Skocz do zawartości
Nerwica.com

cyklopka

Użytkownik
  • Postów

    8 782
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cyklopka

  1. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Mam tak samo. Tyle że już na studiach miałem pierwszy świadomy epizod depresji. I mimo, że było bardzo ciężko, to też udźwignąłem te studia. Ale dziś nie czuję z tego powodu żadnej satysfakcji. Wręcz przeciwnie - wyrzucam sobie, że byłem zbyt nieudolny. Tag było. I potem wyrzuty, bo "ja myślałem, że skończysz studia i się będziesz cieszyć". A ja tylko -- po co mi to było, co ja będę dalej robić i bum -- depresja. Wreszcie wymyśliłam nowy avatar, bo Miss Forum i Twin Peaks A teraz udaję, że się uczę i buczę po co mi drugi zawód. Po co mi pierwszy zawód. W Heroesów bym pograła, ale się boję, że się zasiedzę, a jutro autobus 8:18.
  2. cyklopka

    Spamowa wyspa

    W tamtym czasie o głębokim i bolesnym braku innych planów, bo życie mnie w ciula zrobiło
  3. cyklopka

    Spamowa wyspa

    rolosz, no właśnie wyleciałam z rekrutacji na scence, bo nie umiałam się uśmiechać i pleść od rzeczy, żeby wybrnąć z niedorzecznej sytuacji wymyślanej przez rekruterkę na poczekaniu. Chodziło o to, żeby kłapać trzy po trzy, bo ona i tak zbijała racjonalne argumenty, po prostu nie przestawać mówić. A ja zwykłam przestawać mówić, jeśli ktoś na mnie krzyczy i jeszcze dodaje, a tego argumentu nie możesz użyć, a tego nie możesz powiedzieć. Jestem przedostatnią osobą do pieprzenia kotka przy pomocy młotka, ja kocham tylko prawdę i konkrety. Inna rzecz, że i tak mogliby mnie nie wziąć do pracy ze względu na leki, obecność mirty w osoczu krwi Ale przynajmniej się sprawdziłam, dojść do 3 etapu w wymagającej firmie przy depresji, skoro rekruterzy na prawdę zwracają uwagę na komunikatywność, usposobienie i język ciała Tak że chyba powinnam sobie gratulować, a nie się żalić. Bo ja często tak mam, że wydaje mi się, że powinnam była w życiu więcej zdziałać, osiągnąć, lepiej sobie poradzić. Ale w czasach szkolnych czy studenckich nie wiedziałam, że jestem chora, a jakoś to uciągnęłam. To nie wiem, czy się bardziej starać, czy siąść i się głaskać po plecach.
  4. cyklopka

    Spamowa wyspa

    AtroposIsDead, jak pierwszy raz leciałam jako dorosła to samolot bardzo długo kołował po płycie lotniska i stwierdziłam, że jest ok, potem się puknęłam w czółko, że docelowo to on nie ma jeździć, tylko się oderwać od tego betonu i lecieć po powieczu W okresie startu i wznoszenia dużo się modlę, nie ze strachu tylko taki dobry kontakt z Niebem wtedy mam Ḍryāgan, truskawkowe jest okrutnie przesłodzone, można je wsadzać do zamrażalnika i jeść na zimno, to ma jakiś pokrętny sens, bo lody stopione lody są bardziej słodkie od innych deserów, na zimno się tego aż tak nie czuje.
  5. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Ḍryāgan, byłam na dwóch spotkaniach rekrutacyjnych, Emirates i FlyNas, ta druga firma z Arabii właśnie. Dlatego, że oferowali 6000 pieniędzy + zakwaterowanie, szkolenia, dojazd i wymagali tylko angielskiego, poza tym ciepło ładne widoki, pustynia, starożytne budowle, dobre żarcie, ochrona i praktycznie zero wydatków. Gdybym startowała do europejskich tanich linii, to mile widziane by były inne języki, mniejsza kasa i sama musiałabym szukać mieszkania i się utrzymać w jakimś zagranicznym kraju, ta opcja mnie w najmniejszym stopniu nie zachęcała. No i nie było by takiego totalnego odcięcia od dotychczasowego życia, a wtedy tego potrzebowałam.
  6. cyklopka

