
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
Ostatnio moją jedyną pociechą jest, kiedy słońce wyjdzie choć na chwilę, czyli Ra popatrzy na mnie ze zrozumieniem. Czy ktoś widział, żeby pod koniec kwietnia w pełnym słońcu było chłodno. Część dzieci wyjechała, mam kilka wolnych godzin, udaję, że pracuję Na przystanku widziałam zapowiedź koncertu Marty Bijan dzisiaj o 18:00, koło domu, za 20 zł. Debiutująca piosenkarka, wydała dopiero jeden singiel, ale słyszałam go W serialu! Frekwencja na koncertach osób z przebojami z radia jest dużo niższa niż na najbardziej podrzędnych kapelach metalowych czy alternatywnych. Umyję gufke, upieke biszkopt, będę mogła wyskoczyć, Czyż nie.
-
rolosz, nie o to, nie o to. W każdym razie moja "kariera" ma być owocem Szczęśliwego zbiegu zdarzeń, a nie ciężkiej pracy od podstaw. Nie mam predyspozycji, żeby podejmować ryzyko artystyczne w postaci pisania scenariuszy bez gwarancji na realizację. Bardzo lubię śpiewać, ale jestem za mało wydolna fizycznie, żeby śpiewać na żywo. Poza tym nienawidzę talent show, nie lubię być oceniana i uważam, że większości uczestników tylko robią fałszywą nadzieję i obietnice bez pokrycia. Dlatego tak bardzo mnie to obraziło. HoyaBella, jesteś boginią Nut Nie martw się, jutro wyplujesz słońce, albo urodzisz. Rano Khepri-Ra wyruszy swoim rydwanem. A skarabeusze wytoczą z ziemi kulki gnoju.
-
kosmostrada, podstawowe wyposażenie mam, uniwersalne. Nic jaskrawego do oczu nie mam. Kosmetyków w płynie i w pisakach się wyzbywam, są głupie. Bronzera nie chcę, bo musiałabym najpierw się ostro napromieniować. Ale chciałam się nauczyć podstaw konturowania. Tylko nie ogarniam tych zestawów.
-
rolosz, tja, pasja Mam mierną wiedzę o historii kina (z moją patologiczne ubogą pamięcią do nazwisk), nie jestem na bieżąco, w ogóle mało filmów oglądam w porównaniu ze znajomymi, filmy mnie często nudzą. Czasami mi się po prostu wydaje mi się, że nakręciłabym lepsze. Jeśli mam być absolutnie szczera, to mój były namawiał mnie do pisania scenariuszy, skontaktowania się z autorką książki i ogólnie mnie "wspierał" w kwestiach mało realnych, a niemoc go ogarniała w kwestiach życiowych. Jak mnie wysłał do "Mam talent", bo byłam na warsztatach ćwiczeń oddechowych, to już nie wytrzymałam i kazałam przestać kpić Hmm, czo to ja jeszcze wam chciałam dzisiaj napisać? Powinnam nie wchodzić w niektóre rejony internetu, bo np. jest konflikt na jakiś temat społeczny i/lub etyczny, każda ze stron przedstawia jakąś wartość, ale przy tym generalizuje i jest niekonsekwentna. Nieraz mam ochotę wypunktować, pokazać szersze ujęcie, tylko po co. Szkoda czasu i nerwów. Pewnie, że bym chciała być sławna i żeby mnie ludzie słuchali. Uwielbiam być słuchaną!!! A już wiem o czym chciałam, o bliskości. Bo ja całe życie marzyłam o bliskości, zazdrościłam ludziom bliskiej przyjaźni, a teraz myślę, czy dobrze bym się czuła w takiej relacji. I nie mam żadnych zastrzeżeń do mieszkania samej. Kiedyś będę tylko ja i WONSZ. W ogóle wysłała mi na fb zaproszenie do znajomych osoba z klasy z podstawówki. Nie mam kontaktu z nikim z klasy. Na co ona liczy? Żyjemy zupełnie innym życiem, ostatni raz widziałyśmy się więcej niż pół życia temu. Po co jej ja. Zostawiam zaproszenie bez odpowiedzi, bo to bardziej wysublimowany olew niż odrzucenie. Jestem niedobra i dobrze mi z tym
-
