia, powiedzmy do 7..
  10. co to znaaczy ze wyjdzie idiotycznie? bedziesz sie wstydził swojej niewiedzy po to chodzisz na terapie zeby wlasnie wiecej sie o sobie dowiedziec m in dlaczego nie ufasz ludziom i jakie to ma skutki dla ciebie
  11. musisz wiedzieć że psychoterapia na początku może powodować nasilenie objawów. Spróbuj pamiętać że w ten sposób w końcu dotrzesz do rozwiązania problemu
  12. jesli nie są prawdziwe to niczego ci sie nie wmówi twoj nick przywodzi mi na mysl ze w ogole nie ufasz ludziom i kestes podejżliwy 'manipulacja' zakłada złe intencje, chcęć osiągnięcia własnych korzyści to co słusznie zauważasz to 'wpływ' który ma na celu tylko i wyłącznie pomóc tobie, nic wbrew tobie. trzeba sie na pewien wpływ i zależność w terapii zgodzić powiedz terapeucie o swoich obawach
  13. branie leków od internisty ktory pojecia o nich nie ma jest zlym pomysłem xanax uzależnia bardzo szybko (2 tyg) zależy czy chcesz usunąć objawy (czasowo) czy przyczynę. jesli przyczynę to polecam terapię np behawioralno-poznawczą
  14. działać dalej, dopiero zaczęłaś i kontynuuj jezeli terapeutka uzna ze lepsze bylaby dla ciebie inna terapia to ci o tym na pewno powie to co napisalam to rozkminy naukowców którzy jak zwykle maja rozne pomysly i hipotezy. Ja osobiscie jestem zwolenniczka psychodynamicznej terapii, uważam ją za sięgającą głębiej, nie tylko usuwającą objawy ale też ich przyczyny
  15. ale przywiązanie jest dobre, ważne, normalne tak samo jak przezywanie emocji nie jest żadną winą mam nadzieje ze terapia pomoze ci to zrozumiec
  16. on ma na celu pomoc tobie, robi co moze by to osiągnąć. Jemu musisz zadać to pytanie. mam wrazenie ze myslisz o tym ze zością że on ci coś złego zrobił, spowodowal te twoje emocje ktore ci sie niepodobaja
  17. nie, nie mam problemu z tym akurat, czasami mam mini obsesje na jakims punkcie i jakies niegrozne rytualy ale nie zwracam na to uwagi i mnie to nie męczy, jest raczej przejsciowym objawem napięcia Generalnie osoby z ocd przezywaja silny lęk, lęk ten bierze się z nieakceptowania całęj sfery popędowej, spontanicznej takiej jak np poburzenie seksualne, wyrażanie złości, fizjologiczne funkcje ciała (stąd moze lęk przed chorobami). w teorii bierze sie to z 'zbyt silnego superego' czyli tej czesci odpowiedzialnej za przestrzeganie norm społecznych. źródłem problemu jest zwykle jakis rodzaj nieakcepracji tej sfery u dziecka przez jego rodziców (którzy zwykle tez sa neurotyczni i mają konflikt na tym tle) nieakceprowanie impulsów prowadzi do ich tłumienia, ona narastaja i pojawia się lęk przed ich wybucgem utrata kontroli, który jest rozladowywany przez natręctwa. ale w niewielkim stopniu wiec podem znowu narasta i błędne koło o takie wyjasnienie ci chodzilo? ladywind - zalezy jak rozumiemy to zaburzenie. jest roznica miedzy zab obs-komp ktorego podlozem jest uszkodzenie ukl nerwowego i wtedy generalnie podstawa leczenia są leki i pomocą beh-pozn. a cechami osobowosci obsesyjno-kompulsywnej, gdzie terapia psychodynamiczna jest skuteczna a najbardziej skuteczna terapia to tak do ktorej mamy motywację
  18. to ty sie do niego przywiązałaś nie on ciebie przywiązał, nie jestes psem na sznurku przywiazanie jest normalnym elementem terapii, wrecz koniecznym do jej powodzenia. Te wszystkie wątpliwości i nieprzyjemne emocje ktore przezywasz są elementem dobrej terapii nienormalna - tak, docelowo, ale nie znaczy ze nie moze byc po drodze innego etapu ktory byc moze jest niezbedny do przejscia na ten kolejny 'zdrowszy'
  19. zadna tam zaburzona, to przeniesienie jest, tak ma wlasnie byc
  20. a terapeuta daje ci mozliwosc przedluzenia terapii? zapytaj go o to powiedz jak sie czujesz
  21. nie mozna wydawac sądów o osobie po przeczytaniu kilku zdan mozna sie odniesc do tego co napisalas Lęk przed schizofrenia cczy jakas inna choroba to li tylko objaw nerwicy nie mozna 'dostac schizofrenii' od myslenia o niej choc wytrwale na terapie a w koncu pomoze;]
  22. z wlasnego doswiadczenia powiem ze pomaga
  23. co do lęku.. ja go tłumię udaję że nie ma i jak najwięcej przebywam z ludźmi, wielu do siebie zrażam i wtedy jest bol, wielu okazuje sie zaburzonymi i ci mnie zostawiają nagle i boleśnie, ale, w sumie dobrze. lata całe unikałam ludzi, teraz przeważa lgnięcie. strasznie sie robi w naprawde bliskich relacjach zielona no i wlasnie to dystansowanie si eod siebie, traktowanie sie jak przypadek, nieczuło tak. mam z tym problem i przezkadza mi to w skontaktowaniu sie ze strasznymi emocjami, spowalnia terapie. chociaz tez broni i wiem ze pogłębiam swoją wiedzę żeby w ogole w terapii wytrzymać. czasem to pomaga mi cos zrozumiec, cos do czego terapeutka mnei juz 'przygotowywala', na zasadzie trafienia na jakies dobre sformułowanie. ale generalnie nadmiar teorii nic nie daje. co z tego ze wiem ze dobry zły obiekt? pozwala mi to jakos ogarnąć chaos i nie wyć z przerażenia, ale poza tum chyba spowalnia wgląd. najwazniejsze to co na poczatku napisalam - dystans do siebie jest raczej smutny a nie jest powodem do domy
  24. może Kernberg? trudny jest. To jedna tylko z opcji terapeutycznych, dobry teoretyk ale do mych emocji rzadko przemawia sądzę ze czytanie fachowej literatury niekoniecznie pomaga w terapii
×