
kochajacy
Użytkownik-
Postów
603 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kochajacy
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
kochajacy odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
tak zdarza sie to w nerwicy, typowy brak koncentracji nie wiem czy ci pomoze (bo kilka osob z tego forum twierdzilo ze im ten lek nie pomogl) ale mi za to bardzo pomogl ,chodzi mi o lek Deprim ,mialem dokladnie ten sam problem co ty, nie potrafilem sie skupic gdy z kims rozmawialem, po 3 tygodniach brania tych tabletek wszelkie fizyczne objawy poprostu znikly,koncentracja jaka teraz moge osiagnac to cos pieknego, nie da sie tego opisac slowami , to trzeba samemu przezyc :) pozdrawiam i polecam -
wiekszosc tej wypowiedzi (z calym szacunkiem) mija sie z prawda kazda nerwica ma swoje posrednie przyczyny w dziecinstwie , bowiem to w dziecinstwie wpojono nam caly szereg wzorcow zachowan , caly system wartosci na ktorym opiera sie dorosle zycie, jesli ten wpojony system wartosci jest niezdrowy,tzn. jesli rodzice nie dbali np. o to by dziecko mialo wysoka samoocene, z duzym prawdopodobienstwem mozna powiedziec ze ktos taki bedzie mial powazne kompleksy ktore beda rzutowaly na jakosc funkcjonowania danej osoby w spoleczenstwie, jesli w domu rodzinnym brak bylo akceptacji to oczywiste jest ze ktos taki bedzie jej szukal gdzie indziej co z kolei moze byc przyczyna do tego by taka osoba zawierala nieswiadomie szereg toksycznych znajomosci, nie daj boze jesli w tym czasie wydarzy sie jakies bardzo traumatyczne przezycie, duzy stres , nawal problemow ,alkohol, inne uzywki, ogolny mętlik, niech kazdy sobie odpowie do czego moze to doprowadzic... , te przyklady moglbym mnozyc , ale idzmy dalej twierdzisz agapla ze zaburzenia nerwicowe moga powstawac poprzez dzialanie cieku wodnego , a wiec zapytam , na jakiej podstawie wyciagasz takie wnioski?? czy masz konkretna wiedze poparta dowodami medycznymi ze cos takiego jest mozliwe?? to ze masz tendencje do podwazania kazdego autorytetu medycznego w zakresie psychoanalityki (mowie o wynikach badan leku deprim na setkach pacjentow ktore zaprezentowalem kilka postow wyzej) nie oznacza jeszcze ze to co ci sie wydaje to prawda, mysle ze nie ma sensu opierac sie na swoich wlasnych wymyslach , na swoich wlasnych wyobrazeniach nie popartych rzetelna wiedza psychologiczna i jeszcze jedno te "ramki psychologiczne" o ktorych wspomnialas sa duzo szersze niz sie wydaje i na tyle rozlegle by objac wszystkie czynniki ktore moga wywolywac zaburzenia nerwicowe pozdrawiam pozdrawiam
-
w tym jak we wszystkim innym , nie ma czlowieka ktory bylby nieomylny, to dotyczy sie mnie , ciebie i kazdego innego czlowieka , byc moze pan żądlo ma w tej sprawie racje , ale ja osobiscie w tego typu rzeczy nie wierze , staram sie dazyc do prawdy ktora podpowiada mi serce i moja intuicja, dla mnie musi byc ona racjonalna ,poparta jasnymi klarownymi dowodami , nie znajduje takich dowodow w oddzialywaniu zyl wodnych na czlowieka itp.. moze kiedys ktos mnie do tego przekona ale jeszcze nie jestem gotowy na przyjecie tego pozdrawiam i uciekam do pracy z usmiechem na mojej kociej mordce adiosssss
-
moze byc i z nutka ironii , do pozytywnych zdan na swoj temat tak jak i do negatywnych trzeba miec niezmienny niczym nie zachwiany dystans
-