rolosz, kiedyś serwis muzyczny chciał mnie zaprząc do wywiadów i poległam. Będę grać w totolotka, żeby mieć niezależny budżet. Jak puknę w kumulację zwijam d*pę do Kanady, robię ekranizację jednej książki w międzynarodowej obsadzie, potem odbieram Oskara, lecę do Anglii, kręcę tę biografię, potem kolejne filmy, kupuję prywatną wyspę i latam na gale w butach od Louis Vuitton. Ej, ale nie mam manii? Łezka mi poleciała ze wzruszenia W sumie lepsza lekka mania, niż nie, bo wtedy mnie nie dotyka, co o mnie, do mnie i koło mnie w pracy gadają
-
kosmostrada, prawda jest taka, że podoba mi się on, bo całkiem ciacho i ja na prawdę niskich blondynów x1000 niż wysokich brunetów, ale otworzyć się całkiem nie umiem, dlatego liczyłam, że zdążymy się jeszcze troszkę poznać na stopie koleżeńskiej. A teraz jako, że czuję się przegrywem i osobą nielubianą w naszym wspólnym miejscu pracy, to tym bardziej się wycofuję. A dzisiaj mi się śnił zupełnie nieznajomy facet i zupełnie nie w moim typie a bardzo byliśmy w tym śnie szczęśliwi z powodu przebywania ze sobą ok. 32 dni roboczych ok. 148 arkuszy naklejek 26 wersów "Mariany" nauczonych (dzieci pytały co mam na kartce - dużo trudnych słów po angielsku!) Dobra, poradźcie: Chciałam popróbować coś z konturowaniem, na codzień ewentualnie pućki wymodelować, opcjonalnie do przebrań ale nie mogą to być bronzery, bo ja nie wychodzę z piwnicy na słońce i nie podjęłam decyzji, czy się opalić w tym roku w sephorze jest promocja jak się przyniesie stary kosmetyk teraz są najmodniejsze elektryczne błękity, czyli można naciapać na oko jaskrawego niebieskiego w dowolnej postaci w domu mam tylko starą kredkę Zwyczajnie nie wiem, co se kupić
-
kosmostrada, out of sight, out of mind. W ostatnich miesiącach ja też jebitnie nie miałam czasu nawet na zaplanowanie JEDNEGO wieczoru bez "k.., muszę jutro do pracy", "k..., muszę się uczyć", "k..., mam gorączkę", także przysięgam, że nie marzyłam o wyjściu, raczej wolałam, żeby się odwlekło, aż będę w lepszym stanie psychicznym i bardziej ogarnięta życiowo. No nic, wysłałam krótki sms w celu dowiedzenia się, co z jego zajęciami. Odpisał, że zabawne, że pytam, bo od miesiąca czeka na papiery z Urzędu Miasta. (Zajęcia są dofinansowane z zewnątrz). Wsłuchałam się w swoje serduszko, nie miało nic więcej do powiedzenia, więc na jednym esie poprzestałam. rolosz, do napisania scenariusza musiałabym zgłębić biografię, nawet poznać rodzinę głównej bohaterki, przeczytać jej listy, przejrzeć pracę. Kupa roboty i konieczność współpracy z angielskim środowiskiem akademickim.
-
mirunia, z własnej inicjatywy czasem mi wysyła jakieś życzenia, pisał, że od kwietnia wraca, był już coś załatwić, prawie się minęliśmy, tylko mnie przytulił i musiał jechać dalej. Taka sytuacja. rolosz, też fajnie! Ja kręcę o Valerie Eliot, sekretarce z wydawnictwa, która zakochała się w dużo starszym od siebie i zamkniętym w sobie poecie, sądząc, że go zna poprzez jego wiersze. Mam ok. 10 lat marginesu do rozpoczęcia zdjęć, bo wtedy Kyle MacLachlan będzie w wieku T.S. Eliota, kiedy poznał Valerie. Wszystko mam obczajone. Dramat obyczajowy z elementem komedii romantycznej i oczywiście musical (kulisy powstania "Kotów"). kosmostrada, no ale wątpliwość pozostaje, czy go jeszcze trochę pocisnąć o spotkanie/rozmowę poza pracą, czy już awansem olać. Rok temu podobał mi się kolega, mieliśmy podobne upodobania, poglądy. Ale tylko rozmawialiśmy tylko na spotkaniach z kolegami, więcej nie. To mi przeszło. Te moje sympatie to się palą bardzo nikłym płomykiem. Albo leki działają, albo zmądrzałam i się nie angażuję na zapas. Płateczkowa, ty nie dasz rady na etat, kiedy ja dałam i jeszcze przez 43 dni daję Wróciłam z tatą z operacji oczka, to był długi dzień, więc już selerzę.
-
mirunia, ale pana W. też? Już nie kolega? Nie ma pracy, nie ma koleżeństwa z pracy Siedzę w poczekalni, tacie robią nowe oczko, szukam kolejnego wiersza do nauczenia, ale w głowie znów układam film biograficzny. Najbardziej lubię organizować castingi. Powiem o tym na terapii.
-
Dupyé, na tym to polega, po takim jedzeniu poziom cukru we krwi jest bardzo wysoki, a potem szybko spada, stąd uczucie głodu. Zmniejszeniu węglowodanów towarzyszy często zmęczenie i ból głowy, może to od tego. Ja bym na twoim miejscu spróbowała chociaż na 2 tygodnie odstawić produkty mączne i biały cukier, że świadomością, że samopoczucie w pierwszych dniach może być złe. A jeśli pytasz "jak schudnąć nie zmieniając swoich obyczajów", to jeszcze się taki guru nie znalazł, co by ci doradził.
-
HoyaBella, no większość mogłaby być moimi matkami, ale niestety jestem już za dużą dziewczynką, żeby mi matkować, więc lepiej sobie wymyślić rywalkę. No, do niedawna byłam tam jedyną nauczycielką, która nie była zgorzkniała Natomiast nie umiem się podlizywać dyrektorowi A najlepiej to mają wolontariusze z wymiany, taki to nic nie musi robić, bo przecież wystarczy, że jest śliczny i zagraniczny
-
Dupyé, przy dużej nadwadze kolana są bardzo zmęczone, dlatego trzeba uważać. Podobnie nadgarstki nie utrzymają dużej wagi. Ja mogę polecić dwie rzeczy, o których dużo czytałam. 1) Proste ćwiczenia oddechowe (poprawiają kondycję, dzięki czemu w przyszłości można łatwiej zacząć trenować) http://www.dobrawaga.pl/20254,gimnastyka_oddechowa_oczyszczajaca_a.n._strielnikowej_paradoksalna_,article.html Ćwiczyłam to na zajęciach z emisji głosu, ale ma imponujące efekty u osób, którym ograniczenia ruchowe nie pozwalają wykonywać innego rodzaju treningów. 2) Odstawić produkty pochodzenia zbożowego, bo podnoszą poziom cukru we krwi. Organizm odzwyczajony od cukru zaczyna spalać tłuszcz, żeby czerpać energię. Wywalić chleb, makaron, najlepiej zapomnieć, że istnieją. Spożywać chude mięso ze sprawdzonych źródeł, warzywa (szczególnie liściaste i korzeniowe), ryby, grzyby.
-
Szczerze to nie wiem ile osób wie, że ja na 100% dostaję kopa w d*pę na koniec roku, on raczej nie. Inaczej, on jako student aspirujący do prowadzenia zajęć nie jest jeszcze w układzie, ale docelowo jest nieporównywalnie milej widziany niż ja. Też plusy bycia chłopakiem "Ej, kolego, nie masz może gwizdka na zbyciu?" Smolić to, chcę być chłopakiem Perfumy już mam, jeszcze tylko gwizdek
-
HoyaBella, zawsze szybko odpisuje na smsy. Natomiast w realu się trochę mijamy, więc chciałabym się dowiedzieć, kiedy się znowu zobaczymy. Natomiast trochę mi się rzygać chce jak myślę o tym, że ja już jestem poza tymi wszystkimi układzikami w pracy i nie wiadomo kto mi jeszcze dupę obrabia, a jego wszyscy lubią, to sobie pewnie od przyszłego miesiąca albo po wakacjach wróci jakby nigdy nic, najlepiej jeszcze na moje godziny
-
HoyaBella, akurat samo zredagowanie smsa nie nastręcza trudności. "Hej, jak tam, czo tam, będziesz jeszcze miał zajęcia w tym roku szkolnym?" Natomiast niejasne jest dla mnie, czy go jeszcze lubić, czy już nie Bo do tej pory, że tak powiem liczyłam, że sobie jeszcze trochę razem popracujemy i może się zobaczymy poza pracą, a teraz mnie bardziej interesuje, czy jakby przyszedł znowu do pracy, to byłby po mojej stronie Powinno mnie to w ogóle obchodzić, czy smolić ich wszystkich
-