    Spamowa wyspa

    mirunia, jak tu nie reagować, jak w domu dostaję mnóstwo pożywienia, po którym się czuję pełna, masa ciała się nie zmienia, ale obwód w pasie bardzo, a potem ktoś mi mówi, że ja nie mam brzucha, tylko, że mam bardzo małą talię i nie można na mnie patrzeć. To tylko wziąć i się obijać o ściany. Nie wiem, czy się ze złości obeżreć czy wypościć. Mam ptasie mleczko truskawkowe w białej czekoladzie Paczajcie na językoznawcę z urodzenia Purpurowy, ja bardzo chciałam być stewardessą w Arabii Saudyjskiej, ale coś poszło nie tak
  7. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Tulam wszystkich i głaszczę po pleckach! Ciężki dzień w pracy. Muszę rozwiązywać problemy wychowawcze, ale tak, żeby nie wyszło, że ja sobie z czymś nie radzę Kolejne osoby komentują moje ciało, o którym g. wiedzą. Nie mogę nic zrobić, żeby przestali. Mam ochotę coś rozp!3^&0lić.
  8. Przy odpowiedniej ilości bodźców też się nakręcam. Komponent przeciwdepresyjny jest odczuwalny. Teoretycznie powinny powstać ramy, żeby nie było ani za dużych górek, ani za dużych dołków.
  9. *osobom, to jest liczba mnoga Śmiercionauta, kiepskim pomysłem było połączenie dwóch wątków, temat ogólnie o tym czy ludzie na forum są wierzący czy nie i jaki mają do tego stosunek z tematem o uzdrowieniach, który powiedzmy dotyczył pozytywnych doświadczeń natury duchowej, które pomogły w terapii. Wiem, że do drugiego tematu od razu wbiły osoby z nastawieniem "to jest głupie, ja w to nie wierzę, twoja religijność jest kolejnym objawem choroby" i sprowadziło temat do tego samego, jeden wierzy, drugi nie i nikt nikogo nie przekona. Ale jak paczę na "wątek zbiorczy", to myślę tylko o kanalikach nerkowych i już tam nie wchodzę.
  10. cyklopka

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, ale po co mi tyle naklejek Noża szwajcarskiego składanego nie nabyłam, bo to był sklep z militariami, a nie firmowy, mieli tylko kilka modeli i pajaca, który na moje pytanie o nożyk do papieru w funkcjach odparł, że małym ostrzem scyzoryka też można ciąć papier. Tja, a dużym ostrzem można wycinać skórki z paznokci, a jednak producent nie kwalifikuje tego jako model z radełkiem do manicure'u. Będę musiała kumpla pytać, on kolekcjonuje, to wie skąd zamawiać. Carica Milica, ja chcę być pochowana w suchym piasku, żeby się zmumifikować. Dziwne, że już czwartek, bo dopiero był. Ciekawe czy pan W. się stawi, on kultywuje element zaskoczenia, pojawia się i znika bez oficjalnego szumu. Co by wam tu jeszcze. Chciałam wkleić kokysankę po niemiecku, ale nie ma jej na YouTube. Bardzo jestem od wczoraj śpiewająca. Jednak warsztaty wokalne dużo dały, nawet popularne przeboje śpiewam z większą dokładnością.
  11. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Macie rację, neosine jest nie papu. Jak tylko objawy ustąpiły, to odstawiłam z ulgą. Byłam krótko w pracy, Ale wszystko pięknie fajnie. W drodze powrotnej obkupiłam się w naklejki, świeczki i rzeczy do ciasta, bo obiecałam kolegom z fanklubu, bo mamy spotkanie w urodziny. Kulde, miałam zużyć naklejki, a nie szukać nowych, ale to wciąga. No bo wyprzedają końcówki serii z Miley Cyrus i Seleną Gomez na przecenie. A jeszcze pieski się kończą i Spidermana rzucili. Muszę dzisiaj iść do banku, bo wpisałam złe hasło. Jedyna pociecha, że zajdę do sklepu ze szwajcarskimi nożami i może zrobię sobie prezent.
  12. cyklopka