moja choroba trwala od okolo 16 do 22 roku zycia (oczywiscie nie odrazu wystapily zaostrzone objawy , one sie sukcesywnie rozwjaly) kiedy to sam zaczalem zglebiac wiedze ktora umozliwila mi zrozumienie na czym polegaja moje problemy, teraz juz jestem na takim etapie rozwoju ,ze wrecz zapominam o tym jaki to byl ciezki koszmar, Bogu zawdzieczam to,ze udalo mi sie wrocic do rownowagi ,jestem przekonany ,ze to on wlasnie poprowadzil mnie ku wolnosci teraz czuje wewnetrzna potrzebe dzielenia sie tym z innymi , jesli moje slowa komus pomoga bedzie to dla mnie najwieksza radosc pzdr [ Dodano: Wto Kwi 11, 2006 11:35 am ] jesli jest przeprowadzana na odp.... to wtedy to oczywiste, ale prawidlowo przeprowadzana musi skutkowac, a co do twoich problemow w dziecinstwie, to nie zamierzam cie przekonywac, to nie bedzie szkoda dla mnie , ja juz sobie pomoglem , teraz czas by pomoc innym , jednak ci ludzie przy takiej opornej postawie maja znacznie utrudnione zadanie, ja cie nie atakuje agapla naprawde mam do ciebie szacunek i nie odbieraj tego co mowie jako cos przeciwko tobie , kocham was wszystkie dziewczynki
-
kiedy czytam tego rodzaju komentarze wrecz ciesze sie ze sa ludzie ktorzy prawdziwie rozumieja o co chodzi w tym wszystkim korek szacuneeczek ,masz wysoki poziom swiadomosci
-
terapia zawsze skutkuje w przypadku nerwicy , to jedyna bron w walce z nia NIE ISTNIEJE inna skuteczna metoda prawdziwego leczenia nerwic, powtorze to 10000 razy z pelna odpowiedzialnoscia za moje slowa, bez psychoterapi zaden lek nie doprowadzi do pelnego uzdrowienia zeby zwalczyc nerwice nie ma metody innej niz poznanie wszystkich swoich wewnetrznych konfliktow oraz ich rozwiazanie i prosilbym wszystkich zeby nie dopatrywali sie w tym czarnej magii , trzeba konkretnie i rzeczowo dzialac , jesli wydaje ci sie ze nie mialas problemow w dziecinstwie to masz racje bo to ci sie tylko wydaje , cala trudnosc w nerwicy polega wlasnie na tym ze nie wiemy jakie to sa problemy , bo sa one gleboko ukryte i tylko psychoanaliza moze te wewnetrzne konflikty wyciagnac na swiatlo dzienne to wszystko co mam w tym temacie do powiedzenia pozdrawiam
-
Chcialbym zwrocic uwage wszystkich na tym forum na artykuly pana Leszka Ządło i wielu innych swietnych fachowcow w zakresie psychoterapii metoda regresingu, to ten wlasnie portal : http://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=1001 i artykuly podobne do tego ktory umiescilem powyzej pozwolily mi zrozumiec wszystko to co wiezilo moj umysl i go ograniczalo , to umozliwilo mi zdobycie wiedzy dzieki ktorej sam dla siebie moglem stac sie najlepszym psychoterapeuta. Dlatego tez chce wezwac do zapoznawania sie z tymi tekstami ,bo to bardzo wysokiej jakosci psychoterapia ,darmowa psychoterapia a ona zawsze przynosi efekty!! jest niezawodna!! mozecie mi wierzyc ,ze gdy odpowiednio to zinterpretujecie i zaakceptujecie te nauki ktore maja w sobie bardzo gleboka ukryta madrosc mozecie stac sie wolni !! prawdziwie wolni!! wystarczy tylko bardzo tego chciec i poswiecac czas dla samorozwoju ducha , a efekty przyjda , to pewne!! wszystkim , bez wyjatkow goraco polecam majac nadzieje ze skorzystacie z tego co wam daje naprawde od serca pozdrawiam serdecznie
-
oczywiscie ze to prawda rozwijajac ten watek mozna dodac ,ze posrednio kazda nerwica ma swoje przyczyny w dziecinstwie, poniewaz przejmujemy z otoczenia ,od swoich rodzicow ,braci,siostr pewne niewlasciwe wzorce ,te wzorce "kaza" nam nieprawidlowo reagowac na sytuacje stresowe, idac dalej trzeba by bylo rozwazyc pojecie stresu, czym on tak naprawde jest?? czy nie jest on przypadkiem wypadkowa zludzen i wyobrazen?? a gdyby tak postarac sie nie wyobrazac sobie zdarzen ktore maja nastapic?? mozna zauwazyc ze wyobrazenia nigdy nie sa zbiezne z faktycznymi zdarzeniami , a wiec co sa warte nasze wyobrazenia?? czyz to nie jest oszustwo jakie serwuje nam umysl??
