Skocz do zawartości
Nerwica.com

cyklopka

Użytkownik
  • Postów

    8 782
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cyklopka

  1. cyklopka

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, jestem trochę (od)twórcza, położyłam karton na ekranie komputera i zaznaczyłam najjaśniejsze i najciemniejsze miejsca zdjęcia i kształt głowy. W pytkę neonowy pop art Ale nie to jest moim celem. Drżę ze względu na rywalizację z innymi artystami, znaczy, fankami, z których niektóre są zawodowcami, ale taka motywacja działa. Rysunek na konkurs zorganizowany przez aktora z Twin Peaks był powyżej moich umiejętności ze względu na rywalizacją
  2. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Zabieram się za portret księciunia. Mega trema. Muszę po prostu wziąć kredę do ręki i dać się poprowadzić.
  3. Nie, owsik kogoś ma, więc przestał męczyć bułę. Jak ja bym coś takiego usłyszała, to bym sp!3^&alała tak, że by mnie dopiero przed granicą Węgierską złapali, jeśli w ogóle. Kiedyś życie było prostsze, w kulturach łowiecko-zbierackich i wyspiarskich dalej tak jest, po prostu wszyscy się dość młodo żenią i w ten sposób rozpoczynają dorosłe życie i pożycie. Jak ktoś sobie kogoś nie znajdzie, to rodzina pomoże i więcej wiedzą o takiej osobie, niż my teraz o tych, których spotykamy. W naszym zachodnim świecie, kiedy takie coś przestało być wartością/koniecznością religijną i/lub społeczną ludzie próbują ustalić jakieś inne reguły. I dochodzimy do bzdurnych poszukiwań jakiś zastępczych zasad regulujących życie seksualne typu w jakim wieku należy przestać być dziewicą/prawiczkiem, ilu byłych partnerów powinna mieć przyszła partnerka, czy jak z wielkiej miłości to można, a dla zabawy już nie, a na której randce można/należy iść do łóżka, po ilu miesiącach znajomości zamieszkać razem... Przepraszam, ale kto ma niby odpowiedzieć na te pytania i czym się kierując? Średnią krajową? Amerykańskimi komediami? Swoimi natręctwami?
  4. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Ale komuś poświęciłam rok i ten ktoś był ważny Bo mnie wbrew pozorom nie obchodzą wszystkie dzieci na świecie, tylko tak samo jak z dorosłymi, poznajemy się i lubimy albo nie. Potrzebujemy się nawzajem, albo nie. Większa szkoła niż ta, w której byłam i ani jednej znajomej osoby mnie trochę przeraża, mogłabym trafić na jeszcze większych buców i intrygantów (mam na myśli pracowników/przełożonych) Ogólnie terapeutka mi mówi, że tego nie przepracowałam. Dziwnym nie jest
  5. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Jaki plan? Jaki remont? Facet od remontu jeszcze nie zrobił wyceny, wyników egzaminu z farmacji jeszcze nie mam, to siedzę i świruję pawiana, w ramach rozrywki chodzę rano do weta, wieczorem na kurs prawka. Jak bym była trochę rozsądniejsza i pewniejsza siebie to bym popatrzyła czy nie ma wakatów w innych szkołach póki wakacje, ale jest opór, że w innej szkole mogli by mnie traktować tak samo albo gorzej, a nie miałabym się dla kogo starać, bo nie byłoby tych dzieci.
  6. Racjonalnie, człowiek nie może być fizycznie brudny z powodu kontaktu z drugim człowiekiem kilka miesięcy czy kilka lat temu. Ten "brud" istnieje tylko w twojej głowie i jeśli wbrew rozsądkowi te myśli do ciebie wracają, to znaczy, że potrzebujesz pomocy. Chociaż ja też uważam, że masz złe podejście, bo przyjąłeś za normę to, że kobiety często są wartościowane podług ich relacji z mężczyznami. Ale to można zmienić za pomocą dobrej woli.
  7. Nie zapomnij każdej napotkanej dziewczynie wyłożyć swoich zawiłych standardów czystości, bo nie każda będzie wiedziała, że ma się wytłumaczyć, dlaczego uprawiała seks jeśli uprawiała Zdajesz sobie sprawę, że wartościujesz żywego człowieka kategoriami przewidzianymi dla dóbr materialnych i to nieszczególnie wartościowych? Szkoda dziewczyny. Zanim zaczniesz szukać ideału, który będzie marzył, żeby stracić cnotę właśnie z tobą, zajmij się terapią swojego niskiego poczucia własnej wartości i obsesyjnego myślenia. Nie wiem, czy na seksizm to pomoże, bo to już jest raczej kwestia wychowania
  8. Cześć, ja niestety w takie rzeczy wierzę, jak ktoś mi źle życzy, albo nie wierzy, że mi się uda, to wtedy to nie wychodzi. Ale ja mam psychozę
  9. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Czołem, ekipa! Może jednak nie będę robić tego podbródka, bo już bym całkiem wyglądała jak David Bowie z moim pierwiastkiem helloafrica, NocSpadającychGwiazd, cześć nowe osoby Carica Milica, ja mam nową dobranockę "American Horror Story", jeszcze nie wiem, kto jest duchem albo żywym trupem Byłam z kotką na zastrzyku i załatwiłam jedną sprawę przez telefon, a drugą będę musiała jeszcze listownie, ale już druknęłam pisemko. Trzeba niestety urzędowe brudy wyprać
  10. cyklopka

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, wiesz, generalnie podobają mi się podbródki u ludzi, więc interesująco byłoby mieć własny.
  11. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Czy komentować, czy zachować dla siebie... Kupiłam krem karmelowy i ciepłe bułeczki, więc tyle z mojego ograniczania mąki i białek mleka Dobra, odpuszczam temat biustów, zrobię sobie implant podbródka.
  12. cyklopka

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, ja nie potępiam samej idei kojarzonych małżeństw, przyjaciele rodziny są godniejsi zaufania niż pierwsza osoba z baru. Nie mniej jednak nie byłam chętna, bo zatęskniłam za byciem groupie Teraz Lodowa Królewna pod trzema kocykami, odpalam czekoladę i serial.
  13. cyklopka

    Spamowa wyspa

    mirunia, plan się poszedł bujać, bo ktoś mi się wtrąbił na wyro ze swoim Miami... Purpurowy, też bym się stroiła, ale czekam na wycenę remontu, zanim się rzucę w wir kostiumów i rekwizytów. Dzwoniła ciocia bardzo strapiona, że kawaler się do mnie nie odezwał To jej mówię, na krótki przyjechał, na pewno miał dużo innych planów, a ja i tak pół dnia z kotką u weta, wczoraj, dziś i jutro... Wesoła nutka na wieczór: [videoyoutube=IPKAwJKGSDc][/videoyoutube]
  14. cyklopka

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, czekam na królewicza z gorącym sercem i wielkim młotem, którym rozkuje lód (To cytat z piosenki, żeby nie było ). No już nie płaczcie, jesteśmy tu wszyscy/wszystkie Btw, kawaler od cioci nie zadzwonił, a że jutro ostatni dzień długiego weekendu, to mniemam, że już nie będzie okazji Idę do kościoła, potem małe zakupy, wieczorem będę grzeczna, obejrzę "dobranockę" (przymierzam się do American Horror Story, bo podobno ciekawe, każdy odcinek o jakimś innym przypadku), przeczytam rozdział książki i może się jakoś utulę, bo nie mogę takiej nocnej straży uskuteczniać.
  15. cyklopka

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, mnie pomaga tylko Zielony Przyjaciel a.k.a. Tantum Verde oraz starożytna szwedzka receptura - świeży imbir zalany wrzątkiem i posłodzony miodem. W cieniu jest chłodno, w pokoju od wschodniej ściany szczególnie, poza tym znasz mnie, zmiennocieplność z lekkim rysem lodowej królewny
  16. cyklopka

    Spamowa wyspa

    mirunia, no rano śpię, ale wolałabym rano być wyspana, szczęśliwa i robić rzeczy kosmostrada, współczuję, ból gardła jest najbardziej irytującym z wszelkich bóli. platek rozy, nie no, z dużym biustem i jeszcze bez głowy to byś dopiero wyglądała tosia_j, cześć! Rano zostałam okrzyczana na zachętę i poszliśmy na kroplówkę i badania krwi do weta. Było podejrzenie, że nerki się wyłączają i za 2-3 dni będziemy mówić pa-pa, już epitafium układałam... Okazało się, że to jakaś pokarmówka, dlatego nie chce jeść i pić, dostała antybiotyk, lek powlekający śluzówkę, a wyniki nerek nie pogorszyły się, są niewiele ponad normę. Także dostanie jeszcze parę razy w żyłę, parę w pupę, parę w mordę, dietetyczna karma i jeszcze trochę pożyjemy. Teraz kocykuję, bo mi chłodno. Chyba kawusię zaordynuję.
  17. cyklopka

    Spamowa wyspa

    ja bym wszystko dała za mniejszy biust OK, oddacie mi po jednym rozmiarze i będzie fair.
  18. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Forum zreanimowane, to wam napiszę, przeczytacie jutro: Snów nie mam wcale, albo podobne do tego, o czym marzę za dnia. Boję się, że jak zasnę wieczorem/w nocy, to będę rano zaspana (przeważnie jestem), że coś zawalę (tylko praca stresowała mnie na tyle, że byłam rano bardziej czujna), o czymś zapomnę, ktoś będzie miał pretensje, no i że zmarnuję pół dnia. I tak się dzieje. I oczywiście wszyscy myślą, że ja to robię celowo, że śpię długo, bo lubię, a jakbym chciała, to by wstała o zupełnie innej porze. Człowiek normalny pamięta jaki jest dzień i co ma do zrobienia, ma to w świadomości zanim się obudzi. U mnie nie ma żadnego "chcę" albo "nie chcę" w czasie snu, niczego nie robię specjalnie. Ja potrafię przestawić budzik przez sen, jeśli podświadomość uważa, że plany nie są tak priorytetowe jak praca, I to tak już od kilku lat, nic nie pomaga, ani leki, ani modły, ani tajemne rytuały... Sen nie jest dla mnie przyjemnością, bo nie mam ani świadomości, ani kontroli. W ogóle rzeczy przynoszące zmęczonym ludziom ulgę, jak jedzenie, mycie się i sen, dla mnie są przykrymi obowiązkami. Wybacz, że współczuć nie będę Dzisiaj byłam na akcji charytatywnej z jakąś nową dziewczyną. Zaczęłyśmy po ślubie kwestować pod kościołem, a oni mówią, że życzenia będą dopiero w sali bankietowej i chlast nas do busa i za miasto wywieźli. Wprowadzili do środka, postawili na parkiecie i dawaj! Koleżanka była nie w temacie, bo nie wiedziała, że trzeba przyjść na galowo. Nie umiem się sztucznie uśmiechać, ale miałam taką bekę z całej sytuacji, plus szydercza ocena świata, plus uśmiechanie się do własnych myśli, i nowa koleżanka spoko, to banan był na buzi cały czas. Wracałyśmy kolejką podmiejską. Po powrocie byliśmy u weta na dyżurze bo panna kota ma już słabe nerki. Dostała kroplówkę, lekarstwa i ma iść na badanie krwi. Taka biedna była, zrezygnowana, na wszystko sobie pozwalała. Ale potem stojąc na stole w gabinecie wtuliła się do mnie główką, żebym ją przytulała i chroniła, znakiem tego nie chce jeszcze odchodzić. Będzie też dieta, tylko sucha karma dla "nerkowców". Taka nuta, radio mi przypomniało: [videoyoutube=VJ_OetMwdPs][/videoyoutube]
  19. cyklopka

    Spamowa wyspa

    wiejskifilozof, wystarczy mieć konto na YT z datą urodzenia i wtedy automatycznie odczytuje. mirunia, ale ja nie siedzę, bo lubię, tylko na prawdę boję się iść spać... platek rozy, tulam! Planów nie mam, dzisiaj tylko akcja charytatywna, a potem nic konkretnego.
  20. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Obiektywnie w porządku, tylko wiecie, ja mam specyficzny gust i jestem statystycznie wybredna Purpurowy, nikt się nie śmiał przecież, ani nawet nie śmiał śmiać. Carica Milica, ta, niby że labę robi, a się uczy. kosmostrada, kawaler póki co nie dzwonił mirunia, doskonałe zakupy! Używasz butów do latania? Moja mama buty do chodzenia po pobliskich sklepach nazywa butami do biegania. Starsza kuzynka też. A jaka córka kuzynki była skonfundowana czemu ktoś czółenka na niskim obcasie nazwał obuwiem sportowym Posiadam niepokój, nie chcę "iść" spać, mimo że jestem zmęczona. Ratuję się książka. Dobrze też, że forum się udało odpalić.
  21. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Chyba nie ma. Ciocia mi pokazała fotę analogową.
  22. cyklopka

    Spamowa wyspa

    W sumie warto by zobaczyć jak to jest, poznawanie kogoś w bezpieczny i usystematyzowany sposób, a nie wariowanie Choćby w celach edukacyjnych Przykleiła się do mnie wielce irytująca piosenka, przez skojarzenie pewnych słów kluczowych [videoyoutube=dFLQ0SbnzVg][/videoyoutube] Podobno jest nowe dłutko do dyspozycji, więc jutro zdejmę resztę kafelków.
  23. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Mam nadzieję, że on też to robi z grzeczności wobec cioci, a nie na serio, kawkę odrobimy i każdy pójdzie w swoją stronę W sumie, chciałabym kogoś, kogo nie trzeba by było straszyć specyficznymi zainteresowaniami i śmiałymi teoriami, tylko takiego, z którym całą noc by można przegadać. Muszę zacząć badać jak ludzie reagują na to, że Święty Graal z dużym prawdopodobieństwem nigdy nie istniał, a Święta Frotka owszem
  24. cyklopka

    Spamowa wyspa

    No patrzcie, ja tu z poważnym problemem matrymonialnym, a wszyscy się tylko gnojem przejęli
  25. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Jakbym sama miała wymyślić sobie religię/mitologię, to jeden z najpotężniejszych bogów to byłby bóg pogody szeroko pojętej (nie że tylko słońca, albo tylko burzy) i z nim by ludzie na co dzień negocjowali.
×