
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
Ja raczej nie będę gadać o świętach, bo nie lubię przygotowań świątecznych bez radości. W ogóle według liturgii okres świąteczny trwa OD świąt DO Trzech Króli, a nawet do końca stycznia, a nie od połowy października DO wigilii. W ogóle czaicie? KRÓLIK to jest mały KRÓL. Dlaczego? Co on ma w sobie królewskiego? W pracy było zupełnie znośnie. Potem pojechałam na terapię. Terapeutka tłumaczyła mi po co trzeba rozmawiać do ludzi i jak się za to zabrać. Bo ja: a) nie chcę powiedzieć czegoś głupiego albo błędnego, to czasem nie mówię; b) czasem jak sobie ułożę w głowie jakąś opinię, spostrzeżenie, to mi zupełnie wystarczy, że sobie pomyślałam, po co to jeszcze na głos powtarzać. Taka specyfika mojej choroby. Też bardzo chcę iść na Fantastyczne zwierzęta, ale zablokowali mi facebooka (oczywiście za niewinność). To jak ja teraz zapytam kto że znajomych ma czas?
-
Jako samozwańcza dziedziczka doktora Freuda rzeczę, co następuje: Odkrywanie nieznanych pomieszczeń to odkrywanie nieznanych bądź zapomnianych rzeczy o sobie. To ważny proces dla ciebie, w twojej terapii, ale boisz się, że trafisz na coś trudnego i nieprzyjemnego do przerobienia. Dzień w pracy całkiem znośny, aczkolwiek utwierdzam się w przekonaniu, że to nie jest porządna firma.
-
kosmostrada, nie, dzisiaj zmęczona jestem. Jednak wysiłek psychiczny robi swoje. Moje strategie odwracania myśli od sytuacji stresujących są nader osobliwe. Układanie rozmaitych historii w głowie, rytuały, talizmany...
-
kosmostrada, jeszcze nie, jak mówiłam, zostały mi palce, buty i wzory na ubraniu. Zawsze między pracami mam ponad godzinę czasu, to gdzieś sobie idę. W ramach pogłaskania schowałam lęk do środka (trochę w jelito trafia), śpiewam sobie kołysanki i recytuję teksty. Mam taki dziwny nastrój, łagodnej rezygnacji, teraz w pracy taki lekki, nieokreślony uśmiech, jakby ochronna mgiełka. Rozczarowania zawsze mnie emocjonowały. Trochę kojarzy mi się ten nastrój z dzieckiem, które jest nadnaturalnie spokojne, bo już się zmęczyło płakaniem. [videoyoutube=S9bCLPwzSC0][/videoyoutube]
-
Lusesita Dolores, spoko torba :) Ale mnie się ostatnio takie tematy podobają: http://m.emp-shop.pl/akcesoria/torby-i-plecaki/torebki/ Lepiej chyba na forach internetowych nie rozpowiadać o sytuacjach w firmie. Ale ogólnie rzecz ujmując, dostałam borutę za niewinność.
-
Teraz to już na 100% wyrzuco, a nawet jeśli nie, to nie pozostanę ani dnia ponad umowę. Siedzę sobie w McCafé na mokce pomarańczowej i tyle mam z życia.
-
Faktycznie, parę razy mi się zdarzyło ściąć... mirunia, HoyaBella, ja niestety aż tak dobrze nie szyję, ale z mamą czasem coś zdziałałyśmy. rolosz, ja to chyba nawet rocka nie lubię, zwłaszcza współczesnego. Pop, metal, musicale, tak, ale rock jest nudny z wyjątkiem paru klasyków. Lusesita Dolores, super Kuzyn mi pożyczył grę, którą wszyscy mi od dawna polecali. Sam kupił i sam przyniósł To mam plan na resztę wieczoru
-
kosmostrada, kosmostrada, z tego co pamiętam, to jest surowiec adaptogenny, czyli wzmacnia nas szczególnie w stresujących momentach życia, nie jest pobudzający więc nie powinien cię roztelepać. Paczcie, jaki kubek znajduję, pasuje do mnie, bo i postać, i choroba http://www.emp-shop.pl/art_336508/
-
Fajne, tylko trochę wyszłam z wprawy. Ok, z buzi i sylwetki jestem zadowolona, zostały mi detale - palce i wzory na ubraniu. Ale to może nie dzisiaj, bo to mozolne.