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
kochajacy odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
moze to co napisze zabrzmi banalnie , ale samobiczowanie sie nic nie zmieni!! , zaakceptuj siebie takim jakim jestes, to ze wydaje ci sie ze jestes nieczuly nie upowaznia cie do tego bys sie za to karal, zadreczal, sa ludzie ktorym sie nie udalo w zwiazkach i maja problemy z zaufaniem drugiej osobie ze wzgledu na to mze zostaly w jakis sposob zranione,skrzywdzone, to nie jest twoja wina , pewne sprawy sa poza twoja kontrola ,wybacz sobie i innym to wszystko co cie gniecie , nie niszcz sie , bo wlasnie to robisz wmawiajac sobie takie przekonania, spojrz na siebie z miloscia , jestes tylko czlowiekiem i nie musisz byc najlepszy na swiecie nie mysl o tym a wszystko sie ulozy pozdro -
pani psycholog mowiac ci to doskonale wiedziala co robi , pogodzenie sie z przeszloscia i wpojenie sobie trafnego przekonania ze przeszlosc tak naprawde juz nie istnieje to najwazniejszy z elementow psychoterapi ,nalezy wybaczyc sobie i innym wszystkie bledy ,wszystkie bolesne chwile, bo jesli sie tego nie zrobi radykalnie przeszlosc nie da nam spokoju ,bedzie nas dreczyc , przeciez przeszlosc istnieje tylko w naszej wyobrazni ,jej juz nie ma , przyszlosc z kolei jest tylko tworem naszej wyobrazni, liczy sie tylko chwila obecna , kiedy od niej uciekamy ,nie lubimy jej !! mijamy sie z nia !! to tak naprawde mijamy sie z zyciem zastanowmy sie, ile razy "przezuwalismy" niepotrzebnie cos czego juz nie ma?? ile razy analizowalismy sytuacjie juz dawno przezyte?? odpowiedzmy sobie na pytanie czy warto tracic na to nasza cenna energie?? ktora moglaby byc spozytkowana np. na dawanie sobie przyjemnosci, na spojrzenie wokol siebie i podziwianie przyrody,drzew,kwiatow,spiewajacych ptakow?? wokol jest tyle piekna!! to wszystko dzieje sie TU I TERAZ!! zyjmy TU I TERAZ!!! a nie bedzie to czas zmarnowany!! pozdrawiam
-
nie sadze zeby to bylo mozliwe z tym rowniez nie moge sie zgodzic, lęk jest jednym z objawow zaburzen nerwicowych , wystepuje we wszystkich odmianach nerwicy , w nerwicy lękowej jest on dominujacy co do ciekow wodnych , telefonow komorkowych i innych rzeczy natury nieozywionej to z cala pewnoscia nie nalezy sie w nich doszukiwac zrodel powstania nerwic podam ogolnikowo jeden z przykladow ktore spowodowaly u mnie nerwice (w czasie gdy ona sie rozwijala zupelnie ich nie dostrzegalem i nawet w 1% nie bylem swiadom tego jakie destrukcyjne zniwo zbieraly ) teraz gdy mam to juz poza soba widze to wszystko bardzo wyraznie , a wiec jedna z tych przyczyn bylo to,ze kiedy mialem nascie lat bylem z pewnych powodow bardzo agresywny (moj ojciec zakorzenil we mnie ten wzorzec poniewaz bardzo czesto stosowal wobec mnie kary cielesne) kiedy dochodzilo do sytuacji w ktorej mialem uczestniczyc w bojce az sie palilem zeby sie z kims pobic (wiadomo ze u kogos komu brak bylo w domu akceptacji podziw grona kolegow kiedy zwyciezalo sie walki byl czyms bardzo potrzebnym) i tak to trwalo lata , narastal we mnie perfekcjonizm i dazylem do tego by pokonywac przeciwnikow jak najefektowniej (co z wiadomych wzgledow nie bylo zawsze mozliwe ,(koledzy zebym podbudowal swoje poczucie wlasnej wartosci zawsze powtarzali teksty typu : jestes dobry itp prowokowali mnie zebym to robil , a ja niemadry to czynilem (jednak najprawdopodobniej nie zdawali sobie sprawy z tego ze mnie tym niejako napedzali (a bojki nie byly tak naprawde moim wewnetrznym pragnieniem , tak bardzo brak bylo mi akceptacji ze zaglebialem sie w to coraz bardziej i bardziej , to byla wielka sprzecznosc pomiedzy moimi pragnieniami a presja otoczenia uwarunkowana akceptacja ktorej potrzebowalem jak wody do zycia, (teraz wiem ze brak tej akceptacji byl spowodowany tym ze to ja sam siebie nie akceptowalem ale to juz temat do kolejnego wywodu) to wszystko bylo o wiele bardziej zlozone (niesposob tego tu strescic) nie wiem czy dosc jasno ten przyklad opowiedzialem , ale takich elementow jak ten bylo wiele , zeby je wszystkie sobie uswiadomic potrzebowalem wiele czasu i wysilku pozdrawiam