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, u źródeł problemu leży akceptacja warunkowa. Że zarówno bliscy jak i obcy byliby zadowoleni, gdybym była inna. Ponieważ nie potrafię zmienić ani swojego wyglądu, ani zmusić się do pewnych zachowań, ani wpłynąć na sytuację w rodzinie podlegam karze. Inna kwestia, że nieproszone analizowanie czyjegoś ciała nie powinno mieć miejsca we współczesnym świecie. Czy ktoś jest gruby, chudy, wysoki, niski, silny, słaby. Co do twórczości jako sposobu oderwania się to jest inaczej. Świat książki lub gry jest stworzony przez autora i możemy w niego wejść z butami i funkcjonować wyłącznie w jego obrębie, totalnie zapomnieć o codzienności. Twórczość własna to natomiast pomost między naszym wnętrzem, a światem zewnętrznym, interakcja między rzeczywistością, a wyobraźnią. Moim zdaniem to inna rola. Siarlek, nabyłam tego Baldura, ale jak lubię stare gry, to jednak zbyt toporna, nie wiedziałam jak ugryźć. Fallout 1 też mi się wydał lekką przesadą, nie rozweselił mnie.
  13. cyklopka

    Spamowa wyspa

    rolosz, całkowite oderwanie od problemów świata rzeczywistego dają tylko dobre książki i stare gry. Purpurowy, wybacz, że nie złożyłam ci wczoraj życzeń, wcześnie zasnęłam i nie zdążyłam popisać w internecie wieczorem.
  14. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Cyklopka, bo za długo spałaś, gdybyś wstała o 7 byłabyś w lepszej formie, tak mi się wydaje. Nie wiem, czy to jest kwestia chemii mózgu czy podświadomości, ale nie ma takiej siły, żebym oprzytomniała o 7:00 jeśli autobus mam o 10:00. Współczesna farmakologia nie zna leków, po których bym się budziła wypoczęta Ja byłam dzisiaj zdenerwowana, ale pograłam 2 godziny w Heroesów i sklepałam Sandro, a on był najsilniejszym nekromantą w tym scenariuszu, więc pozostałych zdejmę przy okazji. Ta gra mnie prawie nigdy nie zawiodła. rolosz, Escitalopram dobry, a w połączeniu z Heroesami to nawet grube traumy leczy. #truestory #tagbyło
  15. cyklopka

    Spamowa wyspa

    platek rozy, prawoślazowy nie jest na odkrztuszanie, raczej łagodzący. Tylko kwas benzoesowy, który jest konserwantem działa lekko wyksztuśnie. Psychozy też nie masz, lęk, depresja, zmęczenie + wirus. Dziękuję za tulasy, odpoczywaj :*
  16. cyklopka

    Spamowa wyspa

    AtroposIsDead, nawet nie wiedziałam, że są 150 Brałam 100 + 50
  17. cyklopka

    Spamowa wyspa

    acherontia-styx, a to pod kątem depresji, zaburzeń snu, czy jednego i drugiego? Ja mam Kwetę XR, ogólnie po zażyciu nie jestem senna, ale jak zapomnę zażyć, to siedzę jak debil do piątej rano. Rozważam, czy się już teraz uczyć, czy pograć w Heroesów, bo mnie to uspokaja.
  18. cyklopka

