cyklopka

kosmostrada, po mnie i tak nikt nie widzi, że przytyłam, oprócz matki, która i tak uważa, że jestem ładniejsza, jak jestem puciata Ja w poniedziałek wracając z terapii pewnie znowu obrobię kosmetyczny, bo mi się umyśliła biała kredka do ocza, żeby oczo wydawało się większe. A po nowym roku zapoluję na jakieś przeceny, bo jak miałam depresję, to w ogóle ubrań nie kupowałam A dzisiaj spoko, bo rodzice pojechali, to będę grać w grę, myć główkę, dojadać resztki z obiadu świątecznego (polędwica), a wieczorem idę do baru z nową koleżanką i 2-3 kolegami.

Też oglądałam. Po prostu mam takie skrzywienie jak oglądam nowe Disney'e jako dorosła, że zastanawiam się, czy aby na pewno wszystkie problemy bohaterek zostały rozwiązane. Bo nie można się pakować w długo i szczęśliwie jak się pewnych rzeczy nie przepracuje

Albo ten leniwiec naziemny, taki jak leniwiec nadrzewny tylko wielkości domu.

Żaby takie małe w Amazonii mają czepne palce bardzo. -- 27 gru 2014, 00:23 -- Pieprz, Facebook mi cały czas wyświetla, żebym cię dodała, więc jak by co, to wiedz, że to ja.

I wszystko jasne No to obejrzałam Krainę lodu, bardzo smutny film o księżniczkach z poważnymi zaburzeniami :B Skończyłam świąteczną czekoladę, a to 200 była. I co by tu teraz?

Albo Star Wars: The Old Republic albo Guild Wars 2 albo Heroes of Might & Magic III

Niech będzie, że to ja go zgłaszam

Dobra, to ja jutro nigdzie nie jadę, tylko idę na piwko z nowymi (względnie) znajomymi. A maraton filmowy jednak innym razem. Tak że wszystko się ładnie układa. Zupełnie mi nie przeszkadza, że w sylwestra pewnie BEDE GRAĆ W GRE. Strasznie trudne jest to poznawanie nowych ludzi. Dawno tego nie robiłam, a wcześniej robiłam to źle.

Nie wiem czy Ferdynand k już był nominowany, to jakby coś, to przypominam.

Messiah, co ja pacze O.o

Wpiszę sobie w CV albo będę miała tekst na podryw :) Jedyne co się liczy, to szacunek ludzi ulicy. Czy jakoś tak.

Idź do rozmów w toku...

jasaw, a w końcu też odgrzałam w wodzie, tylko tłuszcz stopiłam na osobnym. No to odpalam grę i ściągam film

Ja ostatnio chodzę na pogrzeby nawet osób, które mało znam, żeby robić sztuczny tłok jako "przyjaciele rodziny", bo chyba tylko na takich zgromadzeniach jestem mile widziana. Śluby się jakoś odbywają beze mnie. W ogóle ostatnio jakiś wuj pytał, czy planuję jakieś zamążpójście, nie mając pojęcia czy się w ogóle z kimś spotykam czy nie. Chyba już ten wiek, że to nie ma znaczenia, bo przecież można z czystej desperacji w trybie przyspieszonym za kogokolwiek. Tak że jeśli wieczorek filmowy nie wypali, to mogę w najlepszym razie jechać jutro na pogrzeb W każdym razie w ładnych okolicznościach przyrody. A na razie odsmażam sobie pierogi z wigilii i barszcz grzybowy i korzystam z chwili spokoju w domu, potem sobie pogram i obejrzę filma Tak że życzę wam podobnego spokoju.

platek rozy, niesamowite i trochę smutne, że ten sam śnieg widzi się inaczej zależnie od kondycji psychicznej. Ech, chciałabym kiedyś mieć taką radość, żeby pierwszy śnieg widzieć tak: -- 26 gru 2014, 14:39 -- W sumie miałam podobne myśli jeszcze parę miesięcy temu, dużo się zmieniło, ale spróbowałam z tego wyciągnąć jakiś pozytyw, bo wiemy, że niektórzy ludzie mają depresję, a inni ludzie mają raka, dlatego postanowiłam nawet drobne gesty na rzecz różnych fundacji, żeby jednak coś z tego swojego życia wycisnąć. Inna sprawa, że wierzę, że tak jak już kilka razy wcześniej, tak i teraz szybko wrócisz do nas w odmienionym nastroju.