-
wieslawpas, to chyba dzwoń do ślusarza, a nie na miasto?
-
kosmostrada, gdybym mogła, to bym w pracy chodziła w czapce No, faktem trochę telewizora oglądam, to jakieś postaci kojarzę. Kolega opracowuje syntezator głosowy i rysuję mu promówkę, goblinkę-piosenkarkę, żeby jakieś fajne ciuchy miała.
-
Oczywiście robiłam takie papierowe lalki w dzieciństwie Znam to, ostatnio klepaliśmy od 15:00 do 23:00, a miesiąc wcześniej do 3:00 w nocy, bo gra była skomplikowana i dużo graczy. wiejskifilozof, Olga Szomańska to wiem, bo oglądałam "Twoja twarz brzmi znajomo", a rodzice "M jak Miłość". Ale Radwan to nie za bardzo wiem, co za jeden. Nawet rekiny. Dobra, nie wiem co dalej robić z dobrze rozpoczętym popołudniem. Muszę gufkę umyć a nie lubię mieć mokrych włosów. Myślę, czy kończyć rysunek na kompie, który wczoraj zaczęłam. Szału nie ma, ale najgorzej też nie jest.
-
Obrobiłam zdjęcia, co komuś na studia potrzebne były. Teraz zaczęłam projektować postać/strój, ale to jest bardzo czasochłonne. Chociaż przypomina nasze gry ubieranki, tylko że wszystko robię od ręki, prawda. Może jutro skończę, a jak nie, to cóż. Zjadłabym jakiś dobry detritus na noc, ale żadne słodycze mi dzisiaj nie smakują.
-
Powiem tak, każdy sobie wybiera rozrywki. Ja zaczęłam oglądać GoT, żeby rozumieć humor internetowy nawiązujący do postaci i tekstów z serialu. A że aktorzy fajni, to się wciągnęłam
-
W GIMPie, bo tylko w GIMPie mam pewną wprawę.
-
Cześć wam, zmęczona trochę jestem, nie poszłam na zlot, bo musiałam zjeść jedzenie i się na chwilę położyć. Nie jestem grafikiem, ale dwóch kumpli mnie poprosiło o obróbkę ilustracji do ich projektów. No to dzisiaj coś podłubię.
-
Lusesita Dolores, setralina w małej dawce. misty-eyed, a ja jako farmaceut i koneser
-
misty-eyed, czymś te poziomy noradrenaliny i serotoniny trzeba wyregulować, samo się nie zrobi.
-
misty-eyed, jednakowoż chemia mózgu jest wielce ważnym czynnikiem naszych zaburzeń i ich możliwej poprawy, obok tego co się w życiu naszym dzieje, naszego nastawienia i wykonanej pracy nad sobą.
-
Wyj... mam na logikę, jak mi to nie wyjdzie, to zrobię coś innego. Natomiast poziom serotoniny ma bardzo duży wpływ na moje postrzeganie świata. Choćby patrząc jaką potrafię mieć głupawkę po nieprzespanej nocy.
-
Siemacie pyszczki, u mnie nastrój bardzo w porządku. Mniemam dwie rzeczy: #1. Słoneczny jesienny dzień #2. SSRI
-
A ja na Wedlu Ale jak mi psychiatra powiedziała, że schudłam, to się na nią wydarłam Zaczął się sezon na spierzchnięte usta, wysmarowałam ryj dookoła kremem, źle wygląda (zombie w kremie), ale trochę mniej piecze. I dalej nadrabiam zaległości serialowe, jedna z niewielu przyjemności dnia powszedniego.
-
Koty lubią się tak pakować na kolana, a dlaczego? Nie wiem Chyba mają z tego coś dla siebie. Ona lubi być w centrum zainteresowania, lubi być klepana i lubi mój zapach
-
kosmostrada, chyba z wiekiem im mięknie charakter, tym kotom. Zimno im nie jest, w pokoju ciepło, biała ma sierść angorsko-norweską, a czarna sadełko
-
Mnie po mircie przeszło po dwóch tygodniach. Szkoda, bo papież Franciszek, jednorożce i magiczne kryształy na Watykanie były genialne. Fun fact, każdy ma kilka razy w ciągu nocy sny, które wydają się trwać dłużej niż w rzeczywistości. To czy je pamiętamy czy nie, nie ma znaczenia. Mózg wypoczywa tak samo.