dobras4, da się naprawić, ja po wielu miesiącach wróciłam na facebooka, nikt o nic nie pytał, większość znajomych się utrzymała i poznałam dużo nowych Dzisiaj załatwiłam wszystko, co sobie zaplanowałam! - Dzieci były dla mnie milsze niż zwykle, ale dalej im nie ufam - Dzisiaj pachnę Salvador Dali "Dalia" i bardziej jestem zadowolona, niż kiedy je kupiłam - Oddałam nadliczbowe podręczniki do szkoły, więc powoli się odgruzowuję - Oddałam książki, które pożyczyłam od rodziny dziewczynki, którą uczyłam w zeszłym roku, był tylko pan dziadek, nie wiedział, o co chodzi, ale i tak oddałam - Kupiłam tacie prezent na imieniny Adidas Born, bardzo fajna woda, dość delikatna jak na męską, będę podbierać - Kupiłam naboje do Parkera, bo szkoda mi gunwo lać do markowych piór - Kupiłam koperty do CD, żebym mogła zostawić płyty w szkole, pudełka dawno połamałam, poza tym trochę miałam luzem, a nesesera im nie zostawię, za dobry towar ok. 32 dni roboczych ok. 148 arkuszy naklejek (nic nie dokupiłam!) 24 wersy "Mariany" nauczone (dwie strofy z refrenami) Jak myślicie? Pisać do pana W. jeszcze przed moimi urodzinami, próbować gdzieś wyciągnąć, pożalić się...? Czy niech już się idzie utopić z całą tą szkołą, jego wszyscy lubią i pewnie jeszcze dostanie godziny z mojego dyżuru
-
Chciałabym umieć odpoczywać. Niby przytulnie pod kordełką, ale myśl, że jutro trzeba działać skutecznie nie pozwala się poczuć dobrze.
-
Proces klarowania usuwa krowę z masła Nie wszystkie tłuszcze roślinne są zdrowsze od wszystkich zwierzęcych, porównując zawartość różnych kwasów tłuszczowych można się nieźle zdziwić. Dobra, uciszcie mnie, zanim przejdę do orangutanków.
-
misty-eyed, jak się odzwyczai organizm od węglowodanów, zwłaszcza złożonych jak skrobia pochodzenia zbożowego, to on się uczy efektywniej metabolizować tłuszcz, żeby użyć go jako źródła energii
-
Sklepałam nekromantów słuchając Rage'a, czyli jest dobrze [videoyoutube=WRZ3qpir6VY][/videoyoutube] Jeszcze muszę coś dzisiaj wyrzucić
-
Zawsze. Ostatnio jestem w świetnych relacjach z moimi wyimaginowanymi przyjaciółmi, żyjące sławne osoby chętnie odpisują mi, nieżyjące odwiedzają w snach Nie, nie przesadzacie, zmiany pogody są w tym miesiącu nie do wytrzymania.
-
kosmostrada, nie lubimy wiosny? "Najokrutniejszym miesiącem kwiecień!"
-
Pieprz, ależ ty musisz dzielić włos na czworo. Ja albo gram w gry z dziećmi do lat 10, albo ze znajomymi, którzy już są dorośli, dlatego operuję tylko tymi dwiema kategoriami.
-
Pieprz, Talizman w takiej postaci jak teraz jest średnio grywalny przez to zamienianie w żaby i dropienie ekwipunku, potem nie można ciągnąć kart, bo wszędzie itemy leżą, bez sensu. Kolega ma srogą kolekcję nowych gier dla dorosłych, do tej pory graliśmy w Pandemię, Battlestar Galactica i Martwą zimę. Ale powiem, że przy niektórych grach dla dzieci też się można ubawić po pachy.
-
jaktobylo, sądzę, że to tak nie działa. Uboki od leków ci nie potwierdzą ani nie wykluczą choroby. Widzę wszyscy półżywi... No nic, tulam w takim razie. ok. 33 dni roboczych do końca ok. 160 arkuszy naklejek, w tym pojedynczych (część rozdałam, a część pocięłam na mniejsze arkusze, stąd różnica w liczbie) 19 wersów "Mariany" opanowanych Dzisiaj będę już tylko grać w grę i herbatkować, trochę sprzątam na komputerze, robię listy rzeczy do zrobienia, wszystkie sprawy domykam z ogromną precyzją. To mnie uspokaja.