Bardzo dobry pomysł, też sobie ściągnę Krainę Lodu na dzisiejszy wieczór. Wczoraj miałam "Nightmare Before Christmas", nadrabiam zaległości filmowe. A próbuję się jutro wprosić na imprezę, tj. maraton filmowy.

jasaw, to cudnie Mój siostrzeniec ma prawie 5, a umie tylko wybełkotać marki zabawek, brzydkie słowa i formy rozkazujące. O niczym nie pogadasz. pozwolili mi leżeć dłużej w łóżku, bo źle zasypiam wieczorem, a strasznie mnie męczy przymuszanie do jedzenia.

detektywmonk, a to dziwne, bo wydaje mi się, że bogaci panowie raczej nie siedzą na sympatii. Nicholas1981, jak ktoś ma nasiloną depresję to w związku też nie będzie się mu/jej chciało żyć :/

amelia83, no niektórzy to naprawdę sobie wybierają czas i miejsce. Ja tam się nie chcę licytować i nie sądzę, żeby to kogoś pocieszyło, ale jeden niedoszły mąż wysłał moim rodzicom kartkę od siebie i swojej obecnej konkubiny, a drugi niedoszły mąż się nie odzywa od miesiąca. Więc technicznie nawet nie mogę się z nim rozstać,bo nie mam jak mu tego przekazać, przecież nie będę robić cyrku na profilach w internecie. Ogólnie święta spokojnie, bo tylko rodzice i ciocia, żadnych podejrzanych ludzi, trochę TV, jakoś leci. Tylko praktycznie nikomu nie składałam życzeń, jakieś mnie zwątpienie ogarnęło, że te formułki o radości i rodzinie nikomu w życiu nic nie zmieniają. Wysłałam aż 2 kartki, z księżniczkami Disney'a. Ale obie przyjaciółki twierdzą, że ładniejszych nie widziały. O.

No ale ja swoje a ty swoje, przecież nie trzeba się żenić ani brać kogoś na utrzymanie, żeby uprawiać seks, rozmawiać o książkach albo wąchać w zoo wilki grzywiaste. Pewnie dużo kobiet na portalach randkowych szuka kogoś, kto je utrzyma, ale są też takie, co szukają towarzystwa i mniej zobowiązań i po prostu możecie się spotykać i nie trzeba planować wszystkich aspektów życia razem.

Chyba już poszli świętować, to i ja się żegnam.

Każdy chyba próbuje trochę krzątaniną te smuteczki odgonić. Taka tęsknota za ludźmi, których już nie ma w moim życiu, i za tymi, których jeszcze w nim nie ma. Staram się zagadywać jeszcze do różnych koleżanek, cokolwiek. Niby święta to czas, który mamy spędzać z osobami, które są dla nas ważne, a ja mam tylko rodziców, których oglądam i tak cały rok. Ja sobie powtarzam, że to przesilenie i po świętach będzie dużo lepiej niż przed.

Ja na Sympatia zostałem potraktowany jak zero.Właśnie dlatego,że mam rentę. No nie wiem, bo może jak piszesz, że szukasz kogoś na stałe, to one liczą na kogoś z dobrymi warunkami mieszkaniowymi i finansowymi. A może są kobiety, które nie szukają kogoś, żeby je utrzymywał tylko interesuje je seks i przyjacielskie pogawędki.

platek rozy, akurat wymyśliłam sobie głowę zaprzątać takimi rzeczami. W najgorszym razie i tak się zobaczymy za miesiąc, a to w gruncie rzeczy lepsze niż kolejna znajomość przez internet. jasaw, starałam się najlepiej jak potrafiłam. O, właśnie przyszła ciocia pożyczyć... nie wcale nie wesołych świąt tylko 200 zł -- 23 gru 2014, 18:15 -- Zebrec, no to fajnie, że się kolejnej osobie przydało

Na facebooku jak jesteś na stronie głównej albo swoim profilku, to jest z grubsza u góry rubryczka do pisania, a nad nią przycisk "zdjęcie/film" i tam się otwiera możliwość przesłania czegoś z komputera. Na forum zwykle wklejamy obrazki, które są już w internecie. Jeżeli obrazek się wyświetla na danej stronie to prawym przyciskiem myszy i polecenie "kopiuj adres obrazka". A potem pisząc posta albo prawym przyciskiem myszy w posta i polecenie "wklej" albo trzymając lewy CTR wisnąć V. Wtedy będzie link do obrazka. http://fc03.deviantart.net/fs70/f/2011/352/5/6/christmas_llama_by_canfas-d4jfvy5.png A jak go ubierzemy w ramę Img [img=http://fc03.deviantart.net/fs70/f/2011/352/5/6/christmas_llama_by_canfas-d4jfvy5.png] to wyświetli się cały: