
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
kosmostrada, włoski do zdjęcia z boku zaczesałam mocno do tyłu, przód wywinęłam i przylepiłam pastą. A tak w ogóle to znowu mi urosły. Impreza była b. miła, aczkolwiek przegraliśmy grę :B Ale co śmiechu było i głupich skojarzeń
-
kosmostrada, osobiście z szynki lubię tylko szynkę wędzoną i pokrojoną w plastry. Żadna pieczeń z szynki, pulpety z szynki, kiełbasa z szynki Tylko szynka z szynki. W poniedziałek będę zwarta i gotowa. Z drugiej firmy mają zadzwonić bez względu na wynik rekrutacji. Wrzuciłam fotkę do Ludzi z forum, którą lepiłam w nocy zainspirowana zabawą facebookową "zrób se selfie w ikonicznej pozie z Heroes".
-
To fajnie, ja musiałam kupić, bo w tym roku jakoś mało kreatywnie.
-
Żyto to gatunek zboża A kłos to jego część.
-
No siema, dzisiaj zakupy przedświąteczne (palemki, bukszpan) i spożywcze. Wieczorem idę do kolegi grać w grę. Kulturalnie, soczek, chrupki, cicha muzyka w tle
-
Mówili, że zadzwonią pod koniec tygodnia. Jest koniec tygodnia. Wszyscy kłamią.
-
kosmostrada, no ja takie przeczucia miałam przed śmiercią Davida Bowiego i Christophera Lee Dziwne to.
-
misty-eyed, no to taka terapia manukiem kosmostrada, no dzisiaj było zaiste interesująco, ale nie chcę kręcić tematu póki nie będę go miała w ręce
-
tosia_j, w sumie jeden manuk, reszta humanoidy. W Gwiezdnych wojnach występuje chyba z pięć gatunków manuków, ale fabularnie rozbudowane są dwa, Fosh i Rishii. Vergere to Fosh, a Rishii wygladają bardziej jak sowy w strojach etno kosmostrada, dzisiaj było bardzo ciekawie, ale opowiem jak dostanę wyniki Mam nadzieję niedługo. Właśnie myślę, że powinnam sobie przedłużyć zęby, górne dwójki dokładniej. Nakładki można zrobić. Dwa razy w życiu nosiłam aparat ortodontyczny, a szału jak nie było tak nie ma. Nie mam jakiegoś szpetnego zgryzu, ale prawidłowy to on też nie jest. misty-eyed, zawsze mogę służyć jakimś łagodniejszym manukiem typu papużka
-
mirunia, tak, z końcem tygodnia albo po weekendzie tosia_j, kadruję zdjęcia postaci na stronę o Gwiezdnych Wojnach i takie dostałam do obróbki
-
neon, nigdy nie jest tak dobrze ani tak źle, żeby znikać na stałe
-
-
Dzień dobry! Małoście popisali pod moją nieobecność. Odbyłam w tym tygodniu 2 rozmowy o pracę (jedną dzisiaj) i czekam na wyniki. Relaksuję się głównie rysując/obrabiając grafiki. Pisują też do mnie nowi znajomi.
-
mirunia, pogoda była barowa, poszłam w klimaty barowe, winko piję baaardzo rzadko. Następnym razem zabawię się z bezalkoholowymi koktailami Kupiłam lampę do łazienki nad lustro, ledowa, światło odbija się od bąbelków zatopionych w szkle/tworzywie. Została mi jeszcze tylko kuchenna nad blat jedzeniowy. I chyba taśma ledowa nad blat roboczy. A teraz wracam do rozpoczętego przedwczoraj portretu ulubionego aktora
-
A to kobiety mają inną higienę głowy, że się nie muszą strzyc? mirunia, fajne kwiatki Dobrze, posiedzieliśmy, poplotkowali. Piwo mi nie smakowało, chyba na serio odstawię Muszą być jakieś inne sposoby stworzenia poczucia relaksu i gadatliwości
-
Tyle naprałam tych aplikacji, że statystycznie coś musiało się przykleić. Ale tak w życiu jest, albo posucha, albo urodzaj wszystkiego na raz Będę się powoli zbierać na spotkanie w gronie czworga person o specyficznych zainteresowaniach
-
Ja pier... niczę... Uwielbiam Cię. Paracetamol w czopkach i jedziesz Tak, jedna to była babeczka, z którą rozmawiałam przedwczoraj tylko, że ze stacjonarnego. Mam w przyszłym tygodniu dwie rozmowy umówione, a z innej firmy jeszcze dzwonili. A jeden numer z wczoraj miał kierunkowy z Gdańska, to chyba pomyłka.
-
Na moim osiedlu wiosna, kwiatki się rozwijają, manuki ćwierkają. Byłam w sklepie po lampy do przedpokoju i łazienki, oczywiście jak byłam w sklepie to dwa telefony, oba za piętnaście piąta, czyli mniej więcej jak firmy kończą pracę, więc nie będę przecież teraz oddzwaniać. Myślicie, że jutro rano zadzwonią, czy wykreślą, że ta pani nie odbiera, to kij jej w oko?
-
Byłoby bardzo nierozsądnym zaczynać zajęcia dodatkowe nie mając jeszcze pracy, no bo grafik, wiadomo, i wydatki. A tak bardzo tęsknię za tańcem, jogą, nawet, kurna za niemieckim
-
Dzień dobry, odbyłam rozmowę telefoniczną w sprawie pracy, do tygodnia się mają odezwać. Ulepiłam pierogi, zaniosłam sąsiadce, posłuchałam jak opowiada rzeczy, zmierzyłam ciśnienie. No i siedzę, i myślę co dalej z tak pięknie rozpoczętym dniem. Może by co porysować, bo dawno nie miałam czasu
-
mirunia, kosmostrada, jutro mam rozmowę telefoniczną z jednej firmy, a za tydzień spotkanie z drugiej Korepetycje mi poodpadały, więc muszę się spiąć od nowego miesiąca OK, na jednym czy dwóch koncertach mnie plecy bolały, ale to nie wina muzyki, tylko siedzeniu w domu w pozycji krewetki. wiejskifilozof, no trudno jest, jak osoba dorosła o umyśle dziecka, trzeba na nią uważać
-
kosmostrada, no ja nie mam syna, to muszę sama tańcować Pisali do mnie z jakiegoś korpo, żebym im łaskawie powiedziała, kiedy mogą zadzwonić telefonem. No to zamówiłam na jutro. Bo ja już chcę normalną pracę
-
Można zmienić temat, bo sobie pójdę stąd na wiele tygodni
-
Ech, co ja paczę. Nie chce mi się polityczkować, chociaż mam dobre źródła. Jest bardzo słonecznie, lecz zimno. Siedzę sobie na tapczanie i rozwiązuję obrazki logiczne, bo na nic innego nie mam siły. Czekam aż brzuch przestanie drażnić. A co mam innego robić w niedzielę, nie będę się uczyć ani pracować
-
kosmostrada, no Szwajcara nie zrozumiem, ale on mnie tak, bo taki szkolny niemiecki przecież znają Dzisiaj dziwny dzień, jeździłam autkiem, dobrze mi szło zmienianie biegów i zakręty Teraz @, więc posilam się Pepsi, bułką z dżemorem i maratonem serialowym. Nienawidzę zmiany czasu i w ogóle czasu letniego. Poza tym mam niepokój związany z tym, że można żyć tylko do przodu i nie da się poprawić planów sprzed 2 lat, 15 lat, nawet pół godziny No a muszę coś ze sobą zrobić Wiecie, najpierw praca, potem przyjemność. Jest tyle rzeczy, których chciałabym spróbować jeszcze raz. No nic to, ściskam was po kolei :*