    Spamowa wyspa

    mirunia, właśnie tak się chciałam położyć ładnie przed północą, położyłam się i nie wyspałam kosmostrada, mówiłam im, psychiatra nie ma pomysłu jak wyregulować sen, psychoterapeutka traktuje problemy ze snem symbolicznie Dopiero ostatnio do niej dotarło, że mam zaburzenia odżywiania. Napadły mnie dwie koleżanki z pracy i jęły mnie obrażać, tak że dobrze na pewno nie będzie. I tylko jedna mnie przeprosiła i mówi, że ona przecież nie obraża celowo, tylko żartuje. Nie wiem, co jest śmiesznego, w mówieniu, że się komuś czegoś zazdrości, kiedy nie ma czego, albo w mówieniu, żeby ktoś się zmienił, bo nie odpowiada. Odeszłam na chwilę, otworzyłam soczek, paczę, ręka mi się trzęsła. Usiadłam twarzą do słońca, zastanowiłam się, co by powiedział Thomas Hardy (że czym jest dopasowanie do społeczeństwa lub jego brak wobec naszej relacji z naturą), potem czego się nauczyłam z Twin Peaks (że wszystko co robimy bierze się albo z miłości, albo z lęku, potem kontemplowałam różne aspekty Ra, boga słońca. Takim sposobem się oderwałam od tego, że ludzie mnie obrażają i nic tego nie zmieni. Pewnie będę odreagować w innych okolicznościach :/
  19. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Lusesita Dolores, tak, już jest pora na baleriny, też wkrótce wyciągam. Zależność jest taka, że im "lepiej" się wyśpię, tym gorzej się czuję Po półmaratonie Twin Peaks czułam się dobrze cały dzień, jak spałam od 0:00 do 6:00 to pierwszą godzinę w pracy byłam nieprzytomna i oczy mnie bolały, dzisiaj od 22:00 do 9:00, nie byłam w stanie odpowiadać na pytania, ileś razy sprawdzałam, na którą mam i ledwie zdążyłam na autobus.
  20. cyklopka

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, w sumie wczoraj był ostatni dzień, żeby gdzieś wyskoczyć, bo się zapowiada kolejny zaćkany tydzień. Wiadomo, kulturalne rozmowy o kwetiapinie, językoznawstwie i księżniczkach Disney'a Dzisiaj się naspacerowałam, bo musiałam być w biurze przed 17:00, a u Pani Uczennicy po 18:00. Zaszłam jeszcze do apteki w sprawie praktyk, ale kierowniczki nie było, więc zostało mi miliart minut na błądzenie po jakimś osiedlu w budowie (skrótem!) i podziwianie krzewów forsycji podświetlanych słońcem nisko stojącym na niebie. Czo ten trener, nic nie rzekł, tylko ukochał. W sumie niby po co mi więcej, czasu nie ma
  21. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Pan W. był na chwilę uzgodnić coś w sprawie praktyk, nie rozmawialiśmy, tylko mnie objął.
  22. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Dobranoc! [videoyoutube=AbyJ_h4xfRQ][/videoyoutube] Może dzisiaj zaszaleję i pójdę spać
  23. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Ponieważ wczoraj wypoczęłam, to w nocy z wczoraj na dzisiaj odpierniczyłam półmaraton Twin Peaks, brawo ja. Poszłam grzecznie do szkoły, dzięki zaoszczędzonym neuroprzekaźnikom byłam wesoła, mimo że muszę poprawiać sprawdzian, bo - uwaga - pomyliłam się o przecinek przy przepisywaniu dawek -- 0,6 zamiast 0,06 -- vivat ja! Na pociechę wlepiłam sobie kolorowe zdjęcie Kyle'a na ekran w komórce, tak że mi tak bardzo przyjemnie, kiedy tylko sięgam po telefon. Zaraz wybywam z domu i za godzinkę idę na herbatę albo sojowe latte z nowym kolegą
  24. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Jednak muszę znowu zaktualizować podpis. Wprawdzie dowiedziałam się od takiej jednej, że inni ludzie mają pracę, studia i rodzinę, a grają w więcej gier niż ja, nowszych i ciekawszych, ale cóż. Jestem n00bem, casualem i tłumaczę się jak "młodzież". Ale jestem szczęśliwa, bo dzisiaj nie zepsułam, dzięki zrównoważonemu rozwojowi powinno się udać wyklepać nekromantów po jednym.
  25. cyklopka

    Spamowa wyspa

    neon, jak gram, to siedzę przy kompie, jak oglądam seriale, to leżę na tapczanie kosmostrada, i tak mam przymusowo 1-2 wyjścia dziennie, co innego jakbym najbliższy miesiąc miała spędzić w domu. Dzisiaj po prostu wyjątkowa okazja, że zostałam. Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam na spacerze albo zakupach Tylko do pracy jeżdżę, do szkoły, do lekarza.
×