-
jestem przekonany ,ze napewno jakas sfera twojego zycia musiala nie byc uzdrowiona kiedy dopadla cie nerwica, gdyby wszystko bylo tak pieknie nie zachorowalabys, nerwica niekoniecznie musi byc zainicjowana z zewnatrz , zeby powstala musi "zgrac" sie kilka elementow , jakas presja otoczenia ,przewlekly stres ,sprzecznosci wewnetrzne,niska samoocena mozliwe ,ze ty sama ja sobie zbudowalas , wchodzac w kontakty z kims lub angazujac sie w cos co budzilo "sprzeciw" twojej podswiadomosci , bardzo prawdopodobne tez ze twoim nieuswiadomionym pragnieniom sama poprzez jakies dzialanie wbrew sobie odebralas mozliwosc realizacji, co zrodzilo dodatkowa frustracje a od tego juz malenki krok do nerwicy podsumowujac mozna powiedziec ze nerwica nie spada na nas z nieba zawsze ma jakies konkretne zrodlo badz zrodla, cala trudnosc w jej pokonaniu polega na tym zeby odnalesc to zrodlo i je wyeliminowac , a ono moze byc skrzetnie ukryte pzdr
-
oczywiscie kazdy moze znalesc swoj sposob ale pewne ramy tego leczenia sa wspolne dla kazdego nerwica nie spada na nas z nieba jak deszcz, ona jest reakcja na destrukcyjny wplyw otoczenia i dopoki ten niszczacy wplyw jest dopoty nerwica jest !! zauwazylem ze ogrom ludzi skupia sie na lekach jako na czyms co moze usunac nerwice jednak leki usuwaja tylko objawy ,lecz zrodlo pozostaje i dlatego zdazaja sie przypadki w ktorych dziewczyna leczy nerwice 8 lat !! moim zdaniem to zupelny brak dzialan , zupelny brak swiadomosci tego na czym polega nerwica!! nie mozna wyleczyc trwale nerwicy jesli czlowiek w pelni nie uswiadomi sobie tego co ja spowodowalo, trzeba analizowac , rozejrzec sie wokol siebie i za wszelka cene starac sie dostrzec zrodlo jej powstania , najczesciej jest to pewnego rodzaju uzaleznienie od jakiejs osoby , jakas relacja z nia ktora jest "toksyczna" mozemy nie zdawac sobie z tego nawet sprawy bo konflikty wewnetrzne nie sa zawarte w swiadomosci ale w podswiadomosci ,zeby moc rozpoczac prace na soba trzeba sie UNIEZALEZNIC!! to uniezaleznienie nie moze byc tylko wirtualne ! od toksycznych relacji nalezy sie odciac bezwzglednie odciac gdy zlikwidujesz przyczyny ,skutki znikna dzieki temu sposobowi myslenia wlasnie udalo mi sie zwalczyc ta chorobe pozdro
-
i dokladnie tak jest , skutecznosc w moim przypadku byla nieprawdopodobna, prawde mowiac po tym jak lek usunal moje objawy depresji w oczach pojawily sie lzy wzruszenia!! nie zapomne tej chwili kiedy nadzieja wrocila i w pelni zdalem sobie sprawe z tego ze kazdy problem chodzby najtrudniejszy mozna jakos rozwiazac!! a wiec szanowna wicemistrzynio atrucho oto fakty z faktami trudno polemizowac :) pozdrawiam cie cieplo
-
powinien przede wszystkim ,wielokrotnie codziennie az do znudzenia powtarzac sobie bardzo proste zdanie - Nie mam czego sie lękać!! Lęk jest tylko mym złudzeniem !! W koncu trzeba uwierzyc!! bo taka wlasnie jest prawda i kazdy po glebszym zastanowieniu przyzna ze tak jest. a wiec ludzie !! afirmujmy !! naprawde warto
-
i wlasnie z tego powodu atruchna tym razem nie ma racji no ale ktoz ma ja zawsze
-
skrajny przypadek !! nieuleczalny wrecz
-
siemaczek i pozdrowionka
-
koniecznie powinnas zebrac ta sile ktora w tobie pozostala i rozpoczac prace nad swoimi emocjami , wszystko bedzie dobrze pozdrawiam cieplo
-
dziendoberek
-
witaj Kulka juz mielismy okazje porozmawiac , ehh te dziewczynki pozna pora ogiennnn
-
Zmieniam nicka z Pestka na ten co mam....pozdr.
kochajacy odpowiedział(a) na Czarownica_Akara temat w Witam
witam Czarownica_Akara zycze wyniesienia wielu korzysci z forum pzdr -
witaj mocarzu!! nie poddawaj sie nigdy!! mocarze nie wymiekaja , damy wspolnie rade, a mozgow mamy tu ogrom , kazdy z nas ma swoje spostrzezenia i przemyslenia pozdrawiam